Wstecz

Zaburzenia lękowe i wyjazd na wakacje- boję się derealizacji, paniki w miejscu poza domem.

Dzień dobry, mam zaburzenia lękowe, przez które często mam problem z wyjściem z domu. Od 2 tygodni jestem bez terapii, po prostu stwierdziłam, że konkretny terapeuta kompletnie mi nie pomaga. Próbuję znaleźć kogoś jak najszybciej, bo mam problem z nadchodzącym wydarzeniem. Niedługo lato i za tym idą również wakacje, mam wyjechać za granicę i nie wiem dlaczego przeraża mnie to. Co roku wyjeżdżam za granicę, ale od czasu gdy pojawiły się u mnie objawy zaburzeń lękowych, nie byłam tak daleko. Martwi mnie to, że gdy ostatni raz w ferie wyjeżdżałam, to cały wyjazd miałam poczucie, że to może mi się śnić i co jak tak samo będzie na wakacjach? Często się tak czuję, a nie chcę zepsuć wakacji ani sobie ani rodzinie. Skłaniam się też do wizyty u psychiatry, bo myślę, że gdy widzę objawy somatyczne to warto to skonsultować. Co zrobić, by się tym wyjazdem nie martwić? Boję się czy po prostu nie będzie tak, że wyjdę z hotelu na plażę i zacznę panikować, czuć się nierealnie, a będę jakieś 2000km od domu. Na ostatnim wyjeździe bardziej myślałam o tym, czy to nie sen, a nie czułam się źle, ale nie wiadomo jak będzie w wakacje. Czy leki mogłyby pomóc nie na same myśli, a na takie uczucie? Jeśli tak, to czy jakbym zaczęła je brać w maju, to do lipca jest szansa by takie poczucie choć trochę zniknęło?

Anonimowo

w zeszłym tygodniu
Agnieszka Wloka

Agnieszka Wloka

Droga Pani,

ważne żeby podjęła Pani terapie zaburzeń lękowych i po nitce do kłębka rozwikłała ich korzeń w sobie :) Sednem jest jednak od początku SAMOAKCEPTACJA I WRAŻLIWOŚĆ na samą siebie. Żeby nie tyle walczyć z objawami, ile zaakceptować to, co Pani odczuwa i pomalutku ustalać sobie cele - czyli czego chcę się pozbyć, bo najbardziej mi utrudnia. Dodatkowo w tej samoakceptacji powinno pomóc skupienie na tym, co w pani OK, co Pani w sobie lubi, w czym jest dobra, czym sie pasjonuje…

Stan, o którym Pani mówi, na pierwszy rzut wygląda jak derealizacja i jest jednym z objawów. Pytanie tylko czy nie pojawia się w chwili dużego stresu i napięcia i czy możemy z tego wyjść właśnie poprzez pielęgnowanie wrażliwości na siebie i z jednej strony podnoszenia progu odporności na stres, a z drugiej zastanowienia czy musi Pani podejmować się tego, co wywołuje teraz u Pani lęk?

 

Agnieszka Wloka 

w zeszłym tygodniu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Zobacz podobne