Left ArrowWstecz

Mąż oglądał filmy pornograficzne za moimi plecami - jak odzyskać zaufanie?

Jesteśmy 19 lat po ślubie. Przez przypadek odkryłam w starym telefonie, że mąż oglądał filmy pornograficzne. Twierdzi, że było to ok 3 lata temu. Oglądał je sporadycznie przez ok 2 lata.. czasami raz w w tygodniu, czasami raz w miesiącu... Twierdzi, że z ciekawości... Ukrywał to przede mną. Wie jakie mam do tego podejście. I mimo to za moimi plecami robił takie rzeczy. Bardzo mi to przeszkadza. Straciłam do niego zaufanie. Nie mogę wybaczyć. Czuję się oszukana. Czy to jest normalne, że mężczyźni oglądają takie filmy? Może ja po prostu jestem jakaś dziwna, że tak to odbieram? Mąż mnie przepraszał... Mówił, że żałuję,ale czasu nie cofnie... Minęło już pół roku od kiedy wiem... Nie mogę o tym zapomnieć.

User Forum

Mmmmmm

2 miesiące temu
Joanna Łucka

Joanna Łucka

Dzień dobry, 

wyobrażam sobie, że odczuwa Pani dyskomfort w związku z zaistniałą sytuacją. Pisze Pani o świadomości męża odnośnie Pani stosunku do oglądania filmów pornograficznych oraz korzystania z nich pomimo tej wiedzy. Zachęcam do przyjrzenia się - być może także retrospektywnie - rozmowom, jakie Państwo prowadzili/prowadzą/będą prowadzić w tym temacie. Jasne ustalenie swoich granic, pewnych zasad, które są dla Państwa ważne w budowaniu relacji - samo poinformowanie o swoich preferencjach czy potrzebach nie musi dla drugiej strony być równoznaczne z przyjęciem czegoś jako normy lub zasady. Dlatego warto takie komunikaty formułować jak najbardziej wprost i pozwolić drugiej osobie do równie szczerego ustosunkowania się do nich. Wyobrażam sobie, że po 19 latach małżeństwa podobna rozmowa mogłaby być zaskoczeniem - ustalanie granic i zasad w dojrzałym związku, być może dla wielu osób nie jest intuicyjnym zadaniem tego etapu wspólnego życia. Jednak w Pani małżeństwie taka potrzeba organicznie się zrodziła - wynika z zaskakującego dla Pani odkrycia oraz niemijającego z biegiem czasu rozżalenia.  Podczas tej rozmowy mogłaby dowiedzieć się Pani, dlaczego oglądanie filmów erotycznych było/jest dla Pani męża istotne, jakie są obecnie jego potrzeby w zakresie życia seksualnego, czego oczekuje od Pani na tym etapie - a także, czego Pani potrzebuje od męża. 

 

Zastanawia się Pani, czy to może Pani odbiera oglądanie filmów porno przez partnera w nietypowy sposób. Byłabym daleka, czy Pani ocena jest dziwna lub niestandardowa, gdyż jest to niezwykle osobnicze odczucie, indywidualne dla każdej osoby oraz pary. Byłabym bliższa pochylenia się nad tym, z czego wynikają Pani odczucia związane z zauważaniem, że mąż może z treści erotycznych korzystać. Dla wielu kobiet bywa to bolesne, czasem przyrównywane do zdrady. Inne natomiast traktują to jako nieodłączny element rzeczywistości, jeszcze inne - nie zastanawiają się na ten temat w ogóle. Dlatego to tak istotne, co takiego zadziało się w Pani emocjach, myślach, w Pani doświadczeniu, kiedy znalazła Pani owe treści na telefonie. 

 

Jeśli chodzi o statystyki, to dane wynikające z raportów (m.in. prof. Izdebskiego) wskazują, że ponad połowa dorosłych mężczyzn regularnie korzysta z treści pornograficznych. Liczba ta dodatkowo wzrosła w okresie pandemii. Oglądanie filmów erotycznych nie ma na celu jedynie elementu wizualnego - treści te włączane są przez użytkowników internetu także m.in. w celu redukcji napięcia poprzez masturbację. Powody korzystania z pornografii są różnorodne, a ich rozpoznanie może być bardzo rozwijającą, użyteczną wiedzą.

