Left ArrowWstecz

Poczucie, że wspomnienia nie są moje - czy to ruminacja?

Od kilku dni odczuwam potrzebę myślenia o sytuacji z przeszłości. Co dziwne, to wspomnienie wydaje się być dla mnie obce. Tak jakby nie przydarzyło sie mojej osobie. To wywołuje we mnie lęk. Czy to rodzaj ruminacji?

User Forum

Emilia

3 miesiące temu
Justyna Bejmert

Justyna Bejmert

Dzień dobry,

 

To, co Pani opisuje, może mieć związek z ruminacjami, ale jest w tym również coś, co brzmi jak dysocjacja — czyli poczucie oderwania od własnych wspomnień, emocji czy tożsamości. To zjawisko, które może pojawiać się w odpowiedzi na stres, przemęczenie, a czasem też jako reakcja obronna psychiki na trudne doświadczenia z przeszłości.

 

Ruminacje zazwyczaj polegają na natrętnym wracaniu do jakiejś myśli, analizowaniu jej na różne sposoby, bez dojścia do rozwiązania. Tutaj Pani dodatkowo czuje, że wspomnienie „nie należy” do Pani — to może wywoływać niepokój, zwłaszcza jeśli wcześniej nie doświadczała Pani podobnego stanu.

 

Nie musi to oznaczać nic groźnego, ale dobrze byłoby porozmawiać o tym z psychoterapeutą, szczególnie jeśli to uczucie się nasila, trwa dłużej niż kilka dni lub wpływa na Pani codzienne funkcjonowanie. Tego typu stany mogą być sygnałem, że psychika próbuje poradzić sobie z czymś, co wymaga zaopiekowania.

 

Pani reakcja — lęk, niepewność, chęć zrozumienia — jest w pełni naturalna. Warto się sobie przyglądać z łagodnością, nie z osądem. To pierwszy krok do tego, by poczuć się znów stabilniej.

 

Serdecznie pozdrawiam,

Justyna Bejmert

Psycholog

3 miesiące temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Arkadiusz Czyżowski

Arkadiusz Czyżowski

Droga Emilio, 

w tak krótkiej formie jaką jest komentarz w odpowiedzi na Twój wpis, jest bardzo trudno pogłębić to o czym piszesz, ale spróbujmy!

 

Być może nie chodzi o to czy jest to ruminacja, ale o to z jakiego powodu myślisz o sytuacji z przeszłości. Nasz umysł nie do końca lubi "niezamknięte sprawy". Z tego powodu może próbować przywoływać potrzebę, by pewien etap w Twoim życiu zakończyć i rozwiązać sytuację z przeszłości. 

 

Też jest prawdopodobne, że ta sytuacja o której piszesz, była dla Ciebie na tyle znacząca i ważna, że stanowi istotną częś Twojej historii. Jest możliwe, że nie została ona przepracowana właściwie lub na tyle głęboko, byś mogła uznać ją za zamkniętą i wartościową.

 

Lęk jest tutaj czynnikiem, który informuje o poczuciu zagrożenia. Pytanie więc, jakim zagrożeniem jest dla Ciebie myślenie o tej sytuacji? A może to, że mogłabyś ją zamknąć?

 

Pamiętaj, że nie musisz się z tym zmagać sama. Możesz korzystać ze wsparcia przyjaciół, bliskich czy nawet specjalistów. Oceń czego potrzebujesz, by zadbać o siebie w tym problemie.

 

Kibicuję i widzę ogromny zasób w tym, że w tak trudnej sytuacji szukasz wsparcia chociażby na forum :)

Arkadiusz Czyżowski

3 miesiące temu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Dzień dobry Emilio,

 

co to za sytuacja? Powrót do niej może oznaczać, że temat nie został zamknięty. To poczucie obcości może być reakcją obronną tj. odcinasz się od wspomnianej sytuacji, aby nie nie musieć się z nią skonfrontować. 

