Left ArrowWstecz

Jak poradzić sobie z obsesyjną zazdrością i lękiem w związku?

Wpadłem w straszną zazdrość o dziewczynę. Od 2 miesięcy nie mogę przestać myśleć negatywnie, ciągle się martwię. Mój organizm jest na wyczerpaniu. Mam przyspieszone bicie serca, i wszystkie inne objawy stresu. Nie potrafię się skupić, nawet nie sprzątam w domu, co jest po prostu dla mnie szokiem. Ona mnie uspokaja, mówi, żebym ufał, a mnie coś kusi wiecznie, żeby sprawdzać, kontrolować. Przez to jest jeszcze gorzej. Wczoraj sprawdziłem jej telefon, choć czułem, że to mi nie pomoże. Mam straszne wyrzuty sumienia. Powiedziałem jej o tym, omal nie zerwaliśmy, to co zobaczyłem, nie było jednoznaczne, ale nie uspokaja mnie. Teraz boję się z nią o tym porozmawiać, bo nie wiem, jak zareaguje. Mam lękowy styl przywiązania, ciągły overthinking, radziłem sobie z tym, lecz teraz czuje, że mnie to przerasta. Czuje, jakby piekło chciało mnie wciągnąć, ciągłe pokusy, później działanie z lęku a na koniec wstyd i poczucie winy. I tak cały czas to błędne koło. Już raz mi się udało z tego wyjść i wszystko zaczęło się układać, a teraz znowu czuje ,jakbym przyciągał złe sytuacje, przez to moje negatywne myślenie. Jak z tego wyjść? Zaufać? Zostawić wszystko tak jak jest? Czy próbować z nią o tym porozmawiać? Myślałem nad terapią CBT. Ale po prostu jestem w rozsypce.

User Forum

Anonimowo

3 miesiące temu
Justyna Bejmert

Justyna Bejmert

Dzień dobry,

 

Z tego, co Pan opisuje, widać ogromne cierpienie, zmęczenie i poczucie bezsilności. Lękowy styl przywiązania i intensywna zazdrość nie są oznaką złego charakteru, lecz głębokiej potrzeby bezpieczeństwa i miłości, która w obecnej relacji została silnie uruchomiona.

 

Zachowania takie jak sprawdzanie telefonu nie wynikają ze złej woli, lecz z działania lęku - mechanizmu obronnego, który chwilowo daje złudzenie ulgi, a potem nasila cierpienie. To błędne koło może być wyniszczające, szczególnie gdy pojawiają się objawy psychosomatyczne, takie jak kołatanie serca, trudność z koncentracją czy porzucenie codziennych obowiązków.

 

Terapia CBT (poznawczo-behawioralna), o której Pan wspomina, może być bardzo skuteczna - szczególnie w pracy z zazdrością, myślami natrętnymi, lękiem i poczuciem winy. Pomaga zrozumieć mechanizmy, które Panem rządzą, oraz uczy reagowania na myśli i emocje inaczej - bez ulegania im i bez tłumienia.

 

Jeśli chodzi o rozmowę z partnerką - nie musi Pan zostawiać wszystkiego tak jak jest, ani też zmuszać się do natychmiastowej konfrontacji. Może Pan w prosty, spokojny sposób powiedzieć: „Chcę Ci zaufać, ale bardzo się boję. Trudno mi sobie z tym poradzić, myślę o terapii. Czy mogłabyś mi dać trochę czasu?”.

 

Najtrudniejsze bywa pierwsze spotkanie z terapeutą. Ale to właśnie tam zaczyna się proces wychodzenia z błędnego koła, w bezpiecznej, nieoceniającej przestrzeni.

 

Trzymam za Pana kciuki, 

Justyna Bejmert,

Psycholog

3 miesiące temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Maria Sobol

Maria Sobol

Dzień dobry,

To, przez co Pan przechodzi, naprawdę może być bardzo obciążające – i zarówno ciało, jak i umysł pokazują, że potrzebuje Pan pomocy i ukojenia. Silna zazdrość i potrzeba kontroli często wynikają z głęboko zakorzenionego lęku – przed utratą, przed byciem zranionym. To nie świadczy o tym, że jest Pan „zły” czy „słaby” – to sygnał, że coś wewnętrznie boli i domaga się uwagi i wsparcia.

Styl lękowy i ciągłe analizowanie mogą sprawiać, że nawet najbliższe relacje stają się źródłem napięcia. Pan widzi ten mechanizm i to już bardzo dużo – to pierwszy krok do zmiany.

