Jak poradzić sobie z trudami pracy jako sprzątaczka i wykorzystać posiadane wykształcenie?
Witam, Podjęłam się pracy na stanowisku sprzątaczki. Jest to mała firma sprzątająca, która zatrudnia zaledwie 10 osób. Byłam tydzień, już pracowałam, lecz nie wiem, czy dam sobie radę w tym, bo to sprzątanie głównie domów prywatnych. Domy są różne i duże. Niektóre są bardziej wymagające np. od dzieciaków pokoje czy białe z żywicy podłogi do odkurzania i parowanie myjka. Donice duże, które blokują dostęp do rogów i innych miejsc. Sierść od psa lub kota jest ciężka do sprzątania głównie na białych podłogach. Ogrody szklarnie różne takie oszklone z jasną podłogą. Jest mi ciężko, ogólnie 4 dni pracowałam pierwszy tydzień pod rząd teraz będzie 5 dni pod rząd, ale po 4 dniach byłam mega wykończona. Jest to ciężka praca, ale muszę gdzieś zarabiać i coś robić, bo muszę mieć na życie na opłaty i swoje podstawowe potrzeby. Niestety na rękę jest 19 zł i też jest to niewiele, ale zawsze 100 zł na dzień się zarobi przy 5 h sprzątania. I to jest dla mnie dużo, ale ogólnie praca ciężka i nie wiem, co dalej robić czy odpuścić i szukać nadal czegoś, czy po prostu pozostać jakiś czas. Poza tym jestem wykształcona, mam studia w kierunku Turystyki, mam też kursy z księgowości, ale niestety do tej pory nie znalazłam nic pod mój profil zawodowy, więc muszę się zadowolić sprzątaniem.
Anonimowo

Katarzyna Kania-Bzdyl
Droga Anonimko,
czy rozważasz opcję, aby pozostać w tej obecnej pracy przez jakiś czas a w międzyczasie szukać innej pracy? Myślę, że w Twojej wypowiedzi słychać konkretne stanowisko "wiem, że to nie jest moja praca marzeń, nie chcę tu zostać na stałe". Zachęcam do odwiedzenia takich stron, jak: OLX, pracuj.pl oraz lokalne strony np. na Facebooku, gdzie co chwilę pojawiają się oferty pracy. Sprzątanie potraktuj jako chwilowy zawód, tylko na teraz ;)
Trzymam za Ciebie kciuki,
Katarzyna Kania-Bzdyl

Natalia Krawiec-Jokiel
Dzień dobry,
Rozumiem, jak bardzo musi być to dla Pani obciążające fizycznie i emocjonalnie, ze względu na fakt, że nie jest to praca ukierunkowana wykształceniem. Myślę, że mimo wszystko warto szukać w międzyczasie innych możliwości, może biuro podróży? Bądź inne miejsce nieangażujące aż tak wysiłku fizycznego, o czym mogę wnioskować z przesłanych przez Panią informacji. Nie jest wskazanym praca "na siłę", ponieważ bardzo łatwo o frustrację i szybkie wypalenie, a to nie jest dobre połączenie. Z oddziaływaniem innych czynników można szybko narazić się na obniżenie nastroju, co może pociągnąć dalsze konsekwencje zdrowotne. Rozumiem, jak ważne jest zaplecze finansowe, niemniej jednak zachęcam Panią do składania CV w innych miejscach.
Moja propozycja (kiedyś posłuchałam rady, dzięki której znalazłam pracę), która być może i Pani pomoże. Proszę zaznaczyć na mapie Google swoje miejsce zamieszkania i od tego punktu wyznaczyć promień w kilometrach jak daleko może Pani wyjechać z domu do potencjalnego miejsca pracy. Powstanie dzięki temu koło z różnymi miejscami potencjalnej pracy (warto wcześniej ukierunkować się, co by było dla Pani najbardziej interesujące pod względem pracy), w obrębie tego koła znaleźć te miejsca, które będą dla Pani najbardziej atrakcyjne, znaleźć dane kontaktowe i przesłać emailem CV, nawet jeśli dane miejsce nie zamieszcza żadnych ogłoszeń o naborze pracowników.
U mnie opisana procedura umożliwiła mi znalezienie pracy w zawodzie na początku mojej kariery (pracodawca nie zamieścił nigdzie ogłoszenia, a etat był).
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki :)
Natalia Krawiec-Jokiel

Olga Żuk
To, że mimo wyższego wykształcenia podjęłaś się ciężkiej fizycznej pracy, nie świadczy o porażce — wręcz przeciwnie. To ogromny dowód siły, odpowiedzialności i determinacji. W świecie, w którym łatwo się poddać, Ty wybrałaś działanie.
Twoje wykształcenie, doświadczenie i umiejętności nigdzie nie znikają — to fundament, który nadal w Tobie jest i będzie Ci służył. Ten etap nie definiuje Twojej wartości ani przyszłości. Może być przystankiem, lekcją, siłą napędową do dalszego rozwoju.
Nie rezygnuj z marzeń. Czasami droga do celu prowadzi przez zupełnie nieoczywiste ścieżki. Trzymam za Ciebie mocno kciuki — to, co robisz, naprawdę zasługuje na szacunek.

