Oddalanie się w związku: czy rozstanie to jedyne wyjście, czy warto walczyć o miłość?
Mam męża i dwójkę dzieci. Dzieci są moim światem.
Z mężem czuję, że się oddalamy. I teraz już chyba nikomu tak naprawdę nie zależy, żeby było inaczej. Boję się samotności, a jednocześnie czuję, że ten związek ma się nijak. Ja tęsknię za prawdziwą miłością, akceptacją i wsparciem. Ale nie potrafię już sobie wyobrazić jego w tej roli obok mnie. Każdy żyje swoim życiem. Łączą nas tylko dzieci, wspólne mieszkanie.
Rozstanie? czy walczyć? walczyć, ale jak? jak "zmusić się" do ponownego zakochania w mężu?
rama

Asia Zioło
Bardzo ważne pytania Pani stawia! Niestety nie ma na nie jednoznacznej odpowiedzi. Napisała Pani o relacji, natomiast niewiele o sobie, poza tęsknotami, które słyszę jak niezaspokojone potrzeby - miłości, akceptacji, wsparcia.
Są one uniwersalne, każdy z nas chce być widziany, czuć się ważny, uwzględniając oczywiście wszelkie różnice indywidualne. Myśląc o modelu NVC (porozumienia bez przemocy), który często wykorzystuję właśnie do pracy w obszarze relacji, komunikacji - warto powiedzieć o tym, że nasze myśli, emocje i potrzeby są naszą odpowiedzialnością. Co robi Pani dla siebie w obszarze akceptacji? W jaki sposób wspiera siebie, czy raczej wymaga i zdarza się, że brakuje wyrozumiałości dla potknięć? Z moich doświadczeń wynika, że często na zewnątrz szukamy tego, czego sami nie potrafimy sobie dać/zapewnić i nauczenie się tego może wprowadzić nową perspektywę i jakość do naszego życia.
Tym samym chciałabym zachęcić do skupienia się na sobie, bo relacja/rodzina jest pewnym systemem i jak zmieni się jakoś jeden element, to system odpowie, zareaguje, a to właśnie na siebie ma Pani największy wpływ i pracę może zacząć "od zaraz".
Życzę dużo wyrozumiałości na tej drodze i by doprowadziła do efektów, które będą dla Pani satysfakcjonujące!

Dorota Żurek
W każdym związku dochodzi do kryzysów, nie napisała Pani, jak długo jesteście małżeństwem, a po dłuższym czasie bycia razem tracimy tę świeżość, ciekawość drugiej osoby. Warto porozmawiać z mężem i powiedzieć mu, co Pani czuje, czego najbardziej brakuje w Waszej relacji. Jest wiele sposobów, by próbować odbudować więź, znalezienie wspólnego zainteresowania, spędzanie razem czasu w przyjemny sposób, wspólne wyjścia, spotkania ze znajomymi, lub można także rozważyć terapię małżeńską. Najważniejsza jest szczera rozmowa i poszukanie rozwiązania. Często obowiązki domowe i codzienna rutyna powodują wypalenie, utratę radości z życia, a wtedy warto coś zmienić w swoim życiu, znaleźć czas na drobne przyjemności, by odzyskać poczucie szczęścia. Każdy związek wymaga pracy i zaangażowania obydwu stron, proszę jeszcze nie rezygnować, zawsze warto spróbować zawalczyć.
Pozdrawiam,
Dorota Żurek psycholog

Katarzyna Kania-Bzdyl
Drogi Anonimie,
być może zabrzmi to dość kontrowersyjnie, ale aby wszystko ze sobą współgrało, dzieci nigdy nie powinny być ważniejsze niż współmałżonek, w przeciwnym razie partner/ka czują się zaniedbani i niepotrzebni. Trzeba zastanowić się, kiedy mniej więcej zaczęliście się oddalać i jaki może być tego powód?
Co na ten temat sądzi mąż? Jest za ratowaniem Waszego małżeństwa? Czasami ludzie nie przestają się kochać, tylko po prostu zapominają o tym uczuciu w relacji.
Pozdrawiam,
Katarzyna Kania-Bzdyl

