Pewnie słyszeliście kiedyś określenie: „border”, najczęściej używane w negatywnym kontekście. W potocznym rozumieniu zazwyczaj opisuje ono osoby trudne w kontakcie, pełne skrajnych emocji i wywołujące napięcie. Stygmatyzacja już na etapie nazewnictwa dodatkowo pogarsza i komplikuje sprawę. Ale o co właściwie chodzi?
Każdy z nas w ciągu swojego życia wykształcił jakąś osobowość. Czy zastanawialiście się kiedyś, co sprawia, że myślimy o sobie: „taki jestem”, albo o innych: „bo on/ona taki/taka już jest”? Na ile to „bycie” jest stałe i niezmienne, a na ile jest sposobem dostosowania się do otoczenia? Czy w innych okolicznościach nigdy byśmy tak o sobie lub innych nie powiedzieli?
Odpowiedziami na te i podobne pytania zajmuje się psychologia osobowości. Definicji osobowości jest wiele, choć są one do siebie dość zbliżone. Niektórzy badacze twierdzą, że „na osobowość składają się charakterystyczne wzorce myśli, emocji i zachowań jednostki, wraz z mechanizmami psychologicznymi, ukrytymi lub nie, stojącymi za tymi wzorcami” (Funder, 2004, s. 5 za: Mayer, 2007), a inni (Larsen, Buss, 2005, s. 4; za: Mayer, 2007) opisują, ją jako „zbiór cech indywidualnych i mechanizmów wewnątrz jednostki, które są zorganizowane oraz względnie stałe i które wpływają na interakcję z, oraz na przystosowanie do intrapsychicznego, fizycznego oraz społecznego środowiska”. W tym rozumieniu oznacza to, że jednostka rozwija pewne cechy, takie jak np. ekstrawersja, sumienność, impulsywność itp. i mechanizmy radzenia sobie, w wyniku oddziaływań ze środowiskiem, w jakim przebywa. Tak więc jest to o wiele bardziej złożona sprawa, niż stwierdzenie: „taki/taka jestem”.
Czasem dzieje się tak, że pewne cechy zaczynają znacząco utrudniać codzienne funkcjonowanie danej osoby i/lub jej bliskich. Warto udać się wtedy do specjalisty, który oceni, co leży u podłoża tego objawu. Aby zdiagnozować zaburzenie osobowości, diagnosta sprawdza, czy występują pewne konkretne czynniki. Według Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10, ze specyficznym zaburzeniem osobowości mamy do czynienia wtedy, gdy następuje zauważalne zaburzenie funkcjonowania indywidualnego i społecznego danej osoby, przy ciężkim zaburzeniu struktury charakteru i sposobu zachowania się, zazwyczaj obejmującym kilka poziomów osobowości, o czym stwierdza lekarz psychiatra lub odpowiednio wykwalifikowany diagnosta. Stany te nie mogą być bezpośrednio związane ze znacznym uszkodzeniem ani chorobą mózgu, ani z innymi zaburzeniami psychicznymi oraz powinny spełniać szczegółowe wytyczne.
Jednakże kategoryzacja ta może przysparzać wielu trudności, m.in. z uwagi na współwystępowanie tych samych kryteriów w innych chorobach i zaburzeniach psychicznych – często jednostka może kwalifikować się do rozpoznania kilku zaburzeń osobowości bądź chorób psychicznych tak jak np. w przypadku uzależnienia czy depresji. Ponadto istnieje możliwość, iż dwie osoby posiadające tę samą diagnozę przejawiają niewiele podobnie zaburzonych cech, gdyż do postawienia diagnozy wystarczy, aby jednostka prezentowała jedynie część z przedstawionych wytycznych. Co więcej, rozróżnienie takie sprzyja stygmatyzacji osób korzystających z leczenia psychiatrycznego i psychoterapeutycznego. Z tego powodu zaproponowano podejście dymensjonalne, gdzie różnicującym czynnikiem jest natężenie danej cechy (Nowak, 2015).
