Jak zacząć myśleć o sobie pozytywnie po stracie dziecka i braku wsparcia?
Dzień dobry,
Piszę z zapytaniem, ostatnio moje życie obróciło się do góry nogami. Byłam w ciąży, lecz straciłam moje dziecko.
Od nikogo nie dostałem wsparcia ani od rodziny, ani od chłopaka. Wręcz przeciwnie zostaje poniżana, wyzywana. Szczerze bardzo mnie to boli. Na początku starałam się innym wyjaśnić, co mnie boli, lecz nie rozumieją moich uczyć. Nie umiem odejść od nich, bo są dla mnie ważni. Na zewnątrz jestem uśmiechnięta, a w środku załamana. Nie myślę o sobie, tylko jak uszczęśliwić innych. Martwię się o innych, troszczę, a za to dostaje odrzucenie.
Chcę popracować nad tym, żeby myśleć o sobie, lecz nie umiem. Dlatego piszę tutaj z zapytaniem, jak zacząć myśleć o sobie pozytywnie i zająć się sobą?
Kwiat 20

Anna Martyniuk-Białecka
Dzień dobry,
Bardzo mi przykro, że przechodzi Pani przez tak trudny czas. Strata dziecka to jedno z najboleśniejszych doświadczeń, jakie może spotkać człowieka, a brak wsparcia ze strony najbliższych, a zamiast tego przemoc psychiczna (wyzywanie, poniżanie) może jeszcze bardziej to pogłębiać. Pani uczucia są w pełni uzasadnione i ma Pani prawo czuć ból, załamanie. Strata dziecka wymaga czasu na przeżycie żałoby. Warto dać sobie przestrzeń do odczuwania wszystkich emocji, które będą się pojawiać.
Odpowiadając na Pani pytanie, w jaki sposób zacząć pracę nad myśleniem o sobie lepiej może warto zacząć od małych kroków? Od zastanowienia, co chciałaby Pani uzyskać dzięki temu pozytywnemu myśleniu, jaka Pani wówczas będzie, jak będzie się czuć, zachowywać? Co małego może Pani dla siebie zrobić już teraz?
Warto też rozważyć sięgnięcie po pomoc specjalistów.
Może konsultacja u psychologa, specjalizującego się okresem okołoporodowym? Może jakieś krótkoterminowe wsparcie? Psychoedukacja?
Życzę dużo spokoju i pozytywnych niespodzianek na drodze do odkrywania siebie!
psycholog Anna Martyniuk-Białecka

Sonia Zdziebło
Bardzo współczuję starty. Wyobrażam sobie, że musi Pani przeżywać obecnie wiele trudnych emocji. Napisała Pani o chęci popracowania nad sobą, to co teraz mi przychodzi to przede wszystkim potrzeba wsparcia, którego nie dostała Pani od swoich najbliższych. Zachęcam do rozpoczęcia pracy nad sobą od dania sobie przestrzeni na wszystkie trudne emocje związane ze stratą, zachęcam również do poszukiwania wsparcia. Nie otrzymała Pani wsparcia w rodzinie, co nie znaczy, że nie otrzyma Pani wsparcia w innych miejscach. Zachęcam do poszukania terapeuty bądź grupy terapeutycznej, w której będzie Pani mogła podzielić się swoimi przeżyciami. Jest wiele miejsc, w których kobiety wspierają się w stracie. Dobrze jest zacząć pracę nad sobą w miejscu, w którym będzie się Pani mogła poczuć bezpiecznie I komfortowo, w relacji terapeutycznej może Pani w cieple i wsparciu odkrywać sposoby na to, jak patrzeć na siebie z czułością.
Powodzenia na Pani drodze !
Sonia Zdziebło

Maja Karcz
Dzień dobry,
Bardzo mi przykro z powodu Pani straty. Wyobrażam sobie, jak trudna jest dla Pani ta sytuacja, zarówno ze względu na stratę dziecka, jak i ze względu na fakt, że nie tylko nie dostaje Panie od bliskich takiego wsparcia, jakiego by Pani potrzebowała, ale również doświadcza Pani złego traktowania z ich strony.