 

Proszę pamiętać, że Pani odczucia są ważne i istotne. Przyrównywanie ich do odczuć innych nie ma najmniejszego sensu - nie powie nic o Pani, a jedynie zestawi z ogółem, co nie przyniesie żadnej użytecznej informacji. W tej sytuacji, gdzie mierzy się Pani z przykrymi odczuciami i trudno Pani przestać myśleć o znalezionych treściach już od kilku miesięcy, zachęcam Panią do rozważenia konsultacji psychologicznej. Podczas takiego spotkania będzie miała Pani okazję przyjrzeć się temu, co stoi za odczuwanymi przez Panią emocjami oraz co wynika z kłębiących się myśli - bo z pewnością jest to coś, co zasługuje na dostrzeżenie i rozwiązanie, a ostatecznie to uczucie ulgi po miesiącach napięcia. 

 

Psychologa lub psychoterapeutę może poszukać Pani na tym portalu, wypełniając tzw. Formularz Doboru, który znajdzie Pani na stronie główniej. Istnieje także możliwość umówienia się do psychologa na NFZ. W tym celu należy skontaktować się z lekarzem rodzinnym po skierowanie, zaś placówki z krótkim terminem odnajdzie Pani np. na tym portalu:https://swiatprzychodni.pl/specjalnosci/psycholog/

 

Życzę Pani wszystkiego dobrego! 
Pozdrawiam serdecznie

Joanna Łucka

psycholożka i psychoterapeutka w trakcie szkolenia 

2 miesiące temu

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?

Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!

Marta Lewandowska-Orzoł

Marta Lewandowska-Orzoł

Temat pornografii w związku to bardzo trudna i często kontrowersyjna kwestia. Może budzić wiele emocji. Zachęcam, by spróbować zastanowić się, co mogłoby choć trochę pomóc w odbudowaniu zaufania do męża. Dla jednej osoby może to być szczera rozmowa, dla innej wspólne spędzanie czasu, a dla jeszcze innej praca w terapii lub jeszcze całkiem coś innego. .

Jeśli chodzi o pytanie, czy „to jest normalne” – ciekawość i potrzeby seksualne są naturalną częścią ludzkich zachowań. Wielu mężczyzn (ale też kobiet) sięga po pornografię. Nie oznacza to jednak, że musi być to akceptowalne dla obu stron w związku. Kluczowe jest to, w jaki sposób z czegoś korzystamy, jakie ma to dla nas znaczenie, jakie wartości wyznajemy i czy nie ranimy przy tym drugiej osoby – zwłaszcza tej, z którą jesteśmy w bliskiej relacji. Niektórzy eksperci mówią o szkodliwości inni natomiast podkreślają, że może być to forma realizacji potrzeb. 
Mam nadzieję, że znajdzie Pani sposób aby ta sytuacja stała się dla Pani łatwiejsza do zniesienia. 
Pozdrawiam serdecznie 

Marta Lewandowska-Orzoł 



 

2 miesiące temu
Elza Grabińska

Elza Grabińska

Szanowna Pani,

jest wiele osób, które oglądają tego typu treści w związkach i partnerzy są z tym okej, a jest wiele relacji, gdzie partnerzy tego nie akceptują i to też jest w porządku. Najważniesze jest, żeby te zasady ustalić na początku i porozmawiać o tym dlaczego to dla nas ważne. Z tego co rozumiem, partner wiedział, że nie toleruje Pani treści pornograficznych, a i tak je oglądał, czym naruszył Pani zaufanie, więc to normalne, że czuje się Pani w jakiś sposób zdradzona. Warto przyjrzeć się sobie - dlaczego Panią to tak porusza, co jest takiego w tych materiałach, co wzbudza Pani obawy, jakie to są obawy?

Co do Pani pytania "Czy to jest normalne, że mężczyźni oglądają takie filmy?" - ludzie mają różne potrzeby, a w psychologii/seksuologii mówimy o problemie, gdy zachowanie zaczyna oddziałowywać negatywnie na nasze życie. W tym konkretnych przypadku obiektywny problem pojawia się w momencie, gdy partner wybiera pornografie zamiast kontaktu z drugą osobą.
Jeśli od pół roku to wciąż "siedzi" w Pani głowie i oddziałowuje na relacje, może warto rozwarzyć terapię par?

 

Wszystkiego dobrego,

Elza Grabińska, psycholog.

2 miesiące temu
Klaudia Dynur

Klaudia Dynur

Dzień dobry,

czytam, że to dla Pani trudne doświadczenie.

 

Nie wspomniała Pani tu o swoim podejściu do pornografii, więc ciężko mi się do tego odnieść. Większość specjalistów podchodzi sceptycznie do pornografii, ponieważ ukazuje ona nierealistyczne podejście do zbliżeń.

