
Mama stała się osoba leżącą. Sama mówi, że ma depresję, płacze, gdy ktoś do niej mówi, że będzie dobrze.
Mama stała się osoba leżącą. Sama mówi, że ma depresję, płacze, gdy ktoś do niej mówi, że będzie dobrze. Albo sama zaczyna mówić i się pyta, czy może popłakać. Uszło z niej życie. Mieszka sama, piętro niżej jej siostra. Opiekujemy się nią ciocia, my 2 córki, ale w nocy jest sama, cały czas leży lub śpi. Niby mówi, że czasem sobie włączy tv, ale chyba tego nie robi. Jak ja przyjdę to włączę, żeby było jak dawniej, a ja wychodzę, to wyłącza. Bo mówi, że musi odpocząć od szpitala. Rozmawia, ma świadomość, że musi się ogarnąć, bo chce choć usiąść na łóżku. Co robić? Psychiatrę wołać, psychologa? Nie wiem.
Edek
2 lata temu
Maja Rosińska
Dzień dobry!
Osoby, które doświadczają problemów zdrowotnych czy stają się niepełnosprawne (a myślę, że tak można nazwać Mamę), tracą radość życia i energię. "Będzie dobrze" jest hasłem, którym często staramy się pomóc, bo wydaje się być dobre, ale dla osoby cierpiącej nie jest to pocieszające, bo ona właśnie nie wierzy w to, że będzie lepiej. Świetnie, że ma w córkach takie wsparcie! To bardzo ważne. Jeżeli Mama dużo płacze i większość dnia śpi oraz nie chce jej się nic robić, myślę, że warto byłoby skonsultować ją z psychiatrą, być może faktycznie to już depresja. Poza tym, na pewno psycholog, który pomoże jej zaakceptować ograniczoną sprawność i na nowo odnaleźć sens w życiu. :) Pozdrawiam serdecznie!
2 lata temu
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Agnieszka Matusiak
Zachęcałabym do wizyty u lekarza psychiatry (można umówić wizytę do domu) i lekarza internisty lub geriatry (nie wiem ile mama ma lat), tak aby sprawdzić czy to zaburzenie nastroju czy może problemy z ciałem np. tarczycą. Dopiero wtedy zapytałabym mamy czy chce z kimś porozmawiać o swoich trudnościach czy problemach i poszukała pomocy psychoterapeutycznej. Najpierw trzeba ustalić w czym jest problem (ciało czy psychika, a może jedno i drugie) i namówić mamę do leczenia. Super, że jesteś i to co na razie możesz, to delikatnie pomagać mamie się ruszać, zachęcać ale nie zmuszać. Powodzenia!
2 lata temu
Sandra Omyła
Dzień dobry,
Z opisu sytuacji wnoszę, że faktycznie może ona budzić zaniepokojenie. Opisane zachowanie może spełniać znamiona depresji. Zalecałabym konsultację z psychologiem lub psychiatrą, pomocne będzie znalezienie takiego, który oferuje wizyty domowe, można przypuszczać, że mama nie będzie chciała udać się na wizytę do gabinetu.
2 lata temu

Zobacz podobne
Mąż nie wychodzi z nałogu, nie jest już odpowiednim partnerem. Chciałabym wziąć rozwód, ale boję się samotności. Chcę miłości
Mój mąż leczy się na chorobę dwubiegunową. Problemem jest nadużywanie przez niego alkoholu. Robi się po nim chamski i kłótliwy. Tłumaczy, że pije, bo albo jest gruby, albo boli, bo kręgosłup, bo przecież ma z nim problem, albo ze względu na absencję seksualną. Czuję, że te wymówki mają na celu manipulowanie moją osobą oraz wzbudzenia wyrzutów sumienia. Mamy dziecko, które bardzo przeżywa tę stresującą sytuację. Próbowałam użyć argumentu rozwodu, ale nic to nie daje. Mąż wręcz twierdzi, że w takim wypadku muszę go spłacić, bo przecież nie będzie miał gdzie mieszkać i straszy mnie zabraniem dziecka. Mój lekarz stwierdził, że mam depresję. Czy w takiej sytuacji ze względu na dobro głównie dziecka powinnam zdecydować się na rozwód? Czuję, że tak, ale nie wiem jak sobie z tym poradzić. Wolałabym pomóc mężowi wyjść z nałogu i tworzyć szczęśliwą rodzinę, ale obawiam się, że będzie mi nadal brakowało tego czegoś. Wolnej chwili, niezależności przy podejmowaniu decyzji. Za każdym razem muszę się tłumaczyć mężowi gdzie wychodzę, z kim rozmawiam przez telefon itd. Czuję, że się duszę w tym związku i mam wrażenie, że czasami już sama nie wiem czego chcę. Z jednej strony chciałabym zostawić męża. Z drugiej boję się samotności, nie potrafię żyć sama. Chcę kochać i być kochaną, ale czy lepiej szukać czegoś nowego, czy lepiej ratować to co jest...
Do jakich skutków psychicznych poza depresją może prowadzić hejt?
Witam. Od pewnego czasu zaobserwowałam u siebie spadek nastroju.
Witam. Od pewnego czasu zaobserwowałam u siebie spadek nastroju. Myślałam, że to minie, jednak z każdym dniem jest coraz gorzej. W tym momencie właściwie prawie nie jem i niewiele śpię. Wszystko przestało mnie interesować. Nie mogę na niczym się skupić. Pojawiły się również myśli samobójcze. Nie wiem właściwe, skąd to się wzięło. Nie mogę i nie chcę już obciążać przyjaciółki. Myślę o terapii, ale obawiam się, że to może być za mało w tym momencie.
Witam. Mam problem z wyrażaniem emocji, szybko się irytuje i denerwuje.
Witam. Mam problem z wyrażaniem emocji, szybko się irytuje i denerwuje.
Jak radzić sobie z przewlekłą depresją? Chcę skutecznej pomocy
Dzień dobry,
Od 10 lat mam ciągle nawracającą się depresję.
Jestem ciągle zmęczona … wszystkim. Mam leki, psychiatrę … już trzeciego. I znowu od 4 miesięcy jest bardzo źle, gorzej niż zwykle, mimo że chodzę na terapię 2 x w miesiącu i biorę leki. Jestem strasznie zmęczona, już nie widzę, co mogłabym jeszcze zrobić, żeby było lepiej. Mam męża i 2 dzieci, którzy mają mnie już dosyć. Ja też mam siebie dosyć, nawet kąpać mi się nie chce. Chcę tylko spać i przespać to gówno.
Ale jak się budzę to nie nowy to samo.
Co mam robić, gdzie szukać pomocy, czy w ogóle jest jakieś wyjście?
Monika