Rozumiem, że ze względu na to, że rodzina jest dla Pani ważna, ukrywa Pani swoje emocje. Jednocześnie, takie ukrywanie ich może być dla Pani bardzo obciążające i utrudniać zaopiekowanie się sobą, co w tak trudnej sytuacji jest bardzo istotne.
Po pierwsze, chciałabym podkreślić, że po tak dotkliwej stracie, wszystkie emocje, których Pani doświadcza są naturalne (mimo że często są bardzo bolesne). Każda emocja niesie za sobą informację o Pani potrzebach.
Zachęcam do zastanowienia się na co dzień nad tym, czego Pani potrzebuje. W jaki sposób mogłaby Pani o siebie zadbać, w jaki sposób, chociaż na chwilę pomyśleć o sobie. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkie sposoby zadbania o siebie będą możliwe, dlatego też może się Pani skoncentrować na małych krokach, zastanowić się, jaka jest najmniejsza rzecz, którą mogłabym dla siebie zrobić. Może byłoby to miłe słowo skierowane do siebie? Chwila oddechu? Takie krótkie zadbanie o siebie prawdopodobnie nie przyniesie spektakularnej zmiany, ale pozwoli Pani kształtować w sobie nawyk troszczenia się o siebie.
Jednocześnie, proszę pamiętać, że wszystkie emocje, których Pani doświadcza, są normalne i ważne jest, żeby pozwoliła Pani sobie je czuć.
Bardzo zachęcam do spróbowania dbania o siebie w najmniejszych możliwych krokach, ale jednocześnie wiem, że może to być trudne zadanie, albo nie do końca dopasowane do Pani obecnej sytuacji. Jeżeli proponowane przeze mnie rozwiązanie by nie pomagało, zachęcam do skorzystania z pomocy psychologicznej / psychoterapeutycznej. Podczas takiej konsultacji, specjalista będzie mógł lepiej poznać Panią oraz Pani potrzeby, dzięki czemu będzie mógł zaproponować bardziej dopasowane dla Pani rozwiązania.
Polecam również książkę „Zderzenie z rzeczywistością”, autorstwa Russa Harrissa, w której autor opisuje, w jaki sposób radzić sobie z kryzysowymi wydarzeniami życiowymi.
Pozdrawiam serdecznie
Maja Karcz

Katarzyna Kania-Bzdyl
Drogi Anonimie,
sugeruję, aby zadbać o swoje zdrowie psychiczne (szczególnie po takich wydarzeniach w Twoim życiu) i pomyśleć o konsultacjach psychologicznych. Tutaj na platformie są one również w formie online (i bezpłatnie też). Na takich spotkaniach odzyskasz siły witalne, nabędziesz kompetencji do tego, aby jasno stawiać granice i wymagania swoim bliskim, a przy tym wzmocnisz się psychicznie.
Wszystkiego dobrego,
Katarzyna Kania-Bzdyl

Jakub Redo
Dzień dobry!
Bardzo współczuję Pani straty. Rozumiem, że brak wsparcia ze strony bliskich, a także wyzywanie i poniżanie, może jeszcze bardziej potęgować cierpienie. Strata dziecka wiąże się z ogromnym żalem, smutkiem i poczuciem pustki. Dodatkowo, kiedy doświadczamy odrzucenia, łatwo jest zatracić poczucie własnej wartości i skupić się na potrzebach innych – ignorując swoje własne.
Odpowiadając na Pani pytanie o pozytywne myślenie i zajęcie się sobą – warto zacząć od małych kroków. Co sprawia Pani przyjemność? Co Panią relaksuje na co dzień? Może to być spacer, chwila z książką czy coś twórczego. Nawet drobne akty mogą przynieść ulgę i zacząć budować przestrzeń dla siebie.
Zachęcam Panią do rozmowy z rodziną i chłopakiem, aby spróbować wyjaśnić im swoje uczucia. Często bliscy nie zdają sobie sprawy z tego, jak ich zachowanie wpływa na nas. Oczywiście, jeśli te rozmowy nie przynoszą zmiany, warto zastanowić się nad postawieniem granic, które pozwolą Pani chronić swoje poczucie wartości.