 

pozdrawiam,

 

Katarzyna Kania-Bzdyl

3 miesiące temu
Martyna Jarosz

Martyna Jarosz

Dzień dobry

Pani opis może wskazywać na ruminacje, zwłaszcza jeśli myśli o tej sytuacji są natrętne, uporczywe i trudne do zatrzymania. Jednocześnie poczucie obcości wobec wspomnienia oraz wrażenie, że nie dotyczy ono bezpośrednio Pani osoby, może sugerować elementy derealizacji lub dysocjacji, które czasem pojawiają się w odpowiedzi na silny stres emocjonalny. Warto w takiej sytuacji skonsultować się z psychoterapeutą, aby dokładniej przyjrzeć się naturze tych doświadczeń i zadbać o poczucie bezpieczeństwa.

Pozdrawiam,
Martyna Jarosz
 

3 miesiące temu
Weronika Babiec

Weronika Babiec

Pani Emilio, czasami tak reaguje nasz umysł, który próbuje poradzić sobie z czymś trudnym. Zdarza się, że wspomnienia, które wiązały się z dużym napięciem emocjonalnym, zostają w pewnym sensie „odseparowane”.  Umysł oddziela je od codziennego doświadczenia, jakby odsuwał na bok coś, co kiedyś było zbyt trudne do uniesienia. Gdy po czasie takie wspomnienie wraca, może pojawić się wrażenie obcości, odrealnienia, jakby oglądało się je z dystansu, przez grubą szybę, bez pełnego kontaktu z emocjami, które były z nim związane.

 

Fakt, że te wspomnienia wracają teraz, może oznaczać, że Pani umysł próbuje je jakoś „przetrawić”, zrozumieć, może nawet domknąć. I rzeczywiście, jeśli to myślenie staje się powtarzalne, trudne do zatrzymania i zamiast przynosić ulgę pogłębia napięcie, może mieć charakter ruminacyjny.

 

Może więc być to znak, że coś w Pani domaga się uwagi, coś, co kiedyś być może musiało lub po prostu zostało  odsunięte na bok.

 

Zachęcam do rozmowy z psychologiem, ale nie po to, by na siłę „rozgrzebywać przeszłość”, ale po to, by zrozumieć, dlaczego właśnie teraz to wraca, co Pani umysł próbuje zrobić i jak zadbać o siebie w tej sytuacji.

 

Pozdrawiam ciepło,

Weronika Babiec,

Psycholożka, Terapeutka ACT

3 miesiące temu
Celina  Jachym

Celina Jachym

Pani doświadczenie może przypominać tzw. ruminacje, czyli powracające, natrętne myśli dotyczące trudnych wydarzeń z przeszłości. Jednak to, co Pani opisuje – poczucie obcości względem wspomnienia – może również wskazywać na inne mechanizmy psychiczne, które warto zrozumieć z większą uważnością.

📌 Co może się za tym kryć?

Mechanizmy dysocjacyjne – czasami nasza psychika oddziela nas od trudnych wspomnień lub emocji, szczególnie jeśli w danym momencie były zbyt obciążające. Gdy wracają po czasie, mogą wydawać się „nie nasze”.

Ruminacje z elementami depersonalizacji lub derealizacji – w takich sytuacjach osoba może czuć się odłączona od siebie lub rzeczywistości. Wspomnienia mogą wtedy wydawać się jak sceny z filmu – obce, nierzeczywiste.

Niedomknięte procesy emocjonalne – nieprzepracowane wydarzenia z przeszłości mogą wracać w formie niejasnych, odrealnionych wspomnień, które próbują zostać zintegrowane z Pani tożsamością.

Zaburzenia lękowe lub przeciążenie emocjonalne – przy wysokim poziomie stresu lub zmęczenia psychicznego umysł czasem sięga po dawne treści w sposób fragmentaryczny, co może wywoływać niepokój.

🛠 Co może Pani pomóc?

Prowadzenie dziennika doświadczeń – zapisanie, co dokładnie Pani pamięta, co temu towarzyszy (myśli, emocje, odczucia z ciała), może pomóc zrozumieć, skąd bierze się ta potrzeba powracania do wspomnienia.

Rozmowa z terapeutą lub zaufaną osobą – wypowiedzenie tego na głos często porządkuje emocje i pomaga spojrzeć na sprawę z innej perspektywy.

