
- Strona główna
- Forum
- inne, zaburzenia lękowe
- Jak radzić sobie z...
Jak radzić sobie z lękiem przed obgadywaniem i strachem przed rozmowami o mnie
Od pewnego czasu zmagam się z pewnym problemem. W sumie to jestem osobą dość wrażliwą, zawsze brałam wszystko do siebie – taki mam charakter. Od dłuższego czasu mam już tak, że jeżeli jest sytuacja, że np. siostra rozmawia z mamą przez telefon i jest w pokoju obok, rodzi się we mnie jakiś strach, niepokój, że rozmawiają właśnie o mnie i mówią coś złego. Za każdym razem, jeżeli jest połączenie, siostra odbiera od mamy czy swojego partnera – ja muszę w ukryciu posłuchać tematu rozmowy. Jeżeli mi się nie uda, to przez resztę dnia potrafię rozmyślać, czy to na pewno nie była rozmowa na mój temat. Są też podobne sytuacje, gdy np. wychodzę do toalety, mama z siostrą rozmawiają – załatwiam się bardzo szybko, staram się zachować ciszę w toalecie, aby usłyszeć, na jaki temat jest właśnie ich rozmowa. Ogarnia mnie spory lęk w sytuacji, gdy nagle zaczynają mówić ciszej lub dzieci hałasują i nie jestem w stanie nic zrozumieć. Ciągle są we mnie te obawy, że będą mnie obmawiać. Dodam, że kilka razy usłyszałam, jak mama z siostrą o mnie mówiły, gdy ja np. w tym czasie byłam w toalecie – mama coś tłumaczyła siostrze, że zrobiła coś lepiej ode mnie itp. Poczułam wtedy przykrość. Od tego czasu nie umiem opanować strachu przed tym, że będę obgadywana, gdy wyjdę. Jak sobie z tym poradzić, by nie odczuwać aż tak silnego lęku za każdym razem?
Anonimowo
Marta Lotysh
Dzień dobry
Rozumiem, że w Pani doświadczeniu wyobrażane i realne rozmowy innych o Pani wiążą się z niepokojem i możliwymi przykrymi emocjami. W takiej sytuacji może być pomocny EMDR, nurt, który daje narzędzia dla zdesensybilizacji zbyt intensywnych reakcji i przepracowania przykrych sytuacji z tym związanych z przeszłości.
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Justyna Bejmert
To, że reagujesz w taki sposób, może wynikać z połączenia Twojej dużej wrażliwości, o której piszesz z doświadczeniem zranienia, bo wspominasz, że naprawdę usłyszałaś coś przykrego, podczas rozmowy między mamą a siostra, więc Twój umysł po prostu próbuje Cię teraz chronić przed kolejną przykrością. Ta "czujność" działa jak mechanizm obronny, ale sama też czujesz, że zaczyna Cię to męczyć. Na początek spróbuj zauważać moment, w którym pojawia się ten niepokój i zamiast próbować go zagłuszyć i podsłuchiwać rozmowy, spróbuj go nazwać i powiedz do siebie np. "Boję się, że mnie obgadują, ale nie mam wpływu na to, o czym rozmawiają". Samo to, że nazwiesz, co się dzieje, często trochę osłabia niepokój. Warto też zapytać siebie "Czy mam dowód, że mówią o mnie? O czym innym mogłyby rozmawiać?". Dosyć częstym zniekształceniem w myśleniu jest personalizacja, czyli przekonanie, że sytuacja na pewno dotyczy Ciebie. Umysł w lęku często podsuwa nam najgorszy możliwy scenariusz, który wcale nie musi być prawdziwy. Pozdrawiam Cię ciepło,
Justyna Bejmert
psycholog
Monika Figat
Dzień dobry,
z jednej strony zastanawia mnie skąd tak duża wrażliwość na ocenę innych (np. czy jest tutaj jakieś doświadczenie z dzieciństwa, które może na to wpływać?). Można byłoby przyjrzeć się tej sytuacji.
Zachęcam do tego, aby z życzliwością i bez oceniania postarać się po prostu być z tym lękiem. Gdzie on się objawia w ciele? Co wtedy czuję? Czy jestem w stanie zaopiekować się sobą w tej sytuacji? Co mogłabym zrobić pomimo lęku? (np. porozmawiać z mamą, siostrą, przyjacielem).
