Left ArrowWstecz

Toksyczna relacja z kontrolującą partnerką - jak poradzić sobie z obsesyjnym zachowaniem

Witam, mam 32 lata, żyję w toksycznej relacji z partnerką która zachowuje się obsesyjnie. Na każdym kroku mnie kontroluje i zabrania prawie wszystkiego po kontakt z rodziną aż po znajomych. Nie mogę się dotykać ani drapać bo od razu są kłótnie. Nawet nie mogę się sam umyć bo ona przy tym musi być i mnie pilnuje. Wmawia różne rzeczy których nawet nie zrobiłem, że coś dotykałem, a że coś jadłem itp. już nie wiem co mam robić izoluje mnie od wszystkiego.
User Forum

Xyz

9 miesięcy temu
Sylwia Garbaciak

Sylwia Garbaciak

Dzień dobry,

Brzmi to jak bardzo trudna i wyczerpująca sytuacja. Ciągła kontrola, ograniczanie kontaktów i izolacja mogą mieć negatywny wpływ na Pana samopoczucie i poczucie wolności w związku. W zdrowej relacji powinno być miejsce na wzajemne zaufanie i szacunek dla osobistych granic.

Być może warto porozmawiać z kimś zaufanym lub skonsultować się z psychologiem, który pomoże Panu lepiej zrozumieć tę sytuację i znaleźć rozwiązania, które będą dobre dla Pana. Jeśli czuje Pan, że potrzebuje wsparcia, można także skorzystać z infolinii pomocowych, gdzie specjaliści mogą doradzić, jak postępować w takiej relacji.

Pozdrawiam serdecznie,

Sylwia Garbaciak,

Psycholożka, Praktyk Brainspotting

9 miesięcy temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Małgorzata Przyk

Małgorzata Przyk

Dziękuję, że podzielił się Pan swoją sytuacją. Z perspektywy psychoterapii psychodynamicznej, to, czego Pan doświadcza, może mieć głębsze korzenie emocjonalne i psychologiczne – zarówno po stronie Pana, jak i partnerki. Relacje, w których dominuje kontrola, zazdrość i izolacja, mogą wynikać z nieświadomych lęków, potrzeby dominacji lub trudności z regulacją emocji.

Ważne jest, by zastanowić się, dlaczego ta relacja trwa mimo jej toksycznych aspektów. Może Pan odczuwać wewnętrzny konflikt – z jednej strony cierpienie i poczucie ograniczenia, a z drugiej przywiązanie i trudność w odejściu. Często w takich sytuacjach mogą ujawniać się schematy wyniesione z wcześniejszych relacji, np. z dzieciństwa – czy był Pan kiedyś w relacji, w której również czuł się kontrolowany lub ograniczany?

Terapia psychodynamiczna mogłaby pomóc w odkryciu nieświadomych motywów, które wpływają na Pana decyzje i emocje, oraz w znalezieniu sposobu na odzyskanie autonomii. Być może ta relacja w jakiś sposób odzwierciedla starsze, nieprzepracowane wzorce.

9 miesięcy temu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Drogi Xyz,

dlaczego pozwalasz na to, aby inna osoba przejęła całkowitą kontrolę nad Twoim życiem? Poczytaj trochę o terminie "gaslighting" a także o toksycznych zachowaniach. Partnerka nie ma prawa oddzielać Cię ani od rodziny, ani od znajomych. Nie wspomnę o innych sytuacjach, o których piszesz. W pewien sposób Wasz "związek" (choć ciężko nazwać to związkiem, bo bardziej przypomina to pewien rodzaj "więzienia") zmierza do tego, iż Twoja partnerka chce Cię ubezwłasnowolnić. Jeśli nie zaczniesz stawiać granic, egzekwować swoich praw i żyć po prostu bez strachu i obaw to niestety przyszłość w takiej relacji nie będzie wyglądała ciekawie.

