Left ArrowWstecz

Czy zgłosić się do psychologa? Przytłoczenie, lęk, obsesje i unikanie przez alkohol

Czy powinnam się zgłosić to psychologa z podejrzeniem jakiegoś konkretnego problemu? Od kilku lat ciągle czuję się przytłoczona. Nie mogę zwlec się z łóżka, rzeczy które kiedyś sprawiły mi radość już mnie nie cieszą. Jestem czymś ciągle zestresowana. Boję się że ktoś czyta mi w myślach, albo mnie obserwuje. Nie mogę dotykać rzeczy po innych osobach, albo muszę powtarzać niektóre czynności dopóki nie poczuje się lepiej bo mój mózg wmawia mi że jeśli tego nie zrobię to stanie się coś złego. Chwilowo uciszam moje problemy alkoholem choć wiem, ze to nie jest dobre rozwiązanie, ale jestem bardzo zmęczona i czasami potrzebuje się po prostu wyłączyć. Wydaje mi się, że powinnam się umówić na terapię, ale boję się tego co mogę tam usłyszeć.
User Forum

Zofia

4 miesiące temu
Sara Zawadzka

Sara Zawadzka

Dzień dobry Pani Zofio,

Z Pani wiadomości widzę, że to, co Pani czuje, jest dla Pani bardzo trudne - zupełnie się temu nie dziwię. Brak sił, ciągłe uczucie napięcia i reszta objawów oraz sięganie po alkohol zapewne wpływają mocno na Pani codzienne funkcjonowanie. W takiej sytuacji zdecydowanie warto zgłosić się do specjalisty po pomoc. Dla wielu osób, tak jak dla Pani, nie jest to łatwa decyzja - szczególnie jeżeli nie było się jeszcze nigdy w gabinecie psychologa/psychoterapeuty. Jednak warto pamiętać, że jako specjaliści jesteśmy tam, żeby pomóc Pani w trudnościach i wspólnie znaleźć rozwiązania - z otwartością i bez oceniania. 

Pozdrawiam i życzę Pani wszystkiego dobrego, 

Sara Zawadzka 

4 miesiące temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Justyna Bejmert

Justyna Bejmert

Pani Zofio,

 

Z tego, co Pani opisuje, wynika, że od dłuższego czasu mierzy się Pani z trudnymi objawami - przytłoczeniem, brakiem energii, lękiem, natrętnymi myślami i kompulsjami. 

 

To może wskazywać na złożone trudności, takie jak depresja, zaburzenia lękowe czy zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. Używanie alkoholu, by chwilowo uciszyć te stany, może być zrozumiałą próbą ulgi, ale niesie też ryzyko pogłębienia problemów.

 

Zdecydowanie warto, by skonsultowała się Pani z psychoterapeutą lub psychiatrą. Nie trzeba od razu wiedzieć, „co mi jest” - wystarczy powiedzieć, że coś od dłuższego czasu Panią męczy i chce Pani zrozumieć, co się dzieje. Strach przed wizytą jest naturalny, ale celem specjalisty jest pomoc, nie ocenianie.

 

Życzę wszystkiego dobrego,

Justyna Bejmert

Psycholog

4 miesiące temu
Weronika Rutkowska

Weronika Rutkowska

Pani Zofio, 

 

To mogą by sygnały, które mówią, że potrzebuje Pani profesjonalnej pomocy. Nie musi Pani dokładnie wiedzieć, co Pani dolega. Specjalista z pewnością pomoże Pani to zrozumieć i znaleźć sposób, aby mogła Pani poczuć się lepiej. Wskazane byłoby podjęcie kontaktu z psychiatrą i psychoterapeutą. 

 

Nie jest Pani sama, a pomoc na pewno jest możliwa. 

Weronika Rutkowska

Psychoterapeutka Gestalt

4 miesiące temu
Aleksandra Wincz- Gajda

Aleksandra Wincz- Gajda

Dzień dobry,

 

Pani Zofio, jeżeli stan obniżonego samopoczucia, uczucia przytłoczenia, braku radości z życia utrzymuje się aż kilka lat, to naprawdę konieczna jest wizyta u psychologa.  Opisuje Pani też inne naprawdę trudne objawy o charakterze lękowym i prześladowczym. Byłoby nietaktem, brakiem etyki i niekompetencją stawiać diagnozę po krótkim opisie. Jednak Pani ewidentnie cierpi i to jest najważniejsze. Potrzebuje Pani diagnozy i terapii. Alkohol na pewno nie jest dobrym rozwiązaniem. On tylko pogłębi problemy i osamotnienie.  Myślę, że podczas konsultacji psychologicznej bardziej dostanie Pani wsparcie i zrozumienie, a także informacje, jak dalej działać ze zgłoszonymi problemami niż surową ocenę lub coś, czego trzeba się bać.