Pomocna byłaby również konsultacja psychologiczna – nawet jednorazowa. Na takim spotkaniu mogłaby Pani przyjrzeć się swoim emocjom i wzmocnić psychicznie w tym trudnym czasie.
Życzę Pani wszystkiego dobrego!
Jakub Redo

Emilia Jędryka
Droga Autorko,
Bardzo mi przykro z powodu Pani straty. To ogromna, bolesna sytuacja, którą bardzo trudno przejść samodzielnie, a brak wsparcia od osób, które powinny być blisko, jest naprawdę trudny. To naturalne, że czuje się Pani przytłoczona i samotna, a do tego Pani starania, by zrozumiano Pani uczucia, spotykają się z oporem.
Ważne jest, by Pani wiedziała, że Pani uczucia są absolutnie zrozumiałe i zasługują na szacunek. Zajmowanie się sobą w tym momencie może być bardzo trudne, szczególnie gdy tak bardzo troszczy się Pani o innych. Pierwszym krokiem, który chciałabym Pani zaproponować, to zwrócenie uwagi na swoje potrzeby – tak, jak robi Pani to dla innych, proszę spróbować dostrzec, co Pani potrzebuje, nawet jeśli na początku będą to drobne rzeczy.
Często poświęcanie siebie na rzecz innych sprawia, że zapominamy o swoich emocjach, więc warto zwrócić na nie uwagę, niezależnie od tego, jak małe mogą się one wydawać.
Proponuję zacząć od małych, codziennych kroków. Może to być zapisanie jednej rzeczy, którą lubi Pani robić dla siebie, albo chociaż kilka minut dziennie, które poświęci Pani tylko sobie, nie oczekując niczego od innych. Może to być krótka chwila ciszy, spacer na świeżym powietrzu, przeczytanie ulubionej książki, czy cokolwiek, co da Pani poczucie, że dba Pani o siebie. Z czasem, gdy zacznie Pani dostrzegać te chwile, łatwiej będzie Pani zrozumieć, że zasługuje Pani na to, by dbać o swoje emocje i potrzeby.
Być może warto zastanowić się nad wsparciem zewnętrznym – psychoterapia może być przestrzenią, w której poczuje się Pani bezpiecznie, by mówić o swoich uczuciach i w której razem będziemy szukać dróg, jak odbudować Pani poczucie wartości i autentyczności. Daje Pani teraz ogromnie dużo, nie tylko sobie, ale i innym – to bardzo szlachetne, ale proszę pamiętać, że zasługuje Pani na to, by to również wróciło do Pani.
Życzę Pani dużo siły w zadbaniu o siebie,

Anastazja Zawiślak
Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. To ogromny ból, a brak wsparcia ze strony bliskich tylko go potęguje. Masz prawo do swoich emocji i do troski o siebie.
To, że inni Cię nie rozumieją, nie oznacza, że Twoje uczucia są nieważne. Zacznij od małych kroków – codziennie znajdź chwilę tylko dla siebie, spróbuj skupić się na tym, co przynosi Ci ukojenie. Ale przede wszystkim – nie musisz przez to przechodzić sama. Warto skorzystać z pomocy psychologa, który pomoże Ci przepracować ten trudny czas i nauczyć się stawiać siebie na pierwszym miejscu.
Pamiętaj, że zasługujesz na wsparcie i troskę – także od samej siebie. Trzymaj się ciepło i dbaj o siebie. 💛
Anastazja Zawiślak
Psycholog

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Znajomość mojego męża z kolegą wydaje mi się być trochę zbyt zażyła. W zasadzie kontakt ze sobą utrzymują właściwie cały czas, mąż pisze do niego nawet w pracy, często do niego jeździ. Ostatnio przeczytałam wiadomość, którą mąż do niego pisze, że jest 100% hetero, ale odczuwa do niego jakąś dziwn
Dzień dobry. Dziękuję za poprzednia odpowiedź. Teraz pytanie dotyczy syna 11 lat. Ostatnio bardzo zaczyna kłamać i oszukiwać. Nie stosuje się do zasad, które są i były omawiane chyba 1000 razy. Liczy się tylko komputer i telefon. Nic się nie liczy, tylko granie. Np. zostaje sam w piątki, bo pracu
Witam. Przez pewien czas byłam blisko w relacji z dwiema dziewczynami. Po pewnym czasie zauważyłam, że zaczęły się one obydwie odsuwać ode mnie. Byłam zazdrosna o tę relację (gdzie to niestety ukazywałam) I z jedną z nich straciłam kontakt, bo poczuła, że wtrącam się w jej życie. Zaczęłam się ods
Witam, Chciałabym skonsultować się z psychologiem w sprawie córki 10 lat. Przybliżę sytuacje. Dziecko nie widziało ojca od 5 lat, również brak kontaktu. Prawa zostały odebrane poprzez sąd ojcu. Dzisiaj była sprawa o alimenty i sędzia zaproponowała, aby córka się z nim spotkała. Wsiadaliśmy do aut
Partnerka podczas mojej próby rozmowy z nią, na nawet banalny temat zatyka uszy, nuci lalala. Nie daje dojść do słowa, przerywa i próbuje mnie uciszyć.
