Left ArrowWstecz

Poczucie, że ludzie się śmieją i patrzą - skąd bierze się takie wrażenie?

W ostatnim czasie mam wrażenie, że ludzie się ze mnie śmieją, ale nie wiem czemu. Czasami jak Idę sobie korytarzem to mam wrażenie, że się na mnie patrzą i podśmiechują, najczęściej to są dziewczyny. Mój kolega też 2 razy zauważył, że tak się dzieje.

User Forum

Anonimowo

6 miesięcy temu
Anastazja Zawiślak

Anastazja Zawiślak

Twoje odczucia są ważne – jeśli zauważyłeś to nie tylko Ty, ale też kolega, to znaczy, że coś rzeczywiście może się dziać.

Jednak warto pamiętać, że nie zawsze spojrzenia czy śmiechy muszą być skierowane przeciwko Tobie. Ludzie w grupach często śmieją się z własnych rozmów, czasem zupełnie nieświadomie sprawiają wrażenie, że oceniają innych.

Jeśli ta sytuacja sprawia, że czujesz się niepewnie, ważne jest, by nie zostawiać tego w sobie.
– Możesz porozmawiać z kimś zaufanym (np. kolegą, nauczycielem, psychologiem szkolnym) i powiedzieć, jak się czujesz.
– Możesz też spróbować skupić się na tym, co Ty o sobie myślisz – Twoja wartość nie zależy od spojrzeń innych ludzi, tylko od tego co Ty o sobie myślisz. 

Jeśli sytuacja się powtarza i zaczyna wpływać na Twoje samopoczucie, warto szukać wsparcia – masz prawo czuć się bezpiecznie i pewnie. 💙 Takie wsparcie możesz uzyskać u psychologa, warto rozmawiać.

 

Pozdrawiam,

Anastazja Zawiślak

Psycholog

6 miesięcy temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Diana Ziegert

Diana Ziegert

Cześć! Przede wszystkim chcę Ci powiedzieć, że to, co czujesz, jest ważne i zasługuje na uwagę. Czasami, kiedy mamy takie wrażenie, że ludzie się z nas śmieją, może to wynikać z tego, że odczuwamy lęk lub niepewność, a nasz umysł zaczyna dostrzegać rzeczy, które wcale nie muszą się dziać. To może być zrozumiałe, jeśli czujesz się w tej sytuacji niekomfortowo.

Z tego, co piszesz, wydaje się, że masz na to potwierdzenie od kolegi, ale pamiętaj, że mogą to być też tylko chwilowe obserwacje. Może warto zastanowić się, co takiego dzieje się, gdy idziesz tym korytarzem – czy jesteś zmęczony, zestresowany, czy może coś z Twojego wyglądu może sprawiać wrażenie, że przyciągasz wzrok innych (np. ubranie, sposób poruszania się)? A może to, co odczuwasz, to efekt lęku społecznego, który sprawia, że czujesz się bardziej narażony na ocenę innych ludzi?

Co możesz zrobić w tej sytuacji?

Zaufaj swojemu doświadczeniu – Jeśli nie czujesz się komfortowo w danej sytuacji, postaraj się analizować, czy Twoje obawy są rzeczywiste, czy mogą wynikać z lęków.

Zadbaj o siebie – Skup się na swoich mocnych stronach i pozytywnych cechach. To, co czujesz, nie definiuje Twojej wartości.

Porozmawiaj o tym z kimś bliskim – Może znajdziesz wsparcie w osobach, którym ufasz. Rozmowa pomoże Ci lepiej zrozumieć swoje emocje.

Spróbuj dać sobie przestrzeń – Zamiast koncentrować się na tym, co myślą inni, staraj się skupić na tym, co sprawia, że czujesz się dobrze. Możesz spróbować ćwiczyć techniki relaksacyjne, takie jak oddychanie, aby zmniejszyć napięcie.

