Czy jestem gejem? Nie wiem jaka jest moja orientacja i gubię się.
Witam, zawsze myślałem, że żyje normalnie, że mam pociąg do kobiet, w których zakochiwałem się nie raz, bez niestety odwzajemnienia, gdyż po prostu byli lepsi odemnie widocznie, niekiedy z tego powodu cierpiałem, płakałem, z czasem zacząłem sobie wmawiać, że kobiety są złe i nie ma czegoś takiego jak miłość.
Absolutnie wcześniej nie interesowała mnie płeć ta sama, jak byłem młodszy na meczach z seniorsami oni ściągali spodnie i widziałem ich przyrodzenia, a sam wstydziłem się pokazywać, bo bałem się, że będą się śmiać, że jest mały i w ogóle, z czasem z ziomkami po meczu normalnie przy przebieraniu chodziłem z samymi majtkami i nic, śmiałem się i w ogóle funkcjonowałem normalnie, kumple nawaleni nie raz łapali mnie za tyłek czy za przyrodzenie, a nawet po imprezie spałem z kumplami ze strachem, żeby mi coś przypadkiem nie zrobili, bo ja nie gej jestem.
Od dwóch miesięcy nie wiem dlaczego nie potrafię wybić z głowy przeczucia, że jestem gejem, nagle czuje jakbym zmienił orientacje, przy facetach mi szybciej serce bije, czasem mam reakcje pachwinową, chodziłem dawniej na siłownię i widziałem umięśnionych gości, ale nigdy tego nie analizowałem ani nic z tych rzeczy, nawet był epizod, co się normalnie kąpałem zawsze odrzucałem coś takiego, że jestem gejem, nagle teraz mam ciągłe o tym myśli, momentami jestem o tym przekonany, serce przy normalnym tętnie nawet uderza mi bardzo mocno, miałem momenty w życiu co sobie coś ubzdurałem czy to kuzynka się we mnie kocha jak byłem młodszy, czy popatrzyłem na kumpla i mnie coś przeszyło, że niby coś czuje, a to nieprawda była - mijało- tak samo miałem z kuzynem, też minęło i żyłem normalnie, śmiałem się, nie mogłem się doczekać na wyjazdy, na spotkania z kumplami.
Teraz unikam wszystkiego jak ognia, nic mi przez to nie sprawia radości, nie chce mi się nic, bo odrazu w głowie a po co to robisz, skoro jesteś gejem, po co pracujesz, musisz znaleźć sobie chłopaka, zawsze chciałem imponować dziewczynom nawet w głupich sytuacjach, czekałem niesamowicie na wesele siostry, które mam za miesiąc i nawet teraz boję się na nie iść, samych gejów widzę wszędzie jak zobaczę mężczyznę, świrowałem, zawsze się śmiałem, chciałem być szanowany, z dziadkiem byłem na super relacjach, a teraz nawet do rodziny nie mam ochoty wychodzić.
Nie wiem co było tego bodźcem, ale teraz z jednej strony boję się, że zmieniła mi się orientacja, z jednej żyj z tym, bo to prawda, raz godzę się z tym, a raz płacze sam do siebie, że dlaczego mnie to spotkało, mam również chorego ojca, w życiu byłem zawsze niesamowicie zestresowany, byle prośba od mamy denerwuje mnie, a jak coś mi nie wychodzi to dostaje mocnego napadu nerwicy.
Proszę o pomoc czy naprawdę jestem gejem? Jak to możliwe, żebym stracił pociąg do pań. Nawet jeśli wciąż na ich widok dostaje wzwodu i patrzę na nie o co chodzi? Czy mam problem z jakimiś strukturami mózgu? Czy naprawdę stałem się gejem i zawsze tak było, to czemu kochałem kobiety, to bym był chociaż bi prawda? Bardzo proszę o pomoc.
Mateusz

Adela Szemczak
Witaj Mateusz,
dziękuję za podzielenie się tym, czego doświadczasz. Rozumiem, że to może być dla Ciebie dezorientujące i możesz zadawać sobie wiele pytań.
Lubię myśleć o orientacji psychoseksualnej jako o pewnym kontinuum, po którym możemy poruszać się w toku swojego życia. Takie kontinuum może dotyczyć zarówno tego, jak bardzo jesteśmy zainteresowani sexem, ale także tego, kto jest dla nas atrakcyjny psychoseksualnie.
