Jak radzić sobie z ADHD - praktyczne porady na hyperaktywność i deficyt uwagi
Jak radzić sobie z ADHD (zaburzenie hiperaktywności z deficytem uwagi)? Proszę o jakieś sposoby
Mateusz

Karolina Sobkiewicz-Pyszny
Dzień dobry,
czy diagnoza została potwierdzona? Jeśli tak to warto byłoby omówić z prowadzącym psychiatrą możliwości leczenia farmakologicznego (wady, zalety w kontekście Pana osoby). Oprócz tego można wspomóc się psychoterapią (choć nie zawsze jest ona konieczna), aby to sprawdzić warto byłoby się umówić na kilka spotkań z psychologiem ogarniającym temat:) Polecam serdecznie w tym temacie mgr Aleksandrę Wajs.
Pozdrawiam serdecznie
Karolina Sobkiewicz-Pyszny
Ośrodek Psychoterapii Poznaj Siebie

Anna Czoska @adhdpsycholog
ADHD to nie wynik słabej woli, lecz zaburzenie neurologiczne, które wymaga zrozumienia i współpracy – z samym sobą i otoczeniem. Nie ma jednej uniwersalnej rady, która będzie skuteczna dla wszystkich. Jako psycholog zajmujący się ADHD, podkreślam, że dojrzałe podejście do radzenia sobie z tą diagnozą wymaga zarówno samoświadomości, jak i gotowości do pracy nad sobą w wielu obszarach życia. Jedną z najważniejszych i najskuteczniejszych rzeczy, które może Pan zrobić, jest nauczenie się świadomego zatrzymywania się w ciągu dnia i zadawania sobie pytania „Co jest dla mnie teraz naprawdę ważne?”. Regularne, krótkie zatrzymania. Nawet kilka razy dziennie. Pomagają odzyskać kontrolę nad uwagą i energią.
Może Pan ustawić sobie w telefonie dyskretny alarm lub połączyć to z jakąś codzienną czynnością, np. myciem rąk czy robieniem kawy. W tym momencie warto na chwilę się zatrzymać, wziąć głęboki oddech i świadomie wybrać, czym chce się Pan zająć przez kolejne minuty. To prosta, ale bardzo skuteczna praktyka, która uczy uważności, wzmacnia poczucie wpływu na swoje działania i pozwala lepiej zarządzać czasem oraz energią – co jest szczególnie ważne w codziennym życiu z ADHD. Z czasem takie świadome zatrzymania pomagają budować większą samoświadomość i lepiej radzić sobie z typowymi trudnościami. Ważnym aspektem jest praca nad dysregulacją emocji. Pozwala nie tylko lepiej rozumieć własne reakcje, ale także świadomie nad nimi panować i budować bardziej satysfakcjonujące relacje z otoczeniem.

Marek Król
Rozumiem, że szukasz skutecznych sposobów radzenia sobie z trudnościami związanymi z ADHD. To dobrze, że aktywnie szukasz rozwiązań – to już ważny krok do poprawy jakości życia.
Oto kilka pomysłów, które mogą okazać się pomocne:
Małe kroki i konkretne cele:
Postaraj się dzielić zadania na mniejsze części. Wykonanie nawet niewielkiego kroku daje poczucie sukcesu i motywację, by działać dalej.
Organizacja środowiska:
Zminimalizowanie rozpraszających bodźców wokół siebie, np. utrzymanie porządku na biurku czy w miejscu pracy, może pomóc w koncentracji.
Rutyny i nawyki:
Wprowadzenie prostych, regularnych nawyków (np. stałe pory wstawania, posiłków, pracy) może uprościć codzienne funkcjonowanie.
Aktywność fizyczna:
Nawet krótki spacer czy ćwiczenia mogą znacząco poprawić koncentrację oraz zmniejszyć nadmierną energię i napięcie.
Techniki relaksacyjne:
Krótkie ćwiczenia oddechowe, medytacja czy mindfulness mogą pomóc obniżyć poziom stresu i zwiększyć kontrolę nad uwagą.
Docenianie siebie:
Zauważaj nawet drobne sukcesy. Pamiętaj, że każdy krok do przodu się liczy, a Ty robisz ich więcej, niż Ci się wydaje.
Zastanów się, które z tych sposobów są dla Ciebie najłatwiejsze do wprowadzenia. Co już teraz, choćby w najmniejszym stopniu, możesz wypróbować? Jakie rozwiązanie mogłoby być dla Ciebie „wystarczająco dobre”?

