Ile powinna trwać pierwsza konsultacja psychologiczna? Wybór między 30 a 50 minutami
anonim

Piotr Włodarczyk
Dzień dobry. Przyjęło się, że konsultacja psychologiczna trwa 50-60 minut. Najczęściej jest, to właśnie 50 minut. Natomiast każdy terapeuta może sam określić ile ona faktycznie będzie trwała.
Pozdrawiam.

Katarzyna Kania-Bzdyl
Dzień dobry,
zazwyczaj pierwsza (wstępna) konsultacja trwa od 15-45 minut i jest bezpłatna. Natomiast jest możliwość też u wielu psychologów konsultacji 50-minutowej lub 60-minutowej w formie 100% płatności. Podsumowując: nie ma jednej pisanej reguły wśród specjalistów ile powinno trwać pierwsze spotkanie.
pozdrawiam,
Katarzyna Kania-Bzdyl

Maciej Woropaj
Witaj1 Pierwsza konsultacja zazwyczaj trwa 50 minut — i to najczęściej taką długość można znaleźć w ofertach co do pierwszego spotkania. Chociaż ja osobiście na pierwszą konsultację mam przeznaczonych 100 min. W mojej ocenie w ciągu 30 minut trudno byłoby w spokojny sposób opowiedzieć o swojej sytuacji, odpowiedzieć na pytania i wspólnie określić cel spotkań czy kierunek dalszej pracy.
Wydaje mi się, że 30 minut może mieć sens tylko wtedy, gdy:
- przychodzisz z bardzo konkretną sprawą i chcesz jedynie szybkiej porady,
- to spotkanie informacyjne (np. sprawdzenie, czy dany specjalista Ci odpowiada),
- wynika to z organizacji danego miejsca (np. poradnie oferujące krótkie interwencje).
Ale jeśli to Twoja pierwsza rozmowa i zależy Ci na właściwym zrozumieniu lub uzyskaniu realnej pomocy, to 50 minut według mnie, to jest minimum na spokojną, rzetelną rozmowę — bez pośpiechu i napięcia.

Pracownia Psychoterapii Wolne Myśli
Dzień dobry,
jako psychoterapeuta psychodynamiczny zazwyczaj rekomenduję, aby pierwsza konsultacja trwała 50 minut.
Tyle czasu pozwala na spokojne przeprowadzenie rozmowy, zebranie wstępnych informacji, zapoznanie się z trudnościami, z jakimi przychodzi osoba zgłaszająca się po pomoc, oraz nawiązanie pierwszego kontaktu terapeutycznego, który w nurcie psychodynamicznym jest szczególnie ważny.
30 minut może być zbyt krótkie, aby omówić sytuację w sposób wystarczający — zwłaszcza jeśli dana osoba po raz pierwszy spotyka się z psychologiem lub ma złożone trudności.
Warto jednak zaznaczyć, że niektóre gabinety oferują krótsze wizyty np. wstępne lub administracyjne — np. w celu umówienia się na pełny proces diagnostyczny. Zawsze można dopytać, co dokładnie obejmuje dana długość konsultacji.
Pozdrawiamy serdecznie
Pracownia Psychoterapii Wolne Myśli (Weronika Berdel)

Katarzyna Brożyna
Witaj
Zależy od psychologa. Może być tak, że spotkanie służy wybadaniu tematu i sprawdzeniu czy psycholog będzie w stanie pomóc lub czy czujesz dobry vibe z tą osobą.
A bywa też tak, że na tej pierwszej konsultacji zaczynacie pracę i to trwa dłużej.
Pozdrawiam i powodzenia
Katarzyna Brożyna
Psycholog