Rozumiem, że dotychczas pociągały Cię kobiety, a od jakiegoś czasu doświadczasz (również) zainteresowania mężczyznami. Być może, tak jak zasugerowałeś na końcu, jesteś osobą biseksualną, czyli taką, która odczuwa pociąg zarówno do kobiet, jak i do mężczyzn. Jednocześnie warto zaznaczyć, że zainteresowanie osobami jednej lub drugiej płci może się zmieniać w czasie, można odczuwać je z różną intensywnością, na różnych etapach życia.
Czytam, że obserwacja Twoich odczuć i doświadczeń z ostatniego czasu wiąże się z różnymi, czasem intensywnymi emocjami. Słyszę, że w jednej chwili jesteś bliżej akceptacji, a w innej napawa Cię to strachem. Myślę, że te różne emocje są zrozumiałe i naturalne. Zachęcam Cię, abyś dał sobie na nie przestrzeń i poobserwował siebie i swoje reakcje.
Nie wiem, z jakiego jesteś miasta, niemniej w wielu miejscach działają fundacje i stowarzyszenia, które wspierają osoby ze środowiska LGBTQ+ - być może odnajdziesz tam psychologa, terapeutę, a może życzliwego wolontariusza, z którym będziesz mógł się podzielić swoimi wątpliwościami i przeżyciami.
Niemniej - różna orientacja psychoseksualna nie jest związana z problemami ze strukturami mózgu, nie jest także zaburzeniem. Rozumiem, że obserwacje, jakie towarzyszą Ci od dwóch miesięcy, są dla Ciebie nowe, a to może budzić szereg odczuć, niemniej chciałabym, abyś wiedział i pamiętał, że odczuwanie pociągu psychoseksualnego do osób tej samej płci czy obydwu płci jest całkowicie w porządku.
Życzę Ci odnalezienia siebie, a być może także życzliwej osoby po drodze, która będzie mogła towarzyszyć Ci w tej wędrówce.
Pozdrawiam,
Adela Szemczak

Maria Sobol
Panie Mateuszu,
to, co Pan opisuje, bardzo pasuje do HOCD – natrętnych myśli o orientacji, które wywołują silny lęk, a nie faktycznej zmiany uczuć. Pociąg do kobiet u Pana wciąż jest, ale teraz umysł zafiksował się na jednym temacie, bo jest Pan w napięciu i stresie.
Jeden z prostych sposobów radzenia sobie z tymi myślami: kiedy pojawia się natrętna myśl, proszę nazwać ją w głowie „to tylko myśl” i wrócić do tego, co Pan robił, bez analizowania. Celem jest nie karmić lęku kolejnymi sprawdzeniami i pytaniami „Czy to prawda?”. Z czasem umysł przestanie uznawać ten temat za ważny i myśli zaczną słabnąć.
Praca z terapeutą nad lękiem i natręctwami znacznie przyspieszy ten proces.
Z poważaniem,
Maria Sobol
Psychoterapeutka integracyjna

Elżbieta Byzdra-Rafa
Dzień dobry 🙂
Myślę, że warto umówić się na spotkanie z terapeutą, który jest równocześnie seksuologiem lub ma dużą wiedzę w sprawach orientacji seksualnych...
Może być, że z jakiegoś powodu wypierał Pan swoją orientację (może być homoseksualność, biseksualność...) np z powodu nie akceptacji innych orientacji w grupie ( rodzina, przyjaciele), w której Pan funkcjonuje... Warto się temu przyjrzeć 🙂
Może być też tak, że doświadcza Pan jakiegoś rodzaju zaburzeń lękowych np. na skutek trudnej sytuacji w rodzinie...
Pozdrawiam
Elżbieta Byzdra-Rafa
Counsellorka Gestalt
Centrum Psychoterapii Jaźniej

Anna Karaś
Dziękuję, że tak szczegółowo opisał Pan swoją sytuację. Widzę, że doświadcza Pan silnego lęku i niepokoju związanego z pojawiającymi się myślami o swojej orientacji seksualnej. Chcę podkreślić, że sama orientacja – niezależnie od tego, czy jest heteroseksualna, homoseksualna czy biseksualna – jest naturalną częścią różnorodności wśród ludzi i żadna z nich nie jest gorsza ani lepsza.
