
Zdrada partnera z prostytutką - brak zaufania i myśli o rozstaniu
Jakiś czas temu mój facet mnie zdradził z prostytutką, niby nic nie było między nimi, potem się okazało, że się całowali, potem po czasie znalazłam prezerwatywę u niego w bluzie (my nie używamy) - minęło od tego czasu z 2 miesiące, a z 1 tydzień temu znalazłam tą prezerwatywę. Piszę, bo mam wrażenie, że nie chcę tego związku, ale też kocham go, kiedyś myślałam, że to będzie ten jedyny, teraz tak nie myślę , nadal mu nie ufam , bardzo często myślę o rozstaniu.
Wiki
Weronika Jeka
Dzień dobry,
to co Pani opisuje, brzmi jak bardzo trudna i bolesna sytuacja. To naturalne, że ma Pani w sobie sprzeczne emocje, z jednej strony miłość, z drugiej myśli o rozstaniu i brak zaufania.
Warto przyjrzeć się temu, czego Pani teraz potrzebuje, żeby poczuć się bezpiecznie. Czy partner robi coś, co realnie odbudowuje zaufanie? Czy rozmawiała Pani z partnerem o tej znalezionej prezerwatywie?
Jeśli Pani czuje że to mogłoby być pomocne, to może warto udać się wspólnie na konsultacje do psychologa, aby mieć przestrzeń na porozmawianie o obecnej sytuacji między Państwem.
Pozdrawiam,
Weronika Jeka
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Justyna Bejmert
Cześć Wiki, bardzo mi przykro, że tego doświadczasz. Całkowicie rozumiem to, że myślisz w tym przypadku o rozstaniu. Piszesz, że go kochasz, ale zastanawiam się czy miłość wystarczy, by zbudować satysfakcjonującą relację, jeśli brak w niej zaufania i poczucia bezpieczeństwa? Zastanawiam się też czy partner wykazuje skruchę, chęć odbudowania Twojego zaufania? Skonfrontowanie się z tymi pytaniami może nie być łatwe, ale w moim odczuciu bardzo ważne. Pozdrawiam Cię,
Justyna Bejmert
psycholog
Dorota Figarska
Pani sytuacja jest naprawdę trudna i nic dziwnego, że czuje się Pani rozdarta między miłością a chęcią zakończenia związku. Ma Pani pełne prawo zastanawiać się, czy ten związek nadal daje Pani poczucie bezpieczeństwa. Niezależnie od decyzji ma Pani prawo wybrać to, co dla Pani zdrowsze. Zachęcam Panią, aby zatrzymała się na chwilę i naprawdę zastanowiła nad tym, jak czuje się w tej relacji i czy widzi Pani jeszcze coś, co daje nadzieję na odbudowę zaufania do partnera. Warto też pomyśleć, czy jest Pani gotowa na szczerą rozmowę o tym co się stało i co Pani odkryła. To ważne, aby wiedziała Pani, co jest dla Pani w związku najważniejsze i gdzie leży granica, której nie pozwoli Pani nigdy przekroczyć.
Psycholog Dorota Figarska
Justyna Trojanowska-Juras
Dzień dobry, to że ktoś coś zrobił, nie znaczy, że Pani uczucie natychmiast się zmieni. To jakby inny obszar, prawdopodobnie co innego Pani w nim kocha, a inny obszar jego zachowań Panią rani.
Jest Pani w trudnej sytuacji, bo trudno utrzymać dobry obraz związku, gdy ktoś okłamuje.
Klaudia Dynur
Dzień dobry,
sytuacja, którą Pani opisuje jest niezwykle trudna i bolesna. Zrozumiałe jest, że czuje się Pani rozdarta w uczuciach do partnera. Warto przyjrzeć się temu, czego Pani teraz potrzebuje. Co pomogłoby w tej sytuacji poczuć się bezpiecznie? Niezależnie od decyzji ma Pani prawo wybrać to, co dla Pani zdrowsze.
Jeśli jeszcze Państwo nie rozmawiali o tym, czego się Pani dowiedziała, być może warto rozważyć takie działanie. Może to dać szansę na rozwianie niektórych Pani wątpliwości. Bardzo ważne w tym wszystkim jest respektowanie własnych granic i zaznaczenie ich partnerowi, szczególnie jeśli czuje Pani, że zostały przekroczone.
