Left ArrowWstecz

Jak radzić sobie z problemem zazdrości wstecznej w związku i poprawić komunikację

Dzień dobry, mam pewien problem, a raczej taki którego sama nie zauważam. Jestem z partnerem od ponad roku, na ogół dobrze się dogadujemy, kochamy się, wszystko idzie w dobrym kierunku, jednak czasem pojawiają się pewne problemy, jak w każdej relacji. Pół roku temu zaczął się u niego problem z zazdrością wsteczną, która ingerowała w jego humor, samopoczucie, ogólnie na codzienne życie. Starałam się go bardzo wspierać, dużo wysłuchałam, starałam się zrozumieć, ale dzisiaj dostałam pewną przykrą informację. Że przez ten cały czas nie zrobiłam nic, co by go podniosło na duchu. Czasem dostaje zażalenie odnośnie tego, ze nie czuje się chciany i pożądany w relacji… Ja na ogół jestem typem osoby spokojnej, trochę samotniczka. Wydaje mi się, że jego problemy są troszkę przesadne i że jest dobrze, tak jak jest. Ale skoro jesteśmy w relacji, to chodzi w niej o kompromisy i zrozumienie dlatego starałam się coś zmienić, żeby było lepiej, ale niestety wciąż słyszę ten sam zarzut. Nie wiem, w czym może być problem. Bardzo go kocham, chce z nim być, wspierać go, ale wydaje mi się, że czasem nie umiem i zawodzę bardzo na każdej płaszczyźnie

User Forum

.

w zeszłym miesiącu
Aleksandra Siwek

Aleksandra Siwek

Dzień dobry,

Warto przyjrzeć się, jak oboje okazujecie uczucia i czy rozumiecie swoje potrzeby w podobny sposób. Czasem różnice w wyrażaniu bliskości prowadzą do poczucia niedosytu. Pomocne może być też zastanowienie się, gdzie leży granica odpowiedzialności za emocje partnera — to ważne, by dbać o obie strony relacji. Szczera rozmowa lub rozważenie wspólnej konsultacji może pomóc lepiej zrozumieć, co się między Wami dzieje.

Pozdrawiam serdecznie,
Aleksandra Siwek Psycholog

w zeszłym miesiącu
Emilia Jędryka

Emilia Jędryka

Droga Autorko,

Rozumiem, że ta sytuacja może być dla Ciebie trudna i frustrująca. Widać, że zależy Ci na partnerze i starasz się go wspierać, ale jednocześnie masz poczucie, że Twoje wysiłki nie są wystarczające. Może warto porozmawiać z nim o tym, jak konkretnie mógłbyś/mogłabyś okazywać mu więcej wsparcia i czułości w sposób, który będzie dla niego odczuwalny? Jednocześnie ważne jest, abyś nie traciła siebie w tej relacji – Twoje potrzeby i granice też są istotne. Może to być również dobry moment na zastanowienie się, na ile problem wynika z jego wewnętrznych trudności, a na ile z dynamiki Waszej relacji. Jeśli to nadal będzie to wyzwanie, pomocna mogłaby być konsultacja indywidualna z psychologiem lub z terapeutą par.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Emilia Jędryka

w zeszłym miesiącu
Pracownia Psychoterapii Wolne Myśli

Pracownia Psychoterapii Wolne Myśli

Dziękujemy za podzielenie się swoją historią. Z tego, co opisujesz, widać, że przeżywasz trudność wynikającą z poczucia, że pomimo Twoich wysiłków, potrzeby Twojego partnera nie zostały w pełni spełnione, co prowadzi do poczucia, że zawodzisz. Z psychodynamicznego punktu widzenia, Twoja sytuacja może być wynikiem złożonych mechanizmów zarówno u Ciebie, jak i u Twojego partnera, które wpływają na sposób, w jaki oboje odbieracie i reagujecie na potrzeby emocjonalne w relacji.

Zrozumienie potrzeb emocjonalnych partnera – Twój partner wyraża potrzebę poczucia bycia chcianym i pożądanym, co może wskazywać na głębszą potrzebę bezpieczeństwa emocjonalnego i uznania w relacji. Z psychodynamicznego punktu widzenia, taka potrzeba może wynikać z wcześniejszych doświadczeń, które pozostawiły w nim poczucie nieadekwatności lub braku pewności co do swojej wartości. Mimo że dla Ciebie te potrzeby mogą wydawać się przesadne, warto przyjrzeć się im z perspektywy emocjonalnej – dla niego mogą być bardzo ważne i stanowić fundament poczucia więzi w związku.