Jakub Redo
Dzień dobry!
Niestety nie można „zmusić się” do zakochania, ale można pracować nad odbudową więzi. Po latach małżeństwa warto poznać się na nowo – w końcu każdy z nas się zmienia, a wraz z nami nasze potrzeby i oczekiwania wobec relacji. To, kim byliście na początku związku, nie jest tym samym, kim jesteście dzisiaj.
Zachęcam do otwartej rozmowy o uczuciach, pragnieniach i obawach – bez wzajemnych oskarżeń. Pomocne może być też wprowadzenie nowych rytuałów bliskości i wspólne spędzanie czasu inaczej niż dotychczas. Jeżeli potrzebuje Pani rozmowy lub wsparcia w podjęciu decyzji, pomocna może być konsultacja psychologiczna, np. w formie online.
Wszystkiego dobrego!
Jakub Redo

Emilia Jędryka
Droga Autorko,
Rozumiem, że znajduje się Pani w bardzo trudnym momencie.
Z jednej strony pojawia się poczucie oddalenia w relacji z mężem, z drugiej – lęk przed samotnością i pytania o przyszłość.
Tęsknota za miłością, akceptacją i wsparciem jest czymś bardzo naturalnym, zwłaszcza gdy w związku zaczyna brakować bliskości.
To, co Pani opisuje, może być bardzo obciążające emocjonalnie. Wspólne życie, dom, dzieci – to wszystko łączy, ale jednocześnie może sprawiać, że decyzje dotyczące relacji stają się jeszcze trudniejsze. Może pojawiać się dylemat: czy warto walczyć o odbudowę więzi, czy raczej zaakceptować, że uczucia się zmieniły.
Nie ma jednej właściwej odpowiedzi, ale Pani emocje i potrzeby są ważne. Może warto przyjrzeć się, czy widzi Pani jeszcze przestrzeń na odbudowę relacji, czy raczej czuje, że ta więź już się wyczerpała. Cokolwiek Pani zdecyduje, proszę pamiętać, że ma Pani prawo do bliskości i poczucia bycia ważną w relacji.
Życzę wszystkiego dobrego i trzymam kciuki za odnalezienie rozwiązań!

Anastazja Zawiślak
Dzień dobry,
To, co przeżywasz, jest bardzo trudne, bo dotyka najgłębszych pragnień – potrzeby bliskości, akceptacji i miłości. Czujesz się rozdarta między tym, co kiedyś Was łączyło, a tym, co jest teraz – poczuciem oddalenia i życia obok siebie. To naturalne, że pojawia się lęk przed samotnością, bo przecież przez lata budowaliście wspólną codzienność. A jednocześnie w sercu pojawia się pustka, którą trudno wypełnić, bo związek nie jest dla satysfakcjonujący.
Czasem w długoletnich związkach uczucia zmieniają swoją formę, gasną pod ciężarem codziennych obowiązków i niezauważonych emocji. To, że tęsknisz za miłością, nie oznacza, że coś z Tobą jest nie tak. To oznacza, że Twoje serce domaga się ciepła i uwagi. Może to tęsknota za dawną wersją siebie – tą, która czuła się kochana i widziana? A może to wołanie o relację, w której będzie więcej obecności, rozmowy i prawdziwego spotkania?
Nie ma jednej słusznej drogi – są tylko Twoje potrzeby, Twoje emocje i Twoje granice. Może warto dać sobie przestrzeń na zadanie pytań bez szukania natychmiastowych odpowiedzi. Co dla Ciebie znaczy bliskość? Czy w tej relacji wciąż jest miejsce na Was dwoje, poza rolami rodziców i współlokatorów? Czego się boisz bardziej – samotności obok kogoś, czy samotności w pojedynkę?
Twoje uczucia są ważne. Nie trzeba zmuszać się do miłości, ale może warto sprawdzić, czy gdzieś w cieniu codzienności nie schowało się jeszcze coś, co mogłoby się na nowo obudzić.
Jeśli trudno jest Ci znaleźć odpowiedź, może warto porozmawiać z psychologiem, może taka rozmową pozwoli Ci spojrzeć szerzej na sytuacje lub zaplanować kolejne kroki.
Pamiętaj, że nie musisz być w tym sama. 💛
Anastazja Zawiślak
Psycholog