 

Ważniejsze są Pani odczucia względem sytuacji. Mówi Pani o poczuciu zdrady i zawiedzionego zaufania, które trwają już bardzo długo. Skoro to zdarzenie jest w Pani tak silnie zakorzenione, z rozmowy z mężem, nie łagodzą trudnych emocji, być może warto udać się na terapię par. Tak będą mogli Państwo omówić tę sytuację, swoje odczucia, na nowo ustalić granice i pracować nad odnowieniem zaufania.

 

Pozdrawiam serdecznie 

Klaudia Dynur 

Psycholog

2 miesiące temu
Justyna Bejmert

Justyna Bejmert

Całkowicie rozumiem Pani emocje. To naturalne, że mogła się Pani poczuć oszukana i dotknięta. Odkrycie tego mogło nadszarpnąć Pani zaufanie do męża, tym bardziej, że wiedział, jakie ma Pani podejście do ogladania filmów pornograficznych, a mimo to zatajał to przed Panią. To, że minęło pół roku od momentu, kiedy się Pani o tym dowiedziała i nadal trudno to zaakceptować, to znak, że sytuacja wymaga szczerej rozmowy z mężem o swoich granicach i potrzebach. Serdecznie pozdrawiam,

 

Justyna Bejmert

Psycholog 

2 miesiące temu
Natalia Dąbrowska

Natalia Dąbrowska

Szanowna Pani,

To zrozumiałe, że czuje się Pani zraniona po odkryciu zainteresowania męża filmami pornograficznymi, co też przed Panią ukrywał. Myślę, że zrozumienie przyczyny i potrzeb stojących za tym zachowaniem męża mogłyby przyczynić się do wzmocnienia Państwa relacji. Sięganie po pornografię może wynikać z braku innego sposobu na regulacje emocji, silnego stresu lub frustracji seksualnej. Zachęcam do otwartej rozmowy i powstrzymania się od ocen zachowania męża. Ważne jest również to czego Pani potrzebuje, aby wybaczyć krzywdę oraz gotowość męża do działań naprawczych.

 Jeżeli chciałaby Pani dowiedzieć się czegoś więcej, warto poszukać informacji o komunikacji bez przemocy (NVC). 

Nieprzebaczona krzywda może niestety urastać z czasem do większych rozmiarów i jeśli sama rozmowa z mężem nie wystarczy, żeby poczuła Pani ulgę, to innym ze sposobów jest omówienie tego co Panią boli przy towarzyszeniu specjalisty- terapeuty Par , seksuologa. Specjalista nie stanie po żadnej stronie, ale pomoże zrozumieć co się zadziało w relacji i poszukać rozwiązania, aby ten kryzys (nadwątlenie zaufania) został rozwiązany pomyślnie. 

z poważaniem
Natalia Dąbrowska
psychoterapeutka Gestalt

 

2 miesiące temu
Anna Winiarczyk

Anna Winiarczyk

To, że mężczyźni (i kobiety również) oglądają filmy pornograficzne, jest zjawiskiem dość powszechnym i można je uznać za normalne z punktu widzenia seksuologii. Dla części osób jest to forma ciekawości, rozładowania napięcia czy fantazjowania. Ale to, że jest to „normalne”, nie oznacza, że musi być akceptowalne w każdej relacji. Kluczowe są tutaj indywidualne granice i potrzeby w związku.

Rozumiem, że dla Pani bardzo ważna jest wierność emocjonalna i szczerość, a oglądanie filmów pornograficznych stoi w sprzeczności z tym, jak Pani postrzega bliskość i zaufanie. I to jest równie ważne i prawidłowe - każdy ma prawo określać, co jest dla niego akceptowalne.

Jeżeli wcześniej w Waszym małżeństwie nie było jasno omówione, jakie zachowania są w porządku, a jakie ranią, to granice mogły być „rozmyte”. Teraz, kiedy sytuacja wyszła na jaw, pojawił się ból, poczucie zdrady i utraty zaufania. To naturalne, że trudno jest o tym zapomnieć - emocje związane z naruszeniem własnych wartości są bardzo silne.

W tym miejscu ważne mogą być dwie rzeczy: zarówno proces wybaczenia i warto zaznaczyć, że to nie dzieje się od razu. Wybaczenie nie oznacza zapomnienia, ale raczej stopniowe uwalnianie się od ciężaru, jaki ta sytuacja na Panią nakłada. Jak i jasne granice na przyszłość - warto rozmawiać o tym, co dla Pani jest nie do przyjęcia, a co neutralne. Dzięki temu mąż będzie wiedział, gdzie leży granica, a Pani poczuje się bezpieczniej.

