Jak radzić sobie z lękiem przed konsultacjami z dziekanem po krytyce
Dzień dobry, nie wiem, jak sobie z tym poradzić.
W czerwcu byłam na konsultacjach u pani dziekan, skrytykowała mnie za to, że napisałam prośbę o pomoc do pełnomocnika, do spraw studentów. Chcę dodać, że do niej też napisałam, opisując swój problem. Tydzień temu na ostatnim seminarium usłyszałam, że moja praca wymaga konsultacji z nią nie tylko na seminarium, ale także poza nim. Na samą myśl o konsultacjach mnie paraliżuje. Nie wiem, co robić
Weronika
Katarzyna Kania-Bzdyl
Droga Weroniko,
czy masz możliwość zmienić swojego promotora? Domyślam się, że chodzi o napisanie pracy licencjackiej/magisterskiej.
Co oznacza "poza seminarium"? To znaczy gdzie? I dlaczego te godziny seminaryjne nie są wystarczające?
Na pewno pocieszające jest to, że z tą kobietą będziesz miała do czynienia tylko przez jakiś czas w swoim życiu. Pamiętaj, aby wszelkie sprawy załatwiać w sposób dyplomatyczny. Spokój i opanowanie jest kluczowe w takich sytuacjach. Jeśli potrzebujesz "wygadania się", naprowadzenia i uzyskania wsparcia to pomyśl może o konsultacji psychologicznej (tutaj na platformie są one dostępne również w formie online).
Mocno trzymam za Ciebie kciuki! :)
Katarzyna Kania-Bzdyl
Ewa Kołodziejczyk
Dzień dobry,
Rozumiem, że sytuacja z konsultacjami i reakcjami innych osób może budzić w Tobie stres i poczucie niepewności.
Warto zastanowić się nad tym, jakie myśli pojawiają się w Twojej głowie, gdy myślisz o tych konsultacjach. Często w takich sytuacjach mogą pojawiać się myśli, które prowadzą do paraliżu, takie jak: "Nie dam sobie rady", "Zostanę skrytykowana" czy "To zbyt trudne". Takie myśli mogą utrudniać podejmowanie działań.
Spróbuj spojrzeć na tę sytuację z innej perspektywy.
Może to być okazja, aby poprawić swoją pracę i rozwiać wszelkie wątpliwości, które mogą Cię niepokoić. Być może warto zacząć od małych kroków, na przykład zaplanować krótką konsultację, aby poczuć się pewniej. Zastanów się, jakie dokładnie obawy pojawiają się, gdy myślisz o spotkaniach i spróbuj je skonfrontować z rzeczywistością – jak naprawdę mogą wyglądać te konsultacje? Czego najbardziej się boisz? Czy to, co wyobrażasz sobie, jest zgodne z tym, co się faktycznie wydarzy?
Kiedy poczujesz, że obawy stają się przytłaczające, spróbuj zastosować techniki relaksacyjne, które pozwolą Ci się uspokoić i wyciszyć. A jeśli czujesz, że wsparcie ze strony pani dziekan jest dla Ciebie trudne, warto porozmawiać z nią otwarcie o swoich obawach, aby spróbować znaleźć rozwiązanie, które będzie komfortowe dla obu stron.
Pamiętaj, że każda trudna sytuacja może być okazją do nauki i rozwoju.
Emilia Jędryka
Dzień dobry Pani Weroniko,
Rozumiem, że ta sytuacja jest dla Pani bardzo trudna i stresująca. Z jednej strony chciała Pani znaleźć pomoc i wsparcie, a z drugiej – spotkała się Pani z krytyką, co mogło wywołać poczucie przytłoczenia i zniechęcenia. To zupełnie naturalne, że teraz sama myśl o konsultacjach budzi w Pani niepokój.
Być może warto zastanowić się, co konkretnie jest w tych konsultacjach najbardziej obciążające. Czy to reakcja dziekan, jej sposób komunikacji, czy może obawa przed oceną?
Czasem pomaga ustalenie, na co mamy wpływ – na przykład na to, jak się przygotujemy do rozmowy, jakie pytania zadamy, czy w jaki sposób zadbamy o swoje emocje przed i po spotkaniu.
Czy myśli Pani, że mogłaby Pani skorzystać ze wsparcia kogoś zaufanego – na przykład kogoś, kto pomoże spojrzeć na tę sytuację z innej perspektywy albo wesprze Panią przed rozmową? Może warto też spróbować spisać swoje wątpliwości i pytania, aby mieć je pod ręką podczas konsultacji?
Jeśli czuje Pani, że ten paraliżujący stres utrudnia działanie, to już samo nazwanie tego i szukanie rozwiązania, tak jak Pani teraz robi, jest dużym krokiem. Może, zamiast myśleć o całej serii konsultacji, spróbować skupić się tylko na tym najbliższym spotkaniu – i pomyśleć, co mogłoby je uczynić choć trochę łatwiejszym?
Jestem przekonana, że znajdzie Pani sposób, by przez to przejść – i nie jest Pani z tym sama.