Twoje spokojne, samotnicze usposobienie – Opisujesz siebie jako osobę spokojną, samotniczkę, co może oznaczać, że Twoje potrzeby w relacji są bardziej skierowane ku ciszy, przestrzeni i samodzielności. Może to powodować, że Twoje sposoby okazywania bliskości, które są dla Ciebie naturalne, nie zawsze odpowiadają na potrzeby Twojego partnera. W psychoterapii często mówi się o tzw. „brakach w języku miłości” – jeśli sposób, w jaki Ty wyrażasz swoje uczucia, różni się od tego, czego oczekuje partner, może to prowadzić do poczucia niedopasowania i frustracji w relacji.

Zarządzanie różnymi stylami emocjonalnymi – Twoje spokojne podejście do życia i relacji może stanowić dla partnera wyzwanie, jeśli jego sposób przeżywania emocji jest intensywniejszy, a potrzeba wsparcia – bardziej wyrazista. Może to oznaczać, że istnieje różnica w sposobie reagowania na trudności: podczas gdy Ty możesz podchodzić do problemów z dystansem, partner może oczekiwać bardziej aktywnej, emocjonalnej reakcji. W tej sytuacji warto zrozumieć, że zaspokajanie jego potrzeb wymaga od Ciebie aktywności, której być może nie dostrzegasz jako niezbędnej, ale która jest dla niego kluczowa.

Komunikacja i kompromis – To, że próbujesz dostosować się do jego potrzeb, pokazuje Twoją gotowość do kompromisu, co jest istotne w każdej relacji. Jednak ważne jest, by komunikować się ze sobą na poziomie emocjonalnym i wzajemnie rozumieć, w jaki sposób reagujecie na trudności. Czasami może to wymagać otwartej rozmowy o tym, jak oboje przeżywacie trudności w relacji i jakie oczekiwania względem siebie posiadacie. Warto w takich rozmowach unikać oceniania, a raczej skupić się na wzajemnym zrozumieniu i potrzebach.

Poczucie winy i odpowiedzialności – Z Twojego opisu wynika, że czujesz się winna, że nie spełniasz oczekiwań partnera. Warto zastanowić się, czy to poczucie winy nie wynika również z Twojej roli w relacji, która może prowadzić do nadmiernej odpowiedzialności za emocje partnera. Z psychodynamicznego punktu widzenia, może to wskazywać na mechanizm nadmiernej opiekuńczości lub braku poczucia, że oboje jesteście odpowiedzialni za emocje i potrzeby w związku. Istotne jest, byś również zadbała o swoje emocje i nie brała na siebie całej odpowiedzialności za dobre samopoczucie partnera.

Podsumowując, w Twojej sytuacji kluczowe jest stworzenie przestrzeni do otwartej i szczerej komunikacji o wzajemnych oczekiwaniach i potrzebach emocjonalnych. Ważne jest, byś zrozumiała, że Twoje spokojne podejście do życia może być inne niż potrzeby Twojego partnera, ale również, że związek polega na wzajemnym dostosowywaniu się i szukaniu kompromisów. Zwrócenie uwagi na to, co rzeczywiście oznacza dla Ciebie wsparcie i jak możesz je okazywać, pomoże znaleźć wspólny język w relacji.

 

Z pozdrowieniami,
Pracownia Psychoterapii Wolne Myśli (Weronika Berdel)

w zeszłym miesiącu
Kacper Urbanek

Kacper Urbanek

Witaj, 

W Twoim związku pojawił się trudny moment, który wydaje się być dla ciebie obciążający. Widać, że naprawdę zależy ci na partnerze i że starasz się go wspierać, ale jednocześnie masz poczucie, że cokolwiek robisz, to nie wystarcza. Jeśli Twój partner zmaga się z zazdrością wsteczną, co oznacza, że nie radzi sobie z myślami dotyczącymi twojej przeszłości. Tego typu emocje często wynikają z niskiej samooceny, lęku przed odrzuceniem i potrzeby kontroli, choć mogą być też efektem jego wcześniejszych doświadczeń w relacjach. Z tego, co piszesz, nie negujesz jego uczuć, próbujesz rozmawiać i okazujesz mu zrozumienie, ale masz też wrażenie, że jego oczekiwania są dla ciebie zbyt duże. Być może wynika to z tego, że macie różne sposoby wyrażania miłości, ty jesteś spokojniejsza, bardziej introwertyczna, nie masz takiej potrzeby ciągłego zapewniania, podczas gdy on prawdopodobnie szuka potwierdzenia uczuć w bardziej intensywny sposób. To może powodować poczucie niedopasowania, ale nie oznacza, że nie pasujecie do siebie, a raczej, że warto nad tym świadomie popracować. Ważne jest, żebyś nie brała całej odpowiedzialności na siebie. To, że on mówi, że nic nie zrobiłaś, by go podnieść na duchu, może wynikać nie z braku twoich działań, ale z jego wewnętrznych problemów i tego, że sam nie jest w stanie przyjąć tego, co mu dajesz. Jeśli ktoś ma głębokie przekonanie, że nie zasługuje na miłość, to nawet jeśli będziesz się starać, niekoniecznie będzie umieć to dostrzec.