Może Pani także rozważyć udanie się do psychologa, wspólnie lub indywidualnie - pierwsza opcja pozwoli w bezpiecznej atmosferze omówić, co właściwie się między Państwem wydarzyło; druga może pomóc Pani w zbadaniu własnych granic, emocji dotyczących sytuacji itp.
Pozdrawiam serdecznie
Klaudia Dynur
Psycholog, seksuolog w trakcie szkolenia
Iza Bonarowska
To co Pani opisuje to sytuacja która dla większości osób byłaby po prostu trzęsieniem ziemi. Zdrada sama w sobie jest ogromnym ciosem, a do tego dochodzi jeszcze to że prawda wychodziła na jaw kawałkami. Najpierw nic nie było, potem jednak całowanie, potem prezerwatywa którą Pani przypadkiem znalazła. To są rzeczy które rozwalają zaufanie w sekundę.
Widzę też u Pani dwie ważne mocne strony. Po pierwsze ma Pani odwagę zobaczyć siebie i swoje emocje takimi jakie są, bez udawania że wszystko gra. Po drugie nie trzyma się Pani kurczowo związku tylko dlatego że kiedyś widziała w nim przyszłość. Pani widzi że teraz jest inaczej, że miłość miesza się z brakiem zaufania i myślami o odejściu. To pokazuje dużą uczciwość wobec siebie.
Jeśli czuje Pani że te emocje zaczynają boleć bardziej niż Pani jest w stanie unieść, rozmowa z psychologiem może dać ogromną ulgę. Psycholog pomoże Pani oddzielić serce od faktów, zobaczyć jakie są Pani granice i czego Pani naprawdę potrzebuje, żeby poczuć się bezpiecznie. Nawet kilka spotkań pozwala poukładać myśli i odzyskać jasność w sytuacji w której wszystko się miesza.
Pozdrawiam serdecznie
Iza Bonarowska
Psycholog
Barbara Michalik
Dzień dobry,
z Pani wypowiedzi wynika, że czuje Pani sprzeczne emocje w związku z relacją z chłopakiem. Z jednej strony chciałaby Pani zakończyć relację, a z drugiej nie widzi dla Was przyszłości. Pani zaufanie zostało poważnie naruszone przez zdradę chłopaka. Zastanawia mnie, czy sytuacja została wyjaśniona - dlaczego chłopak Panią zdradził? Czy porozmawialiście o tym w jaki sposób odbudować zaufanie w związku? Czy po za zdradą są jeszcze inne kwestie, które wzbudzają Pani obawy co do tej relacji? Jak chciałaby Pani by wyglądał Pani związek? Zachęcam do refleksji nad tymi pytaniami oraz ewentualną wizyta u psychoterapeuty.
Pozdrawiam,
Barbara Michalik
Edyta Tabor
To, że często Pani myśli o rozstaniu mówi jedno: Pani granice zostały przekroczone tak mocno, że psychika broni się, próbując chronić Panią przed dalszym bólem.
Gdyby spojrzała Pani na tę sytuacje nie oczami osoby zakochanej, osoby, która chce dla siebie jak najlepiej, to co powiedziałaby Pani sobie : Żeby zostać? Żeby odejść?
Czy żeby się zatrzymać i pozwolić, aby decyzja wyszła z Pani powoli, zamiast wymuszać decyzję?
Aby sobie pomóc, proponuję przeanalizowanie czteropolówki ( kartkę przedziela Pani krzyżykiem dzieląc ja na cztery równe części), w której odpowie sobie Pani na następujące pytania : 1. Jakie zalety niesie ze sobą pozostanie w tej relacji ? 2. Jakie wady niesie za sobą pozostanie w tej relacji? 3. Jakie zalety niesie zrezygnowanie z tej relacji? 4. Jakie wady niesie zrezygnowanie z tej relacji ?
Dużo dobra Pani życzę 💗
Rafał Żelazny
Pani zaufanie zostało naruszone przez zdradę i emocje próbują Panią chronić. Miłość może być wciąż obecna, ale jednocześnie może Pani czuć, że ta relacja przestała być bezpieczna. To normalne, że waha się Pani między kocham go, a nie chcę tego związku.