Tomasz Niebieszczański
Dzień dobry:)
Zazwyczaj pierwsze spotkanie trwa około 50 minut i to jest najczęściej polecany czas. Dlaczego? Bo na takiej wizycie psycholog nie tylko słucha, z czym przychodzisz, ale też zadaje różne pytania, żeby lepiej Cię poznać i zrozumieć sytuację. Chodzi o to, żeby wspólnie ustalić, co dalej, czy potrzebna będzie dalsza pomoc, jak może wyglądać terapia itd. Na to wszystko potrzeba trochę czasu, więc te 50 minut daje większy luz.
Opcja 30 minutowa to raczej dla osób, które chcą tylko krótko się skonsultować albo jeszcze nie są pewne, czy chcą zaczynać dłuższą współpracę.
Jeśli to Twoja pierwsza wizyta, warto wybrać 50 minut, wtedy będzie czas, żeby spokojnie porozmawiać i niczego nie robić w pośpiechu.
Jeśli masz wątpliwości, zawsze możesz zapytać osobę w rejestracji albo samego psychologa, każdy może mieć trochę inne zasady.
Pozdrawiam
Tomasz Niebieszczański

Joanna Skwara
Dzień dobry,
Jeśli chodzi o długość konsultacji psychologicznej nie istnieje jeden sztywny standard dotyczący długości pierwszej konsultacji, wiele zależy od organizacji pracy danego gabinetu, celu wizyty oraz ilości konsultacji diagnostycznych jaki przyjmuje dana placówka (z reguły są to 3 konsultację wstępne)
Najczęściej jednak pierwsza konsultacja z psychologiem trwa około 45- 50 minut. Jest to czas na m.in: zebranie podstawowego wywiadu, omówienie powodu zgłoszenia, zaplanowanie dalszego postępowania oraz udzielenie potrzebnego wsparcia osobie, która zgłosiła się na spotkanie.
Konsultacja, która trwa 30min może być jednak odpowiednia w określonych sytuacjach, np. gdy chodzi o krótką rozmowę informacyjną, kontynuację wcześniejszego kontaktu, lub szybkie wsparcie w konkretnej sprawie.
Pozdrawiam serdecznie,
Joanna Skwara

Olga Żuk
Pierwsza konsultacja psychologiczna zazwyczaj trwa 50 minut, bo to standardowy czas potrzebny na spokojne zebranie wstępnego wywiadu, zrozumienie zgłaszanego problemu i omówienie dalszych kroków.
Opcja 30-minutowa może być oferowana jako krótsze spotkanie informacyjne lub wstępna rozmowa, ale jeśli to pierwsza pełna konsultacja, warto wybrać 50 minut, by mieć przestrzeń na spokojną rozmowę bez pośpiechu.
Pozdrawiam,
Olga Żuk

Szymon Szymczonek
Dzień dobry,
to ważne pytanie. Standardowo konsultacje psychologiczne trwają 50 minut.
30 minutowa konsultacja psychologiczna jest rzadko spotykana.
Życzę wszystkiego dobrego.

Dorota Żurek
Dzień dobry, zazwyczaj każda konsultacja trwa 50 min. Widocznie w tej poradni mają dwie opcje i pewnie różnią się one ceną. Nie ma żadnych regulacji, dotyczących czasu trwania wizyty, więc jest to sprawa bardzo indywidualna.
Pozdrawiam,
Dorota Żurek- psycholog

Kamila Bogusz
Dzień dobry,
pierwsza konsultacja psychologiczna zazwyczaj trwa około 50 minut, co daje czas na omówienie Pani/Pana sytuacji, oczekiwań oraz celów spotkań.
Czas 30 minut może być odpowiedni, jeśli potrzebne jest jedynie krótkie omówienie konkretnej sprawy lub ustalenie dalszych kroków, ale przy pierwszej konsultacji warto skorzystać z dłuższego spotkania, aby specjalista miał możliwość lepiej poznać kontekst i Pani/Pana potrzeby.
Serdeczności
Kamila Bogusz