Podejście to uwzględnia szeroko pojętą normę w ocenie osobowości, a za patologię uznaje odchylenia w obu wymiarach danej cechy. Przyjęto, iż dysfunkcyjne odchylenia mogą występować w wymiarach: negatywna emocjonalność, oderwanie, antagonizm, rozhamowanie i psychotyzm. Ocenie podlega także stopień podobieństwa objawów danej osoby do sześciu prototypowych zaburzeń osobowości. Według klasyfikacji diagnostycznej DSM-5, aby stwierdzić u jednostki zaburzenie osobowości, musi ona przejawiać kilka czynników, takich jak: stały brak zdolności do spełniania podstawowych wymagań dorosłego życia, upośledzenie tożsamości i zdolności do skutecznego funkcjonowania interpersonalnego, występowanie odchyleń od normy w co najmniej jednym z dwudziestu pięciu cech, pogrupowanych we wspomniane wymiary, objawy powinny być względnie stałe pomimo upływu czasu oraz należy wykluczyć źródło prezentowanych dolegliwości w innym zaburzeniu psychicznym, środowisku socjokulturowym, uszkodzeniu mózgu, działaniu substancji psychoaktywnych czy etapie rozwoju, na którym znajduje się jednostka. Zaburzenia osobowości w tym rozumieniu mają zazwyczaj swój początek w okresie dorastania i wczesnej dorosłości (Nowak, 2015).
Wedle klasyfikacji ICD-10, osobowość typu borderline jest jednym z dwóch podtypów osobowości chwiejnej emocjonalnie. Kategoria ta obejmuje impulsywność bez uwzględnienia konsekwencji działań, niestabilność emocjonalną, znikomą zdolność do planowania przyszłości oraz wybuchy gniewu, prowadzące do gwałtownych zachowań. Podtyp tej osobowości, klasyfikowany jako borderline, obejmuje niestabilność emocjonalną, niejasny lub zaburzony obraz samego siebie, własnych celów i wewnętrznych preferencji (w tym również seksualnych), często występuje stałe uczucie pustki wewnętrznej, a także skłonność do wchodzenia w intensywne i niestabilne związki z innymi ludźmi, co może prowadzić do kryzysów emocjonalnych oraz wiązać się z próbami uniknięcia porzucenia i powtarzającymi się groźbami samobójstwa lub samouszkodzenia. Drugi podtyp tej osobowości to typ impulsywny, w którym dominuje brak kontroli działań impulsywnych oraz także niestabilność emocjonalna.
W klasyfikacji DSM-IV-TR rozpoznanie to widnieje pod nazwą zaburzenia osobowości z pogranicza (Popiel, 2011). Obejmuje ono utrwalony wzorzec niestabilności relacji interpersonalnych, znacznej impulsywności, obrazu „ja” oraz emocji, pojawiający się we wczesnej dorosłości i pokazujący się w co najmniej pięciu z następujących kryteriów: usilne próby uniknięcia opuszczenia (rzeczywistego lub wyimaginowanego), model relacji polegający na naprzemiennym idealizowaniu i dewaluowaniu innych, zaburzenie tożsamości, impulsywność, powtarzające się zachowania, gesty lub groźby samobójcze, samookaleczenia, niestabilność emocjonalna, poczucie pustki, nieadekwatna silna złość lub trudności z jej opanowaniem oraz przemijające objawy paranoidalne lub dysocjacyjne jako reakcja na stres (Popiel, 2011).
Nazwa dla tego zaburzenia powstała na początku XX wieku, gdy zauważono, że niektóre osoby przejawiają pewne dolegliwości psychiczne, których nie można jednoznacznie zakwalifikować do jednego z dwóch wówczas obowiązujących obszarów diagnostycznych: zaburzeń psychotycznych lub nerwicowych (Popiel, 2011). Z jednej strony, objawy takich osób, związane z dużą wrażliwością, wzbudzeniem wegetatywnym (rozumianym jako występowanie doznań z ciała, takich jak np. uczucie kołatania serca, ból w klatce piersiowej, uczucie „kłucia w żołądku”, zawroty głowy, drżenie dłoni czy też nadmierna potliwość), okresami niepokoju lub smutku, pasowały do neurotyków (dziś powiemy, że do osób z zaburzeniem lękowym). Natomiast z drugiej strony osoby takie wskazywały na pewną podejrzliwość, poczucie skrzywdzenia w swoim przeżywaniu rzeczywistości, dając temu wyraz w krótkotrwałych epizodach urojeniowych, samookaleczeniach, zachowaniach impulsywnych czy próbach samobójczych, co mogłoby wskazywać na zaburzenia psychotyczne (Popiel, 2011).
