Strzałka w lewoWróć do strony głównej bloga

Czy wolno żyć wolno? O FOMO, czyli czy trzeba wszystko wiedzieć, żeby nie zniknąć.

Martyna Romanowicz
Autor
Martyna Romanowicz
Zegar
Czas czytania
8 min
Kalendarz
Opublikowano
18.11.2025
fomoblog
Chat Icon

Porozmawiaj z asystentem AI

Nasz asystent zdrowia psychicznego AI jest zawsze dostępny – anonimowo i bez logowania.

„Żyj na maksa, trzymaj rękę na pulsie, nie daj się wyprzedzić” - Taki przekaz słyszymy od najmłodszych lat. Tym bardziej dzisiaj, gdy informacje szybko się dezaktualizują - od relacji w mediach społecznościowych, przez promocje w sklepach, po wydarzenia kulturalne, sportowe, a nawet randki. Łatwo o poczucie, że jeśli na coś nie zdążymy, przegapimy coś wyjątkowego. Tym bardziej w sprawach o większym znaczeniu, takich jak wybór zawodu, partnera czy wychowanie dziecka.

To właśnie jest FOMO - wszechobecny niepokój, że inni doświadczają satysfakcjonujących przeżyć, w których my nie uczestniczymy.

Test uzależnienia od internetu Kimberly Young to narzędzie służące do wstępnej oceny ryzyka uzależnienia od internetu. Składa się z 8 pytań, na które odpowiada się "tak" lub "nie". Wynik testu pomoże określić, czy warto zwrócić się do Specjalisty.

Test Image

Czy FOMO dotyczy tylko nastolatków?

Zdecydowanie nie. Mogłoby się wydawać, że FOMO pojawiło się wraz z rozkwitem social mediów, ale było z nami od zawsze, internet jedynie je nasila. Social media działają jak „lupa” - pokazują wybrane, atrakcyjne fragmenty życia innych, przez co łatwiej porównujemy się i czujemy presję, by też „tam być” lub „robić to samo”. Sam termin stał się popularny dopiero ok. początku XXI wieku – szczególnie po publikacji badacza Dana Hermana (2000), który jako jeden z pierwszych opisał FOMO w kontekście konsumpcji i stylu życia.

Zjawisko lęku przed pominięciem obserwowałam jako psycholożka już u dzieci - za niemowlaków lękali się rodzice. Mamy lęk świeżo upieczonej matki, o to, że nie pozna aktualnych doniesień o najlepszej diecie dla swojej pociechy, porównywanie jego dokonań z rozwojem innych i trzymanie ręki na pulsie, czy wszystko nie odbiega od normy. To lęk, że dziecko nie będzie chodziło na „te właściwe” zajęcia i nie pójdzie do tej szkoły, która mu zapewni to, co mogłoby go ominąć w innej. 

Rozmawiałam ostatnio z matką, która stała przed wyborem szkoły dla swojego dziecka. Opowiadała, że szkoły dosłownie prześcigają się w prezentowaniu argumentów i dowodów na to, że to właśnie one zapewnią najwyższy poziom rozwoju jej dziecka. Ten wyścig o „najlepszy poziom” trochę mnie rozbawił. Mam wrażenie, że czasem zaczynamy traktować szkołę jak korporację oferującą usługi premium, zamiast jak przyjazne miejsce, w którym dziecko może po prostu odkrywać świat i uczyć się, co to znaczy być sobą. 

Przykładowa wypowiedź matki: „Każda szkoła obiecuje złote góry - jedna chwali się programem dwujęzycznym, inna podstawami programowania, kolejna podaje statystyki olimpijczyków. Zamiast myśleć o tym, jak o inwestycji w karierę, wolałabym po prostu szukać miejsca, w którym moje dziecko będzie spokojne”. 

Idźmy dalej. FOMO to też obawy nastolatka

O to, że ominie go ważna impreza, ale też, że nie uda mu się wybrać właściwych studiów. Zdarza mi się wspierać takie osoby w podejmowaniu decyzji zawodowych, zwłaszcza gdy mają wiele zainteresowań i trudno im się zdecydować, którą ścieżkę wybrać. 

