Left ArrowWstecz

Zmiana w zachowaniu przyjaciela — ograniczenie kontaktu i wycofanie

Witam znam się z przyjacielem 3 rok dzieli nas duża odległość ale kilka razy w roku spotykamy się ..Pytanie od jakiegoś czasu zacząl zachowywać się tak że rozmowy pisemne ograniczył relacje w pisaniu do jednego zdania i się wycofuje …Jak mam to zrozumieć zaczynam się trochę martwić ?
User Forum

Jan

8 miesięcy temu
Urszula Małek

Urszula Małek

To, co opisujesz, może być niepokojące, zwłaszcza jeśli wcześniej Wasza relacja była bliska i otwarta. Kiedy ktoś zmienia sposób komunikacji i zaczyna się wycofywać, może to wynikać z różnych powodów -zarówno osobistych, jak i związanych z relacją.

Zmiana w zachowaniu może oznaczać, że przeżywa on coś trudnego lub coś w Waszej relacji się zmieniło z jego perspektywy. To nie musi oznaczać nic złego, ale może warto z nim o tym porozmawiać, wyrażając swoje zaniepokojenie i otwartość. Na przykład możesz napisać coś w stylu:
"Ostatnio zauważyłam, że nasze rozmowy stały się rzadsze, a Twoje odpowiedzi krótkie. Martwię się, czy wszystko u Ciebie w porządku? Chcę, żebyś wiedział, że jestem tu, jeśli chcesz pogadać."

Ważne, żeby podejść do tego z troską, a nie z wyrzutami. Dajesz w ten sposób przestrzeń, by mógł się otworzyć, jeśli czuje taką potrzebę. Jeśli jednak mimo Twojej otwartości nadal będzie się wycofywał, może to być dla Ciebie sygnał, żeby przyjrzeć się, jak Ty się czujesz w tej relacji i czego od niej potrzebujesz. Relacje są dynamiczne, ale zasługujesz na taką, w której obie strony mogą czuć się dobrze i swobodnie.

Życzę wszystkiego dobrego,

Urszula Małek

8 miesięcy temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Małgorzata Gaś

Małgorzata Gaś

Dzień dobry Pani Janie.

Odległość rzadko sprzyja relacją, zmieniamy się , rozwijamy się. W Pana sytuacji warto odbyć szczerą rozmowę z przyjacielem. Powiedzieć o swoich uczuciach, wątpliwościach, a także wysłuchać druga stronę. I razem podjąć decyzję jak dalej wasza przyjaźń ma wyglądać.

                  Wspieram , życzę powodzenia psycholog Małgorzata Gaś

8 miesięcy temu
Małgorzata Gaś

Małgorzata Gaś

Dzień dobry Pani Janie.

Odległość rzadko sprzyja relacją, zmieniamy się , rozwijamy się. W Pana sytuacji warto odbyć szczerą rozmowę z przyjacielem. Powiedzieć o swoich uczuciach, wątpliwościach, a także wysłuchać druga stronę. I razem podjąć decyzję jak dalej wasza przyjaźń ma wyglądać.

                  Wspieram , życzę powodzenia psycholog Małgorzata Gaś

8 miesięcy temu
Emilia Jędryka

Emilia Jędryka

Panie Janie,

Rozumiem, że ta zmiana w zachowaniu Pani przyjaciela jest niepokojąca i może budzić różne myśli – od obawy, że coś się dzieje u niego w życiu, po lęk, że relacja się ochładza.

Takie wycofanie może mieć wiele powodów – może przeżywa trudniejszy czas, ma więcej obowiązków, a może coś się zmieniło w jego podejściu do Waszej relacji. Warto go zapytać wprost, ale bez presji, np.:

"Zauważyłam, że ostatnio piszemy mniej i Twoje wiadomości są krótsze. Martwię się, czy wszystko u Ciebie w porządku? Jeśli coś jest na rzeczy, jestem tu, żeby posłuchać."

Dzięki temu pokaże Pani troskę, ale da mu też przestrzeń, by się otworzył (jeśli będzie gotowy). Jeśli nadal będzie się wycofywał, to może być sygnał, że jego potrzeby w tej relacji się zmieniają – i choć to może być trudne, warto to zauważyć i zastanowić się, czego Pani potrzebuje w tej przyjaźni.

Pozdrawiam serdecznie,

Emilia Jędryka

8 miesięcy temu
Katarzyna Kania-Bzdyl

Katarzyna Kania-Bzdyl

Drogi Janie,

przyczyn może być wiele. 

