
#mipomogło to seria prawdziwych opowieści osób, które zmierzyły się z trudnościami – i postanowiły zawalczyć o siebie. Mówią o tym, co im pomogło: rozmowa, terapia, wsparcie bliskich, diagnoza, czasem po prostu pierwszy krok. Wszystkie historie zostały nadesłane anonimowo. Zdecydowaliśmy się nie numerować wpisów — każda opowieść ma tu taką samą wartość.
Akcja powstała w nawiązaniu do Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego, obchodzonego 10 października. Chcemy, by ten dzień – i każdy inny – był okazją do mówienia o zdrowiu psychicznym otwarcie, bez wstydu i bez tabu.
Wiemy, że ta droga bywa trudna. Czasem trudno znaleźć pomoc, czasem trudno ją przyjąć. Ale każda z tych historii pokazuje, że warto próbować – że zawsze można zacząć od małego kroku w stronę siebie.
Niech te głosy dodadzą odwagi tym, którzy dziś szukają nadziei.
Historia Zaburzenie lękowe
Strach
Mam zaburzenia lękowe od 1.5 roku. Zmagam się z lekiem uogólnionym i atakami paniki. Gdy jest we mnie za dużo stresu, rozpadam się. Mój mózg zaczyna galopować tylko w stronę najczarniejszych scenariuszy. Nie pomoga fakt ze jestem medykiem i pracuje z seniorami.
Atak paniki w restauracji z ukochana osoba. Wtedy wiedziałam ze musze się zgłosić po pomoc bo sama nie dam rady.
Rozumiem co się ze mną dzieje, wiem dlaczego się to pojawiło. Wiem też że najtrudniejsze momenty mijają. A z tym było i dalej jest mi chyba najtrudniej. Bo gdy wali się świat, widzę tylko koniec.
Sama sceptyczne podchodziłam do terapiii i psychiatrów. Ale pomogli mi. Są wyrozumiali, starają sie pomoc. Pomimo tego ze dalej walczę z nerwica wiem, ze ta walka ma sens.
Nie bójcie się prosić o pomoc.
Dziękujemy wszystkim, którzy z odwagą podzielili się swoją historią 💚
A jeśli czujesz, że Twoja historia może komuś pomóc – podziel się nią (LINK DO ANKIETY). Dołącz do akcji #mipomogło i pomóż nam sprawić, by rozmowa o zdrowiu psychicznym trwała nie tylko w październiku, ale każdego dnia.
Jeśli potrzebujesz pomocy psychologicznej, na platformie TwójPsycholog znajdziesz i umówisz wizytę do sprawdzonych psychologów i psychoterapeutów.






Komentarze (0)