Techniki ugruntowujące (grounding) – czyli kontakt z „tu i teraz”: skupienie na oddechu, na odczuciach z ciała, opisanie swojego otoczenia. To pomaga złagodzić lęk.

Akceptacja i łagodność wobec siebie – to, co się dzieje, nie świadczy o niczym „złym” w Pani. To raczej sygnał, że psychika próbuje przetworzyć coś, co wcześniej było zbyt trudne do udźwignięcia.

🧠 Jeśli te doświadczenia stają się bardziej nasilone, niepokojące lub utrudniają codzienne funkcjonowanie, warto zgłosić się do specjalisty. Psychoterapia może być miejscem, w którym te wspomnienia zostaną bezpiecznie zintegrowane.

3 miesiące temu
Pracownia Psychoterapii Wolne Myśli

Pracownia Psychoterapii Wolne Myśli

Dzień dobry, 
Pani odczuwanie, że wspomnienie z przeszłości jest obecne, a jednocześnie obce i wywołujące lęk, może wskazywać na mechanizm dysocjacji lub oddzielenia emocjonalnego od tego zdarzenia. To nie jest typowa ruminacja, która zwykle polega na powtarzającym się, uporczywym rozmyślaniu nad tym samym tematem, często nacechowanym emocjonalnym zaangażowaniem.

W Pani przypadku wspomnienie może funkcjonować jako coś, co umysł stara się w pewien sposób odseparować, by chronić Panią przed pełnym przeżyciem trudnych emocji związanych z tym doświadczeniem. Poczucie, że to „nie wydarzyło się mnie”, może być próbą obrony przed przytłaczającym lękiem lub bólem.

To zjawisko jest warte uważnej refleksji, najlepiej w bezpiecznej przestrzeni terapeutycznej, gdzie można krok po kroku oswajać te wspomnienia, zrozumieć ich znaczenie i wpływ na Pani obecne życie emocjonalne. Dzięki temu możliwe będzie złagodzenie lęku i odzyskanie poczucia integralności swojej historii.
Z wyrazami szacunku
Weronika Berdel (Pracownia Psychoterapii Wolne Myśli)

3 miesiące temu
lęk

Darmowy test na lęk uogólniony (GAD-7)

Zobacz podobne

Jak radzić sobie z nerwicą lękową i objawami serca bez leków i psychoterapii prywatnej?

Dzień dobry. Jestem 35-letnia kobieta, od 5 lat cierpię na nerwicę lękową. Wszystkie objawy skupiają się na sercu. Miałam robione badania, które nic nie wykazały a objawy od strony serca typu potykania, przerwy w biciu serca doprowadzają mnie do panicznego lęku. Pokonałam wiele barier, wiele lęków natomiast te związane z sercem ciągle wracają. Mam bardzo niski puls co w nerwicy jest rzadkie, stąd też nie przyjmuje leków, by jeszcze bardziej go nie obniżać. Jak sobie pomóc? Na psychoterapię prywatnie nie jestem w stanie sobie pozwolić, a terminy na NFZ są tak odległe, że nie ma to nawet sensu. Przez te objawy tracę chęć do życia, lęk odbiera mi wszystko podczas nawrotów nerwicy. Bardzo dziękuję z podpowiedź i pozdrawiam serdecznie.

Prokrastynacja snu. Nie chcę iść spać, żeby dzień się nie skończył. Po pracy jestem nieproduktywna, jestem zmęczona.

Mam trudności z regularnym snem. A dokładniej z kładzeniem się spać o "normalnej" godzinie, bo nie chcę, żeby dzień się kończył i tylko to przeciągam. 