Terapia, szczególnie CBT lub integracyjna z elementami pracy nad przywiązaniem, może pomóc wyjść z tego błędnego koła lęku, kontroli i wstydu. Warto też spokojnie porozmawiać z partnerką, jeśli jest gotowa wysłuchać – nie po to, by się usprawiedliwiać, ale żeby być szczerym i próbować razem szukać rozwiązań.

Nie musi Pan przez to przechodzić sam. To wszystko da się uporządkować i uzdrowić – krok po kroku.

 

Z życzliwością,
Maria Sobol 
psychoterapeutka integracyjna

3 miesiące temu
Aleksandra Wincz- Gajda

Aleksandra Wincz- Gajda

Dzień dobry,

 

Z całą pewnością opisuje Pan sytuację, w której objawy zaczynają  tak bardzo przytłaczać, że trudno poradzić sobie samodzielnie. Stanowczo rekomenduję sięgnięcie po pomoc psychologiczną. Myślę, że to bardzo ważne- ustabilizować bieżący kryzys, wzmocnić się tak, by pogłębiona praca nad problemem z zazdrością stała się możliwa. Proszę się nie martwić, że jest Pan w rozsypce. Psycholodzy i psychoterapeuci bardzo często spotkają się z takimi sytuacjami. Właśnie po to pracują, by ludzie mogli się do nich zwrócić w najciemniejszych stanach. Jeśli bliskie są Panu założenia CBT, proszę pójść za tą intuicją i poszukać psychologa i psychoterapeuty pracującego w tym nurcie.

Wydaje się, że Pana dziewczyna Pana wspiera.  Może więc zrozumieć, że znajduje się Pan teraz w kryzysie i potrzebuje pomocy. Stan kryzysu psychicznego to nie jest dobry moment, na drążenie delikatnych tematów i podejmowanie decyzji dotyczących związku. Przyjdzie na to czas. Teraz jest niezmiernie ważne, by dostał Pan pomoc.

Powodzenia.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Aleksandra Wincz- Gajda

psycholog, psychoterapeuta

3 miesiące temu
Magdalena Pardo

Magdalena Pardo

Dzień dobry, 

 

dziękuję za podzielenie się tym, co obecnie Pan przeżywa. Brzmi to, jak ogromne emocjonalne przeciążenie. Lęk, zazdrość, potrzeba kontroli, a potem wstyd i wyrzuty sumienia to naprawdę wyczerpujący cykl. I ten cykl bardzo  wpisuje się w dynamikę lękowego stylu przywiązania: ogromna potrzeba bliskości i bezpieczeństwa, ale też silny lęk przed odrzuceniem, który może prowadzić do działań, które jeszcze bardziej to bezpieczeństwo podważają.

Pana ciało jasno sygnalizuje, że jest przeciążone: problemy ze snem, koncentracją, objawy stresu. Pana układ nerwowy jest w stanie ciągłej mobilizacji, walki o przetrwanie... 

CBT może być bardzo pomocne, zwłaszcza jeśli podejdzie się do niej z uważnością na ciało, przekonania i emocje. 

Proszę pamiętać, że zazdrość i lęk nie są "złe" — to Pana wewnętrzne systemy alarmowe. A te się rozregulowały. Kiedy czuje Pan impuls, by sprawdzać, czy dopytywać proszę spróbować zrobić pauzę. Nazwać to uczucie np. „Teraz pojawił się lęk, teraz pojawiła się zazdrość”. Nie musi Pan od razu działać. To, że coś Pan czuje, nie znaczy, że musi Pan od razu na to reagować.

Oczywiście - ma Pan prawo czuć się winnym z powodu sprawdzania telefonu — ale ważniejsze jest, że czuje Pan, że  emocje zaczynają Pana przerastać. Powiedzenie „zrobiłem coś, czego żałuję, bo kierował mną lęk. Nie chodzi o brak zaufania do Ciebie, tylko o to, że czuję się wewnętrznie rozwalony. Nie chcę Cię kontrolować, tylko zrozumieć, jak wrócić do spokoju i bliskości.” to rozmowa nie o Pana partnerce — tylko o Pana  potrzebie bezpieczeństwa. Ma Pan prawo ją mieć.