Jeśli poczujesz, że Twoje obawy stają się przytłaczające, warto rozważyć rozmowę z terapeutą lub psychologiem. Czasami w takich sytuacjach pomoc z zewnątrz może pomóc lepiej zrozumieć, co się dzieje, i znaleźć skuteczne sposoby radzenia sobie z tymi emocjami. 

 

trzymam kciuki 

6 miesięcy temu
Dorota Mucha

Dorota Mucha

Cześć! 
Rozumiem, że to uczucie bycia wyśmiewanym jest dla ciebie niepokojące i może powodować dyskomfort. 

To naturalne, że w takiej sytuacji zaczynasz się zastanawiać, co jest tego przyczyną.

Warto przyjrzeć się tej sytuacji z kilku perspektyw. 

Czasami nasze własne myśli i niepewność mogą sprawiać, że interpretujemy neutralne zachowania innych jako skierowane przeciwko nam. Możliwe, że te spojrzenia i podśmiechiwania się nie mają z tobą nic wspólnego i dotyczą zupełnie innej sytuacji, której nie jesteś świadoma.

Jeśli czujesz się z tym niekomfortowo i chcesz wyjaśnić sytuację, możesz spróbować, w spokojny i otwarty sposób, zapytać zaufaną osobę z twojego otoczenia, czy zauważyła coś podobnego i czy wie, co może być przyczyną. Możesz też spróbować bardziej uważnie obserwować sytuacje, w których to się dzieje, aby znaleźć ewentualny wzorzec lub kontekst.

Pamiętaj, że twoje uczucia są ważne i zasługują na to, by je zrozumieć. Jeśli to uczucie utrzymuje się i negatywnie wpływa na twoje samopoczucie, warto rozważyć rozmowę z psychologiem. Czasami takie sytuacje mogą wiązać się z lękiem społecznym lub innymi trudnościami emocjonalnymi, z którymi profesjonalista może ci pomóc sobie poradzić.

 

Pozdrawiam, 

Dorota Mucha - psycholog 

6 miesięcy temu
Martyna Jarosz

Martyna Jarosz

To, co opisujesz, może być bardzo trudnym doświadczeniem i może wpływać na Twoje samopoczucie oraz pewność siebie. Czasami takie wrażenia mogą wynikać z własnych obaw lub interpretacji, ale skoro kolega też to zauważył, być może warto spróbować porozmawiać z nim o tym, co widzi, i jak to odbiera. Czy myślałeś o tym, żeby podzielić się swoimi odczuciami z kimś bliskim lub omówić je z terapeutą, który pomoże Ci lepiej zrozumieć sytuację i Twoje reakcje? Ważne jest, by dbać o swoje emocje w takich momentach.

6 miesięcy temu

Zobacz podobne

Pasierb bierze narkotyki, pije, pali, wagaruje. Ma 15 lat.
Pasierb bierze narkotyki, pije, pali, wagaruje. Ma 15 lat. Ma dziewczynę, która mieszka 300 km od nas. Życzy sobie aby go tam wozić co weekend. Pasierb nie ma do nas szacunku, wyzywa nas, przeklina i ogólnie robi co chce. W domu nie pomaga nic. Nie wynosi naczyń, nie pomaga na podwórku, nawet ubrań do prania nie wynosi. Już raz zatrzymała go policja z narkotykami. Pytanie jest takie, czy możemy zabronić mu wyjazdów do dziewczyny?
5-latek przywiązuje się do przedmiotów, wpada w szał gdy coś się zmieni - jak pomóc?

5-latek przywiązuje się do każdego przedmiotu, nawet śmieci, jak tylko coś mu się przestawi, wpada w szał - płacze, kopie mnie pluje. Spokojna rozmowa nie pomaga, wyznaczanie mocnym, stanowczym głosem, żeby się uspokoił, to porozmawiamy, nie działa. Dochodzi do tego, że nawet dostanie słabego klapsa i kare w koncie do czasu uspokojenia, też nie działa, bo wszystko nie jest tak, jak on chce tu i teraz. Zbiera wszystko karteczki, słomki, każdy obrazek itp. 