Często w takich sytuacjach pomocne są szczere, spokojne rozmowy albo praca z terapeutą par, który pomoże odbudować zaufanie i stworzyć wspólne zasady na przyszłość.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Anna Winiarczyk,

Psycholog, w trakcie kształcenia seksuologicznego

2 miesiące temu
Paulina Habuda

Paulina Habuda

Dzień dobry, 

 

Widzę w Pani wiadomości żal i poczucie zdrady ze strony męża. Jeżeli dobrze rozumiem, mąż zrobił coś co w ramach umowy między Państwem jest z Pani strony nieakceptowalne. Ma więc Pani prawo do swoich uczuć i reakcji.  I proszę się nie oceniać, że jest Pani dziwna, jeżeli w jakiś sposób mąż naruszył Pani zaufanie. 

Nie można jednoznacznie odpowiedzieć czy oglądanie filmów pornograficznych przez mężczyzn jest normalne czy nie, jak również nie lubię określenia "nienormalność" ponieważ jest stygmatyzujące i mało konkretne :). 

Generalnie tak w bardzo uproszczony sposób przyjmuje się, że mamy prawo realizować naszą seksualność, dopóki to co robimy nie sprawia cierpienia nam lub innym osobom (są jeszcze oczywiście kwestie konsensusu, przemocy, osób nieletnich itd.). Natomiast w tym wypadku, myślę, że ważna byłaby szczera rozmowa między Państwem. 

Pani miałaby szansę wyjaśnić swoje uczucia mężowi, ale też dowiedzieć się dlaczego mąż oglądał te filmy. Może jakieś jego potrzeby w sferze seksualnej nie są zaspokojone? A może są jakieś elementy, które chciałby wprowadzić do Państwa życia intymnego?

Rozmowa jest ważna, ponieważ narastające w Pani poczucie bycia oszukaną, jeżeli nie zostanie "przegadane", może rozwinąć się w negatywną stronę. 

Rozumiem, że rozmowa na tematy intymne może być trudna. Dlatego mogą Państwo zdecydować się na rozmowę ze specjalistą, np. terapeutą par. 

 

Pozdrawiam,

Paulina Habuda

Psycholog, Seksuolog

2 miesiące temu
Anna Ostrowska

Anna Ostrowska

Szanowna Pani,

 

To ważne, że szuka Pani wsparcia dla siebie w trudnej sytuacji. Zdarza się, że mężczyźni i kobiety sięgają po pornografię, jednak kluczowe jest co ta sytuacja wywołuje w Państwa związku i uważność obojga partnerów na siebie. Dobrze, że udało się Państwu porozmawiać, zastanawia mnie czy zrozumieliście się Pastwo, albo co utrudnia to zrozumienie? 

 

Może Ponowna rozmowa w spokojnym czasie, z wyrozumiałością i otwartością ułatwi Państwu porozumienie i dalsze budowanie relacji.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Anna Ostrowska

2 miesiące temu
Anna Kapelska

Anna Kapelska

Dzień dobry,

 

Proponuję, żeby porozmawiała Pani o tym z mężem i być może wspólnie uda się znaleźć sposób, by zaspokoić potrzeby / oczekiwania obu stron. Jednocześnie może Pani sama zastanowić się, co konkretnie boli Panią w zachowaniu męża - czy sam fakt oglądania treści pornograficznych? Czy to, że przed Panią to ukrył? 

 

Pozdrawiam serdecznie, 

Anna Kapelska

 

2 miesiące temu
Alina Helt

Alina Helt

Dzień dobry. Zdrada zaufania przez partnera w długoletniej relacji może być bardzo bolesna, więc rozumiem, że może to w Pani wzbudzać wiele emocji i poczucie krzywdy. Warto pamiętać, że mąż może mieć inny stosunek do pornografii i nadawać jej inne znaczenie. Nawet jeśli mąż wiedział o Pani zdaniu o pornografii to nie jest dla mnie jasne, czy rozmawialiście kiedyś o tym, jakie w związku z tym miałaby Pani oczekiwania (np. całkowita rezygnacja z pornografii u męża, ograniczenie jej itp.), ale też jaka jest perspektywa męża. Niezależnie czy taka rozmowa się odbyła, to warto by było wrócić do swoich oczekiwań i granic. Zastanawiam się też, jakie motywacje kierowały Panią, że przeglądała Pani zawartość telefonu męża - czy to możliwe, że nie czuje się  Pani pewnie w tej relacji lub ze sobą? Czy istnieje szansa, że przyczyną Pani reakcji jest coś głębszego niż tylko używanie pornografii? Może warto by było odpowiedzieć sobie na te pytania w bezpiecznej przestrzeni u specjalisty, np. psychologa, który pomoże Pani uporać się i poukładać te emocje, ale też pozwoli zastanowić się nad przyczynami zaistniałej sytuacji.