Kilka lat temu zaczęłam chorować i pojawiła się u mnie obsesja na punkcie zdrowia, badań medycyny. Teraz mój stan się znacznie poprawił, właściwie poza wszczepionym rozrusznikiem i wadami serca jestem zdrowa. I tu leży problem. Nie cieszy mnie to, wręcz każda dobra wiadomość związana z moim zdrow
Każdy mój związek był bardzo toksyczny, zawsze byłam krytykowana i o wszystko obwiniana, chociaż nie robiłam nic złego. Zawsze myślałam, że to moja wina. Teraz mam wspaniałego narzeczonego, który traktuje mnie najlepiej na świecie, akceptuję moje wady i wspiera mnie we wszystkim. Problem jest tak
Dzień Dobry. Poniżej opiszę swoją sytuację, ponieważ bardzo długo się zastanawiałem czy dobrze zrobiłem.
Jestem z żoną 10 lat po ślubie, mamy 5-letniego synka. Jeszcze przed małżeństwem planowaliśmy wspólne życie. Pomysłem moim było na wynajęcie mieszkania i w przyszłości odłożenie n
Partner ciągle pracuje, bez wolnego, jedynie niedziela, o ile nie jest handlowa. Nie potrafi być może i nie chce ustawić z kierownictwem grafiku, tak, by móc mieć wolne max dwa dni dla mnie i naszych dzieci. Dzieci ciągle narzekają, że nigdzie czy nawet w wakacje nie wychodzimy, czy kino, basem i
Witam. Proszę o pomoc. Jestem w związku małżeńskim od 2 lat, od około pół roku mój mąż zaczął odczuwać zazdrość o mojego byłego partnera. Od tego czasu cały czas dopytuje o niego, o to, co było między nami.. Są dni, że jest wszystko dobrze, a są takie, że chodzi smutny albo bardzo zły, wtedy odsu
Czy jest sens i będzie to dobre dla 2-letniego dziecka, aby matka, która nie ma kontaktu z dzieckiem, pisała listy?
Czy dziecko w tym wieku rozumie przekaz listowny?
Czy taka forma kontaktu pozytywnie wpłynie na kontakt matki z dzieckiem?
Witam, mam 22 lata w tym roku 23.
Czuję się przytłoczona, czuję, że jestem w tyle. Po liceum miałam rok przerwy, ponieważ musiałam poprawić maturę, aby dostać się na wymarzoną studia, dodatkowo pracowałam zarobkowo, nie miałam wtedy zbyt wielu znajomych, większość czasu spędzałam w d
Ostatnio zauważyłem, że im więcej przeglądam media społecznościowe, tym gorzej się czuję. W zeszły weekend siedziałem w domu, odpoczywałem po ciężkim tygodniu, aż nagle zobaczyłem zdjęcia znajomych z imprezy.
Wszyscy uśmiechnięci, świetna muzyka, mnóstwo komentarzy typu „najlepsza no
Dzień Dobry. Proszę o pomoc. Sam już nie wiem czy że mną jest coś nie tak czy osoby otaczajace mnie takie są. Pod spodem opiszę sytuacje. Wybraliśmy się na wycieczkę zagraniczna że znajomymi w 6 osób. Podczas zwiedzania zauważyłem że jedna para małżeńska zachowuje się bardzo dziwnie. Podczas byci
Dzień dobry, czy to normalne, że np. partnerka strzela focha, że nie wszedłem w link, który wysłała mi w ciągu dnia?
