
Czy fikcyjny świat z filmu może zdominować moje życie i relacje?
Milena

Karolina Polańska-Czaja
Dzień dobry Mileno, trudno jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytanie, być może potrzebujesz teraz odpoczynku od ludzi, których spotykasz na co dzień, i świat fantazji Ci w tym pomaga.
A może to rodzaj nowej pasji.
Możesz poobserwować siebie i jeśli zauważysz, że to zaczyna zaburzać Twoje codzienne funkcjonowanie lub zaczyna powodować cierpienie, lub samotność. warto byłoby porozmawiać ze specjalistą.
Dobrego dnia, Karolina
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Katarzyna Pucicka-Szewczak
Witam.
To, co Pani opisuje, może się zdarzać, a analiza tej sytuacji świadczy o Pani wysokim poziomie samoświadomości. Silne emocjonalne zaangażowanie w film może wynikać z poruszenia w Pani czegoś osobistego- być może potrzeby bliskości, czy wrażeń. Warto przyjrzeć się temu głębiej i zastanowić czy jest to mechanizm ucieczki od rzeczywistości, czy też poszukiwania stymulacji lub ukrytych potrzeb emocjonalnych.
Pozdrawiam.

Daria Składanowska
Dzień dobry, Pani Mileno!
Dziękuję, że podzieliła się Pani swoimi doświadczeniami. To, co Pani opisuje, to escapizm (ucieczka w fikcję), który zastępuje relacje z realnymi ludźmi – to powszechne zjawisko, które obserwuję wśród młodych osób. Dobrze, że zastanawia się Pani nad swoimi zachowaniami. W Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach szukamy chwil, kiedy jest inaczej, tj. kiedy nie jest Pani w świecie filmu – to daje okazję do refleksji: jak to jest być w rzeczywistości, co Pani czuje, jakie zasoby wykorzystuje Pani wtedy, a jak jest poza nią? Co Pani o tym myśli?. Warto zastanowić się, po co mi są te kontakty z innymi i do czego niezbędne. Zachęcam do tego, aby się tym zachowaniom i schematom bardziej przyjrzeć na sesji indywidualnej.
Pozdrawiam,
Składanowska Daria
Psycholog, Doradca Kariery

Linnea Rasmusson
Dzień dobry,
To co Pani opisuje nie jest niczym poważnym samym w sobie. Ewidentnie coś w postaciach Pani przykuło uwagę, nie opisuje Pani co dokładnie w tych postaciach, czy to cechy charakteru, ubioru czy styl życia przykuło uwagę ale z tego co Pani piszę było tam coś co Panią zatrzymało.
Może Pani spróbować się przyjrzeć dokładnie co Panią tak pochłonęło, jaki element i jakie emocje i stan w ciele to zbudzało. Może to być pewien kierunek informacji dla Pani, dlaczego Panią to trochę odcięło od życia codziennego. Dla uspokojenia, pisarze często doświadczają takich stanów pisząc swoje powieści :) też potrzebują czasami wrócić do realu po dłuższym pisaniu. Dzieje się tak, gdy angażujemy się mocno w film lub książkę wieloma zmysłami. Film to nie tylko historia i postacie ale też przykładowo muzyka. To wszystko wciąga nas w inny świat i stan emocjonalny.
Dopóki Pani jest wstanie kontynuować swoje życie codzienne i czuje się Pani ok na ten moment, może Pani pozwolić sobie na chwilę być w tym stanie. Jakby zaczęło to mocno wpływać na Pani komfort i życie i utrudniało, wtedy warto się głębiej zastanowić.
Pozdrawiam serdecznie,
Linnea Rasmusson
Psycholog

