Czuję lęk przed pomyłką, wystąpieniami, kontaktami z ludźmi. Nie chcę przez to nie radzić sobie na studiach. Czy jest to przypadek do psychiatry? Psycholożka zaleciła.
Lis

Beata Molska
Każdy człowiek jest inny i to, że jest się introwertykiem nie jest niczym złym. Nie jest Pani jedyną osobą, która ma lęk przed wypowiedziami na forum publicznym. To bardzo powszechne. Gdyby lęki się nasilały, tak że utrudniałyby codzienne funkcjonowanie i interakcje z innymi, warto zastanowić się nad terapią. Zazwyczaj to dłuższa relacja terapeutyczna z jednym terapeutą, któremu się zaufa pozwala zrozumieć swoje emocje i poszerzyć świadomość, czy np. nie jest to jakiś odtwarzany schemat lub poszukać innych przyczyn.

Anna Gwoździewicz
Witam, tak, jak napisała moja poprzedniczka, lęk przed wypowiedziami na forum publicznym oraz introwertyzm to cechy występujące u wielu ludzi, które mogą mieć różne nasilenie. Jeśli jednak objawy lękowe bardzo rzutują na Pani codzienne funkcjonowanie i odczuwa Pani duży dyskomfort, warto skorzystać z pomocy specjalisty, gdyż mogą to być (ale nie muszą!) objawy fobii społecznej, którą można obecnie skutecznie leczyć przy pomocy psychoterapii i farmakoterapii.
Typowymi objawami fobii społecznej są najczęściej: poczucie zagrożenia ze strony innych ludzi, obawa przed upokorzeniem w oczach otoczenia, a także nieracjonalny strach przed kompromitacją, unikanie wystąpień publicznych, spożywania posiłków w restauracjach, rozmów z obcymi ludźmi. Często towarzyszą temu objawy somatyczne, jak np. zaczerwienienie twarzy, kołatanie serca, duszności, nudności, drżenie rąk i nadmierna potliwość, które mogą wystąpić nawet na samą myśl o spodziewanej ekspozycji społecznej. Objawy najczęściej rozpoczynają się w okresie dorastania.
Z tego, co Pani pisze wynika, że zdaje sobie Pani sprawę z nadmiaru doświadczanych lęków, jednak nie potrafi sobie z nimi poradzić. Niestety narastający lęk w relacjach społecznych może prowadzić do stopniowego ograniczania funkcjonowania w sferze towarzyskiej, edukacyjnej, społecznej i zawodowej, co po części już się u Pani dzieje. Objawy zwykle nie mijają samoistnie, a nieleczona fobia społeczna może być źródłem wielu kolejnych cierpień i frustracji.
Metodą najczęściej wykorzystywaną w przypadku leczenia lęku społecznego jest psychoterapia poznawczo-behawioralna, która skupia się na dotarciu do dysfunkcjonalnych schematów, zmianie sposobu myślenia oraz nauczeniu zdrowych i pomocnych zachowań, a nie zaś na poszukiwaniu przyczyn problemu, które zazwyczaj są uwarunkowane wieloczynnikowo. I tak jak napisała moja poprzedniczka, kluczowa jest dłuższa relacja terapeutyczna z jednym zaufanym psychoterapeutą, ciągła zmiana specjalistów przyniesie tylko więcej lęku.
Natomiast farmakoterapia to już działka psychiatry. Napisała Pani, że „nie jest ze mną tak źle, żeby iść do psychiatry”, niestety w naszym społeczeństwie stereotypy dotyczące psychiatrów i osób korzystających z ich pomocy są nadal bardzo powszechne i krzywdzące. A z psychiatrą jest dokładnie tak samo jak z dentystą – gdy doskwiera nam ból zęba, najlepiej od razu udać się na wizytę, zanim dojdzie do pogorszenia stanu i konieczności wyrwania zęba. Skoro odczuwa Pani dyskomfort psychiczny, warto więc udać się na wizytę do psychiatry, aby zapobiec dalszemu obniżeniu jakości swojego życia. Higiena zdrowia psychicznego jest tak samo ważna jak higienizacja stomatologiczna i nie jest powodem do wstydu czy nazywania się wariatem. :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia,
psycholog Anna Gwoździewicz

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Często łapię się na tym, że moje życie nie rozwija się tak, jak sobie kiedyś wyobrażałam. Coraz częściej myślę o tym, co do tej pory osiągnęłam i czy to wystarcza, wydaje mi się, że nie.
Te myśli mnie przytłaczają. Zaczęłam unikać sytuacji, które kiedyś były dla mnie zwyczajne, bo boję się, jak zareagują inni.
Czy możliwe, że przeżywam coś w rodzaju kryzysu wieku średniego, który ma wpływ na mój lęk?
Zastanawiam się, co mogę zrobić, by sobie z tym poradzić. Bardzo mi zależy na tym, by odzyskać kontrolę nad swoim życiem i znów cieszyć się codziennością.
Jak długo może trwać jakaś terapia, zanim zacznę widzieć pierwsze rezultaty?
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.
Mam problem z lękiem przed bliskością i zaangażowaniem, co bardzo utrudnia mi budowanie relacji. Za każdym razem, gdy ktoś się do mnie zbliża, czuję zagrożenie i mam ochotę się wycofać. Wiem, że takie zachowanie blokuje mój rozwój emocjonalny i uniemożliwia tworzenie trwałych więzi. Chciałbym lepiej zrozumieć, skąd bierze się mój lęk?
Dzień dobry,
Mam zaburzenie lękowe, chodzę od 1,5 roku na psychoterapię Gestalt. Jest to pełnopłatna terapia.
Dodatkowo od kilku miesięcy stosuje farmakoterapię.
Moje zaburzenie jest bardzo silne i połączone z objawami somatycznymi. Zauważyłem, że terapia raz w tygodniu to dla mnie za mało. Żeby móc lepiej funkcjonować potrzebuje spotkań 2 razy w tygodniu. Zwłaszcza gdy sesja daje dużo przemyśleń i lęków, doczekać z tym cały tydzień to prawdziwe wyzwanie. Niestety sesje 2x w tyg, są niemożliwie z powodów finansowych, jestem studentem.
Jak mogę rozwiązać ten problem? Chętnie spróbowałbym też terapii CBT, albo terapii z psychologiem klinicznym, ale równocześnie nie rezygnując z obecnej terapii.
Czy rozsądne byłoby, aby spróbować dostać się na terapię na NFZ, na którą chodziłbym raz w tygodniu i równocześnie uczęszczałbym na moją obecną terapię? Naprawdę bardzo potrzebuje częstszego wsparcia, żeby się cały nie rozsypać. Bardzo proszę o pomoc
Witam, od około 18 lat leczę się na nerwicę lękową, mam też nerwicę natręctw. Biorę lek Egzysta. Czy to prawda, że długotrwała nerwica lękowa może prowadzić do schizofrenii? Pytam, bo czasem mam takie myśli, że ktoś mnie obserwuje na ulicy... zdaję sobie z tego sprawę, że to myśli pochodzące prawdopodobnie z nerwicy natręctw.