Już dostępna aplikacja mobilna Twój Psycholog
  • Wygodnie zarządzaj swoimi wizytami
  • Bądź w kontakcie ze swoim terapeutą
  • Twórz zdrowe nawyki z asystentem AI
Aplikacja mobilna
Dostępne w Google PlayPobierz w App Store
Left ArrowWstecz

Nieetyczne i okropne zdanie ze słów terapeuty.

Czy na terapii w gabinecie powinno paść takie zdanie ,,gdybym chciała to mogłabym panią doprowadzić do samobójstwa''.

User Forum

Marta

2 miesiące temu
Daria Składanowska

Daria Składanowska

Dzień dobry, 

 

nigdy ze strony terapeuty lub psychologa nie powinno paść zdanie "gdybym chciała to mogłabym panią doprowadzić do samobójstwa''. Terapeuta lub psycholog powinien unikać oceniania, pogorszenia stanu pacjenta, czy sugerowania rozwiązań. Proszę porozmawiać ze swoim psychologiem lub terapeutą. Zachęcam również do kontaktu z innym specjalistą tj. psychologiem lub terapeutą.

 

Pozdrawiam, 

Składanowska Daria

Psycholog, Doradca kariery 

1 miesiąc temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Renata Niemczynowicz

Renata Niemczynowicz

Droga Marto,

 

Cieżko jest mi odnieść się do tego zdania nie znając kontekstu, w którym wystąpiło. Mam wrażenie, że zaniepokoiło Cię ono i zastanawiam się, jak mogłaś je odebrać. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wniesienie tego na sesję i zbadanie, wraz z terapeutką, co właściwie się wydarzyło, w szczególności dlatego, że wydarzyło się to w ramach relacji terapeutycznej.

Mam nadzieję, że uda Ci się wyjaśnić tą kwestię i wyjaśnienie jej przyniesie Ci ulgę.

1 miesiąc temu
Izabela Piórkowska

Izabela Piórkowska

Pani Marto, to zależy od kontekstu, w jakim usłyszała Pani to zdanie. Warto to wyjaśnić ze specjalistą i powiedzieć mu jak Pani zrozumiała to zdanie, jakie myśli się pojawiły i co Pani poczuła, słysząc ów wypowiedź. Wówczas Pani rozmówca będzie się mógł do tego  odnieść. Pomocne może być tu pytanie, co ma Pani na myśli, co to oznacza, gdy mówi Pan/Pani te słowa. Jeśli kontakt z tą osobą nie jest możliwy, na pewno warto skorzystać z pomocy innego terapeuty, który poszerzy Pani rozumienie zdarzenia, może znajdziecie narrację, która da odpowiedź i rozwieje wątpliwości.

1 miesiąc temu
Justyna Bejmert

Justyna Bejmert

Dzień dobry Marto. Patrząc na ten cytat, zdecydowanie takie zdanie nie powinno paść z ust terapeuty, choć nie znam całej sytuacji i kontekstu rozmowy. Warto wrócić do tego podczas sesji i omówić jak się z tym poczułaś. Serdecznie pozdrawiam,

 

Justyna Bejmert 

Psycholog

1 miesiąc temu
Anna Olechowska

Anna Olechowska

Droga Marto,

To są niezwykle trudne słowa. Jednocześnie ciężko - nie będąc z Tobą na sesji - je ocenić. Zachęcałabym do kontaktu z Twoim psychoterapeutą, omówienie tej sytuacji, a jeśli wyjaśnienie nie przyniesie Ci ulgi lub/i nie będziesz się czuła bezpiecznie - poszukanie innego terapeuty. 

Pozdrawiam ciepło,

Anna Olechowska 

Psycholożka & Certyfikowana Psychoterapeutka 

1 miesiąc temu
Urszula Żachowska

Urszula Żachowska

dzień dobry, 

 

nie mam jasności co do zadanego pytania. Bez kontekstu trudno na takie pytanie odpowiedzieć. 

