Left ArrowWstecz

Dysocjacja - czy potrzebna farmakoterapia?

Dzień dobry, czy jeżeli derealizacja i depersonalizacja utrzymują się w pewnym nasileniu praktycznie cały czas, momentami niezależnie od ataków paniki to potrzebna jest oprócz psychoterapii farmakoterapia?
User Forum

Anonimowo

11 miesięcy temu
Julia Łuszczewska

Julia Łuszczewska

W takiej sytuacji warto udać się do psychiatry. 
Psychiatra przeprowadzi niezbędny wywiad i na jego podstawie podejmie odpowiednią decyzję odnośnie włączenia farmakoterapii. 

Farmakoterapia może też być bardzo pomocna, a czasem nawet kluczowa w spomaganiu leczenia ataków paniki. 


Powodzenia! 
 

10 miesięcy temu
Sylwia Sawicka

Sylwia Sawicka

Dzień dobry, 

myślę że jeżeli te stany utrzymują się praktycznie cały czas to warto rozważyć wizytę u lekarza psychiatry i być może włączenie dodatkowo farmakoterapii. 

Sylwia Sawicka- psycholożka, psychoterapeutka

10 miesięcy temu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Dzień dobry,

nie można jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. 

W przypadku, gdy jest Pan/i w procesie psychoterapii proszę zapytać o to swojego terapeutę.

Warto też umówić się na konsultację do psychiatry w celu poszerzenia diagnostyki.

Pozdrawiam :)

10 miesięcy temu
Magdalena Białas

Magdalena Białas

Dzień dobry,

Tutaj warto zapoznać się z całą historią choroby i mechanizmami, które wpływają na derealizację i depersonalizację, a także technikami już zastosowanymi.

Proszę przemyśleć kontakt z specjalistą.

Pozdrawiam

Magdalena Białas

10 miesięcy temu
Justyna Czerniawska (Karkus)

Justyna Czerniawska (Karkus)

Dzień dobry,

zarówno derealizacja, jak i depersonalizacją mogą być objawami różnych trudności psychicznych, np. zaburzeń lękowych, depresji, czy nawet PTSD.  Jeżeli opisane objawy utrzymują się od dłuższego czasu oraz przeszkadzają w codziennym funkcjonowaniu, warto skorzystać z pomocy psychoterapeuty oraz lekarza psychiatry, który zadecyduje czy konieczna jest farmakoterapia. 

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta 

10 miesięcy temu
Aleksandra Działo

Aleksandra Działo

Dzień dobry,

jeśli objawy te są silne i sprawiają dyskomfort, to myślę, że warto skonsultować się z psychiatrą. Taki specjalista najlepiej będzie wiedział czy opisywany problem wymaga farmakoterapii i jeśli tak, to jaka będzie odpowiednia. Jeśli jakieś zjawisko psychiczne sprawia cierpienie lub ból, warto sięgnąć po dostępną pomoc.