Tomasz Kościelny
Dzień dobry, czas konsultacji jest wtórny wobec celów konsultacji. Cały proces konsultacyjny ma na celu dowiedzenie się, z czym przychodzi pacjent, poznanie wstępne pacjenta, określenie oczekiwań wobec terapii, celów terapeutycznych, wstępną konceptualizację lub też przekierowanie pacjenta do innego specjalisty, gdy tematy, z którymi przychodzi nie są w zakresie naszych kompetencji. Niektórzy terapeuci mają 1-2 konsultacje zanim rozpocznie się terapia, niektórzy dają sobie 3 spotkania na to. Podobnie jest z czasem trwania konsultacji. Każdy terapeuta ma swój styl.
Pozdrawiam,
Tomasz Kościelny, certyfikowany psychoterapeuta psychodynamiczny.
Pracuję indywidualnie, z parami, małżeństwami i grupami w gabinecie w Warszawie oraz online, https://tomaszkoscielny.pl

Zuzanna Bogdziun
Dzień dobry,
Standardowo konsultacja psychologiczna trwa około 50 minut, ale warto pamiętać, że każdy specjalista może mieć nieco inny sposób pracy.
Niektórzy psychologowie oferują wstępne spotkania (czasem bezpłatne), które są krótsze niż te standardowe i służą głównie poznaniu się i ustaleniu dalszego planu działania.
Najlepiej będzie zapytać o to jak przebiega pierwsze konsultacja bezpośrednio w placówce, do której się Pan/Pani zgłasza. Warto też otwarcie porozmawiać o swoich wątpliwościach.
Pozdrawiam,
Zuzanna Bogdziun
Psycholog

Justyna Bejmert
Dzień dobry,
Moje doświadczenie podopowiada mi, że dobrze aby pierwsza konsultacja psychologiczna trwała około 50 minut. To dobry czas, by bez pośpiechu opowiedzieć o tym, z czym Pan/i przychodzi, a także by psycholog mógł zadać kilka pytań, które pomogą lepiej zrozumieć sytuację. Często przy pierwszej wizycie pojawia się napięcie, niepewność co do tego, od czego zacząć - to naturalne. W krótszej, 30-minutowej rozmowie zwyczajnie może zabraknąć przestrzeni na to, co najważniejsze.
Jeśli to możliwe, warto wybrać opcję 50-minutową - da sobie Pan/i przestrzeń, by bez pośpiechu opowiedzieć o tym, co ważne.
Pozdrawiam serdecznie,
Justyna Bejmert
Psycholog

Justyna Orlik
Cześć,
to zależy od psychologa/psychoterapeuty i indywidualnych preferencji klienta. Sesje konsultacyjne nie są jeszcze spotkaniami, podczas których pracujemy na głębokim poziomie. W swojej pracy poświęcam trzy sesje konsultacyjne na to, żeby zobaczyć obszary, jakim chce przyjrzeć się klient i wyznaczyć cel terapii. Dopiero po tym czasie oboje decydujemy, czy chcemy wspólnie pracować.
Pozdrawiam,
Justyna Orlik, psychoterapeutka Gestalt

Kinga Jasińska
Na to pytanie niema jednej odpowiedzi; z jednej strony lepiej żeby pierwsze spotkanie było dłuższe (50-55min to standardowa długość sesji), żeby pacjent mógł spokojnie więcej o sobie powiedzieć i zadać pytania terapeucie. Z drugiej strony, krótkie pierwsze spotkanie jest dobre dla osób które mają obawy przed taką rozmową, nie mają doświadczenia z terapią, szukają konkretnego stylu bycia osoby. Taka sesja powinna być zdecydowanie tańsza co wiąże się z mniejszym ryzykiem finansowym jeśli pacjent poczuje się niewystarczająco komfortowo w rozmowie z psychoterapeutą. Pierwsze spotkanie z obca osobą, której opowiadasz o swoich najbardziej intymnych przeżyciach jest tez ogromnie stresujące dla wielu osób, i skrócenie czasu pierwszego spotkania może być mniej obciążające emocjonalnie. Sama takie krótkie "zapoznawcze" spotkania oferuję żeby pacjent mógł sprawdzić "z czym to się je, taka terapia" :) Z mojego doświadczenia wynika że są one równie często wybierane co standardowa sesja.
Kinga

