
Dyskrecja i tajemnica zawodowa - złe zachowanie w przychodni.
Anonimowo
Agnieszka Matczyńska
Jestem zaskoczona. Trochę zbulwersowana. Zaskoczona, że w miejscu, które z założenia powinno dawać poczucie bezpieczeństwa, mogłaś doświadczyć takiej sytuacji. Mogłaś poczuć się niepewnie. Słysząc rozmowy dochodzące z gabinetu i widząc brak dyskrecji na korytarzu.
Możesz na chwilę się zatrzymać i zapytać samą siebie: co ja teraz czuję? Czego naprawdę potrzebuję? Jeśli to miejsce nie daje Ci poczucia bezpieczeństwa, może pojawia się w Tobie potrzeba poszukania innej placówki. Albo sprawdzenia, w jaki sposób ta konkretna dba o poufność. Może potrzebujesz powiedzieć o swoim doświadczeniu terapeucie, z którym się spotkasz i uzyskać jasny sygnał, że Twoja prywatność będzie szanowana.
To doświadczenie może wiele mówić o Twoich granicach i o tym, jak chcesz być traktowana jako osoba poszukująca wsparcia i rozpoczynająca proces psychoterapeutyczny. Życzę Ci, abyś odkryła, co jest dla Ciebie naprawdę ważne i podjęła decyzję w pełnej zgodzie ze sobą.
Pozdrawiam,
Agnieszka Matczyńska
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Weronika Wardzińska
Dzień dobry,
To, co Pani opisuje, absolutnie nie powinno mieć miejsca. W placówkach medycznych (także w CZP) obowiązuje tajemnica zawodowa, ochrona danych osobowych i zasada poufności. Psychoterapeuta ani żaden inny specjalista nie ma prawa omawiać historii pacjenta, jego stanu zdrowia czy zaleceń w przestrzeni, w której mogą to słyszeć osoby postronne. To, że na korytarzu „słychać wszystko”, jest już naruszeniem komfortu pacjentów. Ale to, że terapeuta głośno omawia pacjenta z recepcją przy innych ludziach, jest naruszeniem standardów etycznych i zasad RODO. Może to wynikać z pośpiechu, rutyny albo braku wyczucia, ale nie zmienia to faktu, że takie sytuacje nie powinny się zdarzać. Na swojej wizycie może Pani spokojnie powiedzieć terapeucie, że potrzebuje większej dyskrecji i że sytuacja na korytarzu była dla Pani niekomfortowa. Dobry specjalista zrozumie i dostosuje swoje zachowanie.
Pozdrawiam serdecznie,
Weronika Wardzińska
Karolina Rak
Dzień dobry,
Bardzo mi przykro, że doświadczyła Pani tak nieprzyjemnej sytuacji. Oczywiście pewne lokalowe ograniczenia są niestety rzeczywistością wielu gabinetów, jednak nie zwalnia to nikogo z potrzeby zadbania w możliwie największym stopniu o dyskrecję, choćby poprzez włączenie muzyki na korytarzu, czy przekazywanie informacji w dyskretny sposób szczególnie znajdując się w miejscach wspólnych.
To, co mogę Pani zasugerować w tej sytuacji to otwarte podzielenie się swoją obserwacją i niewygodą ze swoim psychoterapeutą. Jasne nazwanie problemu może być pomocne, jeśli np. terapeuta nie zdaje sobie sprawy z tego, że rozmowy w gabinetach są słyszane na korytarzu, może również prowadzić do opracowania wspólnych rozwiązań, które mogłyby Pani pomóc poczuć się bardziej swobodnie w trakcie wizyt. Jest to zupełnie normalny temat na terapii i powinien zostać przyjęty i zaopiekowany przez specjalistę.
Pozdrawiam serdecznie,
Karolina Rak
Psycholożka i psychoterapeutka in spe
Wiktoria Waszczuk
Dzień dobry,
Pani zaniepokojenie jest całkowicie uzasadnione.
To, co opisujesz, nie powinno mieć miejsca. Zasada poufności i dyskrecji obowiązuje wszystkich specjalistów w ochronie zdrowia psychicznego.
Możliwe, że terapeuta przekazywał informacje recepcjonistce w jakimś celu organizacyjnym, ale forma, głośność i brak prywatności zdecydowanie nie są właściwe.
Ma Pani prawo oczekiwać bezpieczeństwa i szacunku do swojej i cudzej historii.
Jeśli nadal czuje Pani niepokój przed wizytą, można delikatnie zgłosić to kierownictwu placówki lub podczas rejestracji zapytać o procedury poufności, to nie atak, tylko troska o własny komfort:)
Dobrego dnia!
Pozdrawiam,
Psycholog Wiktoria Waszczuk
Marcin Kuszyński
Dzień dobry,
To bardzo dobre pytanie, trudno mi na nie odpowiedzieć. Podstawową zasadą psychoterapii jest tajemnica zawodowa, która gwarantuje dyskrecję i poczucie bezpieczeństwa dla osoby zgłaszającej się po wsparcie oraz zaufanie w poruszanych tematach na spotkaniu. Zachęcałbym do omówienia zaistniałej sytuacji z psychoterapeutą lub pozostawienia Pana/i spostrzeżenia w formie informacji zwrotnej do osób odpowiedzialnych/koordynujących placówkę, nawet anonimowo, tak aby takie sytuacje miały miejsce jak najrzadziej - również w trosce o osoby korzystające ze wsparcia.
Pozdrawiam serdecznie,
Marcin Kuszyński
Psycholog, certyfikowany terapeuta TSR, psychoterapeuta w procesie certyfikacji