Pozdrawiam, Aleksandra Działo

10 miesięcy temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

Co robić w derealizacji i depersonalizacji?
1. co robić w derealizacji i depersonalizacji? 2. męczy mnie takie spostrzeżenie, że ludzie są tak naprawdę nie realni i nie istnieją.
Czy psychoterapeuta może zdiagnozować depresję?
Czy psychoterapeuta może zdiagnozować depresję? Czy można ją leczyć tylko psychoterapią, czy niezbędne jest leczenie farmakologiczne?
Czy psychoterapia bez farmakologii pozwoli mi na pozbycie się zaburzeń lękowych?
Dzień dobry, czy mam szanse na całkowite pozbycie się zaburzeń lękowych z atakami paniki za pomocą samej psychoterapii? Mam objawy somatyczne, ale nie cały czas, więc zastanawiam się czy leki byłyby tutaj niezbędne. Niedługo rozpoczynam psychoterapię prawdopodobnie w nurcie poznawczo-behawioralnym i liczę, że to całkowicie pomoże mi pozbyć się lęku w sytuacjach, w których jest on nieuzasadniony. Czy to jest do osiągnięcia?
Dysocjacja w zaburzeniach lękowych. Mam wrażenie, że psychoterapia idzie za szybko.
Dzień dobry, co zrobić z poczuciem odrealnienia przy zaburzeniach lękowych? Mam wrażenie, że właśnie przez takie poczucie ten lęk nadal nie chce odejść. Jednego dnia mam poczucie, że otoczenie wokół mnie nie jest prawdziwe, jakbym oglądała jakiś film, a nie naprawdę tam była, a drugiego dnia, że to nie otoczenie jest problemem, a to ja się od nich oddalam, to ja jestem jak we śnie. Nie wiem co z tym zrobić, bo nie raz utrudnia mi to pokonanie lęku, w najgorszych chwilach, gdy miałam ataki paniki (obecnie praktycznie ich nie widzę) to właśnie wszystko robiło się mniejsze, sztuczne itp. Mówiłam o tym na sesji chociaż jak widać za mało i jedynie co to przegadałam sam lęk, nie to uczucie. A teraz nawet z lęku zbaczamy na inne tematy i nie wiem czy to dobrze, bo jestem dość zestresowana czy to nie za szybko, że może powinnam nadal rozmawiać o problemie, z którym tu przyszłam. O ile właśnie ataki paniki zniknęły, to takie odrealnienia i lęk w głowie są nadal, momentami bardziej nasilone niż parę miesięcy temu. Dawniej to odrealnienie też było, lecz często było tylko kawałkiem ataku paniki, a nie jedynym problemem jak teraz. Naprawdę nie wiem co to znaczy: czy terapia tak naprawdę nie działa i muszę pójść do psychiatry? Czy jest jakiś sposób by sobie z tym radzić?
Zaburzenia lękowe i derealizacja. Czy udać się do psychiatry?
Dzień dobry, mam zaburzenia lękowe, uczęszczam na terapię i widzę poprawę, lecz jedna kwestia u mnie nie zmienia się od wielu miesięcy. Jest to może nie odczuwanie, a myślenie o derealizacji, potrafię leżeć i pomyśleć „a co jeśli to sen, co jeśli zemdlałam i to sobie wyobrażam” a już potrafię się doprowadzić przez to do ataku paniki. Jest lepiej niż było, chociaż mam wrażenie, że jak sam lęk mi się zmniejsza to takie myślenie się nasila. Jest to dla mnie bardzo uciążliwe, podczas takich stanów boję się wychodzić z domu a mam z tym problemy nawet gdy nie czuję się „sztucznie”. Chociaż bardziej niż to, że świat jest sztuczny mam wrażenie, jakbym to ja się od niego oddalała właśnie przez taki lęk. Na terapii nie pracuję za bardzo z tym problemem, bo skupiałam się na lęku i zapomniałam jak to jest ważne i w sumie bardziej uciążliwe. Moim pytaniem jest czy w tym wypadku nie warto też odwiedzić psychiatry? Czy leki byłyby w stanie pomóc z tym problemem skutecznie, wtedy jeszcze wzbogacić go ćwiczeniami na terapii? Zbliża się mój wyjazd za granicę, a ja od czasu pojawienia się u mnie lęków i takich stanów odrealnienia, wyjazdów nie znoszę, bo boję się jak zareaguje mój organizm. Czuję się przez to wszystko gorsza, inna, jakbym wariowała. Widzę, jak ludzie w moim wieku wychodzą i spotykają się, chodzą na miasto podczas gdy ja siedzę próbując nie spanikować w domu. W szkole mam trudną sytuację z nauczycielami, czuję się już przez to źle. Mam wrażenie, że nikt nie rozumie tego co ja naprawdę przechodzę, owszem widzę wsparcie ze strony bliskich, lecz oni żyją normalnie. Ich każdy dzień nie opiera się na uspokajaniu samego siebie przed wyjściem chociażby do śmietnika czy sklepu. Jest mi z tym wstyd i smutno. Co ja mam zrobić? Chcę odzyskać komfort życia, taki jaki miałam zanim się to pojawiło. Mam wrażenie, że nawet pomimo silnej woli, postępu, który widzę ja i terapeuta oraz wielu innych czynników to nigdy nie zniknie. I tego się boję i tego bym nie chciała ale momentami tracę energię i nadzieję na to, że serio mi się poprawi całkowicie, nie częściowo. :(