 

Jeśli takie zdanie wypowiedziałaby specjalistka, a kontekst wskazywałby na to, że jest to groźba - takie zdanie nie powinno paść. Warto byłoby omówić tę sytuację z innym specjalistą/ką,  a jeśli pojawi się wątpliwość, co do etyczności specjalistki, można zwrócić się do Towarzystwa w ramach którego jest zrzeszona z prośbą o zaopiniowania. W opracowaniu tej trudnej sytuacji i zastanowieniu się czy i na ile zostały przekroczone granice może Pani pomóc inna specjalistka/ta (psycholog, psychoterapeuta, psychiatra) 

Pozdrawiam
Urszula Żachowska 
 

1 miesiąc temu
komunikacja w zwiazku

Darmowy test na jakość komunikacji w związku

Zobacz podobne

Czuję ogromny lęk przed krzywdą. Boję się najbliższych, dźwięków, przeszłam przez traumatyczne wydarzenia. Co się dzieje?
Dzień dobry, w ostatnim czasie bardzo mocno nasilił się u mnie lęk, do takiego stopnia, że czasami odnoszę wrażenie, jakby najbliżsi mi ludzie (głównie rodzina) chcieli wyrządzić mi krzywdę. Od razu budzę się w nocy, gdy tylko usłyszę jakiś nawet najcichszy dźwięk. Często śpię z nożem w ręce, aby móc się choć drobinę uspokoić pomimo tego, że raczej nic mi nie grozi. Wszędzie doszukuję się drugiego dna i kompletnie nikomu nie ufam. Mam wrażenie, jakby obudziły się we mnie traumy przez to, że czasem jako mniejsze dziecko byłam ofiarą przemocy fizycznej oraz psychicznej ze strony najbliższych. Nie jestem jeszcze osobą pełnoletnią i zastanawiam się czy byłabym w stanie normalnie funkcjonować w przyszłości przez tak mocno nasilony lęk, z którym żyję każdego dnia i każdej nocy. A może jest to oznaka jakiejś choroby psychicznej? Występuje u mnie również wiele innych, niepokojących objawów, natomiast jest ich zbyt wiele, aby się tutaj rozpisywać.
Zaburzenia nastroju i lękowe po traumie. Leki psychiatryczne nie dają poprawy. Jak mam sobie poradzić?
Bardzo proszę o pomoc , wyrażenie opinii, ewentualnie nakierowanie, jak postąpić dalej. Od 5 lat zmagam się z różnego typu dolegliwościami, stało się to po śmierci mojej bliskiej osoby , bardzo mocno to przeżyłam , ciągle szukam przyczyny mojego złego samopoczucia . Głównymi dolegliwościami są ciągle bóle brzucha , biegunki z zaparciami naprzemiennie, skoki lub spadki ciśnienia oraz pulsu, wybudzanie się w ciągu nocy po 4/5 razy , bardzo silne zmęczenie. którego nie mogę niczym poprawić w ciągu dnia , płacz , jadłowstręt, na sam widok jedzenia robi mi się niedobrze , co chwilę latam po lekarzach, żeby znaleźć przyczynę, ale wszyscy twierdzą, że to nerwica lękowa ze stanami depresyjnymi . Byłam już u neurologa , psychologa , psychiatry . Testujemy ciągle to nowe leki, które działają tylko do 3 tyg później wszystko wraca nawet z podwójną siłą . Mam dopiero 25 lat a każdy dzień jest walką, aby go przetrwać. Tylko czekam kiedy położę się spać tak, jakbym wtedy nie czuła tego bólu , zmęczenia i uciekała w ten sposób . Chciałabym zacząć terapię, ale terminy są tak odległe, że nie widzę sensu widzenia się z lekarzem dwa razy w miesiącu . Brakuje mi siły na to wszystko . Z wiecznie uśmiechniętej dziewczyny stałam się wrakiem człowieka .
Czuję, że potrzebuję psychoterapii, jednak nie wiem gdzie oraz jaka byłaby najlepsza? Byłam adoptowana, mimo że widziałam miłość, mam w sobie pewną pustkę i niespełnienie.
Dzień dobry! Mam 23 lata i już od jakiegoś czasu przymierzam się do pójścia na psychoterapię, ale w sumie zawsze na koniec stwierdzam, że przecież sobie poradzę lub powstrzymują mnie względy finansowe. Byłam adoptowana w wieku 2 lat( wiem, że spotkało mnie wielkie szczęście), ale mam w sobie jakąś pustkę... Doświadczyłam wielu wyrazów miłości, ale także strachu, kontroli, ciągłej próby dopasowania się ze strachu przed odrzuceniem. Kocham moją rodzinę i jestem za nią baardzo wdzięczna, ale zawsze czułam się i czuję inna praktycznie pod każdym względem. Niedługo kończę studia i dopada mnie też kryzys związany z dalszą ścieżką mojego życia. Z jednej strony mam poczucie, że jestem dość mocno świadoma siebie i mogę to jakoś przezwyciężyć sama, ale z drugiej coraz częściej wieczorny natłok myśli i przeczących sobie emocji nie daje mi spokoju. Od kilku lat mam też problemy ze wstawaniem( tarczyca już uregulowana)- ale nadal najlepiej bym ciągle spała, bo non stop czuję się zmęczona. W wolnym czasie od zajęć i pracy nie mogę się zabrać za nic produktywnego- co prowadzi do późniejszych wyrzutów sumienia- i tak zataczam kółka z tygodnia na tydzień. Doszłam do momentu, że uświadomiłam sobie, że potrzebuję pomocy, bo jeśli nie przepracuję siebie, nie będę mogła w swojej pracy zawodowej dobrze wspierać innych. Jaka forma terapii byłaby dla mnie najkorzystniejsza? Gdzie mogę szukać pomocy oprócz sektora prywatnego?
pracuję za granicą, mam 20 lat. Czy mogę zjechać na chwilę do Polski, pójść na wizytę do psychiatry i rozpocząć lekoterapię depresji?
Dzień dobry, pracuję za granicą, mam 20 lat. Czy mogę zjechać na chwilę do Polski, pójść na wizytę do psychiatry i rozpocząć lekoterapię depresji (borderline), chociaż zaraz znów wyjadę za granicę na kilka miesięcy? Czy nie mogę, bo psychiatra powinien mieć ze mną regularny kontakt?
Zerwanie umowy z Poradnią Psychologiczno-Psychiatryczną.