Zadbaj o siebie :)

Katarzyna Kania-Bzdyl

9 miesięcy temu
Katarzyna Rosenbajger

Katarzyna Rosenbajger

Witam, 

Bardzo mi przykro przez co pan przechodzi ale ważne, zlże pisze pan o tym i chce uzyskać odpowiedzina pana problemy i może nawet pomoc. 
Z pana listu wynika, że partnerka potrzebuje pomocy psychologicznej lub psychiatrycznej i ważne, aby ja otrzymala w trybie pilnym. Jeżeli jednak pana komunikacja z partnerka na temat  pomocy dla niej zawiedzie, jedynym wyjściem dla pana będzie usunięcie sięz tego środowiska, które tak negatywnie na pana wpływa. 
Proszę zgłosić się o pomoc dla siebie, gdyż przebywanie z osobą wysoko kontrolującą może bardzo źle wpłynąć na pana oraz wszystkie dziedziny z  pana życia. 

K Rosenbajger

Psycholog

9 miesięcy temu
Anna Martyniuk-Białecka

Anna Martyniuk-Białecka

Witaj,

To, czego doświadczasz wygląda na poważną formę kontroli i izolacji, która może mieć destrukcyjny wpływ na Twoje zdrowie psychiczne.  Niewiele mówisz o tym jak Ty reagujesz i zachowujesz się wobec partnerki. Jednak takie zachowania partnerki wskazują na stosowanie przez nią przemocy emocjonalnej, naruszają Twoje granice oraz autonomię.

Ważne jest, abyś zdał sobie sprawę, że masz prawo do prywatności, swobody i kontaktów z bliskimi – nikt nie powinien Ci tego odbierać. Rozważ skonsultowanie się ze specjalistą, który pomoże Ci opracować plan wyjścia z tej toksycznej sytuacji i odzyskania kontroli nad swoim życiem. Jeśli czujesz się zagrożony, warto zwrócić się o wsparcie do zaufanych osób lub organizacji zajmujących się pomocą w sytuacjach przemocy psychicznej. Masz prawo do życia bez strachu i kontroli – nie jesteś sam i możesz znaleźć wyjście.