W pracy mam dużo zajęć i odpisuję jej krótko, ale często, a wczoraj miałem bardzo intensywny dzień, byłem przebodźcowany i nie miałem energii i chęci to przeglądania p
Mam 47 lat jestem w związku małżeńskim od 23 lat, jestem zazdrosny o żonę od 3 lat. Wszystko zaczęło się od odkrycia, że żona nawiązała znajomość z 60-letnim mężczyzną, z którym kontaktowała się telefonicznie - rozmawiali 2-3 razy w tygodniu po 40 min przez telefon. Powiedziała, że to normalna zn
W tym roku skończę 30 lat, mam żonę i synka, bez których nie wyobrażam sobie życia. Żyje nam się dobrze, możemy na sobie polegać i wzajemnie się wspieramy. Problem tkwi w mojej relacji z rodzicami oraz siostrą. Nigdy nie mieliśmy jakiegoś dobrego kontaktu, raczej przeciętny. Moja mama ma bardzo t
Mam problem z przywiązywaniem się do ludzi. Nie chodzi tylko o relacje miłosne, ale przede wszystkim o te przyjacielskie. Zauważyłam, że kiedy ktokolwiek poświęca mi uwagę, to od razu się przywiązuje. Kiedy zaczynam z kimś pisać i nawet jeszcze się nie spotkamy, to zaczyna zależeć mi na tej osobi
TW; myśli samobójcze
Już od dłuższego czasu mam myśli typu “zabije się”.
Przypomnę sobie coś, coś się stanie i już ta myśl nawraca.
Nie mam bladego pojęcia co z tym zrobić, a nie chcę nikomu mówić, bo narobię sobie tylko problemy, gdyż, tak mam natrę
Mój tata ma zdiagnozowanego Alzheimera od roku. Na początku były to tylko drobne zapomnienia – klucze, telefon, nazwy miejsc. Teraz coraz częściej gubi się w czasie. Wczoraj zapytał mnie, czy jutro jedziemy na święta, chociaż mamy luty.
Lekarz przepisał mu leki, ale szczerze mówiąc,
Witam. Jestem aktualnie od paru dni w kryzysie emocjonalnym. Siedzę w domu z 9 MSC synem, mąż od zawsze pracował w normalnych godzinach blisko domu. Zawsze mogłam do niego zadzwonić, wieczory i weekendy spędzaliśmy razem.
Od dłuższego czasu miał pewna pasje, którą chciał wykorzystać
W moim życiu niedawno zaistniały nowe dowody i napotkałem trudność, która mnie przerasta, utraciłem rodzinę, dom, i pieniądze to trzecie nie jest dla mnie nic nieznaczące i nie ważne, pracuje, by spłacać kredyty, pracuje, by się czymś zająć, pracuje, by kiedyś coś po mnie zostało, ale napotkałem
Witam. Nie wiem, jak zacząć, nie wiem, po co to pisze, ale muszę komuś obcemu się wyżalić. Jestem tak psychicznie zmęczenia tym życiem tą wegetacją, samotnością. Nie mam przyjaciół, chłopaka, nigdy nie będę mieć dzieci. Mieszkam w domu, w którym nie ma rodzinnej atmosfery. Czuję się taka samotna.
Cześć, mam pytanie - Jakie są pierwsze objawy FAS u niemowląt i małych dzieci? Mam siostrę, która urodziła synka 6 miesięcy temu. Mały niby zdrowy, ale coś mi nie daje spokoju. On jakoś inaczej patrzy, czasem jakby w ogóle nie reagował na dźwięki, a czasem płacze bez powodu i nie da się go uspoko
TW samookaleczanie
Mam 22 lata i przepraszam, że tak długo się rozpiszę, ale nie daję rady. Od dziecka byłam typem aspołecznym, nie lubię spotykać się z ludźmi, ani z nimi rozmawiać. Nigdy nie mam tematów na rozmowy, nawet jeśli ktoś się ze mną zaprzyjaźnił, ta relacja bardzo