Co zrobić by skutecznie wyleczyć agorafobię i derealizację z depersonalizacją?
Dzień dobry, co zrobić by skutecznie wyleczyć agorafobię i derealizację z depersonalizacją? Oprócz tego mam OCD. Od prawie roku się zmagam z tymi pierwszymi 2 zaburzeniami i nie umiem do końca ich opanować. Chodzę na terapię, widzę poprawę, lecz nie jest to nadal stan, gdzie funkcjonuje bez problemu. Mimo że pomocną terapię rozpoczęłam dopiero 2 miesiące temu to od samego początku ćwiczę wychodzenie z domu, od początku tego roku już tym bardziej. Jestem zmęczona tym, że nie mogę się od tego uwolnić, mimo tylu miesięcy. Czy w przypadku, gdy codziennie praktycznie dotyka mnie odrealnienie jest podstawa do udania się też do psychiatry? Potrafię iść do szkoły, do sklepu czy ewentualnie na spacer i się tak czuć dopóki nie wejdę do jakiegoś pomieszczenia, chociaż czasami dopiero w domu dobrze się czuję. Tak samo często jak patrzę na swoje zdjęcia to poznaje, że to ja, ale nieswojo mi się patrzy na siebie, w lustrze czasem też. Bardzo bym chciała już normalnie żyć, chociaż trochę obawiam się ewentualnej wizyty u psychiatry, wystarczy, że często wstyd mi z tym, że chodzę na terapię. Prawie nikt tego nie wie, ale i tak. Nie uważam, że inni powinni się tego wstydzić, ale za to gdy myślę o tym, że to ja tam chodzę to myślę jedynie, że nie umiem sobie sama poradzić z problemem, który przez wielu z mojego otoczenia nie jest nadal brany na poważnie. Czasami ktoś z tego zażartuje, czasami powie, żebym po prostu przestała się bać czy zostawia mnie podczas wyjścia na dwór gdy obiecał, że będzie iść ze mną (to ostatnie zdarza się tylko w szkole ze znajomymi). Zaczynają się wakacje, których bardzo się obawiam, ze względu na wyjazd za granicę (podczas wyjazdów zawsze łapie mnie mocna derealizacja) czy wybicie się z rutyny. Poza tym nie wiem nawet jak zmotywuje się by wchodzić z domu, nie chcę chodzić ze znajomymi, bo mam wrażenie, że od czasu moich lęków tylko im przeszkadzam. Zawsze jak wychodzimy na dwór muszą patrzeć czy ja przypadkiem nie panikuję, a jak już nie wyjdę, bo zbyt się boję to doskonale się bawią, tak samo każda wycieczka szkolna była „niezapomniana i najlepsza” i mimo że zapewniali mi, że ze mną byłoby jeszcze lepiej to ja już zdążyłam przypisać sobie to, że nie będę im psuć wycieczek i na nie jeździć. Czuję się bezradna, wiem co robić z lękiem czy odrealnieniem, więc czemu to działa tylko w wybranych momentach? Czy w tej sytuacji te leki jednak nie są złym pomysłem? Chcę wreszcie odzyskać spokój, ludzi wokół i przede wszystkim całą siebie.
Czy depresja może ustąpić po farmakoterapii?
Czy depresja może ustąpić po farmakoterapii? Mam 39 lat nie mam siły żyć, codzienne czynności sprawiają mi trudność, boję się chodzić na zakupy, siedzieć sama w domu, gdzie powinnam się udać po pomoc.
Derealizacja - czy poczucie nieistnienia jest tego objawem?
Czy przy zaburzeniach lękowych z derealizacją normalne jest to, że zdarza mi się myśleć, że całe moje obecne dni czy wspomnienia sprzed wielu lat to tylko wytwór mojej wyobraźni, czuję się jakbym miała się obudzić z jakiejś śpiączki czy snu? Chodzę na psychoterapię, ataki paniki, przy których wcześniej miałam te stany zniknęły, lecz niestety samo odrealnienie zostało. Byłam miesiąc temu u psychiatry, nie przepisał mi leków a ostatnio jest gorzej. Czy to jest normalne, a jeśli nie to co mogę zrobić, by to wreszcie zniknęło?
Czy farmakoterapia może wyleczyć psychosomatykę przy zaburzeniach lękowych i depersonalizacji?

Dzień dobry, czy psychosomatykę przy zaburzeniach lękowych i zespole depersonalizacji-derealizacji (przewlekłe uczucie gorączki, biegunka, wymioty, duszności, bóle mięśni, bóle gardła i ogólnie chroniczne zmęczenie) można wyleczyć całkowicie farmakoterapią? 
Są na to jakieś dowody, potwierdzenie, że to na prawdę pomaga? 
Z psychoterapii ostatnio nie korzystam, w tej sprawie pomagała tylko chwilowo, a te objawy trwają półtora roku i utrudniają codzienne życie. 
Z góry dziękuję za odpowiedź. :)