Mogłaby Pani, np. prowadzić dziennik uczuć związanych z tymi sytuacjami. To znaczy jaka sytuacja spowodowała jakie myśli i uczucia. Być może zobaczy Pani jakąś powtarzalność/zależność, która da Pani więcej jasności?
Przed czym powstrzymuje Panią lęk w tej sytuacji? Gdyby go Pani nie odczuwała to co by Pani robiła/jak się zachowywała?
Serdeczności i powodzenia
Monika Figat, Psycholog [Warszawa i on-line] | monikafigat.pl

Zobacz podobne
Jestem osobą w spektrum autyzmu i mam 29 lat, od wiosny 2019 roku uczęszczam na terapię zajęciową, w której aż 6 razy została naruszona moja nietykalność cielesna: trzy razy przez uczestników a trzy razy przez instruktorów, z czego jeden raz przez panią psycholog, która cały czas straszy mnie telefonami do ojca mojego, żeby przyjechał tam, bo chcą z nim odbyć rozmowę w sprawie innej placówki, też dedykowanej osobom dla osób z zespołem Aspergera, a raz chcieli też wzywać Policję, ponieważ po namowach mojego chrzestnego chciałem nagrać, w jaki sposób trenerka od sportu znęca się nad innymi, by pokazać w domu, co się tam odprawia.
Co mogę zrobić w takiej sytuacji, bo szukam pomocy wszędzie, gdzie się tylko da? Rozmowy z ojcem swoim, żeby zrobił tam porządek, nie pomagają, a bardzo chciałbym, aby ktoś mi podpowiedział, co mógłbym zrobić i bronię się przed pobytem w szpitalu psychiatrycznym, bo mnie w tej placówce też tym straszą, jak i więzieniem i mówią, że żadna dziewczyna mnie nie będzie chciała, a w domu też nie jest kolorowo, bo dziadek mój wydzwania w różne miejsca i namawiał mnie też do samobójstwa i nie chcę się leczyć psychiatrycznie.
Proszę o pomoc i szukam też terapii grupowej na terenie Warszawy dla osób z zespołem Aspergera a w szpitalu psychiatrycznym byłem w Instytucie Psychiatrii i Neurologii też w Warszawie.
Proszę o pomoc (informacja od platformy - prosimy o kontakt z nami przez kontakt@twojpsycholog.pl, przekażemy dane kontaktowe).
Szukam też innego psychiatry też na terenie Warszawy, który zgodzi się mnie prowadzić, bo lekarz z Rawy Mazowieckiej po krytyce instruktorów z tej terapii zajęciowej chce odmówić leczenia mnie dalszego. Proszę o pomoc.
Nie wiem już, co mam robić. Mój syn przeżywa coś strasznego, bo jest nękany w internecie. To zaczęło się niby od głupich komentarzy, ale teraz… mam wrażenie, że to go przytłacza.
On się zamyka w sobie, unika rozmów, a ja nie wiem, jak do niego dotrzeć. Czuję się tak cholernie bezradna, bo widzę, że to go boli, a nie wiem, jak mu pomóc. Jak mam rozmawiać, żeby nie poczuł się jeszcze gorzej? Boję się, że jeśli nie zrobię czegoś teraz, to będzie tylko gorzej. Co mam zrobić? Jak go wesprzeć, żeby poczuł, że nie jest sam? Mam ochotę wyrzucić mu telefon, żeby to wszystko się skończyło, ale wiem, że to tak nie działa.
Jak chronić dziecko przed tym całym syfem, nie naruszając jego prywatności?
Błagam, pomóżcie, bo boję się, że coś przeoczę i naprawdę nie dam rady sama.
Witam, mam pytanie odnośnie depresji i zadurzenia lekowych a rekrutacja do policji. We wrześniu po 4 latach skończyłam terapię psychologiczną odnośnie do właśnie depresji i zaburzeń lekowych. A to wszystko stwierdził lekarz psychiatra. Miałam kilka lekarzy psychiatrów ( miałam również przepisane leki od nich), ponieważ z każdym był utrudniony kontakt i potem sama z nich zrezygnowałam, jak i z leków, i uczestniczyłam tylko w terapii u psychologa. I teraz moje pytanie brzmi, czy przez to mogę być nieprzyjęta do policji? I czy mam sobie załatwić na rekrutację np. jakieś zaświadczenie od psychologa, że skończyłam terapię? I czy w Ankiecie bezpieczeństwa osobowego muszę to wpisywać? A policja jest moim wielkim marzeniem