2 miesiące temu
Lucio Pileggi

Lucio Pileggi

Widzę, jak ta sytuacja budzi w Pani niepokój. 

 

Nie mogę oceniać moralności, ponieważ każdy ma do tego własne podejście.
To, co mogę powiedzieć, to że dla wielu mężczyzn oglądanie filmów pornograficznych – o ile nie ma w tym nic nielegalnego i nie przybiera formy uzależnienia – jest dość normalne. Robi to bardzo wielu mężczyzn, niezależnie od tego, czy są w związku, czy nie. Jednym z powodów jest fakt, że mózg mężczyzn reaguje silniej na bodźce wzrokowe w sferze seksualnej. 
Prawdopodobnie nie ma to bezpośredniego wpływu na satysfakcję seksualną w Waszym związku i nie oznacza, że mąż szukał innych kobiet poza małżeństwem.

 

Jednak każda para ustala własne zasady i podejście do tego tematu.

 

Pani reakcja też jest w pełni zrozumiała, bo Pani postrzega tego zachowanie jako forma oszustwa czy zdrady.
Dlatego ważna byłaby rozmowa między partnerami, aby odbudować zaufanie. Warto przy tym spróbować nie obarczać winą drugiej osoby, ale raczej zrozumieć, skąd wzięła się potrzeba takiego zachowania.

Potem możecie wspólnie zdecydować, jakie zasady chcecie przyjąć w swoim związku i co dla Was oznacza zdrada czy przekroczenie granic.
Jeżeli to okaże się zbyt trudne, warto rozważyć pomoc terapeuty par.

 

Serdecznie pozdrawiam

Lucio Pileggi, Psycholog

2 miesiące temu
Marcin Łazarski

Marcin Łazarski

Dzień dobry,


To, że czuje Pani zranienie, brak zaufania i trudność w wybaczeniu, nie oznacza, że jest Pani „dziwna”. Dla wielu osób fakt, że partner ukrywał przed nimi coś, co jest sprzeczne z ich wartościami, jest źródłem ogromnego cierpienia. W relacji intymnej ważne są nie tylko czyny, ale też otwartość i szczerość a tu poczuła się Pani oszukana. Pani reakcje są zrozumiałe.


Statystycznie wielu mężczyzn (i kobiet) miało kontakt z pornografią, część ogląda ją sporadycznie, inni regularnie. W tym sensie zachowanie Pani męża nie jest wyjątkowe. Ale „normalne” nie znaczy „akceptowalne dla każdego”.


Może warto o tym temacie porozmawiać, zrozumieć temat, wyjaśnić, czego mąż tam szuka.  

Pozdrawiam serdecznie,


Psychoterapeuta 


Marcin Łazarski 


 

2 miesiące temu
Altea Leszczyńska

Altea Leszczyńska

To, co Pani przeżywa, nie jest ani dziwne, ani przesadne. Poczucie zranienia, utraty zaufania i oszukania to naturalna reakcja w sytuacji, gdy partner ukrywa coś, co dla Pani ma duże znaczenie. Nie chodzi więc o to, czy „wszyscy mężczyźni” oglądają pornografię, tylko o to, że dla Pani samej jest to bolesne i narusza granice, które są ważne.

To, że minęło pół roku i wciąż nie może Pani o tym zapomnieć, pokazuje, jak głęboko ta sytuacja Panią dotknęła. Wcale nie musi Pani „przyspieszać” wybaczenia czy udawać, że nic się nie stało. Warto zatrzymać się przy tym, co wciąż boli, i dać sobie prawo do tych emocji.

 

Być może pomocne byłoby przyjrzenie się temu, co tak naprawdę najbardziej Panią zraniło – same filmy, czy fakt, że zostało to ukryte? Jakie potrzeby stoją za Pani reakcją – bezpieczeństwa, szczerości, bycia ważną? Odpowiedzi na te pytania mogą stać się początkiem zmiany w Pani relacji i większego spokoju w Pani samej.