Z Pana opisu wynika jednak, że myśli te pojawiły się nagle, powodują analizowanie przeszłości, unikanie sytuacji społecznych i spadek radości życia. Taki przebieg często występuje w mechanizmie natrętnych myśli związanych z zaburzeniami lękowymi (np. OCD), gdzie tematem obsesji może być dowolny obszar życia, w tym orientacja seksualna. W takich sytuacjach reakcje fizyczne mogą wynikać z napięcia i lęku, a nie z realnego pociągu.
Orientacja seksualna rzadko zmienia się nagle. Jeśli przez lata czuł Pan pociąg do kobiet, a obecne myśli wywołują przede wszystkim lęk i dezorientację, istnieje duże prawdopodobieństwo, że problem dotyczy mechanizmu lękowego, a nie faktycznej zmiany orientacji.
W takich przypadkach pomocna jest psychoterapia poznawczo-behawioralna, która uczy radzenia sobie z natrętnymi myślami i zmniejszania ich wpływu na codzienne funkcjonowanie. Niezależnie od tego, jaka jest Pana orientacja, praca nad obniżeniem poziomu lęku pomoże Panu odzyskać spokój i poczucie kontroli.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego,
Anna Karaś
psycholog, psychoterapeutka

Justyna Orlik
Dzień dobry,
słyszę, że to, w jaki sposób siebie doświadczasz, wywołuje w Tobie ogromne napięcie. W psychoterapii Gestalt patrzymy na innych jak na całość, więc ciekawi mnie nie tylko to, co myślisz, ale też, co odczuwasz w emocjach i ciele, kiedy spotykasz się z nieakceptowaną przez siebie częścią.
Seksualność można postrzegać jako continuum. Wtedy nie jest to sztywna kategoria, którą musimy ustalić ze sobą raz na zawsze. Etykiety, którymi się posługujemy, np. "gej" lub "hetero" są natomiast często introjektami, czyli przekonaniami, pochodzącymi od bliskich, społeczeństwa, a nie tym, co dzieje się w zgodzie z nami. Ich główną wadą może być fakt, że blokują nam dostęp do prawdy o sobie i niejako "zmuszają" do życia według cudzych zasad. Seksualność z kolei jest jedną z najintymniejszych części naszego życia, wokół której jest dużo tabu oraz lęk przed oceną.
Chciałabym jeszcze napisać, że Twoje wcześniejsze zauroczenie kobietami nie minęło. To ważna część Twojego doświadczenia, równie prawdziwa, jak obecna. I że możesz próbować otwierać się na różne doświadczenia na poszczególnych etapach swojego życia.
Może, zamiast szukać definicji, kim jesteś lub kim się stajesz, mógłbyś przyjrzeć się temu, co dzieje się z Tobą, kiedy nawiązujesz kontakt z mężczyzną, jak reaguje Twoje ciało i wreszcie, czego doświadczasz, kiedy nie towarzyszy Ci lęk przed oceną.
Pozdrawiam,
Justyna Orlik, psychoterapeutka Gestalt

Agnieszka Szostakiewicz
Dzień dobry,
rozumiem, że znajduje się Pan obecnie w momencie niepewności, co do swojej orientacji seksualnej. Ze względu na myśli, jakie pojawiły się około dwóch miesięcy temu, zastanawia się Pan, czy jest Pan homoseksualistą, heteroseksualistą czy może biseksualistą. To naturalne, że te myśli mogą wywoływać niepokój, stres czy niepewność dotyczącą fundamentalnego pytania o to „kim jestem”, czyli o tożsamość seksualną. Chciałabym jednak od razu Pana zapewnić, że każda orientacja seksualna jest w porządku. To, co może być trudne - i dlaczego jest tak ważne, żeby znalazł Pan odpowiedź na pytanie o to jaką Pan ma orientację - to życie niezgodzie ze sobą. Rozumiem, że już to, że Pan nie jest pewien, może być stresujące, ale proszę dać sobie czas na spokojne poszukanie odpowiedzi. Co może Pan zrobić? Przede wszystkim warto uspokoić myśli. Bicie serca może wynikać zarówno ze stresu, jaki Pan przeżywa ze względu na myśli, jakie się u Pana pojawiły, jak i faktycznego fizycznego pobudzenia. Nie da się tego stwierdzić z samego opisu, dlatego to Pan musi uzyskać odpowiedź na pytanie o to, czy czuje Pan przede wszystkim pociąg do mężczyzn, do kobiet, nie wyróżnia Pan konkretnej płci, czy to pobudzenie ma jeszcze jakiś inny powód. Warto nie wyciągać pochopnych wniosków oraz nie wpędzać siebie w czarno-białe myślenie. Jakąkolwiek odpowiedź Pan uzyska - proszę pamiętać, że nie ma lepszej czy gorszej orientacji. Proszę również zaufać w tym procesie sobie - w końcu chodzi o Pana i Pana życie.