Serdecznie zachęcam do rozmowy o Pani samopoczuciu z psychologiem.
Życzę dużo siły i spokoju 🌿
Anastazja Zawiślak
Dzień dobry,
Rozumiem, że sytuacja, w której się znalazłaś, jest dla Ciebie stresująca i wywołuje silny dyskomfort. Krytyka ze strony osoby, od której oczekujemy wsparcia, potrafi mocno wpłynąć na nasze poczucie pewności siebie. To naturalne, że odczuwasz lęk przed kolejnymi konsultacjami, zwłaszcza jeśli poprzednie doświadczenia były trudne.
Warto zastanowić się, co dokładnie budzi Twój lęk – czy jest to obawa przed oceną, krytyką, czy może poczucie, że nie zostaniesz potraktowana z szacunkiem. Czasami, gdy nazwiemy swoje emocje i zrozumiemy ich źródło, łatwiej jest się z nimi zmierzyć.
Spróbuj podejść do konsultacji jak do formalnego spotkania, które ma pomóc Ci w pracy. Możesz przygotować się wcześniej, spisując konkretne pytania i zagadnienia, które chcesz omówić.
To pomoże Ci skupić się na merytorycznej stronie spotkania, zamiast na emocjach.
Pamiętaj, że Twój lęk jest reakcją na trudne doświadczenie, ale nie definiuje Twoich kompetencji ani wartości. Działaj małymi krokami – nawet samo przygotowanie się do konsultacji to już ważny krok w radzeniu sobie z tą sytuacją.
Trzymam za Ciebie kciuki! 🌱
Anastazja Zawiślak
Psycholog
Jakub Redo
Weronika,
to całkowicie normalne, że w tej sytuacji czujesz się przytłoczona i niepewna co do tego, jak postępować dalej. W pierwszej kolejności warto się zastanowić czy istnieje możliwość zmiany promotora.
Spotkanie się "poza seminarium" brzmi niejasno. W jakim kontekście było to mówione? Gdzie mają się odbywać te spotkania?
W Twojej sytuacji warto skorzystać z rozmowy z zaufaną osobą, np. przyjacielem/przyjaciółką albo innym studentem, który miał podobne doświadczenia. Czasem samo wypowiedzenie na głos swoich obaw sprawia, że stają się mniej przytłaczające. Jeżeli czujesz potrzebę rozmowy o paraliżującym stresie i całej sytuacji, warto skorzystać z konsultacji psychologicznej (są one dostępne tutaj, na platformie).
Wszystkiego dobrego i powodzenia!
Jakub Redo
Martyna Jarosz
Dzień dobry,
jeśli czujesz, że jest to możliwe, spróbuj porozmawiać z dziekanem o swoich obawach i obciążeniach. Wyrażenie swoich uczuć może pomóc w zrozumieniu Twojej perspektywy. Porozmawiaj z przyjaciółmi lub innymi studentami. Wsparcie emocjonalne od bliskich osób może przynieść ulgę i dać Ci poczucie, że nie jesteś sama. Stres i lęk mogą być zmniejszone poprzez techniki relaksacyjne takie jak głębokie oddychanie, medytacja czy joga. Znalezienie chwil na relaks w ciągu dnia może pomóc w lepszym radzeniu sobie z trudnościami. Jeśli uczucie paraliżu i stresu utrzymuje się, warto skonsultować się z psychologiem. Profesjonalne wsparcie może pomóc w przepracowaniu trudnych emocji i w opracowaniu strategii radzenia sobie z sytuacją. Staraj się dostrzegać swoje osiągnięcia, nawet te najmniejsze. Pamiętaj, że jesteś w trakcie nauki i rozwijania swoich umiejętności, a każdy krok do przodu jest ważny.
Trzymaj się ciepło i dbaj o siebie.
Martyna Jarosz - psycholog
Emilia Jędryka
Pani Weroniko,
Rozumiem, że ta sytuacja mogła być dla Pani trudna i budzi teraz obawy przed ponownym kontaktem. Warto przypomnieć sobie, po co idzie Pani na to spotkanie – nie po ocenę, ale po wsparcie w pracy dyplomowej. Może pomóc przygotowanie się do rozmowy, np. spisanie pytań, czy określenie, na czym najbardziej Pani zależy. Proszę też pamiętać, że krytyka Pani działań nie definiuje Pani jako osoby – ma Pani prawo szukać pomocy tam, gdzie czuje się Pani bezpiecznie. Może warto pomyśleć o tym spotkaniu jako o kolejnym kroku, który pozwoli zamknąć ten etap i ruszyć dalej.
Trzymam kciuki!
Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Witam...pozostaję załamana i w szoku.
Jestem pisarką (20 książek na tematy duchowe, naukowe, międzynarodowe targi książki). Zaprzyjaźniłam się z panią prezes miesięcznika naukowego, w którym publikowano moje teksty. Przyjaźń trwała kilka lat. Wzajemnie wysyłałyśmy sobie listy i czase
Witam. Chciałam zapytać, jak żyć z niepewnością.