Myślę, że najlepiej zadać to pytanie samemu adresatowi, bo to od niego uzyskasz pożądaną odpowiedź.

 

Trzymam kciuki! :)

Katarzyna Kania-Bzdyl

8 miesięcy temu
komunikacja w zwiazku

Darmowy test na jakość komunikacji w związku

Zobacz podobne

Znam się z moją przyjaciółką od kilku lat.
Znam się z moją przyjaciółką od kilku lat. Poznałyśmy się w liceum, na studia wyjechałyśmy do innych miast, potem nasze drogi trochę się rozjechały i nie rozmawiałyśmy. Jakiś czas temu wznowiłyśmy kontakt. Przedtem przyjaźń to było dla mnie coś, co jest w życiu, ale może odejść i w sumie nie przykładałam do moich relacji większej uwagi. Teraz w trakcie terapii trochę uczę się, czym się przyjaźń i jak ważna jest oraz czego mogę od niej wymagać. Mam wrażenie, że moja przyjaciółka dużo mi nie mówi. Opowiedziała mi o nowej pracy dopiero po tygodniu, wiem, że ma problemy z partnerem, ale też mówi mi o tym głównie kiedy się pokłócą. Pisze ze mną, ale trudno jest jej znaleźć czas na dłuższą rozmowę przez telefon. Nie wiem, gdzie jest granica między szanowaniem jej granic i niedopytywaniem o rzeczy, o których nie chce rozmawiać, a moją potrzebą wiedzy, co dzieje się w jej życiu. Czy powinnam porozmawiać z nią o tym, że uważam, że przyjaźń polega na rozmawianiu o ważnych rzeczach? Czy może za dużo od niej wymagam i powinnam uszanować jej prywatność?
Przyjaciółka zrywa kontakt - jak pogodzić się z utratą długoletniej przyjaźni?

Witam, Od pewnego czasu zauważyłam, że z moją przyjaciółką, z którą znam się 12 lat, kontakt się urwał. Każda z nas założyła rodziny, mężowie, ona dziecko. Spotykałyśmy się raz na jakiś czas, pisania było mało. Kiedyś mi już zasugerowała, że wkraczam bardzo w jej życie, kontroluje i po prostu nie mogę tak robić. 

I bardzo z tym walczyłam. I czuje, że mi wychodziło. Przedwczoraj napisałam do niej czy może się spotkamy, odczytała.. nie odpisała. Po 2 dniach w pracy, zamiast napisać do koleżanki znak zapytania (bo pracuje w szpitalu, w którym jest mój dziadek i wysłałam jej ciągle zapytania o dziadka) to wysłałam do nie przypadkowo. Kontaktu nadal zero, zaczęłam się martwić, myślałam, że coś z dzieckiem czy z nią. I po chwili dostałam wiadomość, że ona wie, że ten znak na pewno był do niej, żebym przestała kłamać i ona życzy mi jak najlepiej, ale ona przestrzeni na naszą relacje już nie ma. Ma dość tłumaczeń i kończy to. Napisałam, że to nie było do niej, ale ona mówi, że dość słuchania tłumaczeń i na razie. Chciałam się dowiedzieć, co ją kierowało, mówi, żebym nie drążyła i skoro cześć to cześć. Rozmawiałam z mężem, powiedział, że może poczuła się otoczona z twojej strony, ale powinna to wyjaśnić. Jest mi przykro, bo boję się, że kolejny raz coś zrobiłam, chyba że może warto iść naprawdę prosto i nie patrzeć ciągle zecja popełniłam błąd, tylko pogodzić się z utratą i iść przez życie...