Adam Gruźlewski
Dzień dobry,
nie ma ścisłych reguł czasu trwania pierwszej konsultacji, zależy to od preferencji danego specjalisty czy ośrodka. Warto dopytać, z czego wynikają różnice pomiędzy zaproponowanymi konsultacjami i podjąć decyzję. Niewykluczone, że ta krótsza ma na celu wyłącznie ustalenie, do jakiego specjalisty skierować klienta.
Pozdrawiam
Adam Gruźlewski

Martyna Jarosz
Dzień dobry,
Z mojego doświadczenia wynika, że optymalnym czasem na pierwszą konsultację psychologiczną jest około 50 minut. Taka długość spotkania pozwala spokojnie opowiedzieć o swojej sytuacji, a psychologowi daje możliwość zadania istotnych pytań, które pomagają zrozumieć kontekst i potrzeby. Pierwsze wizyty często wiążą się z napięciem i niepewnością, trudno od razu wiedzieć, od czego zacząć, dlatego warto mieć czas, by nie czuć presji.
Jeśli ma Pan/i wybór, sugeruję zdecydować się na pełne 50 minut, to inwestycja w komfort rozmowy i możliwość głębszego wejścia w temat już na początku.
Pozdrawam,
Martyna Jarosz
psycholog

Karol Bieńkowski
Dzień dobry,
pierwsza wizyta u specjalisty zazwyczaj trwa około 50 minut, więc 30 minutowa konsultacja wydaje się krótka. Warto jednak dopytać czym obie te konsultacje się różnią - być może ośrodek ma swoje określone sposoby działania i istnienie dwóch, różnie długo trwających konsultacji jest czymś uzasadnione.
Pozdrawiam,
Karol Bieńkowski

Joanna Klamerus
Dzień dobry,
Zazwyczaj I konsultacja u psychologa lub psychoterapeuty trwa 45, lub 50 min. Jest to czas odpowiedni do oceny powodu zgłoszenia pacjenta. Być może jednak w tym przypadku były jakieś inne czynniki, które zadecydowały o krótszej konsultacji. Proponuje udać się na konsultacje, żeby omówić powód szukania pomocy, a kwestie techniczne, czyli np. Czas trwania omówić na tej wizycie.
Pozdrawiam serdecznie