Przykładowa wypowiedź młodego dorosłego: „Chciałabym wybrać najlepszą opcję. Najlepiej, żeby ktoś za mnie skonstruował taki program, który na podstawie różnych parametrów wybierze, w jaki zawodzie wypełni się w najwyższym stopniu mój potencjał. Boję się, że jak źle wybiorę, będę nieszczęśliwy, a w najgorszym wypadku skończę pod mostem”.

Obawy przed pominięciem szansy życia wzmacniają zestresowani rodzice, którzy również nie chcą by dziecko „źle skończyło”. Przebija się tutaj narracja z lękiem, gdzie wyboru przesądzającym o całym życiu trzeba dokonać tu i teraz, więc trzeba jak najszybciej zebrać jak najwięcej informacji. Tymczasem takie myślenie całkowicie pomija rzeczywistość: wybory można zmieniać, a człowiekiem, którym mamy być, stajemy się stopniowo – na przestrzeni lat. Nie da się wszystkiego o sobie wiedzieć od razu, a żadne narzędzie psychologiczne nie jest w stanie dać nam gwarancji, jaką drogą powinniśmy pójść. 

A jeśli już wybraliśmy? To teraz nic tylko zakasać rękawy i się rozwijać! O ciekawym zjawisku pisały ostatnio na swoim koncie socjolożki Dorota Peretiatkowicz i Katarzyna Krzywicka- Zdunek. Mowa o Efekcie Czerwonej Królowej, którego nazwa pochodzi z powieści „Po drugiej stronie lustra” Lewisa Carrolla, gdzie Czerwona Królowa mówi do Alicji:

Trzeba biec ile sił, żeby zostać w tym samym miejscu”.

Z czasem ta metafora zaczęła trafnie opisywać działanie współczesnego świata. Chodzi o sytuację, w której ciągle się staramy, uczymy, rozwijamy, poprawiamy, a mimo to nie czujemy postępu, bo otoczenie również przyspiesza. W efekcie, żeby „nie wypaść z obiegu”, musimy biec coraz szybciej, nawet jeśli oznacza to, jedynie pozostanie w punkcie wyjścia.

Przykładowa wypowiedź artysty:Mój zawód to często walka o przetrwanie. Boję się, że jeśli tylko na chwilę zwolnię, wszystko się rozpadnie - publiczność zapomni, algorytmy mnie schowają. Każdy nowy projekt musi być lepszy od poprzedniego, każdy post w mediach społecznościowych ciekawszy, a każde wystąpienie bardziej błyskotliwe. Czasem mam wrażenie, że nie mogę sobie pozwolić nawet na chwilę ciszy, bo świat pędzi dalej i już za moment zostanę z tyłu”. 

FOMO nie dotyczy jedynie szkoły czy pracy.

Sięga znacznie dalej - obejmuje codzienne wybory i drobne sytuacje, które z pozoru nie mają dużego znaczenia. To obawy dorosłych, że przegapią fantastyczną ofertę wakacyjną albo nie wykorzystają w pełni słonecznego weekendu. To też niepokój, że umknie nam wyjątkowa okazja zakupu czegoś w promocyjnej cenie.

To również lęk singla, że ominie go szansa na poznanie miłości życia. Dlatego zakłada konta na kilku portalach randkowych jednocześnie, by zwiększyć prawdopodobieństwo. A kiedy już to zrobi, pojawia się kolejne napięcie - poczucie, że gdzieś, zaledwie jedno kliknięcie dalej, może czekać jeszcze lepszy kandydat na męża czy żonę.

Strach przed pominięciem dotyka też osób w średnim wieku, które obawiają się, że nie nadążą za najnowszymi technologiami, a ich dzieci będą wiedziały więcej i przestaną przychodzić po radę. Doświadczają go także seniorzy - w ich przypadku to lęk, że ominie ich spotkanie z innymi ludźmi, których w codziennym życiu mają jak na lekarstwo.

Lista takich przykładów mogłaby być nieskończona – bo FOMO potrafi wniknąć w każdy obszar życia, dotyka mody, serialów, książek. Podglądamy, jak inni żyją niezależnie od wieku, doświadczenia czy sytuacji życiowej.