psycholog,
Anna Martyniuk-Białecka

9 miesięcy temu
komunikacja w zwiazku

Darmowy test na jakość komunikacji w związku

Zobacz podobne

Jak radzić sobie z kontrolą i krytyką w małżeństwie? Szukam pomocy
Jestem mężatką, ale coś jest nie tak w moim małżeństwie. Często czuję się przy mężu głupia i poniżana. Zdarzyło się, że nazwał mnie wprost „głupią” lub „kretynką”. Nie jestem tak wykształcona jak on i mam słabszą pamięć do dat czy nazwisk, co czasami powoduje, że gdy mnie o coś pyta, a ja nie pamiętam, zaczyna mi dogadywać. To nie są żarty – mam wrażenie, że są to zarzuty, jakby chciał mi udowodnić, że jestem mniej inteligentna. Zdarza się, że używa trudnych słów, po czym pyta, czy znam ich znaczenie. Gdy przyznaję, że nie wiem, irytuje się lub zachowuje się protekcjonalnie. Czuję, że podkreśla moją niewiedzę, by się wywyższyć. Mąż zwraca mi uwagę na wszystko – wszystko musi być zrobione po jego myśli. Nawet drobiazgi, jak gaszenie światła, przekręcanie zamka czy odkładanie talerza. Często te pytania brzmią kontrolująco i przytłaczają mnie typu dlaczego nie zgasiłaś światła i nie jest to pytanie retoryczne, tylko mam odpowiedzieć, zawsze muszę mu na nie odpowiadać. Czuję się zmęczona tą ciągłą kontrolą i krytyką. Wczoraj mąż powiedział mi, że on zasługuję na kogoś lepszego niż ja. Zapytałam, czy chce rozwodu, ale odpowiedział, że nie wie. Czuję się zagubiona i nie wiem, co mam robić. Nie wiem też, jak powinno wyglądać normalne, zdrowe małżeństwo. Nie mam z kim o tym porozmawiać. Nie mam koleżanek, przyjaciółek, siedzę praktycznie 24h na dobę w domu. Mąż i tak nie pozwala rozmawiać o tym co się dzieje u nas Mąż nacisk żebym pracowała tylko w domu. Kiedy powiedziałam, że chcę pracować również stacjonarnie, zaczął mnie emocjonalnie obciążać – mówi, że przez to nasze psy będą same, że to moja wina, bo to ja chciałam psa. Pomija fakt, że decyzja o psie była wspólna. Czuję się w kryzysie. Nie wiem, czy to ja robię coś źle. Nie chcę bać się rozmów z mężem ani tego, że znowu będzie mnie przepytywał i irytował się, że jestem „taka”, nie wiem czemu ale ciągle czuje strach i obawę, ze coś robię źle. Ten ciągły stres, że nie spełniam jego oczekiwań, mnie przytłacza. Czuję się winna tego jaka jestem... potrzebuje szybkiej pomocy, nie wiem co mam robić.
Trudny związek z partnerem - manipulacja, zazdrość i uzależnienia; jak odzyskać spokój?
Witam! Piszę, ponieważ czuje się w potrzasku. Już sama nie wiem jak unormować swoje życie. Mając 19 lat poznałam partnera z którym 3 lata później zaszłam w ciążę. Przez kolejne 9 lat wychowywaliśmy razem dziecko. Do momentu kiedy nasze drogi się rozeszły poniewaz nie byłam w stanie znieść tego dluzej. Mieliśmy 1,5 roczna przerwę, on się wyprowadził. Po tym czasie jednak znow mnie zmanipulował, udowadniał na każdym kroku że się zmienił, a ja poczułam że corka będzie go potrzebować i że chyba zasługuje na drugą szansę. Wiec się zeszliśmy. Mijają kolejne 3 lata i sutyacja znow jest jak wcześniej. Ciagle akty zazdrości, nadużywanie różnych substancji z wytłumaczeniem że to nie nałóg, wpieranie mi że jestem nie normalna z uśmiechem na twarzy. O sytuacjach jakie zaistniały moglabym książkę napisać. Uciekanie z domu w weekendy, wyzywanie mnie od najgorszych, i snucie histori które nie miały miejsca. Ciągły atak że wszystko spowodowane jest tym że że sobą nie sypiamy, tylko że za każdym razem jak się starałam przełamać znowu odstawiał jakiś numer więc doszło do momentu że zupełnie mi się nie chciało! Nie mogę znieść nadużywania alkoholu i innych substancji. Argumentem jest że chodzi do pracy, w której jest docwniany i w której faktycznie dostał lepsza pozycje. W ciągu tygodnia jakoś to wszystko funkcjonuje, mijamy się pracujemy na przeciwne zmiany że względu na opiekę nad dzieckiem. Zarzuca mi brak okazywania uczuć kiedy ja naprawdę nie czuje się ani bezpiecznie ani kochana. Kiedy zmarła moja babcia, był to dla mnie bardzo ciężki moment, w ktorym nawet wtedy nie moglam na niego liczyc.. kiedy nie bylo mnie pare dni, że względu na pogrzeb, zamiast wsparcia uslyszlalam obraźliwe cytaty oczywiście podczas resetu alkoholowego. Takich sytuacji było mnóstwo. Cały czas próbuje mnie zasmucić. Wszystko co mówi, obraca w zart. Jeśli coś mnie obraziło, wystraszyło, zabolało to był to zart... już sama zaczynam się zastanawiać czy to ja nie jestem przewrażliwiona ale bliskie osoby sciagaja mnie na ziemię. Czasem daje mi namiastkę normalności a ja jak ta wariatka ciesze się chwilą, spedzam z nim czas i żyje nadzieja że jednak coś się zmieniło..
Partner ma zaburzenia osobowości, które sprawiają, że relacja jest toksyczna.