Napisał Pan o unikaniu wielu rzeczy, przez co nic Panu nie sprawia już radości. Myśl o weselu siostry, na które Pan wcześniej czekał, czy o spotkaniach rodzinnych zaczęła wywoływać niepokój. Rozumiem, że niepewność co do tego, jaką ma Pan orientację seksualną zaczęła wywoływać w Panu reakcję wycofywania się z ważnych dla Pana aktywności oraz relacji. Na pewno nie służy to zdrowiu i zadowoleniu z życia. Proszę nie rezygnować z życia. Jeśli to trudne to w takiej sytuacji poleciłabym rozmowę ze specjalistą np. psychoterapeutą. Ważne, żeby obniżony nastrój nie zaczął „rządzić” całym Pana życiem.
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka Szostakiewicz
Terapeutka Gestalt

Martyna Jarosz
Dzień dobry
Pana myśli i emocje dotyczące orientacji seksualnej są bardzo intensywne, ale nie oznacza to, że musi Pan natychmiast znaleźć jednoznaczną odpowiedź. To, co Pan przeżywa, może być związane z wewnętrznym konfliktem, stresem, lękiem przed oceną, a także z trudnymi doświadczeniami z przeszłości. Orientacja seksualna nie zawsze jest jednoznaczna i nie musi być sztywno określona. Może się kształtować w różnym tempie, a czasem pojawiają się epizody wątpliwości, które niekoniecznie oznaczają trwałą zmianę. Pana reakcje fizjologiczne - zarówno wobec kobiet, jak i mężczyzn - nie muszą jednoznacznie definiować orientacji. Czasem to, co Pan odczuwa, może być związane z napięciem, lękiem, a nawet obsesyjnym analizowaniem, które samo w sobie może nasilać objawy. To, co szczególnie wymaga uwagi, to Pana cierpienie emocjonalne, poczucie wyobcowania, spadek nastroju i objawy nerwicowe. Niezależnie od orientacji, warto zadbać o siebie, o swoje zdrowie psychiczne, poczucie bezpieczeństwa i akceptacji. Bardzo zachęcam Pana do rozmowy z terapeutą, który pomoże uporządkować myśli, zrozumieć źródła lęku i odzyskać spokój.
Pozdrawiam
Martyna Jarosz
psycholog

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Na początek dodam, że posiadam zespół aspergera i piszę coś takiego pierwszy raz. Mam nadzieję, że to pytanie nie jest dziwne. Jestem kobietą i mam 24 lata. Coraz częściej zaczynam się zastanawiać nad swoją orientacją seksualną. Podobają mi się mężczyźni i wiem, że jestem heteroseksualna. Wiem, że to może być trochę dziwne, ale mimo swojego wieku nadal oglądam bajki, kreskówki oraz animowane produkcje dla dorosłych.
Coraz częściej w tych produkcjach pojawiają się osoby o różnych orientacjach. Jestem heteroseksualna, ale strasznie próbuję sobie udowodnić, że jestem inna. Zakochiwałam się już wcześniej, lecz nigdy nie byłam w związku. Do tego przez wszystkie animowane produkcje, które oglądam (i w, których pojawiały się postaci o innej orientacji niż sama posiadam) zaczęłam się zastanawiać, co by było, gdybym sama była na miejscu tej postaci i znów na siłę próbuję udowodnić sobie, że nie jestem heteroseksualna.
Czy jestem dziwna? Zadaję tutaj to pytanie, ponieważ internet nie jest mi w stanie podać wątku, który odpowiedziałby na moje nurtujące mnie pytanie.
hej, mam teraz kłopot w związku i potrzebuję rady. Zaczęło mnie niepokoić, że mój partner mnie manipuluję emocjonalnie. Najgorsze, że coraz częściej wątpię w to, co czuję i myślę.
