Left ArrowWstecz

Jak radzić sobie z zaburzeniem schizotypowym bez psychoterapii? Strategie do samopomocy

Co robić samemu z zaburzeniem schizotypowym? Jestem zupełnie pod władzą tego zaburzenia a nie mam obecnie psychoterapii. Mam np. tak że czuję się jakby pewna konkretna osoba mnie obserwowała magicznie i czytała mi w myślach, przez to kompletnie nie potrafię robić wielu rzeczy ze strachu przed oceną, że mi coś nie wychodzi albo że się ośmieszę. Racjonalizacja pomaga jedynie troszkę, wciąż nie mogę się przemóc by robić rzeczy które mi nie wychodzą (a nie wychodzi mi mnóstwo rzeczy codziennych), logika mówi że coś takiego nie jest możliwe, ale zaburzenie swoje, że przecież są znaki którym nie da się zaprzeczyć i że przecież tak bardzo czuję się obserwowana, no nie da się tego zdusić racjonalizacją, wciąz czuję się niezręcznie i że nie mam wolności i prywatności... Czy ekspozycja to dobra droga? Że bym zrobiła coś co mi nie wychodzi mimo tego że ta osoba patrzy niby? I narazić się na to głębokie uczucie ośmieszenia i oceniania, bycia w centrum uwagi? Jak tylko o tym pomyślę, to mi się ciśnienie podnosi, a co dopiero jakbym to wykonała... A może to nie jest dobry sposób bez opieki psychoterapeuty? Są jakieś inne sposoby? Chcę sobie jakoś z tym radzić do czasu psychoterapii (pod koniec 2026)
User Forum

Beata

1 miesiąc temu
Karolina Rak

Karolina Rak

Dzień dobry,

 

To bardzo trudne z czym się Pani zmaga. Jednocześnie bardzo doceniam fakt, że prosi Pani o pomoc tak otwarcie i nazywa Pani wprost  swój problem. To pokazuje Pani siłę i elastyczność - potrafi Pani spojrzeć na swoje zaburzenie z perspektywy i pewnego dystansu i mówić o tym jak ono działa. Jest to umiejętność, którą warto rozwijać w tej sytuacji, przypominać sobie i nazywać objawy kiedy do Pani przychodzą. Kiedy pojawią się lęk przed oceną nazwać go, że to tylko myśl i objaw zaburzenia. To coś co Pani doświadcza ze względ  na zaburzenie, a nie 100% prawdy o świecie i o Pani. Oczywiście objawy od tego nie znikną do zera, jednak moze to pozwolić odzyskać kontrolę i wybrać co w obliczu tych objawów chce Pani zrobić. Posłucha tych myśli i nie czuć lęku, czy odważyć się zrobic coś co jest dla Pani ważne czując ten lęk. Ta druga opcja to właśnie ekspozycja, czasem może się Pani na nią zdecydować, po mału i z wyczuciem, tylko na tyle na ile czyje się Pani na siłach. Oczywiście idealnie byłoby gdyby mogła Pani ją robić ze wsparciem psychoterapeutycznym, jednak rozumiem, że nie chce Pani oczekiwać rok w bezczynności, co również pokazuje Pani determinację żeby zaopiekować się sobą i działać pomimo zaburzenia. 

Bardzo trzymam za Panią kciuki i życzę powodzenia!

 

Pozdrawiam serdecznie,

Karolina Rak 

Psycholożka i psychoterapeutka in spe 

1 miesiąc temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Klaudia Dynur

Klaudia Dynur

Dzień dobry,

 

Pani dotychczasowe techniki radzenia sobie są bardzo trafne. To duży krok naprzód.

Podstawowym pytaniem jest, czy konsultowała się Pani z psychiatrą? W zaburzeniu schizotypowym leki psychiatryczne mogą pomóc w łagodzeniu objawów.

 

Odnośnie ekspozycji, bez opieki dobrego psychoterapeuty doprowadzanie się do skrajnych przeżyć może spowodować silne przeciążenie emocjonalne i późniejszą niechęć do kolejnych takich prób. Jeśli ekspozycja, osobiście sugerowałabym jej wersję w wyobraźni, czyli np. zamiast zmuszać się do zrobienia rzeczy, która budzi ogromny lęk, może Pani wyobrazić sobie sytuację (np. że ktoś patrzy) i pobyć z tym napięciem przez 10–20 sekund, koncentrując się na oddechu. Potem można wrócić do teraźniejszości i nazwać emocje, które w Pani są: „Czuję lęk, ale to tylko uczucie, które jest we mnie”. Celem jest oswajanie się z uczuciem bycia obserwowaną. Tak samo może wyglądać ekspozycja w stosunku do sytuacji, gdzie coś Pani nie wychodzi.

