Left ArrowWstecz

Dyskrecja i tajemnica zawodowa - złe zachowanie w przychodni.

Byłam ostatnio w CZP w Warszawie. Czekam na 1. wizytę u psychoterapeuty. Na korytarzu słychać dosłownie wszystko, o czym mowa w gabinecie. Wychodzi pacjent i kieruje się razem ze specjalistą do recepcji. Psychoterapeuta mówi na cały korytarz historię tego pacjenta, czego on potrzebuje itp. do recepcjonistki. Wokół obcy ludzie. Jak coś takiego mogło się stać? A gdzie dyskrecja, tajemnica zawodowa?
User Forum

Anonimowo

3 dni temu
Agnieszka Matczyńska

Agnieszka Matczyńska

Jestem zaskoczona. Trochę zbulwersowana. Zaskoczona, że w miejscu, które z założenia powinno dawać poczucie bezpieczeństwa, mogłaś doświadczyć takiej sytuacji. Mogłaś poczuć się niepewnie. Słysząc rozmowy dochodzące z gabinetu i widząc brak dyskrecji na korytarzu.

 

Możesz na chwilę się zatrzymać i zapytać samą siebie: co ja teraz czuję? Czego naprawdę potrzebuję? Jeśli to miejsce nie daje Ci poczucia bezpieczeństwa, może pojawia się w Tobie potrzeba poszukania innej placówki. Albo sprawdzenia, w jaki sposób ta konkretna dba o poufność.  Może potrzebujesz powiedzieć o swoim doświadczeniu terapeucie, z którym się spotkasz i uzyskać jasny sygnał, że Twoja prywatność będzie szanowana.

 

To doświadczenie może wiele mówić o Twoich granicach i o tym, jak chcesz być traktowana jako osoba poszukująca wsparcia i rozpoczynająca proces psychoterapeutyczny. Życzę Ci, abyś odkryła, co jest dla Ciebie naprawdę ważne i podjęła decyzję w pełnej zgodzie ze sobą.

 

Pozdrawiam,

 

Agnieszka Matczyńska

2 dni temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Weronika Wardzińska

Weronika Wardzińska

Dzień dobry,

 

To, co Pani opisuje, absolutnie nie powinno mieć miejsca. W placówkach medycznych (także w CZP) obowiązuje tajemnica zawodowa, ochrona danych osobowych i zasada poufności. Psychoterapeuta ani żaden inny specjalista nie ma prawa omawiać historii pacjenta, jego stanu zdrowia czy zaleceń w przestrzeni, w której mogą to słyszeć osoby postronne. To, że na korytarzu „słychać wszystko”, jest już naruszeniem komfortu pacjentów. Ale to, że terapeuta głośno omawia pacjenta z recepcją przy innych ludziach, jest naruszeniem standardów etycznych i zasad RODO.  Może to wynikać z pośpiechu, rutyny albo braku wyczucia, ale nie zmienia to faktu, że takie sytuacje nie powinny się zdarzać. Na swojej wizycie może Pani spokojnie powiedzieć terapeucie, że potrzebuje większej dyskrecji i że sytuacja na korytarzu była dla Pani niekomfortowa. Dobry specjalista zrozumie i dostosuje swoje zachowanie.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Weronika Wardzińska

2 dni temu
Karolina Rak

Karolina Rak

Dzień dobry,

 

Bardzo mi przykro, że doświadczyła Pani tak nieprzyjemnej sytuacji. Oczywiście pewne lokalowe ograniczenia są niestety rzeczywistością wielu gabinetów, jednak nie zwalnia to nikogo z potrzeby zadbania w możliwie największym stopniu o dyskrecję, choćby poprzez włączenie muzyki na korytarzu, czy przekazywanie informacji w dyskretny sposób szczególnie znajdując się w miejscach wspólnych.

To, co mogę Pani zasugerować w tej sytuacji to otwarte podzielenie się swoją obserwacją i niewygodą ze swoim psychoterapeutą. Jasne nazwanie problemu może być pomocne, jeśli np. terapeuta nie zdaje sobie sprawy z tego, że rozmowy w gabinetach są słyszane na korytarzu, może również prowadzić do opracowania wspólnych rozwiązań, które mogłyby Pani pomóc poczuć się bardziej swobodnie w trakcie wizyt. Jest to zupełnie normalny temat na terapii i powinien zostać przyjęty i zaopiekowany przez specjalistę.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Karolina Rak

Psycholożka i psychoterapeutka in spe

 

2 dni temu
Wiktoria Waszczuk

Wiktoria Waszczuk

Dzień dobry,
Pani zaniepokojenie jest całkowicie uzasadnione.
To, co opisujesz, nie powinno mieć miejsca. Zasada poufności i dyskrecji obowiązuje wszystkich specjalistów w ochronie zdrowia psychicznego.

