Przyjaciel powiedział mi, że zmieniłem się po hormonoterapii
Anonimowo

Dominik Kupczyk
Czerwona emotka w kształcie serca często symbolizuje troskę, wsparcie, a także wyraz wdzięczności lub bliskości emocjonalnej. W kontekście, o którym Pan wspomina, może to po prostu oznaczać, że Pana przyjaciel chce wyrazić swoje wsparcie i pokazuje, że zależy mu na Panu. To jego sposób na okazanie, że cieszy się, iż skorzystał Pan z porady i pracuje nad sobą w tej trudnej sytuacji. W kontekście Waszej relacji, jeśli jest między Wami szczególna więź, może to być także subtelny sposób na wyrażenie, że jest dla Pana emocjonalnym wsparciem.
Warto wziąć pod uwagę, że symbole takie jak serduszko mogą mieć różne znaczenia w zależności od kontekstu, a tutaj wydaje się, że głównym celem było okazanie troski i bliskości. Jeśli czuje Pan, że potrzebuje większej jasności w Waszej relacji, warto otwarcie porozmawiać z przyjacielem na ten temat, aby upewnić się, co dokładnie miał na myśli.

Beata Matys Wasilewska
Dzień dobry
Emotikony służą wzmocnieniu przekazu jaki wysyłamy sobie w wiadomościach tekstowych. Czerwone serduszka najczęściej są wyrazem empatii, współodczuwania i troski jaką kierujemy do danej osoby. Mogą być wyrazem wyższych uczuć takich jak miłość czy sympatia. Jednakże w kontekście, który pan opisał prawdopodobnie miał być wyrazem radości tego, że przyjaciel mógł pana wesprzeć.
Warto by przyjrzał się pan swoim emocjom do przyjaciela i oczekiwaniom co do tej relacji. Korzystając ze wsparcia psychoterapeuty może pan ten wątek poruszyć na sesji. Pozwoli to panu swobodnie przyjrzeć się swoim emocjom i odczuciom jakie żywi pan do przyjaciela a następnie podjąć decyzję czy jest to temat do rozmowy z przyjacielem.
Pozdrawiam serdecznie
Beata Matys Wasilewska

Katarzyna Kania-Bzdyl
Dzień dobry,
Czerwone serce, w kontekście komunikacji między użytkownikami, symbolizuje wsparcie, troskę, w niektórych sytuacjach ocieplenie wizerunku. Osoby pracujące w usługach np. styliści, fryzjerzy, kosmetyczki bardzo często używają emotikona "serce", aby ów komunikacja przebiegała w atmosferze życzliwości np. przy ustalaniu terminu.
Proszę nie dopatrywać się w tym czegoś szczególnego ani dwuznacznego.
pozdrawiam,
Katarzyna Kania-Bzdyl

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Witam. Mam pytanie a zasadniczo problem.
Jestem w związku od 5 lat, nasze relacje i życie erotyczne przebiegało wspaniale. Wszystko się zmieniło, kiedy Partnerka za namową koleżanki postanowiła zmienić lekarza, iść do mężczyzny ginekologa, założyć wkładkę antykoncepcyjną. Po tej wizycie w mojej psychice coś się zmieniło. Straciłem zainteresowanie współżyciem z Partnerką .Powiedziałem jej o tym, uważa że "wymyślam i cuduje".
Myślałem, że to minie ,próbowałem się nawet zmuszać do tego, ale to jeszcze gorzej. Nigdy nie byłem przesadnie zazdrosny o kolegów czy lekarzy innych specjalności. Czytałem, że to normalne, że kobiety chodzą do mężczyzn ginekologów, a faceci nie mają prawa czuć się źle z tego powodu. Czy jest na to jakaś rada?Czy ja mam prawo czuć się źle z tym ?
Po terapii straciłam przyjaciół, tracę znajomych, nie lubi mnie rodzina. Gdy im przytakiwałam, to byłam ok. A teraz jestem wyzywana za własne zdanie. Ojciec się gotuje, że mogę lubić inną partię polityczną (od razu nazywa mnie debilem), matka całe życie drze się, że ona ma gorzej, ona ma tak samo, że ja nic nie rozumiem, ona wie najlepiej... A jest tak tępa osoba, że nie potrafi zmienić baterii w budziku. Pół dnia ogląda filmy i gra w pasjansa. Znajomi przestali się odzywać, a jak mnie oszukują i mówię o tym wzrost, to wzbudza się w nich agresja. Z jednej strony czuje się dobrze. Z drugiej samotnie. Nie chcę być samotna, ale trudno mi po terapii zaufać komuś i mam niechęć do poznawania kolejnych fałszywych ludzi.