Czy pech i problemy w relacjach mogą być związane z wpływem złego ducha?
Ciężko wyjaśnić to, co mi się przytrafia. Coraz częściej myślę, że mam pecha, wisi nade mną jakieś nieszczęście.
Naprawdę zastanawiam się, czy nie powinnam udać się do egzorcysty. Nie trzymają się mnie relacje ani koleżeńskie, ani romantyczne, pomimo że jestem piękna w środku i na zewnątrz. Mam pecha ze znalezieniem pracy. Gdy pojawia się jakaś szansa, na pracę, to nie dostaję jej, pomimo że wypadam świetnie.
Gdy nawiązuję znajomość, ludzie znikają jak duchy. Jestem w rozpaczy. 1,5 roku temu miałam taki problem, że budziłam się w nocy przerażona, bo nic nie pamiętałam, ani gdzie jestem, jak się nazywam, nic. Zdarzało mi się też lunatykować. Słyszałam, że gdy pojawiają się trudne do wytłumaczenia nieszczęścia, to może być to oznaką wpływu złego ducha. Wstydzę się jednak pójść po taką nietypową pomoc, ale też boję.
Anonimowo
Beata Matys Wasilewska
Dzień dobry
Korzystanie z pomocy osób, które nie mają specjalistycznej wiedzy może bardziej zaszkodzić, niż pomóc.
Warto by nie utrwala pani przekonań o złym losie, tylko zbudowała większe poczucie sprawczości i wpływu w swoim życiu.
Warto by wsparła się pani fachową pomocą psychologiczną, by zrozumieć czynniki, jakie miały wpływ na straty, jakie dokonywały się pani w życiu, nauczyć radzić sobie z sytuacjami, które wzmacniają pani bezradność czy niepewność oraz zyskać narzędzia do rozwiązywania problemów.
Im świadomiej pani podejdzie do swojego życia, tym większą kontrolę nad nim pani posiądzie.
Pozdrawiam
Beata Matys Wasilewska
psycholog
Irena Kalużna-Stasik
Dzień dobry,
To, co opisujesz, brzmi niezwykle trudne i wyczerpujące emocjonalnie. Mogę sobie wyobrazić, jak bardzo może być frustrujące i bolesne uczucie, że coś wymyka się spod Twojej kontroli – w relacjach, w pracy, w ogólnym poczuciu bezpieczeństwa. Przede wszystkim chcę Ci powiedzieć, że nie jesteś sama w tych doświadczeniach i że są sposoby, aby sobie z tym poradzić. Jeśli naprawdę czujesz, że jest to coś, co chciałabyś rozważyć, to oczywiście masz do tego prawo.
Warto jednak pamiętać, że wiele trudności, które wydają się „niezrozumiałe”, można wyjaśnić ze specjalistą i skutecznie przepracować. Może to być bardziej trwałe i pomocne rozwiązanie niż skupianie się na czynnikach zewnętrznych.
Jesteś wartościową osobą, nawet jeśli teraz tego nie czujesz. Warto dać sobie szansę na lepsze zrozumienie samej siebie i odzyskanie poczucia kontroli nad swoim życiem.
Życzę odwagi, abyś pozwoliła sobą się zaopiekować i poszukać specjalisty!
Irena Kalużna-Stasik - psycholog
Martyna Jarosz
Dzień dobry,
zamiast od razu szukać rozwiązań w nietypowych miejscach, może warto spróbować zrozumieć, co się naprawdę dzieje w Twoim życiu i umyśle. Czasami nasze myśli mogą być przytłaczające, a odczuwanie serii niepowodzeń może nas zniechęcić. Warto pamiętać, że wszyscy przechodzimy przez trudne chwile, a szukanie wsparcia u profesjonalisty (np. psycholog) może być bardzo pomocne.
Kilka pytań do zastanowienia/refleksji:
- Czy zauważyła Pani jakieś wzorce w swoich relacjach lub w sytuacjach zawodowych? Co wydaje się powtarzać? Jakie uczucia i myśli pojawiają się w tych momentach?
- Jakie wsparcie ma Pani wokół siebie? Czy są osoby, z którymi może Pani otwarcie porozmawiać o swoich obawach i trudnościach?
- Czy są sytuacje, w których czuje się Pani bardziej pewnie i komfortowo? Co w tych momentach działa inaczej? Czy może Pani wykorzystać te pozytywne doświadczenia jako wskazówki?
- Czy próbowała już Pani jakichś metod radzenia sobie ze stresem i niepokojem? Czy techniki relaksacyjne, medytacja, regularna aktywność fizyczna lub inne formy samopomocy przyniosły jakieś pozytywne efekty?
