
Mam kilka spraw, które mnie męczą. Czy jest możliwość pisania z kimś o wszystkim i możliwość ewentualnej pomocy?
Mam kilka spraw, które mnie męczą. Czy jest możliwość pisania z kimś o wszystkim i możliwość ewentualnej pomocy?
Anonimowo
2 lata temu
Iwona Kaźmierczak
Dzień dobry. Najlepszym rozwiązaniem byłoby udać się do specjalisty w sprawie konsultacji tych "kilku spraw". Jeśli rozmowa na żywo jest dla Pani/Pana problematyczna warto sięgnąć po ofertę terapeutyczną online. Jeśli jednak interesuje Panią/Pana jedynie forma pisemna to na pewno po wpisaniu w wyszukiwarkę w google "pomoc psychologiczna przez email" znajdzie Pani/Pan proponowaną ofertę. Pozdrawiam
2 lata temu

Zobacz podobne
Polecani psychoterapeuci na NFZ we Wrocławiu dla młodych dorosłych
Proszę o polecenie dobrych psychoterapeutów na NFZ we Wrocławiu, którzy specjalizują się w pracy z młodymi dorosłymi. Dziękuję.
Zmagania z depresją i problemami z odróżnieniem prawdy od kłamstwa
Dzień dobry, mam depresję, leczę się, biorę leki. Bardzo zamknęłam się w sobie. Dużo w życiu kłamałam i teraz nie mogę odróżnić kłamstwa od prawdy. Boję się iść do pracy po terapii dziennej.
Dzień dobry. Chciałam zapytać jak być bardziej pewnym siebie i asertywnym? Półtora roku temu urodziłam dziecko od tego czasu moja pewność baaaardzo spadła. Miałam okazje zmienić prace na lżejsza. Umysłowa. Jednak wycofałam się bo bałam się ze sobie nie poradzę. We wszystkim widze swoją porażkę. Ze będą się ze mnie śmiali i wytykali mnie palcami, gdy coś pójdzie nie tak…
Czuję brak gotowości poznawczej na psychoterapię NFZ, ponieważ nie ustabilizowałam jej jeszcze lekami razem z psychiatrką.
Jestem przed psychoterapią, będę ją miała na NFZ, prawdopodobnie w kwietniu się zacznie. Ale czuję, że nie będę w stanie się zaangażować w psychoterapię bez leków działających na moje zaburzenia funkcji poznawczych i pustkę w głowie w sytuacjach społecznych. A dopiero co zaczęłam chodzić do nowej psychiatrki (26.01 była pierwsza wizyta, 25.03 czeka mnie druga wizyta), boję się, że zanim psychiatrka mnie ustawi na dobre leki to pół terapii mi przepadnie i tak naprawdę gotowa do psychoterapii będę wtedy, gdy przyjdzie czas ją kończyć (bo czytałam, że na NFZ terapia może trwać max 1,5 roku). Jestem na lekach, ale jeszcze nie zostały idealnie dobrane, działają tylko na niektóre objawy nerwicy lękowej, a reszta objawów nerwicy lękowej, depresja i fobia społeczna nadal są. Na zaburzenia funkcji poznawczych i pustkę w głowie w sytuacjach społecznych nie działają. Na początku psychoterapii będę jeszcze nie ustawiona na lekach niestety, a może i przez połowę psychoterapii nie będę jeszcze na właściwych lekach, to mnie bardzo martwi, bo boję się, że zmarnuję ten czas dany mi na NFZ. Czy moje obawy są uzasadnione?
Czuję, że moje cierpienie jest niewystarczające, proszę o wsparcie.
Szanowni Państwo, słysząc i czytając historie ludzi, którzy zmagają się z bardzo poważnymi chorobami i nieustannym bólem, jest mi niezręcznie traktować nerwicę i depresję, jako choroby warte uwagi. Są niczym w porównaniu z cierpieniem wspomnianych ludzi. Jak wobec ich problemów mam korzystać z terapii i roztrząsać się nad tym, że miałam takie a nie inne dzieciństwo. Biorąc pod uwagę to, że rodzice dzięki zaradności mieli dobry status ekonomiczny, ale byli zbyt kontrolujący itp. Niedługo mam zacząć terapię, ale chęć do niej, ustąpiła na rzecz wstydu i zażenowania tym, że "użalam się" nad sobą. Nie wiem jak to ogarnąć.
