
Nie potrafię czerpać satysfakcji z terapii
K.
Dominik Kupczyk
Rozumiem Twoje obawy dotyczące terapii i trudności w związku z osobą o cechach narcystycznych. Terapia jest procesem, który wymaga czasu i cierpliwości, a korzyści mogą być widoczne później. Ważne jest, abyś omówiła swoje wątpliwości i odczucia z terapeutą, ponieważ zrozumienie dynamiki Twojego związku może być kluczowe w leczeniu. Rozważenie zmiany podejścia terapeutycznego lub terapeuty może być pomocne. Ważne jest, abyś czuła się komfortowo w procesie terapeutycznym i pamiętała o dbaniu o siebie, szukając wsparcia w różnych źródłach.
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Marta Król
Dzień dobry,
Poczucie braku efektów terapii jest niezwykle częste i wynika z wielu przyczyn. Warto byłoby się temu przyjrzeć pod kątem tego, jakie emocje towarzyszyły Pani / Panu na tych spotkaniach, z jakimi myślami przyszło się zderzyć i na jakim etapie Waszej współpracy doszło do takiej refleksji. Zachęcam do wnoszenia takich wątków na spotkaniach terapeutycznych. Pozwoli to ustalić czy chodzi o kwestie techniczne np. wybrany nurt pracy, niezrozumiałość pewnych interwencji czy bardziej o Waszą interakcję między sobą, atmosferę spotkania, poruszane wątki.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego,
Marta Król
Martyna Tomczak-Wypijewska
Dzień Dobry
Trudno doradzić coś sensownie mając bardzo niewiele informacji.
Jeśli nadal uczęszcza Pani na tę terapię to zdecydowanie warto o wszystkich swoich wątpliwościach, trudnościach porozmawiać w szczery, konkretny sposób z terapeutą. Ta terapia jest dla Pani :)
Jeśli problem dotyczy związku to można też rozważyć terapię pary.
Pozdrawiam
Justyna Czerniawska (Karkus)
Dzień dobry,
Najlepiej będzie poruszyć ten temat z terapeutą, do którego uczęszcza się na terapię. Proszę pamiętać, że terapia to nie tylko dobre chwile. Proces terapeutyczny może powodować odczuwanie różnych emocji, nawet tych negatywnych.
Pozdrawiam serdecznie,
Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta

Zobacz podobne
Jesteśmy z żoną po ślubie od 9 lat. Około miesiąc temu dowiedziałem się, że w okresie od września 2019 do października 2023 zdradzała mnie z innym mężczyzną (kolegą z pracy, który również był w związku małżeńskim). Nie wdając się w szczegóły – uprawiali seks w każdy możliwy sposób. Z moich informacji wynika, że ich relacja opierała się wyłącznie na wzajemnym spełnianiu fantazji erotycznych.
Po zobaczeniu zdjęć, które między sobą wymieniali, i przeczytaniu kilkunastu wiadomości zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę nie znam kobiety, z którą poznałem się 15 lat temu. Po tym wszystkim nie potrafię na nią spojrzeć tak jak wcześniej, mało tego – nie potrafię jej pocałować. Kiedy myślę o tym wszystkim, co razem robili, czuję do niej obrzydzenie.
Mimo wszystko w głębi serca ją kocham, ale z drugiej strony czuję obrzydzenie. Nie wiem, co mam robić. Jak zacząć rozmowę o tym z moją żoną? Mam świadomość, że życie, które znam i które dotychczas – jak się zdawało – przynosiło szczęście obojgu z nas, zmieni się całkowicie. Boję się rewolucji i tego, co będzie. Nawet nie wiem, jak mam poprowadzić tę rozmowę: o co zapytać, jak to przedstawić, od czego zacząć?
Odkąd się dowiedziałem, codziennie w głowie wizualizuję sobie scenę, jak ta rozmowa będzie wyglądała i co każde z nas powie. Zakładam każdy scenariusz, ale zakończenie jest zawsze takie samo – i tego boję się najbardziej.
Dzień dobry. Chciałem się poradzić odnośnie do związku, który zakończył się już ponad rok temu. Mój problem jest taki, że ponad rok temu zakończyłem swój związek z kobietą, z którą przeżyłem 7 lat (ja zostawiłem ją). Po zakończeniu związku szybko zrozumiałem, że jednak ją kocham i jest to miłość mojego życia, lecz niestety ona w tym czasie zaczęła spotykać się z kimś innym (kolegą z pracy). Przez cały rok próbowałem ją odzyskać, lecz nieskutecznie, ona niejednokrotnie zwodziła mnie, dając mi nadzieje na odbudowanie tego związku, lecz tak się nie stało, aż w końcu przyszedł czas, w którym dowiedziałem się, że ona spotyka się ciągle z kolegą z pracy, a wtedy załamało mnie to bardzo i postanowiłem raz na zawsze zakończyć nasz kontakt. Po tych wszystkich wydarzeniach starałem się na nowo odnaleźć siebie, lecz myśl o byłej partnerce była ze mną każdego dnia i o każdej porze. Pracujemy razem, przez co widywałem ją ciągle w pracy i to w dodatku z jej nowym partnerem. Po roku czasu odezwała się do mnie ze skrucha, ze przeprasza i że nadal ma do mnie jakieś uczucia, postanowiłem, że zapomnę o wszystkim, co się działo i będę próbował z nią stworzyć związek na nowo, ponieważ bardzo mocno ją kocham. Po jakimś czasie dowiedziałem się, że ona poszła do łóżka z tym facetem, z którym się spotykała, starałem się o tym nie myśleć, lecz myślałem bardziej o odbudowaniu naszej relacji. Po tym, co się dowiedziałem, postanowiłem przyznać się jej, że też poszedłem z kimś do łóżka, gdy nie byliśmy razem, lecz ona już nie chciała nic więcej słuchać, po prostu napisała mi, ze mnie nienawidzi, że zmarnowałem jej życie itp. Ogólnie nasz związek nie był też idealny, dużo zawiniłem swoją niedojrzałością i brakiem starań. Dopiero po stracie jej zrozumiałem, że powinienem się zmienić i byłem gotów zrobić to dla niej, ze względu na to, że ją bardzo kocham. Teraz niestety jest już za późno na wszystko, lecz niestety ja ją nadal bardzo mocno kocham i pytanie moje jest takie „W jaki sposób mogę jej pomóc, żeby zapomniała o nas i o uczuciu do mnie? „Co mam zrobić, żebym sam zapomniał i dał jej wolność?”
