
- Strona główna
- Forum
- psychoterapia, zaburzenia lękowe, zaburzenia nastroju, związki i relacje
- Jak uwolnić się od...
Jak uwolnić się od myśli?
Ewelina
Paulina Szerszeńska
Spisz myśl, która Ci towarzyszy i odpowiedz sobie na pytania:
Jakie argumenty przemawiają za tym, że ta myśl jest słuszna/prawdziwa?
Jakie argumenty przemawiają za tym, że ta myśl jest błędna?
Co jest faktem, a co sobie dopowiedziałam?
Co w tej sytuacji powiedziałby ktoś inny? Czy może być jakieś inne wyjaśnienie tej sytuacji?
Praca nad myślami, które powodują u nas różne emocje oraz reakcje fizyczne i behawioralne, to pewien proces. Ale przy odpowiednim zaangażowaniu można skutecznie się z tym uporać. :) Na przykład za pomocą specjalisty.
Polecam też lekturę - “Umysł ponad nastrojem. Zmień nastrój poprzez zmianę sposobu myślenia". Autor: Padesky Christine A. Greenberger Dennis.
Pozdrawiam
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Kamila Morawska
Dobry wieczór
Pani pytanie jest bardzo ogólne. Myśli mogą być różne. Zasadniczo, od myśli uwolnić się nie da z prostej przyczyny bycia człowiekiem :). Jednak można uwolnić się od przywiązywania do nich uwagi, interpretowania i “mielenia”. Tak naprawdę poświęcanie myślom nadmiernej uwagi jest najczęściej problemem. Jeśli doświadcza Pani myśli obsesyjnych, polecam rozważyć psychoterapię lub przynajmniej konsultację z psychoterapeutą.
Anna Kowalczyk
Niestety nie ma uniwersalnej metody na "uwolnienie się od myśli". Rozumiem jednak, że te, o których Pani pisze powodują duży dyskomfort. Polecam psychoterapię, która daje szanse na poprawienie jakości Pani funkcjonowania.
Pozdrawiam,
Anna Kowalczyk

Zobacz podobne
Czasami czuję, że ta cała izolacja, której każdy z nas musiał doświadczyć, wpłynęła na mnie bardziej, niż się spodziewałam. Byłam zawsze osobą towarzyską, ale zamknięcie w czterech ścianach sprawiło, że poczułam wielką samotność, a z nią przyszła depresja. Nadal każdy dzień ciągnie się w nieskończoność.
Zastanawiam się, czy terapia online może być jakimś rozwiązaniem dla mnie? Słyszałam, że psychoterapia online bywa równie skuteczna, jak sesje twarzą w twarz, ale mam pewne wątpliwości co do budowania relacji przez ekran.
Potrzebuję wsparcia, a jednocześnie chcę czuć, że mogę się otworzyć przed kimś, kto mnie naprawdę zrozumie.
Dzień dobry. Ostatnio przez złość straciłem bardzo ważną znajomość. W trudnych dla mnie momentach (jak ignorowanie mnie online) reagowałem obrażaniem tej osoby. Dopiero teraz widzę, jak bardzo moje słowa mogły ranić i że zamiast rozwiązywać problem (ataki (w tekście)) pomagały dosłownie na chwilę) , zniszczyłem coś dla mnie wartościowego. Zauważyłem, że właśnie mam tak najbardziej dla osób, które kocham. Jako dziecko- rówieśnicy( którzy chyba przez mój spokój i łagodność- często mnie nazywali zamulencem, zj***m itp. ) mnie bili i znęcali się nade mną. Koleżanka, niestety niezwykle wytrwale znosiła moje ataki; choć ignorując online, osobiście była nadal bardzo miła, ale po latach "powiedziała dość", blokując praktycznie natychmiast wszędzie i zgłaszając moje konta :( Ledwo to przeżyłem :( przez kilka dni miałem myśli samobójcze i czułem się jak jakieś zombi. Myślicie, że terapia mi pomoże? Czy to z charakteru, a może z nieumiejętności kontrolowania się, czy też jakiś odwet za to dzieciństwo ? A może jedno i drugie? I czy są szanse, że koleżanka się kiedyś jeszcze odezwie? Ona niestety wie, że ją kocham. Tysiące razy także w nerwach zrywałem znajomość i wracałem. Pogubiłem się przez to uczucie i ignorowanie mnie zupełnie online. Za wyzywanie zawsze na bieżąco przepraszałem. Kiedyś już odchodziła 2x, ale w znacznie łagodniejszych okolicznościach i po miesiącach wracała Pozdrawiam