- Jakie wydarzenia z przeszłości mogą wpływać na Pani obecne samopoczucie? Czy są jakieś nierozwiązane kwestie, które mogą wpływać na Pani myśli i uczucia?
Pozdrawiam,
Martyna Jarosz - psycholog
Katarzyna Kania-Bzdyl
Drogi Anonimie,
sugeruję, aby umówić się na konsultację psychologiczną (tutaj na platformie są również w formie online) i omówić szczegółowo:
- jak wyglądają Twoje relacje koleżeńskie
- jak wyglądają Twoje relacje romantyczne (partnerskie)
- przenalizować oferty pracy i odtworzyć rozmowy kwalifikacyjne, a także porozmawiać o Twoich atutach z tym związanych.
Zacznij najpierw od konsultacji, myślę że wiele Ci ona rozjaśni ;)
Trzymam za Ciebie kciuki,
Katarzyna Kania-Bzdyl
Sylwia Garbaciak
Dzień dobry,
czytając Pani słowa rozumiem, że przezywane uczucia są związane z tym, że coś nieuchwytnego wpływa na Pani życie i odbiera kontrolę nad ważnymi jego aspektami, i to może wywoływać lęk, bezradność i frustrację.
Rozumiem również, że szuka Pani odpowiedzi i wyjaśnienia dla tego, co się dzieje. Kiedy napotykamy trudności w różnych obszarach życia – relacjach, pracy, codziennym funkcjonowaniu – naturalne jest poszukiwanie głębszych przyczyn. Jednak to, co Pani opisała w szczególności epizody nocnej dezorientacji, lunatykowania i silnego lęku, mogą wskazywać na obciążenie psychiczne, które warto skonsultować ze specjalistą.
My ludzie często doświadczamy okresów, w których „nic się nie układa”, a kolejne niepowodzenia sprawiają, że zaczynamy widzieć w nich pewien wzór – jakby coś „nad nami wisiało”. Nasz umysł ma tendencję do łączenia faktów w spójną narrację, nawet jeśli te wydarzenia niekoniecznie wynikają z jednej, ukrytej przyczyny. Możliwe, że obecnie znajduje się Pani w trudnym okresie, który wpływa na myślenie, emocje i sposób przeżywania rzeczywistości.
Zachęcam, aby spróbowała Pani porozmawiać z psychologiem, który pomoże przyjrzeć się tym doświadczeniom w sposób wspierający i zrozumiały.
Proszę również pamiętać, że nie jest Pani sama i że przezywane doświadczenia, choć teraz trudne i zagmatwane, mogą stać się bardziej zrozumiałe i możliwe do przepracowania. Ważne jest, aby nie pozostawać z tym lękiem w samotności – istnieją osoby, które mogą pomóc znaleźć właściwą drogę.
Serdecznie pozdrawiam,
Sylwia Garbaciak
psycholożka
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Witam...pozostaję załamana i w szoku.
Jestem pisarką (20 książek na tematy duchowe, naukowe, międzynarodowe targi książki). Zaprzyjaźniłam się z panią prezes miesięcznika naukowego, w którym publikowano moje teksty. Przyjaźń trwała kilka lat. Wzajemnie wysyłałyśmy sobie listy i czase
Witam. Chciałam zapytać, jak żyć z niepewnością.
Leczę się na nerwicę lękową od dziecka. Pamiętam wiele sytuacji, w których nie wiedziałam, czy coś komuś zrobiłam złego, czy nie. Odwracałam się za ludźmi itp. Mam w głowie milion takich sytuacji, ale zawsze szlam na przód, co daje mi
Dzień dobry, Od czerwca nie mogę przełamać się i pojechać na konsultacje do pani dziekan. W czerwcu skrytykowała mnie, mówiąc, że źle postąpiłam, pisząc prośbę o pomoc do pełnomocnika ds studentów dodam tylko, ze do niej tez napisałam, opisując mój problem. Niedługo czeka mnie spotkanie z nią, bo
Witam, ostatniego czasu przechodziłem ciężko grypę i niestety mam po niej dziwne powikłania. Otóż każdego poranka mam bardzo silny ból głowy po lewej stronie, który promieniuje do oczu, po około 1,5 godziny ból ustępuje i tak jest cały czas od około 1tygodnia. Moje pytanie brzmi, czy jest się czy
Witam serdecznie, jestem po ucieczce z własnego domu po 25 latach małżeństwa, przeszłam przez wszystko, co możliwe żyłam z toksykiem, narcyzem i psychopata. Starsze dziecko nie dało rady, odebrało sobie życie. Chodzę na terapię oraz leczę stres pourazowy, niedługo minie dwa lata. Walczył, pisał ł
Dzień dobry, nie wiem, jak sobie z tym poradzić.