Warto spojrzeć nie na to, co chłopak mówi, ale na fakty czyli, to co realnie robi. Np. czy wziął odpowiedzialność za zdradę? Co robi by odzyskać utracone zaufanie? Czy uważa Pani, że może mu znów zaufać? Na ile ten związek po zdradzie ma przyszłość?
Powracające myśli o rozstaniu to sygnał, że Pani granice zostały przekroczone i próbuje Pani odzyskać poczucie bezpieczeństwa. Nie musi Pani podejmować decyzji od razu. Ważne, by Pani słuchała siebie, nie presji czy przyzwyczajenia. Może warto z kimś o tym porozmawiać, by popatrzeć na tę sytuację z różnej perspektywy.
Ma Pani prawo odejść, jeśli związek przestał być Pani miejscem, ale ma Pani też prawo dać sobie czas, jeśli jeszcze nie wie co zrobić ... Myślę, że najważniejsze, by pamiętała Pani o sobie i o tym, co naprawdę Pani służy, a nie o tym, jak powinno być.
Pozdrawiam
Anna Szczypiorska
Witaj, brzmi to jakbyś była w bardzo trudnym momencie po zdradzie. Nic dziwnego, że czujesz chaos, brak zaufania i myśli o rozstaniu. Żeby lepiej zrozumieć, czego naprawdę chcesz, możesz zapytać siebie: czy „nie chcę tego związku” dotyczy tego, jak wygląda on teraz, czy raczej poczucia, że już nigdy nie będzie taki jak wcześniej? Co sprawia, że mimo wszystkiego nadal go kochasz? Jak on zachowuje się po zdradzie: bierze odpowiedzialność i jest szczery, czy raczej unika i minimalizuje? Czy myśl o rozstaniu daje Ci bardziej poczucie ulgi czy straty? Co musiałoby się wydarzyć, żebyś w ogóle mogła zacząć odbudowywać zaufanie?

Zobacz podobne
Witam wszystkich :) Zwracam się do was po poradę, doświadczenia i pomoc. Jestem w toksycznym związku 10 lat. Mój chłopak mnie nie szanuje, olewa, na moje potrzeby i uczucia reaguje ignorancją lub obojętnością. Nie zależy mu na mnie. To, co do mnie mówi, czy piszę, nigdy nie idzie z czynami. Najchętniej woli spędzać czas z kumplami i pić alkohol. Przyznał się w końcu po 10 latach, że jest alkoholikiem i że nie ma szacunku do kobiet. Zatkało mnie. Obecnie studiuje w innym mieście i zadaje się z nowym chłopakiem. Może dlatego chce być szczery? Naprawdę nie wiem. Dlaczego o tym pisze teraz? Bo jest coraz gorzej między nami od tego roku i nie wiem co robić? Rok temu układało się nam w miarę. Widziałam że, mu zależy na mnie i starał się, żebyśmy fajnie spędzali ze sobą na różne sposoby czas. Teraz to katastrofa. Mi oczywiście zawsze na nim zależało, ale ostatnio przestało mi na nim zależeć. Też mi na nim nie zależy i chcę go w końcu zostawić. Przed tym muszę psychicznie się przygotować, w tym momencie oddaliłam się od niego fizycznie i psychicznie, po miesiącu chcę z nim zerwać już na poważnie i jeszcze w tym starym roku zamknąć rozdział. Czy słusznie?
Mam dylemat od pewnego czasu...otóż jestem w związku już 2 lata. Mój chłopak jest z zawodu rolnikiem i dodatkowo jeszcze ma swoją działalność i ma mało dla mnie czasu latem. Praktycznie większość czasu spędzam sama, nawet w tygodniu jeżdżę do rodziców sama. Tydzień temu były urodziny mojego taty. Niestety mój partner nie mógł być na tych urodzinach, bo miał siewy i Oranie w polu. Moi rodzice tego nie rozumieją i cały czas mi mówią, że to nie jest partner dla mnie, że nic z niego mieć nie będę. Zastanawiam się coraz częściej czy nie mają racji w tym wszystkim.?