Martyna Jarosz
Dzień dobry!
Najlepiej byłoby, gdybyś skonsultowała się z psychologiem lub terapeutą par, który pomoże Ci zrozumieć swoje uczucia i wspólnie wypracować plan działania. Terapia indywidualna lub wspólna z mężem może pomóc w zrozumieniu, jakie kroki podjąć, aby zbliżyć się do siebie i odbudować relację.
Pozdrawiam,
Martyna Jarosz

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Znajomość mojego męża z kolegą wydaje mi się być trochę zbyt zażyła. W zasadzie kontakt ze sobą utrzymują właściwie cały czas, mąż pisze do niego nawet w pracy, często do niego jeździ. Ostatnio przeczytałam wiadomość, którą mąż do niego pisze, że jest 100% hetero, ale odczuwa do niego jakąś dziwn
Witam. Przez pewien czas byłam blisko w relacji z dwiema dziewczynami. Po pewnym czasie zauważyłam, że zaczęły się one obydwie odsuwać ode mnie. Byłam zazdrosna o tę relację (gdzie to niestety ukazywałam) I z jedną z nich straciłam kontakt, bo poczuła, że wtrącam się w jej życie. Zaczęłam się ods
Partnerka podczas mojej próby rozmowy z nią, na nawet banalny temat zatyka uszy, nuci lalala. Nie daje dojść do słowa, przerywa i próbuje mnie uciszyć.
Każdy mój związek był bardzo toksyczny, zawsze byłam krytykowana i o wszystko obwiniana, chociaż nie robiłam nic złego. Zawsze myślałam, że to moja wina. Teraz mam wspaniałego narzeczonego, który traktuje mnie najlepiej na świecie, akceptuję moje wady i wspiera mnie we wszystkim. Problem jest tak
Partner ciągle pracuje, bez wolnego, jedynie niedziela, o ile nie jest handlowa. Nie potrafi być może i nie chce ustawić z kierownictwem grafiku, tak, by móc mieć wolne max dwa dni dla mnie i naszych dzieci. Dzieci ciągle narzekają, że nigdzie czy nawet w wakacje nie wychodzimy, czy kino, basem i
Witam. Proszę o pomoc. Jestem w związku małżeńskim od 2 lat, od około pół roku mój mąż zaczął odczuwać zazdrość o mojego byłego partnera. Od tego czasu cały czas dopytuje o niego, o to, co było między nami.. Są dni, że jest wszystko dobrze, a są takie, że chodzi smutny albo bardzo zły, wtedy odsu
Witam, mam 22 lata w tym roku 23.
Czuję się przytłoczona, czuję, że jestem w tyle. Po liceum miałam rok przerwy, ponieważ musiałam poprawić maturę, aby dostać się na wymarzoną studia, dodatkowo pracowałam zarobkowo, nie miałam wtedy zbyt wielu znajomych, większość czasu spędzałam w d
Ostatnio zauważyłem, że im więcej przeglądam media społecznościowe, tym gorzej się czuję. W zeszły weekend siedziałem w domu, odpoczywałem po ciężkim tygodniu, aż nagle zobaczyłem zdjęcia znajomych z imprezy.
Wszyscy uśmiechnięci, świetna muzyka, mnóstwo komentarzy typu „najlepsza no
Dzień Dobry. Proszę o pomoc. Sam już nie wiem czy że mną jest coś nie tak czy osoby otaczajace mnie takie są. Pod spodem opiszę sytuacje. Wybraliśmy się na wycieczkę zagraniczna że znajomymi w 6 osób. Podczas zwiedzania zauważyłem że jedna para małżeńska zachowuje się bardzo dziwnie. Podczas byci
Dzień dobry, czy to normalne, że np. partnerka strzela focha, że nie wszedłem w link, który wysłała mi w ciągu dnia?
W pracy mam dużo zajęć i odpisuję jej krótko, ale często, a wczoraj miałem bardzo intensywny dzień, byłem przebodźcowany i nie miałem energii i chęci to przeglądania p