Justyna Czerniawska (Karkus)
Dzień dobry,
jeżeli czuje Pan, że objawy ADHD utrudniają codzienne funkcjonowanie to najlepszym sposobem będzie rozpoczęcie psychoterapii, która nauczy radzić sobie z objawami oraz, jeżeli jest taka konieczność, zachęcam do wizyty u lekarza psychiatry w celu rozważenia włączenia leczenia farmakologicznego.
Pozdrawiam serdecznie,
Justyna Czerniawska - psycholog, psychoterapeuta

Karolina Maciejewicz
Hej Mateusz,
Radzenie sobie z ADHD wymaga podejścia dopasowanego do Twojego stylu funkcjonowania, nie ma jednej uniwersalnej metody, ale są skuteczne strategie, które można indywidualnie dobrać podczas procesu psychoedukacji.
Z pozdrowieniami,
Karolina Maciejewicz
Psycholog, diagnosta

Katarzyna Gołębiewska
Dzień dobry,
Jest bardzo wiele sposobów radzenia sobie z ADHD. Dotyczą koncentracji, uwagi, zachowania, organizacji przestrzeni, relacji z innymi.
Pomocne mogą okazać się podkasty z konkretnymi rozwiązaniami albo książki, które obecnie często dostępne są w publicznych bibliotekach. Oto kilka tytułów:
"Ja i moje ADHD" 60 ćwiceń - osobiście często polecam, mimo, że dedykowana jest dzieciom
„Miłość z ADHD. Jak dbać o relacje z osobami neuroróżnorodnymi”, Anita Robertson
„ADHD – zespół nadpobudliwości psychoruchowej. Przewodnik dla rodziców i wychowawców”
„Królowa rozproszeń. Jak porządkować życiowy chaos. Poradnik dla kobiet z ADHD”, Terry Matlen
"ADHD. Mózg łowcy i inne supermoce", Kristin Leer
Katarzyna Gołębiewska
Psycholog i psychoterapeuta