Anna Olechowska
Droga Mileno,
A jak Ty się z tym czujesz? Czy Ciebie martwi to oderwanie od rzeczywistości? Jeśli gdzieś czujesz w środku lęk, to jak myślisz, czemu może służyć to skupianie się na filmie? Czasem takie życie w fantazjach może być sposobem na ucieczkę od... Właśnie, co to mogłoby być u Ciebie? Masz może jakiś pomysł?
Pamiętaj, że zawsze możesz skontaktować się ze specjalistą, który pomoże znaleźć odpowiedzi na te pytania.
Pozdrawiam ciepło

Marta Lewandowska-Orzoł
Pani Mileno, sztuka daktyczniempotragi poruszać, stąd mogą się pojawić duże emocje po np. obejrzeniu jakiegoś filmu. Warto zadać sobie jednak dodatkowe pytania, aby rozjaśnić sobie w głowie swoją sytuację :)
Może się Pani zastanowić co jest w tym filmie czego nie ma Pani w realnym życiu? Jakie cechy postaci z filmu najbardziej wzbudziły Pani zainteresowanie? Czym różnią się osoby z filmu od tych z którymi na co dzień ma Pani styczność? W tych odpowiedziach można szukać potrzeb, które na ten moment może nie są realizowane w Pani życiu, a mają dla Pani duże znaczenie (nawet jeśli do tej pory to nie dawało o sobie tak w prost znać).
W razie trudności z odpowiedziami lub doszukaniem się potrzeb do zadbania, zawsze warto szukać dalej wsparcia i rozważyć na przykład pracę z psychologiem nad tym tematem.
Życzę wszystkiego dobrego
Marta Lewandowska-Orzoł

Paweł Zamojć
Dzień dobry,
czasem silne zaangażowanie emocjonalne w świat filmu czy książki jest sposobem, w jaki organizm reaguje na przeciążenie, stres lub brak satysfakcji w codzienności. Fikcyjny świat może wtedy dawać poczucie bezpieczeństwa, sensu, emocji czy przynależności, których chwilowo brakuje w realnym życiu.
Warto jednak to uważnie obserwować – jeśli zauważa Pani, że coraz trudniej wrócić do kontaktu z ludźmi, że realny świat wydaje się coraz bardziej obojętny, a myślenie o filmie zajmuje większość dnia, to może być sygnał, że ta forma ucieczki zaczyna pełnić bardziej ochronną, ale też ograniczającą funkcję.
Z Pani opisu sytuacji, wygląda to na reakcję organizmu na emocjonalne napięcie lub pustkę, która w ten sposób znajduje ujście. Warto dać sobie czas, przyjrzeć się, czego ten filmowy świat Pani dostarcza – może emocji, może sensu, a może po prostu spokoju.
Jeśli jednak poczuje Pani, że ten stan się pogłębia – trudniej będzie skupić się na pracy, kontaktach czy codziennych obowiązkach – warto zgłosić się do psychologa lub psychiatry na pogłębioną diagnostykę. To pomoże lepiej zrozumieć, co się dzieje i dobrać odpowiednią formę wsparcia.
Już sam fakt, że Pani to zauważa i o tym pisze, świadczy o dużej samoświadomości i krytycyzmie wobec swoich przeżyć – to bardzo ważne i dobry punkt wyjścia do dalszej pracy nad sobą.
Z życzliwością
Paweł Zamojć

Elżbieta Byzdra-Rafa
Dzień dobry 🙂
Trudno cokolwiek odpowiedzieć bez konsultacji 🙂
Ale to nie do postaci z filmu, a do konkretnych (choć w wirtualnym kontakcie) ludzi wysłała Pani to pytanie 🙂 Może nie wszystkie potrzeby postacie z filmu są w stanie zaspokoić?
Przed obejrzeniem tego filmu pewnie widziała Pani inne filmy, inne światy przedstawione i nie zrobiły na Pani takiego wrażenia. Ciekawe dlaczego? Czy to ten konkretny film był tak wspaniały, czy nałożył się na jakieś trudności, kłopoty w Pani realnym życiu? I co z dotychczasowymi kontaktami, relacjami? Jakie one były przed obejrzeniem tego filmu, czy były w nich trudności kłopoty? Co Pani bliscy mówią nt. tej Pani zmiany potrzeb? Czy wyrażają np. niepokój?
Proponuję konsultację z lekarzem psychiatrą. To będzie najbardziej kompetentna osoba, aby odpowiedzieć na Pani pytanie 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Elżbieta Byzdra-Rafa
terapeutka Gestalt