Nie wiem, gdzie się udać czy czekać aż jego układ nerwowy bardziej dojrzeje ?

Jak pomóc adoptowanej córce z FAS w szkole i relacjach z rówieśnikami?
Moja córka, Zosia, ma 8 lat. Adoptowaliśmy ją, gdy miała 3 lata, wiedząc, że biologiczna mama piła w ciąży. Byliśmy przygotowani na trudności, ale szkoła to inny poziom wyzwania. Zosia stara się, naprawdę. Siada do lekcji, ale po chwili patrzy w okno, zapomina, co miała zrobić. Pisanie sprawia jej trudność, a czytanie to prawdziwa męka. Najgorsze jednak są relacje z rówieśnikami. Dzieci lubią ją, bo jest pogodna i ufna, ale jednocześnie łatwo ją zranić. Czasem nie rozumie żartów, czasem reaguje zbyt emocjonalnie. Nauczyciele się starają, ale mamy wrażenie, że nie do końca wiedzą, jak jej pomóc. Słyszymy tylko: „Musi się bardziej skupić”, „Proszę ćwiczyć w domu”. Tylko że to nie takie proste. Co możemy z żoną zrobić, żeby Zosia miała łatwiej?
W jaki sposób powinnam powiedzieć córce, że tata zostawił nas i mieszka z inną kobietą?
Dzień dobry. W jaki sposób powinnam powiedzieć córce, że tata zostawił nas i mieszka z inną kobietą?
Ataki paniki, poczucie odrealnienia. Męczące myśli pełne lęku. Co robić, bym znów normalnie funkcjonowała?
Witam, przychodzę z dosyć męczącym problemem. Od początku października mam znaczne osłabienie, mimo dobrego stanu zdrowia. Wszystko zaczęło się od tego, że praktycznie zemdlałam 1 października i wtedy pojawił się u mnie ogromny lęk. Unikałam wychodzenia z domu, bo bałam się, że wtedy zemdleje. Po jakimś czasie nieco się poprawiło, ale potem znowu wróciło, gdy byłam przeziębiona. Miałam wtedy pierwszy "atak" myśli o tym, że to wszystko jest snem i nie jest prawdziwe, strasznie się wtedy trzęsłam i biło mi serce, więc zakładam, że mógł to być atak paniki. Tydzień po tym wydarzeniu wróciłam w miarę normalnie do codzienności i było okej. Lecz w nocy z 30 na 31 miałam sen z moją zmarłą babcią i potem samoistnie pojawiły mi się myśli na temat śmierci, chorób, odrealnienia itp. na tyle nasilone, że musiałam wrócić wcześniej do domu, bo nie mogłam tego w ogóle opanować. Dodam też, że kiedyś już miałam takie pojedyncze myśli na temat śmierci, bo bardzo się bałam, że umrę (to było jeszcze przed śmiercią mojej babci, więc wtedy to nie miało uzasadnienia bym o tym jakoś myślała). Ogólnie męczą mnie nie raz różne myśli do tego stopnia, że mam wrażenie, że zaraz całkowicie stracę kontrolę. I od czasu tego snu znowu jestem bardzo osłabiona, ciężko mi się myśli i ciągle muszę sprawdzać czy na pewno nie śpię. W sumie sen to teraz jedyny mój odpoczynek, bo nawet w weekend takie stany mnie atakują i przeszkadzają w dosłownie wszystkim. Bardzo liczę na jakąś pomoc, bo chciałabym cieszyć się życiem, które tak uwielbiam. :) Z góry dziękuję za odpowiedź <3
ptsd1

PTSD - przyczyny, objawy i skuteczne leczenie zespołu stresu pourazowego

PTSD, czyli zespół stresu pourazowego, to poważne zaburzenie psychiczne, które może dotknąć każdego po przeżyciu traumatycznego wydarzenia. Wczesna diagnoza i odpowiednie leczenie mogą znacząco poprawić jakość życia i pomóc w powrocie do zdrowia.