Najlepsze, co możesz zrobić, to szczerze z nim porozmawiać o tym, jakie konkretnie zachowania sprawiają, że czuje się niechciany. Czy chodzi o brak słów, gestów, dotyku? Może ma jakieś oczekiwania, które dla ciebie są trudne do spełnienia, bo po prostu masz inny sposób bycia? Ważne, żebyś w tym wszystkim nie traciła siebie i nie zaczęła czuć się winna za coś, co wcale nie wynika z twojego zaniedbania.

Co możesz zrobić teraz?

1. Porozmawiaj o konkretach - zamiast ogólników typu „nie czuję się chciany”, zapytaj, jakie zachowania by mu pomogły. Może chodzi o więcej czułości, może o wspólne spędzanie czasu w określony sposób.

2. Zastanów się, gdzie leży granica między kompromisem a zatracaniem siebie - nie chodzi o to, byś całkowicie się dostosowała, ale byście znaleźli rozwiązanie, które nie będzie dla ciebie męczące.

3. Sprawdź, czy on również widzi twoje potrzeby - czy ta relacja działa w dwie strony? Czy on także daje ci poczucie, że jesteś kochana?

4. Nie bierz odpowiedzialności za emocje partnera, a raczej dawaj w nich wsparcie, jednak to partner w pierwszej kolejności powinien nauczyć się radzić sobie ze swoimi lękami. Jeśli ich źródło tkwi głębiej, warto rozważyć terapię.

5. Zwróć uwagę na komunikację – czy rozmowy o jego problemach nie zamieniają się w ciągłe poczucie winy po twojej stronie? Zdrowa relacja to taka, w której obie osoby czują się wysłuchane.

 

Jeśli czujesz, że ten temat cię obciąża i trudno ci znaleźć rozwiązanie, warto porozmawiać o tym z kimś z zewnątrz – psychologiem lub terapeutą par, który pomoże wam znaleźć sposób na lepsze zrozumienie siebie nawzajem.

 

Z pozdrowieniami 

Kacper Urbanek 

Psycholog, diagnosta 

w zeszłym miesiącu
Urszula Małek

Urszula Małek

Wygląda na to, że Twój partner ma trudności z radzeniem sobie z własnymi emocjami i poczuciem wartości w związku, a Ty z kolei czujesz się przytłoczona tymi oczekiwaniami i niepewna, czy dajesz mu wystarczające wsparcie. Ważne jest, żebyś nie brała całej odpowiedzialności za jego emocje -Twoja rola w związku to wspierać, ale nie leczyć czy naprawiać jego samopoczucia.

Być może macie inne sposoby wyrażania uczuć -on może potrzebować więcej wyraźnych zapewnień i gestów, a Ty jesteś bardziej powściągliwa. Warto otwarcie porozmawiać o tym, czego on dokładnie oczekuje i czy są to rzeczy, które jesteś w stanie dać, nie tracąc siebie. Jeśli mimo prób rozmowy problem się powtarza i wpływa na Was oboje negatywnie, rozważcie wspólną wizytę u terapeuty, który pomoże Wam lepiej się zrozumieć.

Pozdrawiam,

Urszula Małek

w zeszłym miesiącu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Dzień dobry,

zdecydowanie sugeruję, aby pomyśleć o terapii par. 

Takie spotkania pomogą Wam odkryć Wasze osobiste zakamarki, wymienić się spostrzeżenia i oczekiwaniami, by ostatecznie opracować wspólnie z prowadzącym różne rozwiązania.

 

Trzymam za Was kciuki!

