
- Strona główna
- Forum
- uzależnienia
- Czy powiedzenie...
Czy powiedzenie psychologowi o zażywaniu narkotyków ma konsekwencje prawne?
Czy jako osoba pełnoletnia mogę swobodnie powiedzieć psychologowi o zażywaniu narkotyków bez konsekwencji prawnych lub powiadomienia rodziny?
Jakub
Patrycja Wójcik
Zdecydowanie tak. Każdego psychologa i psychoterapeutę obowiązuje tajemnica zawodowa, zatem specjalista nie ma prawa powiadomić osób trzecich o tym, jakie treści przekazywane są mu na sesji. W świetle prawa karnego samo zażywanie substancji psychoaktywnych nie jest wykroczeniem czy przestępstwem i nie niesie za sobą konsekwencji prawnych. Jest to natomiast szalenie istotna informacja dla terapeuty pod kontem klinicznym oraz całego Pana procesu i celów, jakie wspólnie z terapeutą uzgodniliście.
Dobrego dnia!
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Renata Niemczynowicz
Wypowiem się z pozycji psychoterapeutki - w gabinecie obowiązuje mnie zasada poufności, to znaczy, że cokolwiek mój pacjent mi powie, zostaje to między nami. Trochę inaczej sprawa się ma, jeśli chodzi o pacjenta nieletniego, ale nie jest to temat tego zapytania.
Jednakże, jeśli informacje, które uzyskam od pacjenta, świadczą o tym, że zagrożone jest jego zdrowie czy życie, lub zdrowie/życie osób trzecich, istnieje możliwość, że będę musiała kogoś o tym zawiadomić. Nie robię tego jednak bez uprzedniego omówienia tej kwestii z pacjentem i wyjaśnienia mu powodów stojących za moim działaniem.
Dodam jeszcze, że jako psychoterapeutka psychodynamiczna nie mogę przyjąć na terapię pacjenta, który jest w aktywnym uzależnieniu. Musi on najpierw udać się na leczenie odwykowe, gdyż prowadzenie procesu terapeutycznego przy jednoczesnym zażywaniu przez pacjenta narkotyków/przyjmowaniu alkoholu lub przy jakichkolwiek innych zachowaniach świadczących o uzależnieniu nie ma szans przynieść jakichkolwiek rezultatów i jest wbrew zasadom przyjętym w kodeksie.
Mam nadzieje, że rozjaśniłam w jakimś stopniu pana wątpliwości.
Dagmara Kubik
Dzień dobry. Jako osoba pełnoletnia może Pan swobodnie mówić psychologowi lub psychoterapeucie o zażywaniu narkotyków. Taka informacja nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami prawnymi ani powiadamianiem rodziny. Specjaliści zdrowia psychicznego obowiązani są do zachowania tajemnicy zawodowej, która chroni prywatność pacjenta.
Wyjątkiem byłaby jedynie sytuacja, w której istniałoby bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia Pana lub innych osób – wówczas terapeuta ma obowiązek reagować w sposób zapewniający bezpieczeństwo.
Anna Olechowska
Drogi Jakubie,
Jak najbardziej możesz opowiedzieć o swojej relacji z narkotykami. Terapeutę dotyczy zasada poufności, zresztą ciężko byłoby pracować na terapii na problemie, o którym nie możemy mówić głośno.
Jedyny moment łamania zasady to zagrożenie życia lub zdrowia.
Trzymam kciuki za znalezienie odpowiedniego leczenia.
Pozdrawiam ciepło
Paweł Zamojć
Dzień dobry,
tak, jako osoba pełnoletnia może Pan swobodnie powiedzieć psychologowi o zażywaniu narkotyków — obowiązuje go tajemnica zawodowa, więc nie ma prawa informować rodziny ani organów ścigania. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy istnieje bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia Pana lub innych osób.
Z wyrazami szacunku
Paweł Zamojć
Gizela Maria Rutkowska
Witam.
Co do zasady, tak. Wyjątkiem są sytuacje, gdy terapeuta stwierdzi, że zażywanie narkotyków jest tak silnym uzależnieniem, że bezpośrednio zagraża w danym momencie życiu pacjenta. Dla przykładu, podczas terapii pacjent zasłabnie, straci przytomność lub zacznie zachowywać się agresywnie i bez wszelkiej kontroli nad sobą.
Wtedy wchodzi procedura ratowania życia i należy postępować zgodnie z nią.
Dr Gizela Rutkowska
Psycholog
Terapeuta
Iwona Sieluk
Oczywiście. Psychologa, podobnie jak lekarza, obowiązuje tajemnica zawodowa. Sytuacja, w której psycholog jest zwolniony z tajemnicy, to zagrożenie Pana życia lub zdrowia. Szczerość w procesie terapeutycznym jest niezwykle cenna. Wskazuje na trudności, nad którymi chciałby Pan pracować i gotowość do pracy w poszukiwaniu rozwiązań.
Urszula Małek
Tak, jako osoba pełnoletnia możesz swobodnie powiedzieć psychologowi o zażywaniu narkotyków. Psycholog ma obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej. Nie ma prawa informować Twojej rodziny ani policji, o ile nie ma bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia (np. próby samobójczej). Takie rozmowy są po to, żebyś mógł bezpiecznie przyjrzeć się temu, co się dzieje i dostać wsparcie, nie po to, żeby Cię oceniać czy karać.

Fala Wsparcia
Drogi Jakubie,
Jak najbardziej możesz powiedzieć o tym terapeucie - zresztą, nie ma możliwości wprowadzenia odpowiedniego leczenia bez wiedzy o trudnościach pacjenta/klienta.
Złamanie zasady poufności dotyczy tylko sytuacji, gdy zagrożenie jest życie lub zdrowie.