 

Inną techniką jest np. oddzielanie „uczucia” od „faktu”. Zamiast uczucia: „Ona mnie obserwuje”, stwierdzamy fakty: „Mam uczucie, że jestem obserwowana".

 

Jeśli kiedykolwiek myśli lub lęki staną się przytłaczające, może Pani zadzwonić na bezpłatny telefon zaufania (np. 800 70 2222), nawet tylko po to, żeby nie być samemu z tym napięciem.

 

Pozdrawiam serdecznie

Klaudia Dynur

Psycholog

1 miesiąc temu
Maria Sobol

Maria Sobol

Pani Beato,

to, co Pani opisuje, brzmi naprawdę trudno. Życie w napięciu, z poczuciem bycia obserwowaną i brakiem prywatności, może być bardzo wyczerpujące. Warto pamiętać, że to nie jest Pani wina – takie objawy mogą wynikać z zaburzeń, które wymagają specjalistycznego wsparcia.

Zachęcam, by jak najszybciej skonsultowała się Pani z psychiatrą. W Polsce nie jest potrzebne skierowanie, aby umówić się na wizytę, a w wielu miastach działają Centra Zdrowia Psychicznego, gdzie można uzyskać pomoc bez długiego oczekiwania. Warto zapytać w najbliższym szpitalu lub przychodni, gdzie przyjmuje psychiatra.

Do czasu rozpoczęcia terapii proszę być dla siebie łagodna. Nie warto zmuszać się do trudnych ekspozycji bez wsparcia terapeuty. Lepiej skupić się na drobnych działaniach, które pomagają ciału i emocjom odpocząć – spokojny oddech, muzyka, chwila kontaktu z kimś zaufanym.

To bardzo ważne, że Pani o tym mówi i szuka pomocy. To pierwszy, odważny krok w stronę ulgi.

Z serdecznością,
psychoterapeutka integracyjna

Maria Sobol

1 miesiąc temu
Marta Lotysh

Marta Lotysh

Psychoterapia CBT proponuje techniki do pracy z osobowością schizotypową. W sytuacji tego baburzenia osobowości obecność innej osoby z różniącym sie wglądem na rozmaite sytuacje jest mocno zalecana. 

1 miesiąc temu
Edward Szumilak

Edward Szumilak

Pani Beato, z rzeczy które przychodzą mi na już, które mogą pomóc to prowadzenie dziennika doświadczeń z tym, że bez oceniania się w nim a głównie z opisywanie sytuacji. Może to dać poczucie "większej kontroli" nad mechanizmem, nie nad samym przekonaniem. Może ćwiczenia grutnujące, opisy z pewnością znajdzie Pani w Internecie. Poza tym nic Pani nie pisze czy jest Pani pod opieką lekarza psychiatry i korzysta z farmakoterapii, a jest to również bardzo wazne i może być bardzo pomocne. 

1 miesiąc temu
Paulina Habuda

Paulina Habuda

Dzień dobry, 

 

Myślę sobie o dużym lęku i napięciu z jakim możesz się zmagać w związku z tym wyobrażeniem o kontroli innej osoby. To musi być trudne i bardzo Ci współczuję. 

Nasuwa mi się jednak kilka pytań - czy zaburzenie schizotypowe sama sobie zdiagnozowałaś? Jeżeli tak to myślę, że jednak dobrze byłoby udać się do specjalisty po profesjonalną diagnozę. 

Leczenie się samemu jest oczywiście możliwe. Lepiej robić cokolwiek dla poprawy swojego stanu psychicznego, nic nie robić nic :). Jeżeli jednak odczuwasz poważne pogorszenie nastroju, towarzyszy Ci duży lęk i negatywnie to wpływa na Twoje życie - to radziłabym udać się po pomoc do specjalisty jak najszybciej. 