Katarzyna Kania-Bzdyl

3 tygodnie temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Dobierz psychologaArrowRight

Zobacz podobne

Jak pomóc partnerowi zmagającemu się z zazdrością wsteczną? Wsparcie w związku
Mam podejrzenia że mój partner zmaga się z zazdrością wsteczną. Jesteśmy razem od 10 miesięcy, zanim weszliśmy w związek, wiedział że mam byłego partnera. Z czasem zaczęło mu to przeszkadzać, wypytywał o przeszłość, doznania, uczucia, czyny. Od 3 miesięcy zmagamy się z problemem. Partner strasznie dużo myśli o mojej przeszłości(więcej niż ja) cały czas porównuje się do mojego byłego partnera. Nie rozumie dlaczego w ogóle byłam w tamtej relacji. Ogólnie bardzo ciężko to znosi a ja nie za bardzo wiem jak mu pomóc na takim zaawansowanym etapie zazdrości. Potrzebuje rady bo odkąd sytuacja zrobiła się poważna, to ja zaczęłam obwiniać siebie o to że miałam jakiekolwiek życie z kimś innym zanim poznałam mojego obecnego partnera.
Jak radzić sobie z swoją przeszłością i zazdrością w związku? Nachodzą mnie natrętne myśli.

Witam, 

jestem mężczyzną w młodym wieku i zmagam się z problemami dotyczącymi przeszłości, zarówno mojej, jak i mojej partnerki. Zaczynając ode mnie — zanim poznałem moją partnerkę, prowadziłem bardzo zły i niezdrowy tryb życia.

Mianowicie wiele imprez, nadużywanie alkoholu do stopnia braku kontroli nad sobą i ciałem. W trakcie tego okresu również byłem uzależniony od treści na tle seksualnym w Internecie. Pojawiały się także rozmowy z obcymi osobami, również na tym tle. Dotąd nie znam powodu, dlaczego tak robiłem, ale to wszystko skończyło się bardzo źle. 

Z imprez wyniosłem tylko poczucie winy za czyny pod wpływem alkoholu, takie jak bycie nachalnym dla kobiet i brak umiejętności trzymania rąk przy sobie (nic związanego z przestępstwem).

Moje uzależnienie skończyło się internetowym szantażem (ktoś szantażował moją osobę).

Po nim przez długi okres czułem ciągły niepokój, który co jakiś czas wraca i zajmuje całą moją uwagę. Wstydzę się strasznie za czyny, które popełniłem i bardzo ich żałuję.

Prześladują mnie na tle codziennym, a na domiar złego jestem ogromnym hipokrytom, ponieważ nie umiem się pogodzić również z przeszłością mojej partnerki, która miała ją "normalną". Czuję ogromną zazdrość o jej poprzednie relacje, a do tego dochodzi ciągły niepokój w relacji o to, czy aby na pewno nie robię czegoś, czego ona nie chce, czy nie czuje się zmuszona. Mimo jej zapewnień, że tak nie jest, ciągle się te pytania pojawiają.

A następnie przechodzi do stanu wątpliwości co do samego związku i uczuć w nim. 

Przepraszam za chaos, ale sam już nie wiem, co się dzieje i jestem ciekaw, co można z tym zrobić.

Od czego zacząć i czy można to jakoś naprawić?

Co najważniejsze — co mi dolega i jak funkcjonować sam ze sobą?

Z góry dziękuję za opinie.

Jak radzić sobie z zazdrością partnerki wobec kontaktu z matką mojego dziecka?

Dzień dobry, 

Mam poważny problem z partnerką. Zacznę od początku: 

Byłem w związku z kobietą, z którą mam syna, obecnie nie jesteśmy ze sobą już 2 lata, a jestem niepełna rok z ówczesną partnerką. Na jej pytanie, ,,czy jeśli była ex zaprosiłaby mnie na kawę, to czy bym przyjechał? " odpowiedziałem, że "nie". 

Teraz niedawno zbliżały się urodziny mojego syna i córki ówczesnej partnerki 6.12 i 7.12. 23 listopada moja mama zapytała się, czy pojadę z nią do mojego syna na urodziny, bo była tam zaledwie raz, czy dwa. Bez przemyślenia zgodziłem się, bo z mamą i dla syna urodziny. Nie rozmawiałem na temat urodzin z byłą partnerką ani nic. Byłem zajęty innymi sprawami i obowiązkami domowymi i wyleciało mi to kompletnie z głowy o porozmawianiu o tym z partnerką. Zaczęliśmy o tym rozmawiać tydzień przed urodzinami i już była zła o to, że zgodziłem się na prośbę swojej mamy, aby pojechać razem do mojego syna. Zapytałem, co mam zrobić, żeby było dobrze, nie urażając partnerki, w odpowiedzi usłyszałem, że mam wziąć syna w inny dzień, a nie jechać tam, więc się zgodziłem i to uczyniłem. 