Psychologia lęku przed przegapieniem

FOMO może różnić się swoją intensywnością, ale jego mechanizm psychologiczny pozostaje uniwersalny. U jego podstaw leży cała gama podstawowych potrzeb człowieka: potrzeba przynależności, akceptacji, bycia wziętym pod uwagę, bycia na bieżąco oraz lęk przed izolacją. Często towarzyszy mu nieuświadomione charakterystyczne, „czarno-białe” myślenie typu „wszystko albo nic”: jeśli ominie mnie to wydarzenie, ta szansa czy ta relacja - przepadnę.

Dotyka jednego z naszych najbardziej pierwotnych instynktów - instynktu samozachowawczego. W czasach, gdy przetrwanie zależało od bycia częścią grupy, wykluczenie oznaczało realne zagrożenie życia. Choć dziś nie chodzi już o fizyczne bezpieczeństwo, mechanizm pozostał ten sam - wciąż boimy się, że zostaniemy poza wspólnotą, zapomniani albo niepotrzebni.

Jak sobie radzić z FOMO?

Nie chodzi o to, żeby całkowicie je wyeliminować, bo to przecież, wbrew pozorom, ważna część ludzkiej psychiki. Jeśli odczuwamy FOMO, to nie oznacza, że robimy coś źle. Ono pokazuje nam, co jest dla nas naprawdę ważne i w zdrowych ilościach, sprawia, że się rozwijamy.

Jak jednak możesz zmniejszyć jego intensywność?

Zrozum mechanizm FOMO i kiedy szkodzi. Przestaje być zwykłą ciekawością, kiedy rozkręca twój lęk, sprawia, że twoje poczucie staje się niestabilne albo obniża się twój nastrój. Badania pokazują, że FOMO pośredniczyło w relacji między lękiem a częstotliwością korzystania ze smartfona (Elhai, 2020) i było powiązane z niższym poziomem zaspokojenia potrzeb, gorszym nastrojem oraz mniejszą satysfakcją z życia (Przybylski, 2013) u osób dorosłych. 

Radzenie sobie z paraliżującym FOMO, to w głównej mierze ograniczanie social mediów. Uświadom sobie, że to, co widzisz w internecie, to wybiórcze fragmenty cudzej rzeczywistości, a nie jej pełny obraz. Nie chodzi o całkowitą rezygnację z internetu, ale o intencjonalne korzystanie:

  • wyznacz konkretne pory dnia na korzystanie z aplikacji (np. 2 razy dziennie po 15 minut),

  • usuń zbędne powiadomienia – nie musisz wiedzieć natychmiast, co się dzieje,

  • zrób „detoks cyfrowy” – 1 dzień w tygodniu bez social mediów może zdziałać cuda,

  • odobserwuj konta, które wywołują u ciebie porównania lub frustrację,

  • nie trzymaj telefonu w zasięgu wzroku, gdy chcesz się nad czymś skoncentrować (np. praca, spotkanie),

  • nie kładź się do łóżka z telefonem; zastąp go czymś kolorowym, np. gazetą lub komiksem,

  • social media łącz raczej z pracą, niż z rozrywką- wtedy jest łatwiej trzymać dystans,

  • wróć do rozrywek analogowych, znajdź radio, wywołuj zdjęcia itp.

  • popatrz, kiedy najbardziej potrzebujesz sięgnąć po komórkę, zatrzymaj się i zastanów, czy możesz tę potrzebę zastąpić inną aktywnością. Kiedy pojawi się impuls, by sprawdzić media, zapytaj siebie: „Czy to naprawdę jest mi teraz potrzebne?”

Pracuj nad świadomością „tu i teraz”. FOMO żyje w myślach typu „co by było, gdybym…” albo „inni mają lepiej…”. Ćwiczenie uważności pomaga zatrzymać się i skupić na tym, co faktycznie robisz:

  • codziennie poświęć 5 minut na świadomy oddech lub krótką medytację,

  • zwracaj uwagę na drobne rzeczy, które cię cieszą - ciepło słońca na twarzy, smak kawy, rozmowę z kimś bliskim.

Praktykuj JOMO (Joy of Missing Out), czyli odwrotność FOMO- radość z tego, że czegoś nie robisz. Spróbuj odwrócić myślenie, w stracie zobaczyć szansę:

  • zamiast myśleć: „Przegapiam imprezę”, spróbuj: „Mam spokojny wieczór tylko dla siebie”,

  • zrób listę rzeczy, które sprawiają Ci przyjemność w samotności,

  • spróbuj odwrócić myślenie, w stracie zobaczyć szansę,

  • pamiętaj, że rezygnacja z czegoś = przestrzeń na coś innego.

