Left ArrowWstecz

Zostałam zdradzona. Postanowiłam spróbować wybaczyć, ale boję się, że źle zrobiłam

Zostałam zdradzona. Postanowiłam spróbować wybaczyć, ale boję się, że źle zrobiłam. Jak mam zmienić myślenie?
Eva Wosnitza

Eva Wosnitza

Przepracować sytuację. Zgłosić się na konsultację psychologiczną. Każdy ma wybór wybaczyć czy nie. 

Zmienić myślenie czy popracować nad lękiem? Myślę, że każdy jest ekspertem od własnego życia, jednak czasem wsparcie osoby z zewnątrz może pokazać to, co głęboko ukryliśmy nawet przed sobą.

1 rok temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Joanna Rzepka

Joanna Rzepka

Dzień dobry,

Zmiana myślenia nie będzie łatwa, ale być może dobrze przyjrzeć się, skąd takie, a nie inne przekonania dotyczące zdrady, co się za nimi kryje, czym mogła być podyktowana decyzja o tym, aby wybaczyć, jakie znaczenie jest temu nadawane. Ciekawy temat do eksploracji, aby dowiedzieć się czegoś więcej o sobie.

Serdeczności,

JR.

1 rok temu
Alina Wiśniewska

Alina Wiśniewska

Przykra i bolesna sprawa, ale proponuję przyjąć trochę inną perspektywę. Warto zacząć wspólnie z partnerem myśleć w jakiej roli, funkcji pojawiała się ta zdrada. Prawdopodobnie w rozwoju związku potrzebny był ruch, który został wykonany w takiej nieprzyjemnej formie. Najważniejsze są intencje i uczucia. Wiem, to stawia zwyczajowe podejście do zdrady jakby na głowie, ale uruchamia refleksje. Polecam w tym wypadku terapię par. Powodzenia.

1 rok temu
Justyna Czerniawska (Karkus)

Justyna Czerniawska (Karkus)

Dzień dobry, 

obawa przed ponownym zaufaniem i wejściem w relacje po zdradzie jest całkowicie normalna. Myślę, że warto odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego postanowiła Pani spróbować wybaczyć i być w tej relacji? Co zmotywowało do takiej decyzji? Proszę pamiętać, że zmiana myślenia to wymagający i długi proces. Może warto rozważyć konsultacje u psychologa lub psychoterapeuty?