Wspominasz o końcu 2026 roku - czy masz na myśli psychoterapię na NFZ? Czy jest możliwość skorzystania z pomocy wcześniej? Może spróbuj skontaktować się z Centrami Zdrowia Psychicznego - zarówno pod kątem leczenia psychiatrycznego, jak i psychoterapii. Myślę, że im wcześniej spróbujesz sobie pomóc tym lepiej. Możesz również zadzwonić na infolinię, np. 800 70 22 22, i tam dopytać o możliwości uzyskania darmowej pomocy psychologicznej jak najwcześniej. 

Trzymam kciuki!

 

Pozdrawiam

Paulina Habuda

Psycholog

mniej niż godzinę temu
Katarzyna Świdzińska

Katarzyna Świdzińska

To, co czujesz, musi być bardzo obciążające, ale widzę, że starasz się zrozumieć i poradzić sobie najlepiej, jak potrafisz. Nie rób teraz ekspozycji samodzielnie. To zbyt trudne bez wsparcia specjalisty. Skup się na uspokojeniu ciała, oddychaniu i przypominaniu sobie, że to tylko objaw, nie rzeczywistość. Masz w sobie dużo siły, nawet jeśli teraz czujesz się bezradnie.

 

Pozdrawiam, 

Katarzyna Świdzińska, Psycholog 

1 miesiąc temu
Paweł Zamojć

Paweł Zamojć

Dzień dobry,

 

to, co Pani opisuje, jest  trudnym doświadczeniem, ale już sam fakt, że potrafi Pani o tym napisać i szuka sposobów, żeby sobie pomóc, świadczy o dużym krytycyzmie wobec objawów i motywacji do pracy nad sobą — to ogromnie ważne i bardzo dobry znak.

 

To, że czuje się Pani obserwowana czy „czytana w myślach”, jest częstym objawem w zaburzeniu schizotypowym i nie oznacza, że traci Pani kontakt z rzeczywistością. To raczej efekt nadmiernej czujności układu nerwowego i błędnej interpretacji sygnałów z otoczenia. W takich momentach logiczne myślenie bywa trudne, bo emocje przejmują kontrolę.

 

Ekspozycja może być pomocna, ale tylko w bardzo łagodnej, stopniowej formie — czyli małe kroki, z jasnym planem, co zrobić, gdy lęk wzrośnie. Nie należy forsować się ani narażać na zbyt silne napięcie bez wsparcia terapeuty.

 

Na teraz pomocne mogą być:

 

Techniki regulujące, np. oddychanie po kwadracie (4 sekundy wdech, 4 zatrzymanie, 4 wydech, 4 zatrzymanie) albo 5 rzeczy widzę, 4 czuję, 3 słyszę, 2 wącham, 1 smakuję — pomagają wrócić do „tu i teraz”.

 

Dziennik obserwacji — zapisuj sytuacje, w których czujesz się obserwowana, i dowody za i przeciw temu przekonaniu. Z czasem zobaczysz, że emocje mijają, a rzeczywistość wygląda inaczej, niż podpowiada lęk.

 

Małe eksperymenty behawioralne — np. wykonanie drobnej czynności mimo lęku i obserwacja, co realnie się dzieje.

 

Defuzyjne techniki - gdy pojawia się poczucie „ktoś mnie obserwuje”, sformułuj je jako myśl: „Mam myśl, że X mnie obserwuje”zamiast „X mnie obserwuje”. To buduje dystans.

 

Dbanie o ciało i rytm dnia — sen, posiłki, spacer, rutyna. To stabilizuje układ nerwowy.

 

Warto również,  zapisać się na listy rezerwowe do psychoterapeutów (często zwalniają się miejsca szybciej).

Sprawdzić grupy wsparcia online lub stacjonarne dla osób z zaburzeniami lękowymi lub schizotypowymi,

 

Z wyrazami wsparcia

Paweł Zamojć

1 miesiąc temu
Linnea Rasmusson

Linnea Rasmusson

Dzień dobry Pani Beato.

W takim stanie odczuwania jakim Pani się znajduje, racjonalizacja czy inne prace poznawcze, gdzie angażowany jest umysł, może w praktyce obciążyć lub zaangażować umysł już mocno aktywny. 

