Już dostępna aplikacja mobilna Twój Psycholog
  • Wygodnie zarządzaj swoimi wizytami
  • Bądź w kontakcie ze swoim terapeutą
  • Twórz zdrowe nawyki z asystentem AI
Aplikacja mobilna
Dostępne w Google PlayPobierz w App Store
Left ArrowWstecz

Bóle ciała z powodu stresu. Jak sobie poradzić?

Od wielu miesięcy, prawie że codziennie, odczuwam stres. Od jakiegoś czasu bolą mnie narządy w brzuchy, czasem nawet kłują,narządy na dole żeber również,często odczuwam kłucie jakby płuc,ból pleców,mam czasem problem z oddychaniem.Byłam u lekarza i powiedział, że to ze stresu.A przez to, że tak źle się czuję,to stresuje się jeszcze bardziej.Nie chcę podawać dokładnie wieku,ale przyjmijmy,że od 14 do 18.

User Forum

Pseudonim

6 miesięcy temu
Albert Polak

Albert Polak

Szanowna Pani, 

Pani reakcja ciała na długotrwały stres jest czymś, co wiele osób w podobnym wieku i sytuacji zna bardzo dobrze — choć nie zawsze potrafią to nazwać. To, co Pani opisuje: kłucia, bóle, trudności z oddychaniem, napięcie, a także ten błędny krąg „czuję się źle – stresuję się przez to – czuję się jeszcze gorzej” to mechanizmy, które nie są wymysłem ani przesadą. To realne sygnały, które ciało wysyła, kiedy nie ma już innego języka, by powiedzieć: jest mi za dużo.

 

W psychoanalizie mówimy, że ciało może stać się miejscem, w którym psychika „pisze” to, czego nie umie jeszcze wypowiedzieć słowami. Jeśli przez długi czas musi Pani znosić napięcie, lęk, poczucie zagrożenia — ale nie ma bezpiecznej przestrzeni, by te emocje przeżyć i nazwać — ciało zaczyna przejmować ten ciężar. Często właśnie w wieku nastoletnim ciało mówi głośniej niż umysł: boli, kłuje, ściska. I chociaż lekarz może nie znaleźć „fizycznej” przyczyny, nie znaczy to, że Pani ból nie jest prawdziwy. Wręcz przeciwnie — on jest bardzo prawdziwy, tylko jego źródło leży głębiej.

 

Ale to błędne koło można przerwać. I nie – nie „z dnia na dzień”. Ale tak – z czasem, cierpliwie, we wspólnej pracy. I właśnie tutaj jest miejsce na nadzieję: Pani ciało daje znać, że potrzebuje pomocy. I to dobrze. Bo dopóki mówi — znaczy, że się nie poddało. W pracy terapeutycznej chodzi o to, by zrozumieć, dlaczego to napięcie trwa, co je podtrzymuje, i co musi się wydarzyć, by ciało przestało być jedynym nośnikiem bólu. 

Pozdrawiam, 
Albert Polak

6 miesięcy temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Justyna Bejmert

Justyna Bejmert

Dzień dobry,

 

To, co opisujesz, bardzo przypomina objawy długotrwałego stresu lub lęku. Ciało potrafi silnie reagować na napięcie psychiczne – bólem brzucha, klatki piersiowej, trudnościami z oddychaniem czy nawet kłuciem w różnych miejscach.

 

To oczywiście nie znaczy, że „to tylko stres” i nie warto nic z tym robić. To wszystko, co przeżywasz, jest ważne. Zasługujesz na pomoc. Rozmowa z psychologiem mogłaby pomóc Ci rozładować napięcie, nauczyć się, jak radzić sobie z emocjami, zanim zaczną boleć fizycznie.

 

Jeśli nie masz jeszcze takiego wsparcia – warto spróbować porozmawiać np. ze szkolnym psychologiem, kimś bliskim albo przez telefon zaufania. 

 

Twoje ciało i psychika wołają o ulgę – nie ignoruj tego. Naprawdę nie jesteś sama.