Czy można przerwać sesję pacjent-psycholog? W sumie nawet nie wiem, kto mi ją przerwał, bo psycholog nic nie mówi, rozwiązano mi umowę centrum psychiatrii jako pacjent przez moje zachowanie wcześniejsze, bo nie dostałem od psychiatry zwolnienia lekarskiego, a psychiatra tłumaczył się tym, jak byłem jeszcze dwa dni na zwolnieniu od lekarza ogólnego i by się zwolnienia zazębiły. Nikt nic nie mówi sam, przed ośrodkiem poinformowałem panią psycholog, że daje posta na Facebooku możecie sprawdzić, że swoją sesję zakończam. Ja już nie wierzę w żadną pomoc psychologiczną czy psychiatryczną, mnie to po prostu dobiło, nie wiem. Nie dostanie zwolnienia lekarskiego i zerwanie umowy centrum psychiatrii z Pacyna, spowodowało to, że na psychotropach nie przeszedłem rozmowy w sprawie pracy, teraz jestem już 2 tygodnie bez pracy, z poprzednią firmą się rozliczyłem.

komunikacja

Umiejętności komunikacyjne – klucz do skutecznej komunikacji

Skuteczna komunikacja to klucz do sukcesu w życiu osobistym i zawodowym. W tym artykule przyjrzymy się bliżej temu, czym są umiejętności komunikacyjne, jaką rolę odgrywają w naszym życiu i jak możemy je rozwijać.