Jestem osobą młodą, ale bez dzieci. Pracuję standardowo 7-15. Wracam z pracy i idę z psami na spacer. Po południu nie mam na nic siły ani chęci. Czasami zdarzy mi się popołudniowa drzemka, ale staram się ich unikać, żeby nie zaburzać snu. Natomiast jak nie śpię to i tak nie robię nic konkretnego - zazwyczaj jest to scrollowanie social mediów, bo na nic innego nie mam siły. Książka wymaga skupienia, a siłowni czy innych takich zajęć nie lubię i nie mam sił. Jedynie spacery. Minie kilka godzin aż trochę "odsapnę" i wtedy mam większe chęci i siły. Ogólnie zaczynam prowadzić jakieś życie dopiero po 19. Często zanim skończę (np sprzątać albo coś obejrzeć lub poczytać) to jest godzina 21/22. Wtedy sobie jeszcze muszę odsapnąć. Potem spacer z psami. Zanim zrobie sobie jedzenie do pracy oraz się wykąpię to zazwyczaj jest 23/24. Mimo że wiem, że jest późno i prawdopodobnie się nie wyśpię do pracy to jeszcze scrolluję social media. I ogólnie jest mi szkoda tego czasu tuż po pracy, który nie jest wykorzystany - tak naprawdę ani na odpoczynek, ani na hobby, ani na nic produktywnego w domu. A wieczorem maksymalnie opóźniam to kiedy się położę, bo nie chcę, żeby ten dzień się kończył. I nie chcę znów zaczynać nowego i odhaczać wszystkich obowiązków. Nie wiem jak zapanować nad planem dnia.

Myśli lękowe, mimo że napady paniki się uspokoiły.
Dzień dobry, mam zaburzenia lękowe i uczęszczam na terapię, ale mam jedno ważne pytanie. Co zrobić, by myśli lękowe się uspokoiły? O ile same ataki paniki, które miałam parę razy dziennie, teraz zdarzają się sporadycznie, kiedyś sama myśl o jakimś wydarzeniu mnie przerażała, a teraz nie wiadomo co musiałoby się stać, by było naprawdę źle, więc uznaję, że terapia działa. Jednak z myślami o tym nie jest lepiej, mam wrażenie, że momentami gorzej? Jak zmniejsza się fizyczne poczucie paniki to to w myślach jest większe. Mówiłam o tym terapeutce, nie wiem czy do końca to zarejestrowała, powiedziałam, że dobrze jest z atakami paniki, a że myśli nadal są. Rozumiem, że myślenie o tym nie zniknie tak szybko, ale co mogę robić, by się nie nasilało i stopniowo uspokajało? Nie mam teraz jak omówić tego na sesji, bo jestem dość chora, więc wizytę muszę przesunąć, a jednak chce mieć opinię kogoś doświadczonego w miarę szybko. Z góry bardzo dziękuję za pomoc czy wytłumaczenie czemu tak się dzieje.
Mój problem polega na tym, pomimo tego, iż wiem, że to niemożliwe wydaje mi się, że jestem cały czas obserwowana
Mój problem polega na tym, pomimo tego, iż wiem, że to niemożliwe wydaje mi się, że jestem cały czas obserwowana, ludzie mówią o mnie źle za moimi plecami i co najgorsze, że wszyscy mogą czytać mi w myślach, a szczególnie dotyczy to mojej rodziny. Czy może to być objaw chorobowy i warto się gdzieś z tym zgłosić? Dodam, że bardzo utrudnia mi to codzienne funkcjonowanie i jestem kobietą 18 lat.
Do kogo udać się z depresją lękową, samotnością i lękiem przed relacją seksualną?
Dzień dobry, chciałbym udać się na terapię, mam 30 lat i nigdy nie uprawiałem seksu . Zmagam się z depresją lękową oraz odczuwam strach przed odbyciem stosunku seksualnego z powodu traumy. Moje pytanie brzmi, do kogo najlepiej mam sie udać? Wizyta u psychoterapeuty czy może u seksuologa? Lepszym wyborem będzie kobieta czy mężczyzna. Dodam, że bardzo brakuje mi miłości i odczuwam samotność, przez to wolałbym się udać do kobiety. Czy aby na pewno będzie to dobre rozwiązanie?
Depression Hero

Depresja – przyczyny, objawy i skuteczne leczenie

Depresja to poważne zaburzenie psychiczne, które może dotknąć każdego. Wczesna diagnoza i leczenie są kluczowe – poznaj objawy, metody leczenia i sposoby wsparcia chorych. Pamiętaj, depresję można skutecznie leczyć!