Przyjaciółka wymaga ode mnie przekroczenia moich granic. Jestem wykończona.
Witam, mam bardzo duży problem z przyjaciółką, a więc poznałyśmy się na początku 1 klasy technikum, teraz jesteśmy w 3, od tego czasu potraciła dużo swoich znajomych i bliskich przyjaciół, ogólnie przeszła wiele ciężkich przyjaźni, ma problemy z samookaleczaniem, staram się ją bardzo wspierać, udało mi się ją nawet namówić na psychologa, ale rzuciła go mimo że jest coraz gorzej, to nie chce o nim słuchać, nasz główny problem polega na tym, że nasze oczekiwania i podejście do przyjaźni zupełnie się różni- ona uwielbia kontakt fizyczny, ja bardzo nie lubię i co miałyśmy bardzo dużo kłótni, w których mi to wytykała i mówiła, że nie czuje się ważna, ponieważ w jej poprzednich przyjaźniach pokazywały to przez czułe słówka i kontakt fizyczny, tłumaczyłam jej, że po prostu nie czuje się z tym komfortowo i czy nie ma czegoś innego, co mogłabym zrobić- mówiła, że to jest dla niej najważniejsze, zawsze mi to wytykała w kłótniach, których było bardzo dużo ogólnie narzuca mi swoją wizje przyjaźni, ostatnio stała się bardzo zaborcza, robi mi wyrzuty jak spotkam się z kimś innym, że czuje się samotna i wymieniona, mimo że z nią widzę się najczęściej i mam najwięcej kontaktu, a ona oczywiście może mi o swoich wyjściach z innymi mówić normalnie, bo ja nigdy nie wpadłabym na to, żeby zrobić o to komuś kłótnie, ogólnie mam opór przed mówieniem jej o jakichś rzeczach, które mi się przydarzyły wesołe, bo jeśli nie ma w tym jej udziału, od razu zacznie mówić, że na pewno bez niej mi lepiej, chce mieć ze mną kontakt 24/7, mam mówić jej, nawet jak nie będzie mnie przez 20 minut, bo idę do sklepu, mówiłam jej, że czuję się przytłoczona to mi odpowiada, że skoro nie lubię kontaktu fizycznego, to tylko tak mogę jej pokazać, że mi zależy. Ostatnimi czasy czuje się wykończona i cały czas jestem zmęczona i właśnie zasnęłam przez przypadek, nie mówiąc jej, że idę spać, na następny dzień oczywiście paragraf, jak to mam na nią wywalone, nawet nie próbowała słuchać, że okropnie się czuje i jestem zmęczona. Nie wiem, co robić to wszystko mnie masakrycznie przytłacza.
Jak poradzić sobie z nagłym ochłodzeniem relacji z przyjaciółką?

Ostatnio moje relacje z koleżanką znacznie się pogorszyły. Przestała do mnie pisać prywatnie, nawet jeśli coś ode mnie chce, to pisze przez grupę, a moje wiadomości ma w głębokim poważaniu. W relacji "na żywo" jakoś zobojetniałem w jej oczach, nie ma już uśmiechu na przywitanie ani nic. Dzisiaj mnie nawet zignorowała zupełnie i się nie przywitała. Podobnie jak ona dla mnie, tak ja dla niej byłem "głównym" znajomym. Wiem, że ma chłopaka i zna się z nim co najmniej od roku. Przyznam, że mi się podoba, ale nigdy jej tego nie okazywałem, żeby nie psuć relacji... a jednak. nie wiem, co zrobić.

Czy powinnam kurczowo trzymać się przyjaźni, która jednak sprawia mi trochę przykrości? Czy ok jest odejść? Boję się samotności.
Mam przyjaciółkę, a nie czuję tej przyjaźni. Ma zachowania, które uważam, że nie powinna mieć przyjaciółka i czasem jest mi przykro. Nie odpisuje mi na wiadomości, nie mówi mi o większości rzeczy. Nie spotykamy się zbyt często. Ale czy to jest powód tego, że nie widzę w niej przyjaciółki? Jak z nią o tym rozmawiałam to mówiła, że do wszystkich tak robi, ale się zmieni. I rzeczywiście na początku przestała tak robić, ale później wróciła do tego. Ale ja ją naprawdę lubię. Boję się też, że przez to co do niej mówię i jak się zachowuję, to się ode mnie odwróci. Wcześniej miałam dobrego kolegę, który też irytował mnie niektórymi swoimi zachowaniami. To jest tym bardziej dziwniejsze, że zanim ich poznałam to nie miałam w ogóle przyjaciół, byłam samotna i posiadanie przyjaciół było moim marzeniem. Więc powinnam doceniać to, że ją mam, cieszyć się z tego, że jest niezależnie od tego jaka by była. Może miałam zbyt duże wyobrażenia? Dodam, że jesteśmy dorosłe.
kryzys w związku

Kryzys w związku – jak go przetrwać i odbudować relację?

Twój związek w kryzysie? To naturalny etap, który może wzmocnić relację. Poznaj sprawdzone strategie i porady ekspertów, by skutecznie przez niego przejść i odbudować więź. Czytaj dalej!