Gorąco Panią zachęcam do zadbania o siebie i zrobienia pierwszego kroku.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Aleksandra Wincz- Gajda

psycholog, psychoterapeuta

4 miesiące temu
Martyna Jarosz

Martyna Jarosz

Dzień dobry,
objawy, które Pani opisuje: przewlekłe przytłoczenie, brak energii, utrata radości, lęki o charakterze paranoidalnym, przymusowe rytuały oraz sięganie po alkohol jako formę ulgi to nie są pojedyncze trudności, lecz sygnały, że Pani psychika potrzebuje profesjonalnego wsparcia.
 

Zgłoszenie się do psychologa nie wymaga postawienia konkretnej diagnozy. Wystarczy, że Pani czuje, że coś jest nie tak. Specjalista pomoże zrozumieć źródła objawów, uporządkować myśli i dobrać odpowiednią formę terapii. Lęk przed tym, co może Pani usłyszeć, jest naturalny, ale to właśnie w gabinecie terapeutycznym można bezpiecznie skonfrontować się z tymi obawami, bez oceniania i z pełnym wsparciem. Terapia może być miejscem, w którym odzyska Pani kontrolę, spokój i poczucie własnej wartości. Nie musi Pani wiedzieć, „co Pani dolega”, wystarczy, że czuje Pani, że chce coś zmienić. To już pierwszy krok ku zdrowieniu.

Pozdrawiam
Martyna Jarosz - psycholog

4 miesiące temu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Dzień dobry Zosiu,

 

"chwilowo uciszam moje problemy alkoholem" - tak, pójdę za Twoimi słowami - to nie jest rozwiązanie trudności, lecz próba jego zagłuszenia.

 

Koniecznie pomyśl o konsultacjach psychologicznych w celu zdiagnozowania i rozpracowania problemu. Ucieczka przed wspomnianym problemem powoduje, że frustracja i lęk będą narastać. Daj sobie szansę. :)

 

pozdrawiam,

 

Katarzyna Kania-Bzdyl

4 miesiące temu
Weronika Babiec

Weronika Babiec

Dzień dobry, 

 

Objawy, które wymienia, tj. przygnębienie, utrata zainteresowań, lęki, myśli o obserwowaniu, potrzeba powtarzania czynności, sięganie po alkohol - to sygnały, które zdecydowanie wymagają profesjonalnej pomocy.

 

Nie musi Pani zgłaszać się z podejrzeniem konkretnego problemu. Wystarczy, że opowie dokładnie to, co opisała tutaj - psycholog lub psychiatra sam przeprowadzi odpowiednią diagnostykę i oceni, z czym może być związane to, co Pani przeżywa. Rozumiem, że może być Pani przestraszona tym, co usłyszy, ale proszę pamiętać, że specjalista jest po to, żeby pomóc, nie osądzać. Niezależnie od tego, jaka będzie diagnoza, istnieją skuteczne metody leczenia, które mogą znacznie poprawić Pani samopoczucie i jakość życia.

 