Warto tutaj skupić się na ciele i odczuciach, spokojnym oddechu, uspokojeniu swoich emocji. Jeśli czuje się Pani obserwowana i logika coś tam podpowiada, proszę spróbować stać się obserwatorem świata zewnętrznego i swoich myśli, że Pani patrzy, ale nie pozwala Pani na to, aby to Panią porwało emocjonalnie czy pochłonęło. To warto ćwiczyć do czasu współpracy. Nie chodzi o odcinanie się, ale dystans. Także wizualizacja siebie jako silnego drzewa z korzeniami, które stoi stabilnie, mimo że dookoła hula wiatr. Ćwiczenia ugruntowujące mogą wesprzeć Pani proces. Życzę spokoju!

 

Pozdrawiam serdecznie,

Linnea Rasmusson

Psycholog

1 miesiąc temu

Zobacz podobne

Mąż zachowuje się przerażająco- okłamuje mnie i innych, udaje agenta dzwoniąc do ludzi, wymyśla sobie dziwne rzeczy. Jego mama chorowała na schizofrenie i tego się obawiam.
Witam, jestem w związku małżeńskim z mężem, od 20 lat natarczywie wciąż piszę na różnych forach internetowych z kobietami, jak go przyłapywałam na tym i też bywał z kobietami po cichu na kawki, wina zawsze spadała na mnie jak unosiłam się i były kłótnie, mąż obiecał, że nie będzie pisał już. Przez ostatnie 5 lat ciężko budowałam zaufanie, w ostatnim roku odkryłam wiele innych rzeczy - znowu pisanie, filmy, zdjęcia pornograficzne no i kłamanie, fantazje do naszych znajomych nowo poznanych, że ma np. 3 domy lawety, arsenał broni- no wymysły ponad miarę normalnego człowieka. Jest też mściwy, pisze na ludzi, szuka ofiar, anonimy - to wszystko znalazłam ostatniego roku oraz też dzwonił z groźbami do ludzi - przedstawia się, że pracuje w CBŚ, wymyślił to sobie po prostu - w głowie się mi to nie mieści, mówiłam mężowi, że jest zaburzony i musi iść na terapię, odmówił i też jest genetyczna choroba schizofrenii - matka ma - tego się bałam, żyłam w obawie skierowałam męża na przymusowe leczenie, ponieważ robi krzywdę mi bardzo wielką oraz obcym ludziom. Proszę o opinie 😕Zawsze jestem ja winna i mówi, że robię z siebie pośmiewisko i to ja jestem chora i mam się leczyć 🤔
Czy psychoza może nawrócić? Sygnały ostrzegawcze i sposoby zmniejszenia ryzyka
Mój brat miał epizod psychotyczny kilka miesięcy temu. Po leczeniu wydaje się, że wszystko wróciło do normy, ale wciąż mam obawy, że to może się powtórzyć. Czy psychoza nawraca? Jeśli tak, to jakie sygnały ostrzegawcze powinny nas zaniepokoić? Czy można coś zrobić, żeby zmniejszyć ryzyko ponownego epizodu?
Mam ciągle zaciśnięte gardło (od paru miesięcy) laryngolog nie widzi żadnych zmian.
Mam ciągle zaciśnięte gardło (od paru miesięcy) laryngolog nie widzi żadnych zmian. Domyślam się, że to pewnie na tle emocjonalnym, ale nie rozumiem tego, jak może ściskać gardło przyduszać cały czas nawet w sytuacjach, gdy się nie stresuje. Chodzę na terapie do psychologa, ale wydaje mi się, że odkąd przestałam się stresować niektórymi rzeczami, to jest gorzej (duszenie w gardle) to jest okropne uczucie i nie mogę się go pozbyć. Niby wiem, że się nie uduszę, ale się tego boję. Już parę razy chciałam jechać na sor, ale męczę się z tym dalej, ciągle myśląc, że to może jakaś poważna choroba i nikt tego nie widzi i się w końcu uduszę. Próby odciągnięcia myśli od gardła nie pomagają już. Ciągle o tym myślę obsesyjnie.
Pierwsze oznaki psychozy u przyjaciela: jak rozpoznać i kiedy szukać pomocy?

Mam wrażenie, że coś złego dzieje się z moim przyjacielem. 