Martyna Jarosz
Brzmi, jakby Pani była w trudnym momencie decyzji dotyczącej kariery i stabilności finansowej. Z jednej strony jest praca, która zapewnia jakikolwiek dochód, a z drugiej – duży wysiłek fizyczny i poczucie, że to nie jest to, co Pani chciałaby robić. To zrozumiałe, że zastanawia się Pani, czy warto zostać, czy szukać dalej.
Kilka pytań, które mogą pomóc w podjęciu decyzji:
Czy widzi Pani możliwość przyzwyczajenia się do tej pracy, czy wyczerpanie będzie się tylko nasilać?
Czy jest jakaś szansa na poprawę warunków lub wynagrodzenia w tej firmie?
Czy poświęcenie czasu na poszukiwanie pracy zgodnej z Pani wykształceniem i kwalifikacjami przyniosłoby lepsze rezultaty w dłuższej perspektywie?
Warto także rozważyć, czy istnieje możliwość pracy w branży turystycznej nawet na stanowisku tymczasowym – może sezonowa praca, biuro podróży czy recepcja w hotelu byłaby bardziej satysfakcjonująca? Cokolwiek Pani zdecyduje, proszę pamiętać, że zdrowie i komfort są równie ważne, jak stabilność finansowa. Niech Pani da sobie przestrzeń do przemyślenia, co jest teraz najlepszym rozwiązaniem.

Kacper Urbanek
Dzień dobry,
bardzo szczerze i przejmująco opisałaś sytuację, w której wiele osób może się odnaleźć praca ciężka fizycznie, niedoszacowana finansowo, ale jednocześnie realna i dająca podstawowe bezpieczeństwo. To, że mimo zmęczenia i niepewności podejmujesz ten wysiłek, świadczy o ogromnej determinacji i odpowiedzialności, to nie jest mała rzecz.
Praca w sprzątaniu, szczególnie w domach prywatnych, bywa bardzo wymagająca nie tylko fizycznie, ale też psychicznie. Domy bywają niestandardowe, oczekiwania wysokie, a wysiłek nie zawsze widziany i doceniany. Po tak intensywnym tygodniu, naturalne jest zmęczenie, nawet przeciążenie. Jeśli czujesz, że organizm nie ma, kiedy się regenerować, to sygnał, by przynajmniej dać sobie przestrzeń na złapanie oddechu, zanim podejmiesz decyzję. Czasem tymczasowe zatrzymanie się w takiej pracy może być krokiem przejściowym na moment, do czasu znalezienia czegoś lżejszego, lepiej płatnego lub bliższego wykształceniu. Czasem też warto się zastanowić, czy można np. pracować 2–3 dni w tygodniu, a resztę poświęcić na aktywne szukanie pracy bardziej związanej z Twoim kierunkiem lub na drobne zlecenia, nawet zdalne. To, że masz studia z turystyki i kursy księgowości, to nie przepada. To nie są niewidzialne kompetencje. Być może rynek nie jest teraz łaskawy, ale warto rozglądać się uważnie. Czasem warto także poprosić doradcę zawodowego o pomoc, oni często mają dostęp do ofert, o których trudno się dowiedzieć „z ulicy”, albo mogą podpowiedzieć, jak przedstawić swoje umiejętności w innej branży. Nie jesteś słaba ani nieudolna. Jesteś osobą, która chce żyć godnie i która pracuje na swoje utrzymanie w trudnych warunkach. Nawet jeśli na razie to nie jest idealna droga, to wciąż jesteś w ruchu, a to najważniejsze, by się nie zatrzymać wewnętrznie. Możesz pozostać w tej pracy jeszcze chwilę, ale to nie oznacza, że musisz rezygnować z marzeń czy ambicji. Szukaj dalej, rozmawiaj, pisz, próbuj. A jeśli czujesz, że ciało i umysł są przeciążone, usłysz to. I potraktuj siebie z troską, jak kogoś, kto zasługuje na odpoczynek, szacunek i lepsze warunki. Bo zasługujesz.
Z pozdrowieniami
Kacper Urbanek
Psycholog, diagnosta

