Mam ogromny problem z 4 letnia córka. Nie chce chodzić do przedszkola
Mama.przedszkole

Anastazja Zawiślak
Dzień dobry,
Córka może przeżywać silny lęk separacyjny, co jest dość powszechne w tym wieku, szczególnie gdy spędza dużo czasu z Panią. Strach przed rozłąką może być dodatkowo nasilony przez wcześniejsze doświadczenia, takie jak strach związany z burzą czy pierwsze dni w przedszkolu, które były dla dziewczynki trudne.
Najważniejsze jest, aby dalej okazywać córce wsparcie i zrozumienie. Kontynuowanie rozmów i tłumaczenie jej, że jest bezpieczna, a Pani zawsze po nią wróci, jest bardzo pomocne. Dobrym pomysłem może być wprowadzenie małych rytuałów na pożegnanie, takich jak przytulenie czy ulubiona zabawka, którą może zabrać do przedszkola. Stały poranny rytuał może dać córce poczucie bezpieczeństwa. Można ustalić, że codziennie rano wykonujecie te same czynności w tej samej kolejności, np. śniadanie, ubranie się, przytulenie, a potem wyjście. Rutyna pomaga dziecku zrozumieć, czego się spodziewać. Adaptacja do przedszkola może trwać, często jest to kwestia kilku tygodniu, należy dać dziecku na to czas, jest to duża zmiana. Pożegnania warto ograniczyć do kilku minut. Długie rozstania mogą nasilać lęk. Można wymyślić specjalny rytuał pożegnania, jak np. "piątka", buziak lub specjalne hasło, które będzie tylko Waszym sposobem na pożegnanie. Proszę pozwolić córce wziąć do przedszkola ulubioną zabawkę, kocyk czy inny przedmiot, który przypomni jej o Pani i da poczucie bezpieczeństwa (warto o tym porozmawiać z wychowawcą/nauczycielem grupy przedszkolnej tak by był świadomy dlaczego i czemu to ma służyć, bo nie zawsze do przedszkola można przynosić własne zabawki).
Dodatkowo może, nie pisałam o tym wcześniej ale jeśli to możliwe, proszę spróbować stopniowego przyzwyczajania córki do przedszkola. Może najpierw będzie spędzała tam krótsze godziny, stopniowo zwiększając czas. To pozwoli jej stopniowo oswoić się z rozłąką. Ważne aby być w tej kwestii słownym, czyli jeśli ustalamy z dzieckiem, że odbieramy je po obiedzie to tak zrobić, dlatego że dziecko pamięta i wtedy przeżywa dodatkowy stres. Najlepiej powtarzać dziecku "mama wróci/ mama przyjdzie po Ciebie".
W domu warto porozmawiać z córką o tym, co jej się podoba w przedszkolu, np. które zabawy lubi, z kim chętnie się bawi. Można też wyjaśniać, że wszystkie dzieci przechodzą przez trudne momenty, ale to mija i robi się łatwiej. Czytajcie wspólnie książki, które poruszają temat przedszkola i rozłąki, np. „Kicia Kocia idzie do przedszkola” lub „Franklin idzie do szkoły”. Można też bawić się w „przedszkole” w domu, udając poranny rytuał, by córka mogła w zabawie oswoić się z tym procesem.
Warto porozmawiać również z nauczycielką w przedszkolu, o tym jak mogą pomóc jej w trudnych momentach. Może nauczycielka może przywitać córkę w sposób, który będzie dla niej komfortowy, np. przytulić czy zaangażować w ulubioną zabawę od razu po wejściu itp.
Jeśli mimo wprowadzania tych działań trudności będą się utrzymywać, warto rozważyć konsultację z psychologiem dziecięcym, który pomoże znaleźć skuteczniejsze sposoby radzenia sobie z lękiem separacyjnym.
Życzę wszystkiego dobrego i trzymam kciuki!
Anastazja Zawiślak

Małgorzata Korba-Sobczyk
Witam serdecznie,
Rozumiem, że sytuacja, w której znalazła się Pani z córką, jest bardzo trudna i stresująca. Reakcje Pani córki są całkowicie zrozumiałe, zwłaszcza w kontekście jej młodego wieku i silnej więzi, jaka Was łączy.
Przyczyną takiego zachowania może być lęk separacyjny, złe doświadczenia oraz zmiany w życiu dziecka, nadmierna opieka też niestety utrudnia córce nabywanie nowych umiejętności oraz pokazuje , że to Pani usunie te trudności z drogi.
Porozmawiaj z córką o jej uczuciach. Pokaż, że rozumiesz jej lęk i że jest dla Ciebie ważna. Unikaj bagatelizowania jej emocji. Razem z córką pakujcie plecak, wybierajcie ubranie na następny dzień. To pozwoli dziecku poczuć się bardziej zaangażowanym. Mów o przedszkolu w pozytywny sposób. Opowiadaj o zabawach, nowych przyjaciołach.
Porozmawiaj z nauczycielką o sytuacji córki. Zapytaj o możliwości indywidualnego podejścia i wsparcia. Jeśli problem będzie się utrzymywał, warto skonsultować się z psychologiem dziecięcym lub z psychologiem pracującym w przedszkolu. Specjalista pomoże zidentyfikować przyczyny lęku i zaproponuje odpowiednie strategie radzenia sobie z nim.
Wprowadź wieczorne rytuały związane z przedszkolem, np. czytanie książki o przedszkolu, wspólne przymierzanie ubranek. Pozwalaj córce zabrać do przedszkola ulubioną zabawkę.
Bardzo ważna w tym wszystkim będzie jednak konsekwencja, codzienne odprowadzanie dziecka do przedszkola może być trudne , jest ono ważne jednak dla budowania w dziecku poczucia bezpieczeństwa. Pracując z dziećmi wiem, że zmiana nawyków wymaga czasu, więc nie poddawaj się.
Pozdrawiam
Małgorzata Korba-Sobczyk