Możliwe, że terapeuta przekazywał informacje recepcjonistce w jakimś celu organizacyjnym, ale forma, głośność i brak prywatności zdecydowanie nie są właściwe.

Ma Pani prawo oczekiwać bezpieczeństwa i szacunku do swojej i cudzej historii.
Jeśli nadal czuje Pani niepokój przed wizytą, można delikatnie zgłosić to kierownictwu placówki lub podczas rejestracji zapytać o procedury poufności, to nie atak, tylko troska o własny komfort:)

Dobrego dnia!
Pozdrawiam,
Psycholog Wiktoria Waszczuk

1 dzień temu
Marcin Kuszyński

Marcin Kuszyński

Dzień dobry,

 

To bardzo dobre pytanie, trudno mi na nie odpowiedzieć. Podstawową zasadą psychoterapii jest tajemnica zawodowa, która gwarantuje dyskrecję i poczucie bezpieczeństwa dla osoby zgłaszającej się po wsparcie oraz zaufanie w poruszanych tematach na spotkaniu. Zachęcałbym do omówienia zaistniałej sytuacji z psychoterapeutą lub pozostawienia Pana/i spostrzeżenia w formie informacji zwrotnej do osób odpowiedzialnych/koordynujących placówkę, nawet anonimowo, tak aby takie sytuacje miały miejsce jak najrzadziej - również w trosce o osoby korzystające ze wsparcia.

 

 

Pozdrawiam serdecznie,

Marcin Kuszyński 

Psycholog, certyfikowany terapeuta TSR, psychoterapeuta w procesie certyfikacji 

16 godzin temu
komunikacja w zwiazku

Darmowy test na jakość komunikacji w związku

Zobacz podobne

Nic nie mówię u psychologa - paraliżuje mnie strach.
Podczas wizyty u psychologa paraliżuje mnie strach i nie mogę o niczym myśleć ani niczego powiedzieć, chcę po prostu uciec stamtąd jak najszybciej i jak najdalej, nigdy tam nie wracać. Z każdego, nawet najbłachszego powodu (np. ktoś jest zmęczony i powie do mnie, żebym się odczepił) wpadam w płacz. Nikt mnie nie rozumie. Nie uzyskam pomocy, bo wiadomo, że podczas wizyty nic nie powiem.
Źle mieszka mi się z partnerką, chciałbym się wyprowadzić. Przechodzę kryzys, mam myśli samobójcze.
Mam problem, mieszkam z dziewczyną od 4 lat w jednym pokoju , tłumie w sobie to w jakim bałaganie żyjemy i raz na jakiś czas wybucham z tego powodu, bałagan jest głównie jej . Po takim wybuchu po znowu jakimś czasie wybucham z powodu finansów , zarabiam 2 razy więcej od niej , dostaję więc na życie i mieszkanie , tylko ja nic z tego nie mam i żyję w tym bajzlu, chce się uwolnić i wyprowadzić, ale od 2 lat mi to się nie udało, czuję, że stosuje jakieś psychologiczne triki, przez które rezygnuje, i ostatnimi czasy siada mi psychika, mam myśli samobójcze, w których nie czuję zawahania, gdybym miał to zrobić Co ja moge zrobić dalej ze swoim życiem, nie mam rodziny ani znajomych, moje życie to głównie praca.
Na czym polega psychoterapia DBT?
Na czym polega psychoterapia DBT?
Czy analiza bioenergetyczna sprawdzi się dla każdego?
Czy analiza bioenergetyczna sprawdzi się dla każdego?
Czy powiedziałam za dużo na pierwszej wizycie u psychologa? Jak radzić sobie z wątpliwościami
Ostatnio miałam pierwszą wizytę u psychologa, lecz czuję że powiedziałam za dużo i nie daję mi to teraz spokoju. Też zastanawiam się czy naprawdę jest coś ze mną nie tak czy tzw. ''dramatyzuje''. Nie jestem też pewna czy chcę kontynuować następne wizyty - czuje jakbym nie poszła tam dla siebie tylko dla bliskiej osoby. Czy jest to powodem do zamartwiania się? Jak mogę poczuć się lepiej?
zdrada

Zdrada – przyczyny, skutki i jak sobie z nią radzić?

Zdrada to głębokie naruszenie zaufania w związku, występujące w formie fizycznej lub emocjonalnej. Powoduje trwałe rany psychiczne u obu partnerów. Analizujemy przyczyny zdrad, ich konsekwencje oraz metody odbudowy relacji po takim doświadczeniu.