 

 

Pozdrawiam serdecznie,
Altea Leszczyńska
psycholog, psychotraumatolog

2 miesiące temu
Alicja Szymańska

Alicja Szymańska

Dzień dobry, 

To, co Pani przeżywa, jest bardzo trudne. Odkrycie, że osoba, z którą spędziła Pani tyle lat, robiła coś wbrew temu, co jest dla Pani ważne, budzi ogromne poczucie zranienia i oszukania. Utrata zaufania, poczucie, że było coś ukrywane za Pani plecami – to wszystko może boleć tak samo, jak zdrada emocjonalna. Pani reakcja jest naturalna, bo dotyka spraw bardzo intymnych i ważnych.

Mąż powiedział, że żałuje, przeprosił, ale te słowa nie cofają faktów ani nie przywracają zaufania. Zaufanie buduje się długo i krok po kroku, a kiedy zostaje zachwiane, potrzebuje czasu i realnych działań, aby wróciło. To, że po pół roku wciąż Pani o tym myśli, nie oznacza nic złego o Pani – to znaczy, że rana jeszcze się nie zagoiła.

W takiej sytuacji może pomóc szczera rozmowa z mężem, ale nie taka, która przeradza się w kłótnię, tylko taka, w której mówi Pani o swoich emocjach: że czuje się zraniona, oszukana, że trudno Pani zaufać, i czego potrzebuje Pani od niego, aby znów poczuć się bezpiecznie. Czasem potrzebne są zapewnienia, czasem konkretny plan, jak odbudować bliskość. Jeśli trudno Pani o tym mówić samodzielnie, można skorzystać z pomocy specjalisty, który pomoże Wam w spokojnej rozmowie.


Pozdrawiam 

Alicja Szymańska 

Psycholog


 

2 miesiące temu
Joanna Nizińska

Joanna Nizińska

To, co czujesz, jest normalne – problemem jest nie tylko pornografia, ale też ukrywanie jej przed Tobą i utrata zaufania. Masz prawo tak to odbierać. Rozmowa lub terapia par mogą pomóc wam to przepracować.

 

Pozdrawiam

Joanna Nizińska

2 miesiące temu
Linnea Rasmusson

Linnea Rasmusson

Dzień dobry,

 

Ważne pytanie tutaj jest, co się dzieje w Pani emocjach w tej sytuacji? Mąż zakomunikował, że to zdarzenie sprzed dwóch lat i że przeprosił, mimo tego dzieje się coś trudnego, pisze pani o poczuciu braku zaufania, poczuciu bycia oszukaną i o wybaczeniu. To, że kobiety lub mężczyźni sięgają po pornografię, może mieć różnorodne podłoże, Pani. Bardzo dobrze, że jednak próba komunikacji w tym temacie była. Jeśli temat dalej stwarza duże trudności w Pani emocjach, można spróbować wybrać się na terapie par, aby zagłębić ten temat lub terapię indywidualną. Warto, jednak jeśli dotyczy to Was obojga taka terapia może wnieść sporo korzyści w komunikacji i słuchaniu siebie nawzajem na przyszłość.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Linnea Rasmusson 