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Dzień dobry,
mam 18 lat. Potrzebuję specjalisty, ponieważ oczekuję kontaktu online ze specjalistą – psychologiem – w środę o 16:00, online. Potrzebuję tego, ponieważ mam złośliwego byta, który jest złośliwy i silny, potrafi manipulować. Przez niego źle śpię, wywołuje różne objawy i różne problemy w domu, krzyżuje wszystkie plany. On jest przyczepiony do mnie, do duszy, i ma cały czas ze mną kontakt, odczuwa moje emocje i imię.
Wczoraj np. płakałem bez przyczyny, wywołuje chrząkanie i inne rzeczy. Kiedy o nim mówię, zaczynam się śmiać – i to wszystko jest prawdą, i trwa już od 2020 roku. Potrzebuję psychologa online, ponieważ oczekuję kontaktu i żeby mieć oczyszczanie energetyczne online, przed kamerą, oraz żeby wytłumaczyć to mamie – i albo jechać do jakiegoś specjalisty od oczyszczania.
Pozdrawiam.
Witam, mam bardzo nurtujące pytanie, ponieważ chciałem się dowiedzieć o takiej hipotetycznej sytuacji czy gdy ktoś powie psychologowi o przestępstwie, jakim jest korespondowanie i wysyłanie treści pornograficznych do 14-latki, to psycholog ma prawo nie dotrzymać tajemnicy zawodowej i powiadomić w tym przypadku służby?
Czasem czuję, jakby coś we mnie się gotowało, ale kompletnie nie wiem, jak to wypuścić. Słowa... po prostu nie działają.
Kiedy próbuję coś powiedzieć, mam wrażenie, że to, co wychodzi, jest jakieś płaskie, niepełne, jakby nie oddawało tego, co czuję naprawdę. Wszystko to we mnie siedzi i kumuluje się w coś, co męczy mnie psychicznie, aż nie mogę złapać oddechu.
Czuję się bezsilny i sfrustrowany, bo nie mam pojęcia, jak to rozładować.
Zastanawiam się, czy nie mógłbym spróbować czegoś innego, jak na przykład... sztuka? Może to brzmi dziwnie, ale myślę, że gdyby dać sobie przestrzeń na coś takiego, jak rysowanie, malowanie, może nawet rzeźbienie, mógłbym coś z tego wydobyć, co teraz nie chce wyjść na wierzch. Jak działa arteterapia? Co właściwie się robi na takich sesjach?
Chciałbym wiedzieć, czy są jakieś proste rzeczy, które mogę zrobić sam w domu — coś, co pozwoli mi złapać kontakt z tym, co się we mnie dzieje, ale bez presji mówienia. I czy taka terapia może naprawdę pomóc mi lepiej zrozumieć siebie?
Jestem osobą w spektrum Autyzmu. Mam 29 lat, nie mam przyjaciół ani nie mam z kim sensownie porozmawiać o tym, czego mi bardzo jest potrzebne w życiu. Byłem w 2021 roku w Szpitalu Psychiatrycznym w IPIN w Warszawie i bardzo boję się, że znowu tam trafię, ponieważ leki, które dostaje od psychiatry, nie pomagają mi za dobrze. Nigdy nie byłem u żadnego terapeuty, a uczęszczam do jednej z placówek terapii zajęciowej, w której chcą mnie przenieść do innej placówki, też która by się specjalizowała pomocą takim ludziom. Dodatkowo jeszcze jest jedna sprawa, a mianowicie 30 sierpnia 2025 roku jest Wesele, na które nie chce iść, bo nie mam osoby towarzyszącej, która by ze mną chciała pójść na nie, a dodatkowo podobno tam też będzie dziadek mój, z którym nie umiem się zbytnio dogadać i który po chamsku obraża mojego ojca, twierdząc, że z nim byłoby mi lepiej, niż z matką moją, bo też takie stwierdzenie posiada partner matki mojej, który chciałby, aby ojciec przejął prawo do opieki nade mną, a na razie nie jest to możliwe. Gdzie szukać pomocy w tej kwestii, gdzie pisać i czy pobyt w szpitalu psychiatrycznym byłby wskazaniem do tego, żeby moje samopoczucie wyglądało lepiej, bo boję się tam iść, jakby co, bo boję się, że dostanę od kogoś krzywdy tam, a prawdopodobnie przez sytuację w domu matki mojej zachorowałem oprócz autyzmu na chorobę afektywną dwubiegunową, przez to, że żyje w dwóch światach - w świecie matki mojej, gdzie partner matki jest despotą i który pije alkohol i w świecie ojca mojego, który widać, że mnie bardzo kocha, bo zanim często zdarza mi się bardzo szlochać, bo także nie raz za dawnym miejscem zamieszkania, w którym miałem przyjaciół