Według statystyk, zaburzenie osobowości z pogranicza występuje u 1-2% populacji, natomiast u osób korzystających z leczenia ambulatoryjnego jest to 10-15%, a u osób hospitalizowanych na oddziałach psychiatrycznych – 30-60% (APA, 2000, za: Popiel, 2011). Inne źródło podaje, że w ciągu całego życia, kryteria co najmniej jednego z zaburzeń osobowości przejawiało 10-13% populacji (1993, Weissman, za: Nowak, 2015).
Według Agnieszki Popiel (2011), dwie trzecie osób z diagnozą zaburzenia osobowości typu borderline spełnia także kryteria nadużywania substancji psychoaktywnych. Co więcej, wiele cech osobowości tego typu jest wspólnych dla konstruktu dorosłych dzieci alkoholików (DDA), a także zaburzenia stresowego pourazowego (PTSD – post traumatic stress disorder).
W leczeniu zaburzeń osobowości typu borderline kluczowa jest psychoterapia. Wiele źródeł (NICE, 2009, Koenigsberg, Woo-Ming, Siever, 2007, Feurino, Silk, 2011, za: Popiel, 2011) rekomenduje stosowanie farmakoterapii jako środka uzupełniającego w tym procesie. Do nurtów terapeutycznych, które można najlepiej zweryfikować empirycznie w oparciu o protokoły i podręczniki terapeutyczne, można zaliczyć podeście poznawczo-behawioralne oraz szeroko pojęte podejście psychodynamiczne (Popiel, 2011). Nurty te, choć odmienne w swoich założeniach teoretycznych i technikach terapeutycznych, skupiają się na hierarchii celów – zapewnieniu bezpieczeństwa klientowi i ustanowieniu relacji z terapeutą, dającej możliwość pracy nad pozostałymi trudnościami, na skupieniu na teraźniejszości oraz na wyraźnym akcencie na ukształtowanie bezpiecznej i trwałej relacji terapeutycznej (Popiel, 2011). W trakcie psychoterapii osoba ze wspomnianą dolegliwością psychiczną uczy się rozpoznawać swoje emocje, myśli i zachowania, a także przeżywać w bezpieczny sposób tak, aby nie odczuwała potrzeby szkodliwego odreagowania ich w działaniu (tzw. acting-out – w podejściu psychodynamicznym).
Niestety w zaburzeniu osobowości tego typu istnieje pewne ryzyko samobójstwa – 10% osób z tą diagnozą odbiera sobie życie (Popiel, 2011). Dlatego bardzo ważne jest podjęcie leczenia na jak najwcześniejszym etapie, a ukończenie psychoterapii często polepsza jakość życia i znacząco poprawia funkcjonowanie psychiczne tych osób.
Bibliografia:
Mayer, J. D. (2007). Asserting the Definition of Personality. The Online Newsletter for Personality Science, 1(1), 1-4.
Nowak, K. (2015). Dymensjonalne podejście do zaburzeń osobowości – osobowość w DSM-5. Psychiatria, 12(2), 99-103.
Popiel, A. (2011). Zaburzenie osobowości z pogranicza—wyzwanie terapeutyczne. Psychiatria, 8(2), 64-78.
Światowa Organizacja Zdrowia WHO. Klasyfikacja zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania w ICD-10. Opisy kliniczne i wskazówki diagnostyczne. Uniwersyteckie Wydawnictwo Medyczne „Vesalius”, Kraków–Warszawa 2000.
Komentarze (0)