W czerwcu byłam na konsultacjach u pani dziekan, skrytykowała mnie za to, że napisałam prośbę o pomoc do pełnomocnika, do spraw studentów. Chcę dodać, że do niej też napisałam, opisując swój problem. Tydzień temu na ostatnim seminarium usłys
PMS to temat, o którym mało się mówi, a ja zaczynam czuć, że powinniśmy. Bo jak tylko się zaczyna, to u nas w domu jest jak emocjonalny rollercoaster – raz smutek, raz gniew, raz totalna frustracja znikąd. I ja wiem, że to nie jej wina, że hormony robią swoje, ale jak ja mogę pomóc?! Czuję się tr
Jak żyć, gdy ludzie śmieją się z mojej twarzy. Rozmawiają ze mną i wybuchają śmiechem. Mam myśli samobójcze.
Dzień dobry, Mam pytanie odnośnie do słów, które usłyszałam od terapeutki. Od razu zaznaczam, że nie jest już moją terapeutką i raczej nigdy już nie będzie. Na jednej z początkowych sesji usłyszałam od niej, że jej zdaniem nie będę w stanie stworzyć z nikim żadnej więzi, bo nie chcę tej więzi stw
Witam. Występuje u mnie następujący problem.
Mam tak, iż cały czas czuję obecność jakichś istot wokół mnie, które nawet na chwilę nie odstępują mi kroku.
Czasami bardziej, czasami mniej, a czasami prawie w ogóle.
W codzienności wygląda to tak, iż często czuję dotyk w wi
Mąż od roku jest czuły, nie wyzywa mnie, nie poniża, lecz potrafi krytykować każde słowo, które wypowiem odbiera jako atak jego osoby, że ja się o wszystko cyt ,, odpier....m,, ,o wszytko obwinia mnie, swoich błędów, zagrywek nie widzi, nie chce widzieć.
Mimo wszystko twierdzi, iż mn
Dzisiaj znowu nie spałem w nocy i znowu miałem zwidy, ale mam wrażenie, że to naprawdę. Po pierwsze coś dziwnego się dzieje z telewizorem w nocy, takie mam wrażenie, coś dziwnego się włącza samoczynnie, bo np. było włączone radio RMF i na chwilę ekran świeci i potem gaśnie od razu, poza tym cały
Mam problem z pewną Osobą, a właściwie Jej zachowaniem w stosunku do mnie.
Jak sobie poradzić z takim problemem?
Jestem od kilku lat samotną singielką. Mam 26 lat, ciężko mi znaleźć niestety partnera w tych czasach.
Chcę założyć już rodzinę, być mamą, ale nie mogę się ciągle tego doczekać. Zmagam się z takim problemem, że jeżeli dowiem się, że
Jestem dorosła, a mam wrażenie, że rodzina od dawna zawładnęła moim życiem. Mam myśli, że ciągle muszę robić to, co oni chcą lub nie mogę robić tego, co oni uważają, że nie powinnam. Matka, cała rodzina udowadnia od wielu lat, że nic nie potrafię, że nie poradzę sobie w życiu, a ja pomału zaczyna
Witam, mam pytanie, czy to może jest oznaka, że ten terapeuta jest dobry? Ostatnio zaczęłam chodzić na terapię do mężczyzny. Przyznam szczerze, że to moja pierwsza terapia u mężczyzny, bo zazwyczaj chodziłam do kobiet. Ostatnio miałam sytuację, że terapeutka mi nie spasowała, więc postanowiłam po
Ostatnie miesiące to koszmar. Wszystko wywróciło się do góry nogami, bo straciłam dom w wyniku pożaru. Zostałam z niczym, a towarzyszące mi uczucie straty i chaosu dosłownie mnie przytłacza. Mam napady lęku, które pojawiają się nagle i paraliżują mnie w codziennym życiu. Każda myśl o przyszłości
Ostatnio czuję, że wszystko kręci się wokół sprzątania. Dosłownie! Każdy drobiazg, bałagan, coś nie na swoim miejscu – od razu mnie spina. Muszę to ogarnąć, nie ma wyjścia, bo inaczej czuję taki dziwny niepokój, że nie mogę się skupić na niczym innym. Problem w tym, że zaczyna mi to odbierać całą
Czuję, że stoję z boku wszystkiego, jakbym był jakimś obserwatorem, a nie uczestnikiem życia. Nawet kiedy jestem wśród ludzi, czuję się samotny i oderwany. Mam wrażenie, że nic naprawdę do mnie nie trafia. Zaczynam się zastanawiać, czy to nie jest przypadkiem coś w rodzaju społecznego wyobcowania
Witam.