Karolina Żmudzka
Dzień dobry
Podejmując jakąkolwiek pracę warto zadbać, by odbywała się na bazie podpisanej umowy, przy adekwatnych stawkach rynkowych za godzinę pracy. Proszę także zadbać o siebie, komfort pracy i swoje zdrowie fizyczne tak, by mogła Pani pracować w optymalnym wysiłku oraz przede wszystkim odpoczywać. Jeśli już na początku czuje Pani, że nie daje rady i włożony wysiłek przerasta Pani możliwości - warto poszukać innego zajęcia, mniej obciążającego. Warto przejrzeć portale z ofertami pracy i stanowiska juniorskie: Pracuj.pl, Olx, grupy z ogłoszeniami na Facebooku, Linkedin.
Jeżeli jest Pani wykształcona i chciałaby Pani poważnie zadbać o swoją przyszłość zawodową i nie budować kariery na przypadkowych pracach, (które oprócz wpływów pieniężnych niewiele wnoszą - nie budują kierunkowego doświadczenia zawodowego) - warto zainwestować w spotkania z doradcą zawodowym lub coachem kariery. Ta inwestycja zwraca się w przyszłości.
Taki specjalista pomoże określić Pani mocne strony, kompetencje zwodowe, przeanalizować ścieżkę edukacji, znaleźć pomysł na siebie i zbudować plan działania, by droga zawodowa była spójna z Pani kompetencjami i potrzebami i procentowała w przyszłości.
Pozdrawiam, Karolina Żmudzka - psycholog, terapeuta, coach kariery

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Dzień dobry, na zajęciach z jednego przedmiotu u pani dziekan, czuję presję, że muszę jej przedstawić swoją pracę i wszystko co mam. Wtedy czuję blokadę słowną, zaczynam milczeć i czuję pracę swojego serca.
Jak sobie z tym poradzić?
Podobną sytuację miałam w trzecim semestrze (obecnie jestem na piątym) i w liceum. W liceum podobna sytuacja skończyła się słowami polonistki ,, ja to wszystko wiem z obserwacji,,. Rozmawiałam na ten temat z koleżanką i powiedziała, że jest to normalne i zaproponowała, aby powiedzieć o tym pani dziekan. Chciałabym to zrobić, ale boję się do niej podejść i o tym powiedzieć, bo na samą myśl się trzęsę i wiem, że nic nie powiem.
Witam, Podjęłam się pracy na stanowisku sprzątaczki. Jest to mała firma sprzątająca, która zatrudnia zaledwie 10 osób. Byłam tydzień, już pracowałam, lecz nie wiem, czy dam sobie radę w tym, bo to sprzątanie głównie domów prywatnych. Domy są różne i duże. Niektóre są bardziej wymagające np. od dzieciaków pokoje czy białe z żywicy podłogi do odkurzania i parowanie myjka. Donice duże, które blokują dostęp do rogów i innych miejsc. Sierść od psa lub kota jest ciężka do sprzątania głównie na białych podłogach. Ogrody szklarnie różne takie oszklone z jasną podłogą. Jest mi ciężko, ogólnie 4 dni pracowałam pierwszy tydzień pod rząd teraz będzie 5 dni pod rząd, ale po 4 dniach byłam mega wykończona. Jest to ciężka praca, ale muszę gdzieś zarabiać i coś robić, bo muszę mieć na życie na opłaty i swoje podstawowe potrzeby. Niestety na rękę jest 19 zł i też jest to niewiele, ale zawsze 100 zł na dzień się zarobi przy 5 h sprzątania. I to jest dla mnie dużo, ale ogólnie praca ciężka i nie wiem, co dalej robić czy odpuścić i szukać nadal czegoś, czy po prostu pozostać jakiś czas. Poza tym jestem wykształcona, mam studia w kierunku Turystyki, mam też kursy z księgowości, ale niestety do tej pory nie znalazłam nic pod mój profil zawodowy, więc muszę się zadowolić sprzątaniem.
Dzien dobry. Ciekawe czy ktoś zadał podobne pytanie😉 Pracuję niestety z Anglikami ( na projekcie - na morzu) I powiem szczerze ich kultura osobista jest poniżej norm, do których jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce. Pierdzą obok ,nawet przy stole,są głośni. Pracuję z wieloma nacjami, ale żaden nie zachowuje sie tak chamsko jak Anglicy. Innych to też zniesmaczyło. Ciekaw jestem, co na to psychologowie. Jak podejść do tego tematu, dodam, że werbalne upomnienia nic dla nich nie znaczą. Jak słyszę, że będę musiał pracować na wspólnym projekcie z nimi, to zaciskam zęby.
Ps. dodam, że jestem w Angoli, w Afryce i mimo że pracują z nami lokalni, ubodzy riggerzy, to ich kultura jest znacznie wyższa niż wymienionych.
Pracuję w wysoce konkurencyjnym środowisku, gdzie tempo pracy jest zawrotne, a oczekiwania stale rosną. Ostatnio zacząłem zauważać u siebie objawy wypalenia zawodowego. Codzienny stres związany z obowiązkami zawodowymi i presją osiągania coraz lepszych wyników zaczyna mnie przytłaczać. Często odczuwam zmęczenie, brak motywacji oraz trudności w koncentracji. Słyszałem o medytacji i technikach relaksacyjnych, ale nie wiem, czy to wystarczy. Obawiam się, że jeśli nic z tym nie zrobię, moje zdrowie psychiczne i zawodowe mogą ucierpieć...