Jest coraz bardziej wycofany, mówi rzeczy, które wydają się dziwne i nielogiczne, czasem wygląda, jakby bał się czegoś, czego nie ma. Nie wiem, czy to tylko stres, depresja, czy coś poważniejszego. Jakie są pierwsze oznaki psychozy? Kiedy należy zacząć się martwić i szukać pomocy?

Siostra od zawsze jest osobą, która niszczy "wrogów". Nie opłaca mieszkania, wyczyściła mi konto, w jej domu przeżyłam szok. Co to jest, gdzie ją skierować?
Witam. Pytanie dotyczy mojej siostry. Od zawsze była osobą, która w nadmierny sposób reagowała na małe błędy rodziny czy przyjaciół. Popadała w stan nienawiści do tej osoby i robiła wszystko, żeby tego wroga niszczyć. Latami była hamowana przez mamę i mnie. Mama nie żyje od 6 lat i ja przejęłam te role. Również potrzebowała wsparcia w codziennej motywacji do higieny, sprzątania itp. Nigdy nie dbała o siebie . Potrafiła spać i chodzić w tych samych ubraniach tygodniami. Dopiero po naszej interwencji przebierała się. On ma 48 lat. Jest samotna . Była jakiś czas w związku . Po rozstaniu dramatyzowała latami. Czasem „ zakocha się „ w kimś i trochę fantazjuje. Jak nastolatka. Ta 2 strona nie odwzajemnia uczuć, ale w głowie mojej siostry jest już ślub. Do tego wiecznie zadłużona. Żyła na kosy mamy, pomimo że pracuje. Po śmierci mamy, przez 4 lata, ja płaciłam rachunki za dom. Ona tam tylko mieszkała i nie dbała o nic. Miała zrywy na sprzątanie, gdy wiedziała, że ja przyjadę. Regularnie podkrada mi pieniądze. Od 2 lat mieszkam w Niemczech, nie mam już nad nią takiej kontroli. Za każdym razem, gdy odwiedzałam dom był bardziej zrujnowany. Przestałam płacić rachunki, ze względu na to, że ona nic ze swojej strony nie dawała. Apogeum nastąpiło ok roku temu, gdy wyczyściła mi konto . Miała dostęp do jednej z kart, ale miałyśmy umowę, że musi powiedzieć, że potrzebuje. Nigdy jej nie odmówiłam. Ona nigdy nie mówi proszę i przepraszam. Uważa, że wszystko się jej należy. Od tego momentu ja stałam się wrogiem nr 1. Ostatnio ją odwiedziłam - nie byłam w domu półtora roku. Wczoraj przeżyłam szok. Myślałam, że ktoś się włamał. Nie ma 1 cm podłogi i mebla. Tam są ubrania wymieszane z jedzeniem, dokumenty, brudne naczynia , garnki stoją na podłodze w 2 pokojach, w łazience i toalecie, umywalki pełne. Poobrywane zasłony, podłoga zachlapana jakąś dziwną substancją. Ale ekstremalne jest jej łóżko. Śpi na materacu, który jest już czarny, pościel ostatnio ja zmieniłam. Miejsca do spania jest skrawek, bo resztę zajmują talerze z resztkami jedzenia . Z psa została skóra i kości. Oczywiście wiele razy wcześniej namawiałam ją na pomoc psychologiczną. To ją tylko złościło. Siostra cierpi na endometriozę, ale jeden z lekarzy stwierdził, że są to bóle urojone. Pod jego namową poszła do psychiatry, ale nie chciała kontynuować leczenia. Jedyna sfera życia, którą jeszcze ogarnia, jest praca. Paradoks - jest urzędnikiem opieki społecznej . Często wpływały na nią skargi od petentów, bo potrafiła ludzi od tak niszczyć. Myślę, że obecny stan jet bardzo ciężki. Jaka to jest choroba lub zespół zaburzeń? Normalnie poszłabym po wsparcie do opieki społecznej, ale ze względu na jej prace nie robię tego. Proszę mnie pokierować . Wczoraj przeżyłam szok.
zaburzenia psychiczne

Zaburzenia psychiczne: objawy, rodzaje i leczenie

Zaburzenia psychiczne to poważny problem dotykający wielu osób. Przeczytaj, jak rozpoznać pierwsze symptomy, gdzie szukać pomocy oraz informacji o różnych rodzajach zaburzeń i metodach ich leczenia. Dowiedz się więcej o tym ważnym temacie!