Pozdrawiam,

Justyna Karkus - psycholog, psychoterapeuta 

1 rok temu

Zobacz podobne

Koleżanka zmaga się za samookaleczaniem, a ja widzę świeże ślady. Czy powinnam zgłosić to psycholożce? Jak rozmawiać o tym z koleżanką?
Mam koleżankę w 2 klasie w technikum z którą się lubię, ale nie wiem o niej za dużo i dużo nie rozmawiamy. Problem jest taki, że odkąd ją znam to wiem, że ma problemy z samookaleczaniem , gdyż zawsze widoczne były jej blizny na nadgarstkach , lecz nigdy z nią nie rozmawiałam o tym, gdyż się bałam i nie wiedziałam jak . Na początku naszej znajomości miała widoczne tylko blizny , więc myślałam, że może tak robiła wcześniej, ale już skończyła , dopiero jakiś czas później tak mocno się okaleczyła, że musiała mieć bandaż na ręce , ale nie wiedziałam co z tym zrobić. Parę razy koleżanka chodziła do psychologa szkolnego z powodu problemów w klasie i nie tylko ,więc myślałam, że jest pod dobrą opieką i będzie już dobrze. Po tym już nie widziałam u niej świeżych śladów po samookaleczaniu, w ciągu roku szkolnego , więc myślałam, że jest już ok. I tak było dopóki tydzień dwa temu na wf nie zauważyłam jej nadgarstków, na których było dużo świeżych śladów i blizn po samookaleczeniu i nie wiem co robić. Martwię się i chciałabym pójść z tym do psychologa szkolnego , lecz brak mi odwagi i boję się, że mogę pogorszyć tym sprawę oraz nie wiem, jak zareaguje koleżanka i pani psycholog ,zwłaszcza, że jeszcze nie znam nowej psycholożki szkolnej i teraz nie wiem co robić ? Czy powinnam pójść i porozmawiać o tym z panią psycholog , czy w takiej sytuacji nie powinnam się wtrącać w osobiste sprawy mojej koleżanki?
Mam 33 lata, skończyłam gimnazjum praktycznie na samych dop. dost. Tata zmarł, jak miałam 4 lata , pochodzę z rodziny dysfunkcyjnej.
Mam 33 lata, skończyłam gimnazjum praktycznie na samych dop. dost. Tata zmarł, jak miałam 4 lata , pochodzę z rodziny dysfunkcyjnej, mam zdiagnozowane zaburzenia obsesyjno -kompulsywne, zaburzenia koncentracji . Jestem po ciężkim związku z sutenerem. Jestem osobą uległą, która tłumaczy się ze wszystkiego . Nie umiem tabliczki mnożenia. Jako dziecko, w wieku szkolnym, okropnie bałam się szkoły. Od małego czuję się niewartościowa i jakby daję się wykorzystywać z braku wiedzy ... po przeczytaniu bibli byłam pewna, że jestem Bogiem , że mam moc przewidywania wypadków, diagnozowania chorób, mam manię, że mój były wie wszystko, co robię. Czuję, jakbym nie żyła rzeczywistością... obecnie biorę elicea-q tab 5 mg i stan się poprawił... jak uświadomię sobie, że mam tylko jedno życie, ogarnia mnie przerażenie... Mam również somatyzację przeżyć. Przy ostatniej kłótni z byłym, poczułam, jakby zmniejszenie mojego ciała ( wibracji ) , pierwsze takie uczucie miałam, jako małe dziecko, podczas choroby , bodajże świnki. Przed braniem tabletek czułam mrowienie raz w rękach, raz w przedramionach i w łydkach. Mam wrażenie, że ludzie się ze mnie śmieją , że to jakiś film o mnie, jak widzę skierowane kamery telefonów myślę, że mnie nagrywają... często słyszę, że jestem niezdecydowana ... bardzo szybko zapominam poznane nowe imiona , często nie umiem przypomnieć nazwy jakiegoś przedmiotu. Czy to może być schizofrenia ? Lub dwubiegonowka?
Dziewczyna powiedziała, że kończy znajomość, bo dla niej ta sprawa przekreśla znajomość.
Witam, Mam taką sprawę. Spotkam się z dziewczyną od miesiąca. Początek był bardzo fajny, wszystko szlo jak po maśle, ale niestety w pewnym momencie popełniłem jeden błąd, przez który dziewczyna się obraziła na mnie. Nie będę opowiadał, o co chodzi, bo to zajęłoby cala wieczność, ale chodzi o to, że z początku dziewczyna powiedziała, że kończy znajomość, bo dla niej ta sprawa przekreśla znajomość. Poszło o inną dziewczynę, z która kiedyś się spotykałem i ta dziewczyna, z którą obecnie się spotykam, myślała, że cały czas utrzymuje z tamta dziewczyna kontakt, kiedy tak nie było. Tak czy inaczej, na początku powiedziała, że kończy znajomość, ale ja nie dawałem za wygrana. Starałem się jej wytłumaczyć, co i jak i w końcu się spotkaliśmy i wyjaśniliśmy sobie wszystko. Dziewczyna powiedziała, że potrzebuje czasu. Nie rozmawiamy ze sobą już tydzień. Zero wiadomości telefonów itd. W tamten wtorek wyslalem jej bukiet róż, ucieszyla się, powiedziała, że chce się spotkać w tym tygodniu, ale do dzisiaj od tamtej chwili nie otrzymałem żadnej informacji od niej. Sam nie pisze ani nie dzwonie, bo nie chce wyjść na zdesperowanego albo natrętnego. Zastanawiam się, co mogę zrobić? Napisać do niej, zadzwonić, czy czekać?
Czy umiarkowana depresja może samoistnie minąć? Wahania nastrojów, izolacja, agresja werbalna.

Czy umiarkowana depresja może samoistnie przejść? Osoba nadal pracuje, spotyka się z przyjaciółmi, ma wahania nastrojów. Teraz mówi, że chce być sama i nie wie, co będzie dalej. Powiedziała, że nie kocha mnie ani wszystkiego. Ma też problemy z agresją w mowie, nie umie normalnie wytłumaczyć, tylko w agresji.

Czy warto na siłę pomóc osobie, którą kocham? Odejście partnera, dla własnego dobra.
Byłam blisko z mężczyzną, który po poważnej rozmowie dotyczącej naszej relacji stwierdził, że nie ma sił i nie chce ryzykować wchodząc w nowy związek (został wcześniej zraniony przez ex i dalej mu się przypomina). Tłumaczył to tym, że nie chce żebym przez niego cierpiała (i tak bolało), bo pogubił się w życiu i potrzebuje czasu na ogarnięcie się, ale tak naprawdę nie potrafi tego zrobić tylko dalej rozpacza i nie ma w nim żadnej chęci zmiany (sięgnął też po alkohol). O tym, że boi się na nowo wchodzić w związek wspominał już wcześniej, ale zaraz sam zaprzeczał czynami temu co mówił, a ja żyłam w swojej bajce, bo miałam nadzieję, że z czasem mi zaufa i zmieni zdanie. Jednak zaczęłam za bardzo naciskać i dodatkowo po każdym zbliżeniu on zaczynał się wycofywać następnego dnia, a ja błędnie to odczytywałam. Minął miesiąc odkąd nie mamy ze sobą żadnego kontaktu, ale ja nie umiem odpuścić i chcę mu pomóc. Jestem osobą, która nie umie zostawić człowieka w potrzebie i mieć świadomość tego jak upada. Mimo tego obawiam się, że nie podołam wyzwaniu i znowu tylko siebie zranimy. Proszę o doradzenie czy warto w to brnąć (jestem świadoma tego, że będzie mnie to dużo kosztowało), a jeśli tak to w jaki sposób.
kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!