Życzę dużo siły,

Weronika Babiec,

Psycholożka, Terapeutka ACT

4 miesiące temu

Zobacz podobne

Dorosła córka jest w stanie kryzysowym, ponieważ nie dostaje diagnozy, a podejrzenie jest BPD i spektrum.
Witam, szukam pomocy swojej dorosłej córce, mam wrażenie, że pilnie potrzebuje pomocy. Od niedawna dowiedziałam się o jej problemach natury psychicznej, która trwa co najmniej od roku, gdyż od roku chodzi na terapię psychologiczną, która mam wrażenie po obserwacji, że niewiele pomaga a objawy się nasilają i boję się o jej zdrowie i życie. Miała już kilka prób samobójczych i do tej pory nie została zdjagnozowana, podejrzenie to jednocześnie BPD i autyzm. Córka ma 30 lat jest mężatką i ma dwóch synów, mieszka w UK, byłam u niej dwa tygodnie temu i jestem przerażona tym co zaobserwowałam- do tej pory pogodna ,łatwo nawiązująca kontakty, radosna, mająca pasje (malarstwo ,sport -boks oraz gotowanie i pieczenie )dziewczyna zmieniła się w zamkniętą w sobie , rozdrażniona, poirytowaną i nieradzącą z codziennymi obowiązkami osobę, nie potrafię do niej dotrzeć, mam wrażenie, że wszystko odbiera zupełnie inaczej . Nie mogę jako mama znieść tej bezsilności i mam wrażenie, że pęknie mi serce- zięć stara się jej pomóc, ale ona traktuje go jak worek bokserski i zastanawiam się ile jeszcze to zniesie, dzieci są smutne, gdyż żadnemu z nich nie poświęca uwagi, a pomoc jest niewystarczająca. Po ostatniej próbie w zeszłym tygodniu terapeutka zgłosiła to do crisis team, przyszły i tylko zapytały jak się czuje. Widzę, że szuka tej pomocy, ale jest poirytowana, że nic nie robią ,że nie ma diagnozy ani leczenia, po kolejnej próbie coś się ruszyło- jest w ośrodku kryzysowym, ale tylko do 7 dni. Mówi, że czuje się w nim lepiej niż w domu, ale już ma z tyłu głowy, że za chwilę musi wrócić do domu i wszystko wróci i będzie gorzej. Powiedzieli, że na wizytę z na stwierdzenie czy to BPD trzeba oczekiwać 1 rok, a na autyzm do 2 lat, a wiem, że nie może tyle czekać. ♥️
Czuję mgłę mózgową, nie mam myśli, czarną pustkę.
Nie mam myśli, tylko oczy i nic więcej w głowie ,z nikim nie umiem porozmawiać, bo nie mam w głowie żadnych tematów do rozmów, nie mam ich przepływu, zawsze przychodziły samoistnie, teraz nic.
Czuję potrzebę sięgnięcia po pomoc - nie czuję się pewnie w tym, co się dzieje we mnie
Nie mam kategorii pytania .. nie wiem czy mam jakiś problem psychologiczny … mam mega nieprzepracowane dzieciństwo i ogólnie przeszłość, ale radzę sobie z tym .. żyję mega dobrze, mam wszystko, czego chcę i pewnie nawet nie potrzebuję pomocy .. ale z jakiegoś powodu dzisiaj wieczorem wpisałam w Google pomoc psychologiczną … coś jednak jest w podświadomości , może nawet więcej niż mi się wydaje .. wyrzuciłam z głowy wszystko, co było nie tak, a co jeżeli właśnie teraz, kiedy jestem w najlepszym momencie mojego życia, wszystko wraca …
Chcę wyprowadzić się za granicę, ale bardzo ciężko idzie szukanie pracy - miałam już kilka dziwnych przygód
Nie wiem, jak mam dalej żyć. Od jakiegoś czasu trafia mi się sporo niepowodzeń, w zasadzie to mam wrażenie, że czego się dotknę, kończy się niepowodzeniem, albo jestem zmuszona odmówić. Moim głównym celem i marzeniem, a wręcz potrzebą była wyprowadzka za granicę, gdyż nie jestem szczęśliwa w Polsce. Od roku próbuję to zrobić, na początku tego roku wzięłam się intensywnie za naukę języka włoskiego we własnym zakresie, bo już kiedyś tam mieszkałam przez parę miesięcy i coś tam potrafiłam powiedzieć, poza tym czułam się tam jak w domu. Nie byłam jednak zamknięta jedynie na tę opcję. Tak więc przez kilka miesięcy bardzo mało wychodziłam z domu, siedziałam cały czas przed komputerem przeglądając oferty pracy oraz ucząc się. Dostałam kilka zaproszeń na rozmowy kwalifikacyjne, jednak spotykały mnie dziwne sytuacje - któregoś razu przeszłam przez pierwszy etap rekrutacji z panią z hr, która była bardzo miła i powiedziała, że co prawda wymagają biegłości tego języka, ale ona uważa, że powinno pójść dobrze, więc umówi mnie na rozmowę z managerem. Otrzymałam zaproszenie na rozmowę on-line i...nikt nie przyszedł. Nie wiedziałam, co mam myśleć, czułam się, jakby ktoś mnie kopnął w brzuch. Wysłałam wiadomość z pytaniem, o co chodzi. Dostałam odpowiedź, że nie umówili