Dominik Kupczyk
Rozumiem, że sytuacja z Pani córką jest wyjątkowo trudna i wywołuje dużo stresu, szczególnie kiedy codziennie rano dochodzi do histerii, płaczu i lęków. To naturalne, że Pani córka martwi się o Panią, szczególnie po wcześniejszych doświadczeniach, takich jak burza czy trudne wydarzenia w przedszkolu. Jej reakcje mogą być związane z lękiem separacyjnym, który często pojawia się u dzieci w jej wieku, zwłaszcza gdy miały wcześniej trudne doświadczenia związane z rozstaniami.
To, że córka jest otwarta i chętnie bawi się z dziećmi w sąsiedztwie, pokazuje, że ma w sobie potencjał do budowania relacji z rówieśnikami. Jednak strach przed przedszkolem może wynikać z niepewności i obaw, które zrodziły się po pierwszych dniach, kiedy wystraszyła się zachowania innego dziecka. Tłumaczenie i czytanie książek to bardzo ważne kroki, które już Pani podejmuje, ale być może potrzeba więcej czasu i wsparcia, aby córka poczuła się bezpiecznie w nowym środowisku.
Warto rozważyć stopniowe wprowadzanie córki do przedszkola w bardziej łagodny sposób, na przykład poprzez krótsze pobyty na początku lub zapoznanie się z innymi dziećmi w przedszkolu w bardziej kontrolowanych warunkach. Często pomaga również nawiązanie bliskiej relacji z wychowawcą, co może dać córce poczucie bezpieczeństwa.

Paulina Kunicka
Dzień dobry,
warto z pewnością nadal wprowadzać tłumaczenie oraz elementy bajkoterapii, tak jak Pani robi to do tej pory. Często pomocne jest omówienie planu poranka wieczorem poprzedniego dnia, żeby móc się rano odwoływać do wspólnych ustaleń - można przygotować ubranie na następny dzień, porozmawiać o tym, co rano będziemy robić, w jakiej kolejności, itp. Jest to z pewnością bardzo trudne doświadczenie i dla Pani i dla córki, jednak ważne jest, żeby też pożegnania nie były rozwlekane, tylko możliwie jak najkrótsze.
Warto również udać się na konsultacje do psychologa gdzieś w swojej okolicy, bądź skorzystać z usługi online, gdyż podczas rozmowy specjalista będzie mógł o więcej rzeczy dopytać (np. jak wygląda dzień córki w przedszkolu, jak ją Pani zostawi, czy długo się uspokaja, co jej pomaga, itd.), a wtedy również dokładniej udzielić porady.
Proces adaptacji czasami trwa kilka miesięcy i trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Pozdrawiam serdecznie,
Paulina Kunicka

Justyna Żuk
Dzień dobry,
To bardzo ważne, że szuka Pani wsparcia w tej sytuacji. Z opisu wynika, że jest to trudny czas zarówno dla córki, jak i dla Pani.
Wspomina Pani o sytuacjach, w których dziecko jest przestraszone i nie chce dopuścić do rozłąki z Panią. Przyczyn takich reakcji może być wiele i warto się temu przyjrzeć. Warto w tym celu skorzystać ze wsparcia specjalisty (np. psychologa, pedagoga). Może Pani wspólnie z nim przyjrzeć się sytuacji i poszukać rozwiązań. Istotne może być tutaj opowiedzenie o sytuacji rodzinnej, czy wydarzeniach z ostatniego czasu.
Opisuje Pani sposoby na zmniejszenie lęku, które w pewnym stopniu pomogły, np. rozmowy i czytanie książek. Czy próbowała Pani porozmawiać z córką o tym, co byłoby dla niej pomocne w pójściu do przedszkola? Może warto byłoby ułożyć z dzieckiem plan "idealnego" wyjścia do przedszkola? Może są rzeczy/czynności, które byłyby dla dziecka w tej sytuacji wspierające? Czasami dzieci same podpowiadają nam rozwiązania.
Życzę dużo siły i pozdrawiam,
Justyna Żuk