 

Natomiast decyzja „zostawić czy zaufać” może wydawać się za trudna na dzień dzisiejszy. Na teraz wystarczy zauważyć swój stan, zadbać o siebie (sen, jedzenie, małe codzienne rytuały), zacząć szukać wsparcia — terapeuty, osoby, z którą może Pan szczerze porozmawiać. To moment kryzysu, z którego może się wyłonić coś naprawdę wartościowego — nie przez „pozbycie się lęku”, ale przez nauczenie się życia z nim w sposób, który nie rujnuje Pana ani Pana relacji.

 

Serdecznie pozdrawiam,

Magdalena Pardo

psycholożka

 

3 miesiące temu
Martyna Jarosz

Martyna Jarosz

Dzień dobry,
Pana reakcje są naturalne w kontekście niepewności emocjonalnej, jednakże działanie pod wpływem lęku, jak sprawdzanie telefonu potęguje trudności i oddala od zaufania, które stanowi fundament relacji. W tym momencie kluczowe jest zatrzymanie błędnego koła: rozmowa z partnerką może pomóc w odbudowie otwartości, ale najpierw potrzebuje Pan stabilizacji emocjonalnej. Terapia poznawczo-behawioralna (CBT), o której Pan wspomina, jest skuteczną metodą w pracy nad nadmiernym myśleniem, lękiem i nauką bezpiecznego przywiązania. To dobry kierunek. Proszę potraktować swoje objawy poważnie, warto rozważyć konsultację ze specjalistą, który pomoże Panu krok po kroku odzyskać wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa, zanim podejmie Pan dalsze decyzje w relacji. Dbanie o siebie teraz nie jest egoizmem, a odpowiedzialnością. Proszę nie zostawać z tym sam.


Pozdrawiam
Martyna Jarosz

3 miesiące temu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Drogi Anonimie,

 

1) co takiego się wydarzyło, że zacząłeś od 2 miesięcy stawać się zazdrosny o swoją dziewczynę?

2) czy Twoja dziewczyna prowokowała jakieś sytuacje z innymi mężczyznami, czy dawała Ci powody do tego, abyś zaczął tracić poczucie zaufania do niej?

 

I tak niezależnie od tego, co się tutaj wydarzyło, powinieneś pomyśleć o konsultacjach psychologicznych. Na platformie Twój Psycholog jest możliwość spotkań stacjonarnie i online. Zadbaj o swoją głowę ;)

 

pozdrawiam,

 

Katarzyna Kania-Bzdyl 

3 miesiące temu

Zobacz podobne

Zazdroszczę partnerowi sukcesów - jak zamienić zazdrość w motywację do rozwoju?

Zaczyna mi doskwierać fakt, że sukcesy mojego partnera mieszają mi w głowie... na jednym poziomie jestem naprawdę dumna z jego osiągnięć, ale gdzieś głęboko w środku pojawia się zazdrość. To mnie trochę zaskakuje i niepokoi, bo wpływa na naszą relację. Nie chcę, żeby te uczucia zniszczyły coś, na czym mi bardzo zależy. Mam wrażenie, że porównywanie się z nim zaczyna być szkodliwe. Każdy z nas przecież ma swoją ścieżkę do sukcesu. Jak mogę przemienić tę zazdrość w coś, co mnie zmotywuje i pchnie do własnego rozwoju? 

Nie wiem, co zrobić, bo bardzo nie chce, żeby nasza relacja się przez to zepsuła, ale czasem czuję się przy nim głupia. On niedawno obronił magistra, a ja oblałam 3 rok studiów i musiałam brać warunek. Ciągle się tym porównuje i mu zazdroszczę, a nie chce tak robić.

Mąż wypomina mi przeszłość, w której go nawet jeszcze nie było.
Mąż męczy mnie o przeszłość a dokładniej o 1 incydent, który się zdarzył, jak jeszcze go nawet nie znałam.
Kłótnia z mężem, ponieważ już nie wytrzymałam. Uderzyłam go.

Dzień dobry, nie wiem od czego zacząć. 

Nie radzę sobie z żalem , poczuciem winy i beznadziei. 