Monika Figat
Dzień dobry,
fascynacja światem fikcyjnym, szczególnie gdy daje on poczucie bezpieczeństwa czy ekscytacji, może być dla nas bardzo pociągająca. Wiele osób doświadcza podobnych uczuć po obejrzeniu filmu, przeczytaniu książki czy zetknięciu się z inną formą sztuki.
Jednak gdy zauważa Pani, że świat realny przestaje być interesujący, a relacje z ludźmi tracą na znaczeniu, warto się temu przyjrzeć z troską. Samo to, że zadaje Pani pytanie na forum sugeruje, że jakaś Pani część obawia się, czy taka postawa służy Pani na dłuższą metę.
W nurcie Terapii Akceptacji i Zaangażowania (ACT) patrzymy na to, jak nasze myśli i wyobrażenia wpływają na codzienne funkcjonowanie oraz na to, czy pomagają nam żyć zgodnie z własnymi wartościami. Czasem ucieczka w świat fikcyjny może być sposobem radzenia sobie z trudnościami lub rozczarowaniem rzeczywistością.
Nie oznacza to od razu, że przekroczyła Pani jakąś granicę – sytuacja jest złożona i wymagałaby głębszego zrozumienia Pani doświadczeń oraz motywacji. Jeśli czuje Pani, że to oderwanie od rzeczywistości zaczyna przeszkadzać w codziennym życiu lub budzi niepokój, warto rozważyć rozmowę z psychologiem, by wspólnie przyjrzeć się temu zjawisku i poszukać rozwiązań.
Serdeczności i powodzenia
Monika Figat, Psycholog [Warszawa i on-line]

Agnieszka Domaciuk
Mileno,
Dziękuję, że podzieliłaś się swoją historią. Filmy, książki i inna twórczość ma poniekąd za zadanie przenosić nas do innego świata, świata bohaterów kreowanych i przedstawianych w nich. Często utożsamiamy się z jakimiś postaciami z różnych powodów - mogą prezentować spójne dla naszych wartości lub odzwierciedlać nasze potrzeby. Piszesz o tym, że czujesz się dobrze żyjąc życiem postaci fikcyjnych, więc piszesz o pewnych korzyściach, jakie ten film Ci daje. Ważne, aby zrozumieć, że w świecie fikcyjnych odgrywają się sceny czasem mało realistyczne w porównaniu z życiem codziennym i pewne nasze oczekiwania od innych osób względem ich zachowań będę niemożliwe do spełnienia. Warto zastanowić się, co jest dla Ciebie ważne w postaciach z filmu, jakie cechy są dla Ciebie przyciągające i czy takie osoby również otaczają Cię w życiu codziennym? Być może grupa społeczna, a którą aktualnie tworzysz związki nie zaspokaja Twoich potrzeb, które każdy z nas posiada również w relacjach z innymi? Nie jest to sytuacja niepokojąca, ponieważ tak jak piszesz, realizujesz codzienne zadania i nie wywołuje to u Ciebie żadnego rodzaju cierpienia czy przykrych konsekwencji, ale jesli pewne kwestie Cię zastanawiają to warto przemyśleć, czego oczekujesz od rzeczywistych relacji z innymi ludźmi i czy jesteś w stanie te same emocje odczuwać w kontakcie z nimi.
Wszystkiego dobrego!
Domaciuk Agnieszka
Psycholog, psychoterapeuta w trakcie szkolenia