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Dzień dobry,
mam w swoim życiu kilka problemów: jedzenie z nudów i jedzenie emocjonalne, bałaganiarstwo, prokrastynacja, robienie wszystkiego dosłownie na ostatni moment, gonitwa myśli, gubienie rzeczy, zapominanie. Mam 1000 pomysłów na raz, a nic z tego nie robię. Miałam się uczyć do matury, dlatego zrezygnowałam z basenu — i ani się nie uczyłam do matury, ani nie chodziłam na basen. I to jest jeden z wielu przykładów moich zachowań. Chciałabym uzyskać leki na zmniejszenie apetytu, ale nie wiem, czy to, co mi dolega, to ADHD, czy to są po prostu zaburzenia odżywiania. Chciałabym skorzystać z pomocy specjalisty, ale nie wiem kogo dokładnie, żeby zrobić to najniższym kosztem. Czy mogę z tym iść od razu do psychiatry, czy raczej powinnam iść na terapię i zabrać się za to powoli? Powinnam iść do psychologa czy do psychoterapeuty? Co mam w ogóle zrobić?
Witam. Mam 28 lat i według siebie powinienem był zostać odroczony od obowiązku szkolnego, ale nie zostałem. Przeglądając swoje dawne opinie z poradni, to na początku zerówki jak zostałem zbadany, to wypadłem negatywnie ze względu na znacznie obniżoną koncentrację i niedojrzałość emocjonalną, jest tam też napisane, że zachowywałem się infantylnie jakbym nie miał 6ciu lat. Nie wiem jakim cudem poszedłem do szkoły o czasie, bo moje zdolności intelektualne były słabsze od innych, ale upośledzenie umysłowe w stopniu lekkim nigdy nie zostało u mnie stwierdzone, co najwyżej według testów dolna granica normy a jak zbadałem, mając ze 20 lat, to już lekka ociężałość umysłowa. Nie wiem też jakim cudem skończyłem liceum, jestem pewny, że nauczyciele przepuszczali mnie z litości, ponieważ moja wiedza szkolna była zerowa.
Przez to, że zawsze byłem totalnie rozkojarzony i że nie umiałem opowiadać własnymi słowami, nie podszedłem do matury.
Tak gdzieś do 10 roku życia miałem nazwijmy echolalie, rzeczywiście powtarzałem po innych słowa/zdania nie rozumiejąc sensu i logiki, choć nie zawsze. Po prostu od zawsze byłem opóźniony intelektualnie, wielu wielu rzeczy nauczyłem się/dowiedziałem się później niż inni. I dlatego uważam, że to był błąd, że nie poszedłem rok później do szkoły i za błąd uważam też to, że rodzice posłali mnie do liceum, a nie zawodówki.
Nie pracuję, nigdy nie pracowałem, miałem staż i wolontariat. Dostaję rentę. W orzeczeniu mam, że jestem niezdolny do pracy. Dysleksja w podstawówce u mnie stwierdzona. ADD też, to znaczy mam wszystkie objawy, ale zawsze u Psychologa mi wychodziło, że mam problemy z koncentracją. A czy to wgl możliwe, żebym kiedyś miał echolalię i z wiekiem minęła? W wieku 18 lat jak byłem u Psychologa, to prosiła ona o nagrania, jak byłem mały i na ich podstawie stwierdziła u mnie zaburzenia ze spektrum autyzmu. Ale czy to możliwe, żebym z czasem z nich wyszedł?
I przede wszystkim kiedyś nie umiałem tak pisać, jak piszę teraz.
I jeszcze się zapytam, czy kwalifikuje się na warsztaty terapii zajęciowej? Czy tam trzeba mieć stwierdzone co najmniej upośledzenie lekkie? Ps. Ja się właśnie lepiej czuję wśród osób z niepełnosprawnością
Mam od miesiąca 16 lat i mam wrażenie, że jestem ciężarem dla mojej rodziny. Staram się każdemu chyba na siłę pomóc, starszej siostrze, tacie, mamie. Staram się pomóc też w życiu rodzinnym np. robieniu zakupów, sprzątaniu. Staram się być wsparciem (psychologiem) rozumieć innych ich problemy i trudności.
Myślę, że powinienem być najlepszy w szkole, w domu, nie mieć gorszych chwili i nie obciążać innych sobą. Mam aspergera co sprawia, że nie rozumiem czasami osób neurotypowych.
Nie robię nic, bo chce, tylko bardziej z tego, że muszę: chodzić do szkoły, pomagać rodzicom, którym jest ciężko, nosić zakupy, odkurzać, żeby było czysto w wielkim skrócie nie być „ciężarem” i trudnym dzieckiem z aspergerem tylko dobrym i wartościowym synem. Niestety mimo to często są w domu kłótnie jak to inni mówią „z twojego powodu”, przez co czuję, że dalej nie jestem wystarczający i muszę być lepszy i bardziej pomocny.
Moja siostra i rodzice też ma różne trudności w życiu i dlatego staram się nie dokładać swojej „cegielki” do problemów. Mam oszczędności, ale ciężko mi wydawać pieniądze, uważam, że nie zasługuje na nic dla Siebie. Denerwuje mnie to, że robię to wszystko, ale mimo to nie jestem dostrzeżony.
Uważam, że nie mogę „marnować czasu” czyli długo spać, nic nie robić, odpoczywać tylko, że powinienem cały czas coś robić. Czuje dziwne uczucie nie umiem go opisać, ale coś na zasadzie, leżę rano w weekend i myślę, że nie moge nic nie robic, bo nie będę wystarczający.
Takie właśnie rozkminy mam po kłótni z rodzicami, bo starałem się naprawić sprzęt audio, żeby włączyć kolędy i poprosiłem osobę X o pomoc, po czym ona zaczęła mi mówić, że w porównaniu do mnie ona się nie bawi i przygotuję wigilię dla całej rodziny. Potem osoba X poszła na skargę na mnie do osoby Y, która powiedziała mi, żebym w końcu zauważył, że osoba X robi dla nas dużo i, żebym przestał wyzwać osobę X. Na co się bardzo zdenerwowałem (bo osoba Y mówiła o rzeczach których nie robiłem) i zacząłem przeklinać, a po następnych nerwowych wymianach zdań mnie osoby X i Y podeszła do mnie X i powiedziała, żebym przemyślał to czemu powoduje kłótnie i co mam w głowie, że taki jestem. (X i Y to są moi rodzice) Za parę godzin będzie wigilia a ja będę udawał szczęśliwego i pokazywał, że wszystko jest okej i sie uśmiechał (uważam, że inni nie powinni się mną przejmować)
Dzień dobry. Synek ma 9 lat . Zdiagnozowano u niego zespół Aspergera oraz adhd. Byliśmy na pierwszej wizycie u psychiatry. Lekarz już po 10 minutach wizyty i obserwacji dziecka stwierdził, że dziecko ma właśnie zespół Aspergera oraz adhd. Przepisał lek medikinet cr10 . Narazie mamy podawać jedną kapsułkę rano po śniadaniu. Czy mogę bez obaw zacząć podawać dziecku lek ?