Anna Ulatowska
Dzień dobry.
Ta sytuacja musi być dla pani jak i pani córki bardzo trudna i stresująca. Wydaje się iż pani córka przezywa lęk separacyjny, który może pojawiać się u dzieci w wieku przedszkolnym. Wydaje się to powiązane z sytuacjami stresowymi jakich doświadczyła córka - sytuacja z burzą, którą pani opisuje oraz z chłopcem w przedszkolu, który wszystko niszczył. Są to sytuacje, które mogły wywołać u dziewczynki silny stres i w chwili obecnej objawem jest występowanie lęku z powodu braku poczucia bezpieczeństwa. Zachęcałabym Panią do kontaktu z psychologiem dziecięcym aby dobrać odpowiednie techniki i strategie pomocne w rozwiązaniu trudności jaką panie przechodzą.
Przeżywane emocje przez pani córkę są dla niej realnością i należałoby zapoznać się z całą etiologią opisywanej trudności, aby pani córka dostała pełne wsparcie dostosowane do poziomu zaawansowania trudności.
Pozdrawiam
Anna Ulatowska

Katarzyna Kania-Bzdyl
Dzień dobry,
Opisana przez Panią sytuacja może być przedmiotem lęku separacyjnego.
Sugeruję, aby stopniowo oswajać córkę z przedszkolem, czyli zwiększyć godziny pozostawiania swojej pociechy w przedszkolu. Jeśli dziecko rozpoczęło swoją przygodę z placówką teraz we wrześniu to jest to za krótki okres czasu, aby stwierdzić, czy córka zaadaptowała się w tym miejscu, ponieważ takie zaklimatyzowanie się trwa do kilku miesięcy, co oznacza, że dziecko będzie mieć lepsze i gorsze momenty. W takich przypadkach rodzice muszą wykazać się stanowczością i konsekwencją tj. Wasze rozstanie w szatni musi być krótkie bez względu na to, czy córka płacze, czy nie.
Natomiast jeśli uważa Pani, że na ten rok szkolny dziecko może pozostać jeszcze w domu to proszę tak zrobić.
pozdrawiam,
Katarzyna Kania-Bzdyl

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Witam, mam problem z 5-letnią córką. Od października nie chce chodzić do przedszkola. Codziennie płacze i powtarza, że nie pójdzie. Przez dwa lata chodziła, choć nie można powiedzieć, że chętnie. Większość dzieci zna od 2 lat. Teraz połączona jest z zerówką i zaczęło się pisanie literek i rozwiązywanie w książce. Na początku mówiła, że boi się nauczycielki, później, że boi się książki, bo nie umie rozwiązywać. Ciągle powtarza, że tęskni za mamą i chce cały dzień zostać przy mamie. Nawet nie chce wychodzić gdzieś indziej bez mamy. Oczywiście jest wycofana i nie interesuje ją zabawa z innymi dziećmi.
Proszę o pomoc, bo dziecko ze stresu boli brzuch. I nie może codziennie płakać, że nie pójdzie do przedszkola. Dodam, że w przedszkolu nie ma jakiś większych starań i zabaw ze strony przedszkolanek, tylko podręczniki i zabawa z innymi dziećmi.
Dzień dobry, pytanie dotyczy mojej 13-letniej córki.
Jest osobą bardzo wrażliwą, nieśmiałą i skrytą. Ma problem z nawiązywaniem nowych znajomosci, tylko jedną kokeżankę. Często powtarza, że nikt jej nie lubi i że jest dziwna.
Od kilku lat przewija się też temat jej przedszkola i zaczynam dostrzegać, że to jak teraz układają się jej relacje z dziećmi może mieć związek właśnie z okresem przedszkolnym. Jak miała 5/6lat pojawił się okres, w którym nie chciała wchodzić do sali do swojej grupy. Płakała, wyrywała się jak tylko zobaczyła siedzące dzieci. Wielokrotnie pytałam przedszkolanki czy zauważyły coś niepokojącego, z czego takie zachowanie może wynikać. Twierdziły, że nic się nie dzieje, a córka była wtedy za mała, żeby o tym opowiadać. Dopiero kilka lat po zakończeniu przedszkola zaczęła mówić, że nikt się z nią nie bawił, że dzieci jej nie lubiły, że się z niej naśmiewały i jak miała nowe ubrania to specjalnie szarpały ją za nie, żeby je porwać; że pani wciskała jej jedzenie na siłę, raz nawet złapała ją tak mocno za rękę, że bolało...Temat przedszkola wraca co jakiś czas. Córka sama mówi, że nikt jej nie lubi, tak jak wtedy w przedszkolu. Nie wiem co robić...czy powinna odbyć jakąś terapię? Czy w nastoletnim wieku takie odczucia są po prostu normalne? Boję się, żeby czegoś nie przegapić...