 

Przesyłam Ci dużo spokoju,

Justyna Bejmert

Psycholog

6 miesięcy temu
Katarzyna Organ

Katarzyna Organ

Warto w tym przypadku skonsultować się również z lekarzem psychiatrą, który wystawi diagnozę, pokieruje dalej, lub być może zaleci dodatkowe badania, aby wykluczyć fizjologiczne przyczyny tych bólów, o których mowa wyżej. W tym miejscu warto wykonać również badania krwi i sprawdzić, czy poziom witamin np. z grupy B, wit. D jest w normie, warto także sprawdzić: żelazo, wapń i cynk. Jeśli przyczyny fizjologiczne zostaną wykluczone, lek. psychiatra będzie wiedział, jak pokierować dalej w zależności od postawionej diagnozy.

Jeśli jesteś osobą niepełnoletnią, konieczne będzie udanie się do lekarza z prawnym opiekunem.

 

Z pozdrowieniami

Katarzyna Organ

psycholog, psychoterapeuta w trakcie szkolenia

6 miesięcy temu
Olga Siedlanowska-Chałuda

Olga Siedlanowska-Chałuda

Witam,

 

Bardzo mi przykro, że musisz przez to przechodzić. Wygląda na to, że cierpisz z powodu przewlekłego stresu i jego objawy się nasilają. Proszę, powiedz o tym, czego doświadczasz rodzicom i koniecznie poszukajcie dla Ciebie pomocy. Dobrze byłoby udać się do lekarza, aby zlecił szersze badania i wykluczył podłoże organiczne. Terapia lęku (nurt poznawczo-bahawioralny, CBT) da Ci szybką ulgę, nie zwlekajcie zatem i udajcie się jak najszybciej. 

 

Trzymam kciuki!

6 miesięcy temu
Olga Żuk

Olga Żuk

To, co opisujesz, to klasyczne objawy somatyzacji stresu — ciało pokazuje, jak bardzo jest Ci trudno. W Twoim wieku to niestety dość częste, zwłaszcza gdy stres trwa długo. To nie znaczy, że „wymyślasz” — te objawy są realne i męczące. Pomóc może psychoterapia, techniki relaksacyjne, wsparcie bliskiej osoby. Warto też uważnie obserwować ciało, ale nie nakręcać się strachem — im więcej spokoju dasz sobie, tym łatwiej będzie wrócić do równowagi. Nie jesteś sama z tym.

 

Pozdrawiam,

Olga Żuk

4 miesiące temu
Pamela Górska

Pamela Górska

Hej, musiałabyś zadać sobie pytanie. Co ten stres generuje? Twoje bóle jak najbardziej mogą być somatyczne. Super, że szukasz wsparcia. Czy masz może psychologa w szkole, któremu możesz zaufać? Czy możesz poprosić rodziców o wsparcie? Czy oni mogą Cię wesprzeć? Jeżeli jesteś z tym sama, bardzo polecam, Ci to, co możesz znaleźć na yt: świadome oddychanie, medytacje, joga. Twoje problemy są bardzo ważne i istotne. Ty jako młoda osoba potrzebujesz wsparcia i samoakceptacji. Zaakceptuj, że to masz, nazwij to, spróbuj to sama przytulić. Często w szkole jest, chociaż ten jeden nauczyciel, który działa z pasji - zwróć się o pomoc. Podziel się z nim, tym co czujesz.

4 miesiące temu
lęk

Darmowy test na lęk uogólniony (GAD-7)