Psycholog 

2 miesiące temu
komunikacja w zwiazku

Darmowy test na jakość komunikacji w związku

Zobacz podobne

Jak uratować 36-letnie małżeństwo, gdy mąż twierdzi, że już nie kocha - poradnik bez terapii par
Jak uratować małżeństwo po 36 latach gdy mąż twierdzi że już mnie nie kocha Jestem z mężem już 36 lat razem. Trzy miesiące temu oświadczył mi, że już mnie nie kocha. Jego miłość przez te wszystkie lata była ogromna, to ja byłam bardziej zdystansowana, nie przytulałam się lub robiłam to rzadko. Miłość do męża wyrażałam bardziej w codziennych pracach domowych. Mąż twierdzi, że przez moje działanie myślał, że go nie kocham. Bał się powiedzieć mi wcześniej, że traci uczucia. Cały czas płacze, że poniósł klęskę w naszej relacji. Co mam robić? On nie wierzy w terapię. Chcemy ratować ten związek, niestety terapia par odpada...Oboje czujemy się samotni. Mąż niestety źle reaguje na próby zbliżenia typu głaskanie ,przytulić chce się ale tylko na moment. Niestety myśli że ja udaję i robię to z przymusu żeby go przekonać do swojej miłości. Oboje potrzebujemy bliskości ale on noe może się przełamać. Śpimy osobno ,mąż twierdzi że w tej sytuacji tak będzie najlepiej.Czujemy się samotni będąc ranem. Teraz jedziemy na wakacje do Rzymu, później zaplanowaliśmy tydzień wyjazdu w Polsce ,każde z nas osobno. Co robić?Jakieś sugestie? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Czy to normalne, że nie chcę rozmawiać na temat życia seksualnego ze znajomymi w pracy, a nawet czasami przyjaciółmi?
Witam, czy to normalne, że nie chcę rozmawiać na temat życia seksualnego ze znajomymi w pracy, a nawet czasami przyjaciółmi? Czy świadczy to o mojej niedojrzałości emocjonalnej? Ostatnio miałam w pracy sytuację, gdy powiedziałam koledze, że te rozmowy przekraczają moje granice i uważam, że seks jest normalny, ale jest to prywatna sprawa, którą należy zostawić dla siebie. Mój kolega odpowiedział: "Dorośli ludzie, którzy mają więcej niż 8 lat, powinni od czasu do czasu o tym rozmawiać". Zmartwiło mnie to. Czy rzeczywiście miernikiem dojrzałości emocjonalnej jest to, że ktoś rozmawia w sposób otwarty o seksie (nie w sposób ogólny, a szczegółowy) z ludźmi , którzy nie są jego partnerami seksualnymi? Moje zdanie na ten temat jest takie, że niedojrzałością jest co innego - niechęć do edukowania seksualnego dzieci, uświadamiania o orientacjach seksualnych, mówienia, że są choroby, przed którymi powinno się zabezpieczać. To jest temat bardziej ogólny, który rzeczywiście nie powinien być wg mnie tabu. Ale mówienie o tym w sposób bardziej szczegółowy, dzielenie się rzeczami na temat naszego życia seksualnego w pracy jest moim zdaniem nietaktowne i zostałam wychowana w taki sposób, że należy takie sprawy zachować dla siebie. Oczywiście, seks jest normalny, ale jest to jednak pewne tabu kulturowe. Tak samo jak okres - to też jest normalne i naturalne, ale oznajmianie wszem i wobec, że mam dziś okres, jest już nietaktowne, bo to jest prywatna sprawa. Co o tym myśleć? Czy wszystko jest w porządku ze mną i z moją dojrzałością emocjonalną, jeśli mam takie zdanie na ten temat?
Jak podjąć decyzję o przyszłości związku, gdy partnerka rezygnuje z planów na dziecko?

Dzień dobry, Jestem na rozdrożu. 

Związałem się przed 6 laty z kobietą, która ma dziecko, obecnie 10-letnią dziewczynkę. Jesteśmy taką trochę patchworkową rodziną. Ja mam 40 lat, partnerka 35. Mieszkamy razem, kochamy się. Mała ma kontakt z ojcem, mnie traktuje bardzo dobrze. Ponieważ partnerka pracuje w korporacji, gdzie bardzo dobrze zarabia, ale też i długo pracuje, to ja odbieram jej córkę ze szkoły, gotuję obiady, pomagam w lekcjach. Z biologicznym ojcem też nie ma problemu, jest on obecny w życiu dziewczynki, chociaż założył nową rodzinę i ma kolejne dzieci. 

Ja mam więcej czasu, bo wykonuję wolny zawód, ale też finansowo jestem niezależny. Jest jednak inny problem, bo zawsze marzyłem o rodzinie tzn. żonie i własnym dziecku i czuję, że zbliżam się nieuchronnie do momentu, gdy będę zmuszony podjąć trudną decyzję. Z partnerką ten temat był obecny od dawna. Na początkach naszej znajomości twierdziła, że bardzo chce mieć kolejne dziecko, bo sami byliśmy jedynakami i wiemy, że jak to było smutne. Chciała jednak chwilę poczekać, jak się nasza znajomość rozwinie, co dla mnie zrozumiałe. 