Od dłuższego czasu zmagam się z trudną sytuacją w moim związku. Mój partner ma zdiagnozowane zaburzenia osobowości, co sprawia, że nasza relacja stała się toksyczna. Czuję się często manipulowany i obarczany winą za sytuacje, na które nie mam wpływu. Z jednej strony, zależy mi na tej osobie, ale z drugiej, coraz bardziej odczuwam, że tracę siebie. Nasze konflikty są intensywne i wyczerpujące, a ja zaczynam mieć wątpliwości, czy jestem w stanie dalej to znosić. Zauważyłem, że te toksyczne wzorce zaczynają wpływać na moje poczucie wartości i samoocenę. Często czuję się zagubiony i przytłoczony, nie wiedząc, jaką decyzję podjąć. Czy w takiej sytuacji lepiej jest skupić się na wsparciu partnera, czy może bardziej na ochronie własnego zdrowia psychicznego? Jak mam radzić sobie z tą sytuacją bez dalszego pogarszania naszej relacji? 

Jak poradzić sobie z trudnymi relacjami z toksyczną rodziną partnerki i uratować związek?

Rodzice mojej partnerki całe życie ją źle traktowali. Była przemoc fizyczna oraz psychiczna, wyrzucanie z domu i spanie na klatce, zostawianie pustej lodówki i ciągłe szantaże emocjonalne. Gdy zaczęliśmy się spotykać, oni mnie nie akceptowali, prawdę mówiąc poznałem ich dopiero po około 3 latach związku, bo zakazywali mi przychodzenia do ich domu. Po wyprowadzce partnerki z jej rodzinnego domu oni zaczęli Nas zapraszać i tak jakby mnie akceptować. Widzę, że to jest sztuczne i osobiście nie jestem w stanie zapomnieć im poprzedniego traktowania mnie, jak i traktowania mojej drugiej połówki. Oni nie widzą problemu, pomimo zwrócenia im o to uwagi. Moja partnerka natomiast twierdzi, że rodzicom należy się szacunek pomimo wszystko, pomimo tej wyrządzonej krzywdy (jej rodzeństwo doświadczyło tego samego i tak samo uważają). Wydaje mi się, że moja partnerka stara się z całej siły, abym ich polubił lub chociaż tolerował, nie jestem w stanie. Mamy o to ciągle okropne kłótnie, po których zastanawiam, się czy związek ma dalej sens, ponieważ chce kiedyś dzieci i nie chce, żeby miały kontakt z takimi ludźmi (są to alkoholicy, niestabilni emocjonalnie, którzy często stosują przemoc, szczególnie po alkoholu). O ile staram się to w jakiś sposób zrozumieć, to jestem już zmęczony i bezradny co mogę dalej z tym zrobić i czy to dalej ma jakąkolwiek przyszłość.

Zaburzenia osobowości partnera a toksyczna relacja - jak dbać o siebie?

Od pewnego czasu przeżywam trudności w moim związku. 

Mój partner ma stwierdzone zaburzenia osobowości, co sprawia, że nasza relacja stała się trochę toksyczna. 

Często czuję się manipulowany i obwiniany za sytuacje, na które nie mam wpływu. Z jednej strony bardzo mi na nim zależy, ale z drugiej coraz bardziej odczuwam, że tracę siebie. 

Konflikty między nami są intensywne i wyczerpujące, a ja coraz częściej zastanawiam się, czy jestem w stanie to znosić dalej. Tego typu toksyczne zachowania zaczynają wpływać na moje poczucie wartości i samoocenę. Często czuję się zagubiony i przytłoczony, nie wiedząc, jaką decyzję podjąć. 

Czy w takiej sytuacji lepiej skupić się na wsparciu partnera, czy raczej na ochronie własnego zdrowia psychicznego? Jakie działania mogę podjąć, by poradzić sobie z tą sytuacją, nie pogarszając naszej relacji? 

kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!