Pozdrawiamy ciepło,
Zespół Fali Wsparcia
Urszula Żachowska
Dzień dobry,
psychologa obowiązuje tajemnica zawodowe - nie powinien mieć kontaktu z rodzicami, chyba że jeśli będzie taka potrzeba pacjent wyrazi na to zgodę i określi sie dokładnie zakres przekazywanych informacji (w sytuacjach wyjątkowych).
Wyjątkami od zachowania tajemnicy zawodowej są sytuacja zagrożenia życia (poinformowanie wskazanej przez pacjenta osoby i, lub w razie braku wyraźnego wskazania - służby) oraz obowiązek zawiadomienia w sytuacji poważnych przestępstw wyraźnie wskazanych w Kodeksie Karnym Art 240 §1 (zabójstwa, przestępstwa seksualne wobec małoletnich, terroryzm itp.)
Przyjmiwanie substancji psychoaktywnych nie jest wskazaniem do zwolnienia z tajemnicy zawodowej.
Z pewnością warto wnieść ten temat do rozmów z psychologiem.
Pozdrawiam
Urszula Żachowska
Marcin Kuszyński
Panie Jakubie,
Sam akt zażycia substancji jak najbardziej jest materiałem wartym wniesienia na terapię i pracy nad nim (o ile czuje Pan/widzi taką potrzebę), choć można spotkać terapeutów pracujących w nurtach, w których nakazuje się zupełną abstynencję podczas pracy terapeutycznej - raczej są to nurty modernistyczne. Często jest to kwestia uznaniowa danego terapeuty/pomocową, czy pracuje w sytuacji, kiedy osoba zgłaszająca się po pomoc podzieli się takimi informacjami. Jeżeli zastanawia się Pan nad pracą z terapeutą, z którym chciałby podzielić się tego rodzaju informacjami, warto zrobić reesearch - popytać znajomych, poczytać, zapoznać się z profilami czy publikowanymi tekstami.
Co do konsekwencji prawnych i ewentualnego informowania o tym fakcie osób trzecich - tutaj warto zastanowić się, jakie zachowania przejawia Pan po użyciu substancji, gdyż mogą one być wymienione literalnie w ustawie jako sytuacje, które nakładają na pomocowca obowiązek poinformowania służb, jak np. zagrożenie życia lub zdrowia Pana lub innych osób czy na wniosek sądu.
Marcin Kuszyński
Psycholog, certyfikowany terapeuta TSR, psychoterapeuta w procesie certyfikacji

Zobacz podobne
Dzień dobry, piszę w sprawie pewnego problemu, z którym zmagam się od pewnego czasu i chciałbym prosić o poradę. Od początku żyłem z depresją oraz fobią społeczną około 15 lat, myślałem, że to normalne. W wieku 26 lat udałem się na psychoterapię, na początku w nurcie psychodynamicznym + farmakoterapia, nastąpiła duża poprawa, ale wspólnie z psychoterapeutą zdecydowaliśmy, że lepsza na tamten okres będzie dla mnie terapia CBT. W tym czasie poczyniłem wielkie postępy, na początku samotne wyjścia do kina, następnie wolontariaty. Pod koniec terapii zdecydowałem się na wolontariat typowo społeczny – festiwal (tysiące osób, i ja, gdzie byłem wszędzie widoczny, ubrany w odblaskową koszulkę – mam 2 m, niezapomniane chwile). Po tym okresie chodziłem na inne wolontariaty, wybierałem się na wydarzenia sportowe, zmieniłem pracę, obecnie kończę studia. Ogólnie jestem zadowolony z tej sfery życia… Ale mam dwa dylematy/problemy – brak drugiej połówki, strach przed podejściem na ulicy do obcej dziewczyny, rozmowy sam na sam w sytuacjach z kontekstem (wolontariaty, kursy tańca). Odczuwam coraz większą presję na sobie. Usunąłem wszystkie aplikacje randkowe, w moim przypadku nic nie dawały. Tutaj myślę zapisać się na jakiś kurs podrywu lub przy pomocy coacha naprawić głowę, ale myślę, że problem leży gdzieś indziej. Główny problem, dla którego zwracam się o pomoc, może być w mojej opinii problemem w kwestii poznawania osób – jest uzależnienie od pornografii. Podczas terapii wspominałem o tym, ale nie skupiłem się bardzo na tym, ponieważ wtedy nie widziałem problemu. Były poruszane kwestie tego, ale wtedy były gorsze problemy. Problem zauważyłem wtedy, kiedy np. rozmawiałem z kimś lub nie miałem odwagi podejść/zagadać na żywo, lub po wydarzeniach, gdzie jest dużo dziewczyn, zaczynałem uciekać w porno i trwało to ciągiem przez kilka dni, najczęściej 2–3. Obecnie jestem coraz bardziej świadomy tego i podejmuję próby walki z tym. Miałem 41 dni abstynencji przed wakacjami, obecnie można powiedzieć, że wygląda to następująco: 10–20 dni i „padam” 2–3 dni, i znów 10–20 dni abstynencji. Chciałbym z tym skończyć, bo tracę energię na to dziadostwo. Siłownia 2x w tygodniu, kursy tańca, kąpiel w zimnej/chłodnej wodzie, ale ciężko się tego pozbyć. Nie wiem, co mogę więcej zrobić, aby przestać. Są może jakieś książki lub inne rzeczy, które mi pomogą? Chciałbym wznowić terapię ukierunkowaną na lęk społeczny, pracę z napięciem i uzależnieniem behawioralnym. Mam pytanie: czy przy moich trudnościach lepiej byłoby pracować z terapeutą mężczyzną czy kobietą (biorąc pod uwagę lęk w kontaktach z kobietami)?