i dziewczynę, także mi się zdarza nawet przez sen szlochać, bo tęsknie bardzo za tamtymi chwilami, kiedy ojciec był jeszcze z nami i wiem, że wiele znaczy teraz dla mnie słowo "Tata", a przysiągłem sobie na swoje życie, że jeśli mimo autyzmu byłbym kiedyś tatą, czego bardzo pragnę, bo nawet ojczymem mogę zostać, to nie będę takim despotą, jakim jest obecny partner matki mojej, który obraża mnie od glutów, a nie raz od ojca mojego, przez co chciałem coś sobie zrobić, bo do tego mnie namawiał tak jak dziadek mój, którego w duchu nienawidzę za to. I mam pytanie, czy jestem dobrym człowiekiem mimo tego, że nie raz dostaje ataki od matki swojej, która boi się tego, że ją dla jakieś dziewczyny zostawię i że się od matki mojej wyprowadzę do niej lub do ojca mojego, bo mama moja mu zazdrości tego, że lepiej mu się w życiu układa od niej, przez co swoje frustracje wyładowuje na mnie, a ja później na takiej jednej dziewczynie z tej terapii zajęciowej o imieniu Joanna, przez co ją teraz bardzo przepraszam i jej rodzinę a szczególnie matkę jej, bo także swoje frustracje, które wynoszę z domu partnera matki mojej, na innych w tej placówce przenoszę.
Proszę o odpowiedź, bo przez to, co się dzieje w placówce terapeutycznej, gdzie dostaje groźby telefonami do matki mojej i do ojca mojego jak nie spełnię ich oczekiwań, nie wiem, czy ja jestem winny temu wszystkiemu, czy oni są winni temu, że do takiego stanu mnie doprowadzili, który zagraża teraz zdrowiu psychicznemu mojemu i innych głównie tej dziewczynie, która tam uczęszcza od 2019 roku, bo też wiele razy się skarżyła matce rodzicom swoim na mnie, że jej taki Kuba z Aspergerem dokucza, przez co boję się teraz poważnych konsekwencji, że zostanę szybko wydalony z placówki zajęciowej, w której na szczęście jeszcze jestem i na szczęście mnie jeszcze nie wywalili z niej, a choć chcą teraz tam pisać do kuratorium oświaty o przeniesienie mnie do innej placówki też dla osób z Aspergerem, bo prawdopodobnie nie rozumieją, na czym polega moja niepełnosprawność, bo także prawdopodobnie nie rozumie także tego oprócz ojca mojego część otoczenia, w którym od 2017 roku mieszkam a w poprzednim miejscu zamieszkania rozumieli, na czym to polega i z czym to się je, bo też oprócz dziewczyny, z którą tam byłem to także interesowała się mną pewna dziewczyna o Imieniu Ania, którą bardzo chciałbym kiedyś znów zobaczyć i ciekawym doświadczeniem byłoby i nie raz sobie wyobrażam, co by było, gdybym to ja jej był chłopakiem a ona moją partnerką, bo widać, że mimo tego, że byłem w związku, to się mną trochę interesowała i nie raz mówiła, że w przeciwieństwie do mojej dziewczyny, z którą byłem na balu maturalnym w 2017 roku, nigdy by takiego świństwa, jakie mi ona zrobiła wtedy, mi nie zrobiła i że nigdy w przeciwieństwie do niej by mnie nie uderzyła. Pozdrawiam Kuba. A moim takim marzeniem jest, by się znalazła rzeczywiście placówka lub ośrodek, w którym nie stanie mi się żadna krzywda, bo takie marzenie ma też sąsiad mój, którego kuzyn mnie od 2022 roku nachodzi, a policja nic z tym zrobić dalej nie może i bardzo bym chciał, żeby znalazł się sposób na niego jakiś i także na dziadka mojego, który jest ojcem mamy mojej, który wysyła maile i pisma do prokuratury na mnie i na rodzinę moją i też kiedyś słyszałem, że chciał wysłać w tajemnicy bez mojej zgody zgłoszenie do Wojskowej Komisji Okręgowej i chciałbym powiedzieć, że gdyby się też znalazł sposób jakiś na to wszystko, to bym był bardzo zadowolony i nawet jeszcze bardziej szczęśliwy niż jestem teraz i marzę o najpiękniejszym w życiu poranku, kiedy obudzę się obok mojej ukochanej partnerki mimo Autyzmu a mimo zniechęcenia i mimo tego, że ludzie we mnie już nie wierzą, to ja nadal w siebie mocno wierzę i w to też wierzę cały czas, że gdzieś tam, a nawet i na rodzinnym śląsku, jak i nawet może i w Warszawie właśnie czeka na mnie przyszła żona.