Leczę się na nerwicę lękową od dziecka. Pamiętam wiele sytuacji, w których nie wiedziałam, czy coś komuś zrobiłam złego, czy nie. Odwracałam się za ludźmi itp. Mam w głowie milion takich sytuacji, ale zawsze szlam na przód, co daje mi
Witam serdecznie, jestem po ucieczce z własnego domu po 25 latach małżeństwa, przeszłam przez wszystko, co możliwe żyłam z toksykiem, narcyzem i psychopata. Starsze dziecko nie dało rady, odebrało sobie życie. Chodzę na terapię oraz leczę stres pourazowy, niedługo minie dwa lata. Walczył, pisał ł
Jak żyć, gdy ludzie śmieją się z mojej twarzy. Rozmawiają ze mną i wybuchają śmiechem. Mam myśli samobójcze.
Ciężko wyjaśnić to, co mi się przytrafia. Coraz częściej myślę, że mam pecha, wisi nade mną jakieś nieszczęście.
Naprawdę zastanawiam się, czy nie powinnam udać się do egzorcysty. Nie trzymają się mnie relacje ani koleżeńskie, ani romantyczne, pomimo że jestem piękna w środku i na ze
Mąż od roku jest czuły, nie wyzywa mnie, nie poniża, lecz potrafi krytykować każde słowo, które wypowiem odbiera jako atak jego osoby, że ja się o wszystko cyt ,, odpier....m,, ,o wszytko obwinia mnie, swoich błędów, zagrywek nie widzi, nie chce widzieć.
Mimo wszystko twierdzi, iż mn
Jak sobie poradzić z takim problemem?
Jestem od kilku lat samotną singielką. Mam 26 lat, ciężko mi znaleźć niestety partnera w tych czasach.
Chcę założyć już rodzinę, być mamą, ale nie mogę się ciągle tego doczekać. Zmagam się z takim problemem, że jeżeli dowiem się, że
Ostatnie miesiące to koszmar. Wszystko wywróciło się do góry nogami, bo straciłam dom w wyniku pożaru. Zostałam z niczym, a towarzyszące mi uczucie straty i chaosu dosłownie mnie przytłacza. Mam napady lęku, które pojawiają się nagle i paraliżują mnie w codziennym życiu. Każda myśl o przyszłości
Oszukał mnie zleceniodawca. Jego oszustwo doprowadziło mnie do biedy, załamania nerwowego, myśli samobójczych, konieczności brania leków. Nie wiem, co zrobić, aby wyrównać tę sprawiedliwość, aby załagodzić moje poczucie krzywdy, smutek, ból? On sobie żyje w bogactwie, ja głoduję.
Nie
Dzień dobry. Piszę tutaj, ponieważ mam bardzo duży problem z kobietą, która ma problemy psychiczne. Jej problem polega na tym, że ma problemy z adaptacją otoczenia, depresję poporodową+ odebranie jej córki przez Mops.
Jej były partner bił ją przez 6 lat prawie i w dodatku wynosił z d
Jestem po wypadku samochodowym sprzed paru miesięcy i, serio, to mnie totalnie rozwaliło psychicznie. Na samą myśl o prowadzeniu auta robi mi się niedobrze i czuję, jak wszystko we mnie zamiera. Liczyłem, że czas załatwi sprawę, ale jest odwrotnie – zamiast lepiej, czuję się coraz gorzej.
Cześć,
Nie wiem, od czego zacząć, bo mam taki chaos w głowie.
Każda decyzja, nawet mała pierdoła, staje się dla mnie jak Mount Everest. Wybór nowej pracy, weekendowe plany, a nawet to, co zjem na obiad — wszystko to paraliżuje mnie do granic absurdu. Ciągle biję się z myślami:
Nie wiem już, co mam robić. Mój syn przeżywa coś strasznego, bo jest nękany w internecie. To zaczęło się niby od głupich komentarzy, ale teraz… mam wrażenie, że to go przytłacza.
On się zamyka w sobie, unika rozmów, a ja nie wiem, jak do niego dotrzeć. Czuję się tak cholernie bezradn
Nie wiem, co ja mam myśleć, odczuwać jak funkcjonować, podejść do męża. Przejdę do sedna: 20 lat związku minęło, 15 po ślubie, przez ponad 17 lat mąż mnie poniżał, bił, szmacił, krytykował. Doszło do tego, że wyrzucił mnie z domu 2024r w marcu.
Ponad tydzień, całe szczęście znalazłam
Witam, zwracam się o poradę, gdyż nie daje już rady psychicznie. Chodzi o moją mamę. Od zawsze moi rodzice byli nadopiekuńczy i chcieli kontrolować mnie na każdym kroku. Mój ojciec pozwalał mi co prawda na większość rzeczy, ale moja mama była inna.
Odkąd pamiętam, zmuszała mnie do by
Otrzymałem niedawno diagnozę nieuleczalnej choroby i czuję, jak moje życie całkiem się zmieniło. Zawsze wydawało mi się, że mam wszystko pod kontrolą, a teraz wszystko jest niepewne i straszne. Każdego dnia czuję się przytłoczony, czasami nawet bezradny. Nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Wielu