rozmowy, bo manager był zajęty. Ale przecież rozmowa była umówiona, nikt mnie nie uprzedził, co za bezczelność. Parę dni później dostałam ponowne zaproszenie, zgodziłam się więc, bo potrzebowałam pracy. Pan przyszedł spóźniony, rozmowa przebiegła miło, natomiast powiedział mi, że jednak potrzebują kogoś, kto biegle zna język. Ogólnie zawracanie głowy, bo w ogłoszeniu było napisane, że potrzebują kogoś z biegłym polskim i angielskim. Jakiś miesiąc później dostałam zaproszenie na rozmowę na żywo, bardzo się ucieszyłam, bo była to kancelaria prawna, a ja mam wykształcenie prawnicze, a oni potrzebowali kogoś z biegłym angielskim. Kupiłam szybko bilet lotniczy, zarezerwowałam hostel. Już w drodze na lotnisko otrzymałam telefon, że muszą przełożyć rozmowę aż o tydzień. Aż mi sie słabo zrobiło i nie wiedziałam, co zrobić, bo już wydałam pieniądze. Godzinę potem okazało się, ze mój lot został odwołany. Byłam w podwójnym szoku i w sumie mi ulżyło, bo wiedziałam, że należy mi się odszkodowanie i odzyskam pieniądze. Potem powiadomiłam ich, że mogę uczestniczyć jedynie on-line, bo miałam jakieś przeczucie, że znowu coś może pójść nie tak. Postanowiłam sprawdzic recenzje tego miejsca pracy on-line i przeraziłam sie, bo znalazłam mnóstwo bardzo złych opinii o mobbingu, molestowaniu itp. Więc musiałam odmówić, nie chciałam się pakować w coś takiego. Parę tygodni temu dostałam maila z zaproszeniem na rozmowę do jakiejś kancelarii w Hiszpanii i byłam bardzo zdziwiona, bo aplikowałam tam aż 3 miesiące temu. Ale jako, iż potrzebuję pracy zgodziłam się na rozmowę on-line. Potem dostaję maila, że chcą mnie zatrudnić - i to od samego właściciela tych kancelarii, które miały co prawda dobre opinie, ale to były opinie samych klientów. I znowu zaczęły się dziwne rzeczy - prośba o wysłanie kopii paszportu, co jest niezgodne z prawem, ogólnie byłam zdziwiona że ten właściciel ma tyle czasu wysyłać mi maile i nie robi tego np. ktoś z działu hr, zapytał mnie także jakie mam plany, gdzie będę mieszkać, że postara się zorganizować jakieś lokum i któregoś dnia dostałam dziwnego maila od niego - że mają dołączyć razem ze mną jeszcze 2 inne jak to nazwał "dziewczyny" od razu mi się nie spodobało, że nazywa dorosłe kobiety dziewczynami, w dodatku to miejsce pracy, więc powinno się być profesjonalnym. Zaczął nalegać, żebym zamieszkała z jedną z nich, że on się tym zajmie, że w sumie to mamy pracować w 2 miastach i że będzie trzeba dojeżdzać samochodem, ale to nie jest problem.... Wszystko to przybrało tak dziwny obrót, już od początku miałam złe przeczucia - bez namysłu napisałam, że muszę odrzucić taką ofertę pracy. Nie wiem, jak mam dalej funkcjonować, moje nerwy są zszarpane, a te oferty były z zaufanych, popularnych stron do szukania pracy. Nie rozumiem, dlaczego mi się to wszystko przytrafia i co mogę zrobić, bo zaczynam mieć przekonanie, że jak ktoś chce mnie zatrudnić, to są to bardzo podejrzane osoby - tylko dlaczego? Próbowałam także szukać pracy w Polsce, natomiast widzę, że sytuacja jest bardzo trudna, bo po pierwsze kompletnie nie chcę tutaj mieszkać, a bo drugie to i tak nie jest łatwo znaleźć tutaj pracy. Moje zaufanie do ludzi na bardzo słabym poziomie, nie znam nawet nikogo, kogo by spotykały takie dziwne zbiegi okoliczności.
Brak wiary w siebie i poczucia własnej wartości – jak to przezwyciężyć?

Ludzie mi dokuczają, że nic w życiu nie mam. 

To prawda. Wszystko zasługa przemocy w domu, o której nikt nie wie i że nie rozwijałam się prawidłowo. Miałam też wypadek i nie mogłam pracować przez prawie 10 lat. 

Czuje się jak zero. Dbam o siebie, robię małe kroki, ale w moim wieku ludzie mają domy i rodziny. Ja mam kilka mebli i żyje z pomocą cioci. Słyszę czasem śmiechy, że nikogo nie mogę sobie znaleźć. Ostatni mężczyzna wyśmiał mnie za brak ambicji i że jestem mało interesującą. Mimo starań nie idzie mi. 

Wstydzę się sama siebie i tej nieporadności.

zaburzenia emocjonalne 1

Zaburzenia emocjonalne - przyczyny, objawy i metody leczenia

Zaburzenia emocjonalne to poważne problemy psychiczne wpływające na jakość życia. Kluczowe jest zrozumienie ich przyczyn, objawów i metod leczenia, aby skutecznie wspierać osoby, które się z nimi zmagają. Sprawdź, jak sobie z nimi radzić!