Przyjmuje pramolan 50mg i chciałabym je odstawić.
Jeszcze jedno, czy te tabletki mogą podnosić poziom prolaktyny? Moja psycholog mnie już nie prowadzi I nie zostawiła mi żadnej informacji na temat jak mam odstawić tabletki.
Oszukał mnie zleceniodawca. Jego oszustwo doprowadziło mnie do biedy, załamania nerwowego, myśli samobójczych, konieczności brania leków. Nie wiem, co zrobić, aby wyrównać tę sprawiedliwość, aby załagodzić moje poczucie krzywdy, smutek, ból? On sobie żyje w bogactwie, ja głoduję.
Nie
Chodziłam do szkoły w latach 90. Pamiętam tylko, że nauczycielki zadzierały nosy i popisywały się jedna przed drugą (jak np. krzyczą na dzieci). Do tego było szarpanie, ośmieszanie, a nawet bicie... Tak było wszedzie - w mniejszym lub większym natężeniu. Jak wytłumaczyć tamta agresje ze strony na
Dzień dobry. Piszę tutaj, ponieważ mam bardzo duży problem z kobietą, która ma problemy psychiczne. Jej problem polega na tym, że ma problemy z adaptacją otoczenia, depresję poporodową+ odebranie jej córki przez Mops.
Jej były partner bił ją przez 6 lat prawie i w dodatku wynosił z d
Jestem po wypadku samochodowym sprzed paru miesięcy i, serio, to mnie totalnie rozwaliło psychicznie. Na samą myśl o prowadzeniu auta robi mi się niedobrze i czuję, jak wszystko we mnie zamiera. Liczyłem, że czas załatwi sprawę, ale jest odwrotnie – zamiast lepiej, czuję się coraz gorzej.
Muszę być w centrum uwagi, i zaczyna mi to doskwierać.
Czuję, że przesadzam z emocjami albo próbuję przyciągnąć uwagę w sposób, który nie zawsze jest fajny dla innych. To psuje moje relacje z bliskimi i w pracy. Mam wrażenie, że coś w tym wszystkim jest nie tak, miałem podejrzenie za
Cześć,
Nie wiem, od czego zacząć, bo mam taki chaos w głowie.
Każda decyzja, nawet mała pierdoła, staje się dla mnie jak Mount Everest. Wybór nowej pracy, weekendowe plany, a nawet to, co zjem na obiad — wszystko to paraliżuje mnie do granic absurdu. Ciągle biję się z myślami:
Czasem czuję, jakby coś we mnie się gotowało, ale kompletnie nie wiem, jak to wypuścić. Słowa... po prostu nie działają.
Kiedy próbuję coś powiedzieć, mam wrażenie, że to, co wychodzi, jest jakieś płaskie, niepełne, jakby nie oddawało tego, co czuję naprawdę. Wszystko to we mnie sied
Moje emocje przejmują nade mną kontrolę. Czasami coś mnie tak wyprowadza z równowagi, że zanim zdążę pomyśleć, już reaguję — często za ostro, za szybko, a potem są konflikty.
I to nie tylko w pracy czy z obcymi, ale z bliskimi, których wcale nie chcę ranić. Czuję się, jakbym ciągle s
Nie wiem już, co mam robić. Mój syn przeżywa coś strasznego, bo jest nękany w internecie. To zaczęło się niby od głupich komentarzy, ale teraz… mam wrażenie, że to go przytłacza.
On się zamyka w sobie, unika rozmów, a ja nie wiem, jak do niego dotrzeć. Czuję się tak cholernie bezradn
Nie wiem, co ja mam myśleć, odczuwać jak funkcjonować, podejść do męża. Przejdę do sedna: 20 lat związku minęło, 15 po ślubie, przez ponad 17 lat mąż mnie poniżał, bił, szmacił, krytykował. Doszło do tego, że wyrzucił mnie z domu 2024r w marcu.
Ponad tydzień, całe szczęście znalazłam
Witam, zwracam się o poradę, gdyż nie daje już rady psychicznie. Chodzi o moją mamę. Od zawsze moi rodzice byli nadopiekuńczy i chcieli kontrolować mnie na każdym kroku. Mój ojciec pozwalał mi co prawda na większość rzeczy, ale moja mama była inna.
Odkąd pamiętam, zmuszała mnie do by
Otrzymałem niedawno diagnozę nieuleczalnej choroby i czuję, jak moje życie całkiem się zmieniło. Zawsze wydawało mi się, że mam wszystko pod kontrolą, a teraz wszystko jest niepewne i straszne. Każdego dnia czuję się przytłoczony, czasami nawet bezradny. Nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Wielu