Ja zresztą też nie chciałbym tak od razu. Nasz związek jest bardzo dobry, kochamy się, okazujemy dużo czułości i wsparcia, jesteśmy pokrewnymi duszami. Już od dłuższego czasu rozmawiamy o przyszłości, budowie domu, wzięciu ślubu. Partnerka zaczęła jednak odwlekać temat dziecka i jestem mocno tym wszystkim podłamany. Na początku twierdziła, że chce skupić się na pracy, gdzie idzie jej bardzo dobrze, jest jeszcze młoda i szkoda jej zostawić to, co osiągnęła, więc dziecko jeszcze chwilę może poczekać. Przed Świętami Bożego Narodzenia przeprosiła mnie i wyznała mi jednak szczerze, że nie chce już mieć więcej dzieci. Długo jej to zajęło i po prostu doszła do momentu, w którym jest w 100% przekonana, że więcej dzieci nie chce mieć. Jestem tym załamany, coś we mnie pękło, czuję się oszukany. W Sylwestra mieliśmy wielką kłótnię, do dzisiaj mamy ciche dni. Zaczyna we mnie też dojrzewać myśl o zakończeniu tej znajomości, bo widzę siebie za 20 lat jako całkowicie samotnego starego faceta. Życie jest nieprzewidywalne, możemy się za kilka lat rozstać, rodzice odejdą, partnerka może umrzeć, cokolwiek się może zdarzyć, a ja zostanę jak palec, bez rodziny. 

Nie mam pojęcia jak to wszystko poukładać. Jeśli dojdzie do rozstania, co wydaje mi się dzisiaj nieuchronne, to jak małą do tego przygotować? Ta cała sytuacja mnie niszczy, nie mogę się skupić na niczym innym jak buszowaniu w internecie w poszukiwaniu odpowiedzi, przeglądam też ogłoszenia z mieszkaniami. Może jednak zostać i spróbować popracować na partnerką, aby zmieniła zdanie w tej kwestii, co wydaje mi się nierealne?

Zdrada i nałóg narkotykowy: Jak radzić sobie z partnerem uzależnionym?

Dzień dobry. Mój chłopak jest narkomanem. Nie brał przez pół roku i od pół roku zaczął, przejrzałam mu telefon i miał portale założone i przez ostatnie dwa tygodnie mnie zdradzał z dziewczyną. Mówił, że by tego nie zrobił nigdy, jak by nie był na ćpany. Nie wiem, jak funkcjonuje mózg narkomana i myślę, że ćpanie to ćpanie a zdradził, bo chciał. On mi mówi, że pod wpływem nic go nie interesuje i jest w euforii emocji. Jest dobrym chłopakiem, ale tylko jak jest czysty. Umówiłam go na leczenie z uzależnieniem. Nie wiem, co mam myśleć.

Jak poukładać sobie w głowie przeszłość w małżeństwie?
Dzień dobry, mam 42 lata, jestem 20 lat po ślubie. Trzy lata temu pokłóciłam się poważnie z mężem, on mnie prowokował, np. mówił, że pójdzie do agencji towarzyskiej. Kłótnia wynikała stąd, że zaczęłam się bronić, miałam dość tego, że mąż zwala wszystkie winy na mnie, ciągle mnie obraża. Było tak od początku małżeństwa. Ale za życia teściowej ona często go buntowała. Może miało to na niego jakiś wpływ. Jednak wówczas było rok od jej śmierci. Po wspomnianej kłótni mąż zadzwonił do swojej znajomej, oczernił mnie, powiedział same złe rzeczy. Ona wraz ze swoim mężem namawiali go na rozwód, chcieli odsunąć dzieci ode mnie. Uwierzyli mu we wszystko, chociaż mnie nie znają. Rozpowiadali o mnie plotki. Mąż do dzisiaj nie czuje się winny za to co zrobił. Nadal traktuje mnie podobnie. Zostałam z nim, bo szkoda mi było dzieci. Ale do dziś nie potrafię mu tego wybaczyć. Często kontaktował się z tą znajomą, prosił ją o rady. Mówił nawet, jaka jest ładna. Ja wtedy byłam chora, brałam leki i tyłam. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego to zrobił. I nie potrafię zapomnieć. Ze znajomą kontakt zerwał, przynajmniej tak mówi. Ja nie byłam w stanie dalej tej znajomości akceptować. Mąż nie chciał zrywać tej znajomości. Ci znajomi mieszkają niedaleko, często ich widzę. Utrudnia mi to poukładanie sobie wszystkiego w głowie. Czy jest jakiś sposób, żeby o tym zapomnieć? Poukładać sobie to wszystko w głowie?
komunikacja

Umiejętności komunikacyjne – klucz do skutecznej komunikacji

Skuteczna komunikacja to klucz do sukcesu w życiu osobistym i zawodowym. W tym artykule przyjrzymy się bliżej temu, czym są umiejętności komunikacyjne, jaką rolę odgrywają w naszym życiu i jak możemy je rozwijać.