Od tej pory cały czas ma myśli, że dla swojej byłej chciałem tam jechać, że dla niej się gole, że dla niej idę do fryzjera, żeby dobrze wyglądać, a relacje moje z byłą partnerką są wyłącznie związane z synem. Cały czas partnerka uważa, że jadąc tam na urodziny własnego dziecka, jest równoznaczne, z tym że chce wrócić do niej. Za każdym razem zapewniam ją, że kocham tylko ją i jest dla mnie najważniejsza na świecie. Nie przyjmuje to do wiadomości. Według mnie i mojej mamy nie stało się nic złego, a według niej jest to coś okropnego, że to dziwne. Podważa moje uczucia, myśli i słowa, które mowie do niej. Rozumiem, że jest urażona i zazdrosna, ale czy jej myśli nie są zbyt wygórowane? 

Zmieniłem dla niej swoje życie o 180 stopni, pomagam jej we wszystkich czynnościach dnia codziennego. 

Często mówiła, że jestem dobrym i kochanym człowiekiem, a gdy po prostu zapomniałem z nią na ten temat porozmawiać, wszystko przekreśla. Dalej mieszkamy razem, zgodziła się nawet na terapie dla par, ale tylko po to, aby udowodnić to, kto ma racje z myśleniem. Kiedy jej mówię prawdę, a ona nie potrafi jej zaakceptować. 

Bardzo proszę o pomoc, jak się zachować w takich sytuacjach. Pozdrawiam.

Jak radzić sobie z nieuzasadnioną zazdrością w związku?

Mam taki problem, że zauważam, jak zazdrość zaczyna psuć mój związek. Każda rozmowa mojej dziewczyny z innymi facetami wprowadza we mnie niepokój i zasiewa wątpliwości co do jej lojalności. Wiem, że to głupie, bo nigdy nie dała mi powodu do braku zaufania, a jednak te myśli mnie prześladują. 

Zazdrość wpływa nie tylko na moje samopoczucie, ale także na nasze chwile razem, Zastanawiam się, skąd bierze się to uczucie. Chcę zrozumieć, jak mogę z tym walczyć, żeby nie zniszczyć tego, co mamy.

Jak radzić sobie z zazdrością w związku, gdy nie ma do niej podstaw?

Moja zazdrość w związku coraz bardziej wymyka się spod kontroli. Każda wiadomość, którą mój partner dostaje, wywołuje we mnie niepokój, a czasem wręcz paniczną potrzebę kontroli – zdarza mi się przeglądać jego media społecznościowe, chociaż wiem, że to złe. Często czuję się zagrożona, gdy nie ma żadnych realnych podstaw. Jak odróżnić zwykłą zazdrość od tej toksycznej, która niszczy relację?

Mam wrażenie, że to wszystko wynika z jakiegoś głębszego problemu we mnie samej, ale nie wiem, jak to odkryć i zatrzymać. Mój facet nic mi nigdy nie zrobił, nic nie znajduje w tym telefonie, nie daje mi jakichś sygnałów zainteresowania innymi, a mimo to, to we mnie siedzi

Problem z wyrażaniem uczuć i komunikacją w związku - jak sobie poradzić?

Dzień dobry. Mam problem z rozmową z bliskimi na poważne tematy. Nie umiem prosić o pomoc, wyrażać swoje uczucia, często nie potrafię powiedzieć, dlaczego zrobiłem coś tak, a nie inaczej, zamazuje w pamięci argumenty i przykłady dotyczące tego, co mnie nurtuje, co mi przeszkadza, a boję się poruszyć i nazwać coś na bieżąco. 

Często nie poruszam pewnych kwestii, ponieważ boję się, że będą odebrane jako bezsensowne, że nie przyniosą efektu, że doprowadzą do konfliktu. Nie widzę sensu w podejmowaniu działań i poddawaniu pomysłów, bo, częściowo z doświadczenia, wiem, że zostaną odrzucone. 

Cały ten problem w mojej głowie przekłada się na moje relacje z bliskimi i na rażące obniżenie jakości mojego małżeństwa, które jeszcze przed zawarciem sakramentu nie było rewelacyjne. 