Zobacz podobne

Jak pomóc synowi uwolnić się od toksycznego związku z kontrolującą dziewczyną?
Witam,jestem mamą 17 latka i tu jest problem,jakiś czas temu syn poznał dziewczynę rok młodsza,początkowo byłam zadowolona z pierwszej młodzieńczej miłości, ale pojawiło się Ale.Syn opuścił się w nauce,bardzo schudł (mieszka w bursie szkolnej)kieszonkowe jak się okazało wydawał na kwiaty i zachciewajki drugiej połówki, Dostałam informację od wychowawców że chodzi przygaszony,blady i że raczej związek mu nie służy.Zawsze byłam w dobrych relacjach z synem aż nagle niewiedzialam o nim nic,któregoś dnia usłyszałam rozmowę z jego dziewczyna która stwierdziła że jestem toksyczna bo powinnam nie każąc mu się uczyć,sprzatac i wykonywać obowiązków domowych bo,,Ona tak nie ma,,(dziewczyna jest z Ośrodka wychowawczego)po kilku kłótniach mój syn się otworzył i powiedział jaka jest prawda że ona mu zabrania,wyjsc,grać na komputerze i wiele innych rzeczy do tego jak chciał zerwać powiedziała że go zniszczy.On dalej tkwi w tej chorej relacji,jak mu przetłumaczyć że tak nie wygląda milosc.Pomijajac fakt że jestem złą matka bo kazalam w weekendy ograniczyć kontakt telefoniczny i pobyt z rodziną.Przepraszam że dlugo ale to i tak kropla w morzu mych obaw.
W październiku 2022 roku zdiagnozowano u mnie epizod depresyjny.
W październiku 2022 roku zdiagnozowano u mnie epizod depresyjny. Spowodowany był szkołą (4 klasa technikum, ciągłe kartkówki z języka obcego i ciągłe niepowodzenia), a także kłótnią z dobrym znajomym (od tamtego momentu nie mam z nim żadnego kontaktu, nie wspiera mnie). Szkoła nie wspiera mnie w ogóle w walce o lepsze samopoczucie, wręcz się dowiedziałam, że nikogo to w tym środowisku nie obchodzi. W związku z tym chciałam się dowiedzieć, czy są jakiekolwiek nadzieje na to, że wyjdę w z tego i czy zmiana środowiska może w tym pomóc. Dodam, że zastosowano u mnie farmakoterapię i jestem już po 1 zmianie leku.
Czuję nienawiść, wyobrażam sobie morderstwa, pozbycie się osób, których nie cierpię. Coś jest ze mną nie tak? Boję się.
Dobry wieczór. Tak naprawdę sama nie wiem czy moja "przypadłość", czy jakkolwiek można to nazwać w ogóle, jest warta analizowania, ale inni uważają, że to nienormalne. W każdym razie. Mam 16 lat i w zeszłym miesiącu poszłam do szkoły średniej. Darzę nową klasę ogromną nienawiścią, czuję się odrzucona i samotna. Przeżywałam nawet załamanie z tego powodu. Mój problem może być dziwny, ale czytałam o tym na forach i ludzie twierdzą, że to znak, że coś jest ze mną nie tak. Wyobrażam sobie, że jestem morderczynią i zabijam ludzi. Bardzo często takie myśli przychodzą do mnie w przypadkowych momentach, jak np. kąpiel, czytanie książki, słuchanie muzyki, kiedy robię coś, nie skupiając się na tym. Scenariusze same mi się układają, a ja nieświadomie o tym myślę. Wyobrażam sobie, że zabiłam moją klasę w brutalny sposób, każdego inaczej. Nie brzydzę się tym, ale nie sprawia mi to też przyjemności. To raczej jak pozbycie się nienawiści. Wyobrażam sobie to bardzo dokładnie, lubię wczuwać się w tę rolę. Wyobrażam sobie, że powstają o tym filmy, jestem znana. Towarzyszy mi to od bardzo niedawna. Dodam, że oglądam sporo seriali i filmów kryminalnych i o mordercach, czy to może mieć wpływ na moje myślenie? Boję się, że coś ze mną nie tak. Nie chcę wyjść na kogoś, kto postradał zmysły, chociaż zapewne tak to wygląda.
Dzień dobry, moja ośmioletnia córka boi się zwierząt wszystkich ale najbardziej psów, kotów. Próbowałam sama coś zadziałać, próbowałam z alpakami, w domu nie możemy mieć zwierząt z kilku powodów ale nie chcę się rozpisywać, poprostu nie ma takiej możliwości na chwilę obecną. Co robić? Gdy podchodzi pies wpada w taką panikę że nie sposób jej uspokoić. Dziękuję za pomoc
Klinika psychiatrii dzieci w Poznaniu: zajęcia, pobyt i psychoterapia – szpital Karola Jonschera

Czy wie ktoś, jak wygląda klinika psychiatrii dzieci i młodzieży w szpitalu klinicznym im. Karola Jonschera w Poznaniu? Jakie zajęcia się tam odbywają? Jak wygląda pobyt? Jak często jest psychoterapia?

ocd

OCD - Czym jest zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne?

Zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne (OCD - Obsessive Compulsive Disorder), nazywane potocznie nerwicą natręctw to zaburzenie psychiczne, które może znacząco wpłynąć na jakość życia. Jeśli Ty\Twój bliski zmaga się z OCD, warto szukać profesjonalnej pomocy.