Często słyszę, że jestem przewrażliwiony albo przesadzam, przez co zaczynam kwestionować swoje reakcje i uczucia. Te ciągłe ataki krytyki i manipulacji mocno osłabiają moją samoocenę. Czytałem trochę o toksycznych związkach i wiem, że pierwszy krok to stopniowe uświadomienie sobie problemu, ale w rzeczywistości jest to trudniejsze, niż się wydaje.
Jak mogę skutecznie rozpoznać, kiedy granica została przekroczona? Obawiam się, że mimo wszystko poczuję się winny za decyzję o rozstaniu. Dzięki za wszelką pomoc.
Pozdrawiam, Piotr
Witam, zawsze myślałem, że żyje normalnie, że mam pociąg do kobiet, w których zakochiwałem się nie raz, bez niestety odwzajemnienia, gdyż po prostu byli lepsi odemnie widocznie, niekiedy z tego powodu cierpiałem, płakałem, z czasem zacząłem sobie wmawiać, że kobiety są złe i nie ma czegoś takiego jak miłość.
Absolutnie wcześniej nie interesowała mnie płeć ta sama, jak byłem młodszy na meczach z seniorsami oni ściągali spodnie i widziałem ich przyrodzenia, a sam wstydziłem się pokazywać, bo bałem się, że będą się śmiać, że jest mały i w ogóle, z czasem z ziomkami po meczu normalnie przy przebieraniu chodziłem z samymi majtkami i nic, śmiałem się i w ogóle funkcjonowałem normalnie, kumple nawaleni nie raz łapali mnie za tyłek czy za przyrodzenie, a nawet po imprezie spałem z kumplami ze strachem, żeby mi coś przypadkiem nie zrobili, bo ja nie gej jestem.
Od dwóch miesięcy nie wiem dlaczego nie potrafię wybić z głowy przeczucia, że jestem gejem, nagle czuje jakbym zmienił orientacje, przy facetach mi szybciej serce bije, czasem mam reakcje pachwinową, chodziłem dawniej na siłownię i widziałem umięśnionych gości, ale nigdy tego nie analizowałem ani nic z tych rzeczy, nawet był epizod, co się normalnie kąpałem zawsze odrzucałem coś takiego, że jestem gejem, nagle teraz mam ciągłe o tym myśli, momentami jestem o tym przekonany, serce przy normalnym tętnie nawet uderza mi bardzo mocno, miałem momenty w życiu co sobie coś ubzdurałem czy to kuzynka się we mnie kocha jak byłem młodszy, czy popatrzyłem na kumpla i mnie coś przeszyło, że niby coś czuje, a to nieprawda była - mijało- tak samo miałem z kuzynem, też minęło i żyłem normalnie, śmiałem się, nie mogłem się doczekać na wyjazdy, na spotkania z kumplami.
Teraz unikam wszystkiego jak ognia, nic mi przez to nie sprawia radości, nie chce mi się nic, bo odrazu w głowie a po co to robisz, skoro jesteś gejem, po co pracujesz, musisz znaleźć sobie chłopaka, zawsze chciałem imponować dziewczynom nawet w głupich sytuacjach, czekałem niesamowicie na wesele siostry, które mam za miesiąc i nawet teraz boję się na nie iść, samych gejów widzę wszędzie jak zobaczę mężczyznę, świrowałem, zawsze się śmiałem, chciałem być szanowany, z dziadkiem byłem na super relacjach, a teraz nawet do rodziny nie mam ochoty wychodzić.
Nie wiem co było tego bodźcem, ale teraz z jednej strony boję się, że zmieniła mi się orientacja, z jednej żyj z tym, bo to prawda, raz godzę się z tym, a raz płacze sam do siebie, że dlaczego mnie to spotkało, mam również chorego ojca, w życiu byłem zawsze niesamowicie zestresowany, byle prośba od mamy denerwuje mnie, a jak coś mi nie wychodzi to dostaje mocnego napadu nerwicy.
Proszę o pomoc czy naprawdę jestem gejem? Jak to możliwe, żebym stracił pociąg do pań. Nawet jeśli wciąż na ich widok dostaje wzwodu i patrzę na nie o co chodzi? Czy mam problem z jakimiś strukturami mózgu? Czy naprawdę stałem się gejem i zawsze tak było, to czemu kochałem kobiety, to bym był chociaż bi prawda? Bardzo proszę o pomoc.