Nie wiem co z tym zrobić, nie umiem sobie z tym poradzić. Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelkie konstruktywne podpowiedzi

Jak sobie radzić w związku z problemami komunikacyjnymi i alkoholizmem partnera?
Co mam robić? Jestem z partnerem 2 lata. Między nami było różnie. Zaręczyliśmy się kilka miesięcy temu,ale jest coraz gorzej z naszą relacją. Ja mam zdiagnozowane zaburzenia lękowe i stany depresyjne,a narzeczony nie jest zdiagnozowany. Ma problem z alkoholem tak samo jak jego rodzina. Boli mnie to,że za każdym razem podczas spotkań muszę się nim zajmować,ogarniać.Mówiłam mu o tym. Obiecał,że to się zmieni. Nic się nie zmieniło. On obiecuje mi wiele rzeczy i za wszystko mnie przeprasza,a ja chcę po prostu zobaczyć,że się zmienia i zależy mu,a nie tylko tak mówi. Powiedziałam mu też o tym,a on za każdym razem gdy próbuję powiedzieć coś,wytłumaczyć jak się czuję,on zamyka się w sobie i nie ma z nim żadnego kontaktu. Sam przyznał,że łatwiej mu pisać i tak też robi,jak np się kłócimy. Bardzo go kocham,ale nasza komunikacja staję się coraz bardziej uboga. Doszło raz nawet do rękoczynu,bo przez przypadek zobaczyłam w jego telefonie grupę że znajomymi,gdzie wstawiali nagle zdjęcia kobiet. Oburzyłam się wtedy(mam traumę,mój były jak dowiedziałam się że ma tindera to mnie uderzył),więc powiedziałam narzeczonemu żeby to usunął. Skłamał,ale nie usunął. Wtedy wyrwałam mu telefon i sama to zrobiłam. On mi wtedy zrobił siniaki,a ja jemu. Od tamtej pory nie chce mi dać telefonu(mimo,że mój może wziąć) I mówi mi,że nie ma zaufania do mnie przez tą sytuację. Doskonale wie,że mnie to boli,płakałam po tej sytuacji połowę nocy w łazience. Ostatnio się głodzę,uważam się za nieatrakcyjną. Jego rodzina twierdzi,że przesadzam,ale ja widziałam każdego z nich pijanego prawie do nieprzytomności. Boli mnie to bardzo i wiem,że decyzja o rozstaniu lub próbie naprawienia sytuacji spoczywa na mnie i na nim,ale chciałbym otrzymać jakąś radę i możliwe opcję. Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie :)
Jak radzić sobie z zazdrością w małżeństwie? Mąż zazdrosny o byłego partnera

Witam. Proszę o pomoc. Jestem w związku małżeńskim od 2 lat, od około pół roku mój mąż zaczął odczuwać zazdrość o mojego byłego partnera. Od tego czasu cały czas dopytuje o niego, o to, co było między nami.. Są dni, że jest wszystko dobrze, a są takie, że chodzi smutny albo bardzo zły, wtedy odsuwa się ode mnie, zarzuca mi błąd, że kogoś przed nim miałam. 

Ja czuję się winna i bardzo się boję o naszą przyszłość. 

Jak mogę mu pomóc? Jak z nim rozmawiać? Czy z Państwa doświadczenia przy takich problemach mój mąż może mnie zostawić?

Jak sobie radzić z zazdrością i lękiem w młodym związku?

Witam, jestem młodą osobą, w tym roku skończę 18 lat. 

Jestem w związku 7 miesięcy i właśnie z tym mam problem. 

Mam na myśli, że czuje, że jestem zbyt "uzależniony" od swojej partnerki. Potrafię wpadać w panikę, gdy nie odpisuje mi dłużej niż parę minut, od razu mam w głowie najczarniejsze myśli, że może mnie zdradzać i wpadam w panikę. Staram się walczyć również z moją zazdrością, która potrafi się uaktywnić nawet w błahych sprawach. Potrafię być zazdrosny o nawet najmniejszą jej interakcją z drugim człowiekiem. Jest to naprawdę bardzo męczące. Dziś dowiedziałem się, że przyjdzie do niej na noc koleżanka i już na samą myśl kipię z zazdrości. Nie wiem, jak mam sobie z tym radzić staram się, żeby nie rzutowało to na moją dziewczynę, ale im dłużej trwa ten związek, tym ja staję się bardziej zazdrosny. Nie wiem, co już z tym robić Pozdrawiam.