W weekend doszło pomiędzy mną a mężem do konfliktu jakiego się nie spodziewałam, oboje zawiedliśmy siebie nawzajem. Ta sytuacja nie pozostanie obojętna .Ciężko przejść nad tym do porządku dziennego. Mój mąż ma choleryczny temperament jednak nie był nigdy agresywny raczej dużo narzeka a drobnostki urastają w jego oczach do rangi czegoś wielkiego. Często wprowadza stresującą atmosferę na przykład pospieszając nas, gdy mamy wyjść z domu, fakt, że nie zdążymy na metro jest dla niego stresorem i projektuje to na nas w momencie gdy kolejny pociąg będzie za 5 -7 minut. Gdy nie może czegoś znaleźć obwinia mnie bo napewno położyłam w inne miejsce. Wszystko tak komunikuje jakby to były sprawy życia i śmierci coś niesamowicie ważnego w momencie, gdy to są błachostki Takie sytuacje wprowadzają negatywna atmosferę a ja czuję że potrzebuje więcej spokoju Często też krytykuje mnie, że na przykład czegoś nie zrobiłam lub nie odłożyłam na miejsce (w domu rodzinnym też zawsze rodzice o wszystko obwiniali mnie, więc jest to dla mnie mało przyjemne ) a sam nie jest idealn,y jednak ja nie czepiam się drobnostek i nie wytykam mu tych drobiazgów. W weekend mąż pojechał po zakupy spożywcze , ja z córką zostałam w domu ponieważ miała gorączkę (zwykle zakupy robimy razem ) Gdy mąż przyniósł zakupy na górę do mieszkania spieszył się, ponieważ zostawił auto pod blokiem. Chciał skorzystać z toalety, ale my z córką akurat byłyśmy w środku, w tym samym momencie niechcący strąciłam pojemnik ze szczoteczkami z półki, wtedy mąż mnie odepchnął ponieważ stałam mu na drodze a on się spieszył. Nie odebrałam tego dobrze, dla mnie mężczyzna nie powinien popychać swojej kobiety a pospiech nie jest wytłumaczeniem . Zakomunikowałam, że nie chce być tak traktowana i wyszłam. Potem mąż chciał mnie przeprosić, ale dla mnie słowa niewiele znaczą, chciał mnie przytulić, ale odpowiedziałam, że nie. Przez resztę dnia chyba wyłączyłam/ wyparłam emocje jednak wieczorem mąż mnie zdenerwował i wtedy nie wytrzymałam wykrzyczałam, że założę się, że nawet jego tata (który od zawsze ma problem z alkoholem ) nigdy nie pchnął jego mamy. Wtedy mąż odpowiedział próbując się odgryźć twierdząc, że to moja wina, a ja nie wytrzymałam, rzuciłam w niego swoim telefonem i uderzyłam go 2-3 razy otwartą dłonią. Czuję wstyd za swoje zachowanie. Czuję, że ta sytuacja nie nie jest czymś, co łatwo puścić w niepamięć.Nie wiem co powinnam o tym wszystkim myśleć i gdzie jest problem. Najgorsze, że nasza córka była przy tym przez co czuję się z tym o wiele gorzej.

Trudności z mężem, proszę o pomoc. Jest nadmiernie czujny, chce wszystko dokładnie wiedzieć, boi się.
Witam, piszę nie w swojej sprawie, lecz w sprawie męża, ale też mnie to dotyczy. Chciałabym uzyskać odpowiedź, co to może być? Zachowanie mojego męża polega na tym, że obchodzi go to, co robią inni, np. idzie ktoś ulicą pyta mnie kto to ? I co ten ktoś robi ( a jest to zupełnie obca osoba ) lub jedzie samochód i pyta mnie, gdzie skręcił czy do kogoś do domu lub pyta, dlaczego się zatrzymał ( jeśli zatrzymuje się pod naszym domem na ulicy, żeby np. skręcić ) upewnia się pytając mnie czy zablokował telefon. Boi się wykonywania jakichkolwiek przelewów, gdy wylogowuje się z jakiegoś portalu, pyta się czy na pewno się wylogował. Gdy pytam go o zdanie, co się dzieje, odpowiada, że nie jest pewny siebie a to chyba nie na tym polega. Jest to męczące a on nie chce nic z tym zrobić, muszę mu opowiadać, do kogo dokładnie wjechał samochód i po kilka razy wypytuje o to samo. Proszę o jakąkolwiek odpowiedź, jestem bezradna, a chciałabym mu pomóc. Gdy odpowiem źle, staje się nerwowy, ja przez to też zaczynam wariować, ponieważ za każdym razem, gdy o coś zapyta denerwuję się. Proszę o pomoc, dziękuje.
Jak sobie radzić z emocjami w trakcie rozwodu?
Jak sobie radzić z emocjami w trakcie rozwodu?
kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!