Ustal własne wartości i priorytety. Kiedy wybieramy rzeczy naprawdę ważne, łatwiej jest zaakceptować, że w tym samym czasie coś stracimy. FOMO często wynika z tego, że gubimy się w oczekiwaniach innych. Warto zadać sobie pytania:

  • Co jest naprawdę ważne dla mnie?

  • Jak chcę spędzać swój czas?

  • Jakie decyzje są zgodne z moimi celami?

  • Co stanie się możliwe, co zyskam, gdy się nie będę spieszyć?

Wzmacniaj relacje offline. FOMO często pojawia się, gdy nasze relacje są powierzchowne albo przeniesione głównie do sieci, dlatego: 

  • spotykaj się z ludźmi twarzą w twarz,

  • angażuj się w aktywności, które dają Ci realne poczucie wspólnoty (wolontariat, zajęcia, projekty).

Silne, autentyczne relacje zmniejszają o dziwo potrzebę „bycia wszędzie” i porównywania się. Czasami, im większą mamy potrzebę lajków, tym tak naprawdę bardziej jesteśmy samotni.

Wolno żyć wolno

Co się stanie, jeśli nie zdążę? A może skończy się to katastrofą albo ktoś poniesie z tego powodu krzywdę? Odpowiedź brzmi: „nie” - znacznie częściej, niż nam się wydaje.

Nie musimy znać odpowiedzi natychmiast. Choć od najmłodszych lat uczono nas w szkole, że odpowiedź trzeba znać szybko, że liczy się refleks i błyskawiczne rozwiązania, życie rządzi się innymi prawami. Czasem to właśnie powolność okazuje się drogą do sensowniejszych decyzji.

Być może paradoksalnie to wolniej oznacza szybciej - bo działając uważnie i spokojnie, rzadziej popełniamy błędy, lepiej rozumiemy siebie i innych, a rezultaty okazują się trwalsze.

„Zwolnienie” nie musi kojarzyć się negatywnie - z utratą pracy czy statusem przegranego. Wręcz przeciwnie, bywa wyrazem dojrzałości i świadomego wyboru. Upychanie działań w krótkim czasie nie zawsze przekłada się na większą skuteczność. Często wybieramy szybkie rozwiązania, bo są gotowe - ale to nie znaczy, że są dobre.

Podsumowanie

„Wolno” sprawdza się zwłaszcza tam, gdzie liczy się proces, a nie natychmiastowy rezultat: w pracy twórczej, w gabinecie terapeutycznym, w rozmowie z bliskimi. To właśnie uważność i obecność sprawiają, że pojawiają się odkrycia, a relacje nabierają głębi. Odwiedzamy się nie po to, by „odhaczyć” spotkanie i podbić wskaźnik uspołecznienia, ale po to, by czerpać z samego bycia razem.

Wtedy obok pytania „co” zaczynamy dostrzegać równie ważne „jak”. Zaczynamy zauważać wartość małych kroków, które często bagatelizujemy - a przecież to one prowadzą do wielkich zmian. Z czasem okazuje się, że wielki krok był w rzeczywistości sumą tych drobnych.

Próby i proces uczenia się znaczą więcej niż sam efekt. Wolność i twórczość rodzą się właśnie w „wolno-ści” - w zgodzie na to, że droga może być ważniejsza niż cel, a tempo mniej istotne niż sens.

A na sam koniec może warto czasem usiąść i pomyśleć: moje życie nie musi być wyjątkowe ani przeżyte na maksa. Nic złego się nie dzieje, jeśli przegapię jakąś okazję. Co by nie mówić, moje życie mnie nie ominie.

Ten ebook to opowieść o samotności, jako zaproszeniu do spotkania z sobą. Łączy refleksje psychologiczne, socjologiczne i duchowe z osobistym doświadczeniem autorki, otwierając przestrzeń do odkrycia własnej prawdy i wewnętrznej siły.

Test Image

Bibliografia:

  • Elhai, J. D., Yang, H., Fang, J., Bai, X., & Hall, B. J. (2020). Depression and anxiety symptoms are related to problematic smartphone use severity in Chinese young adults: Fear of missing out as a mediator. Addictive Behaviors, 101, 105962. https://doi.org/10.1016/j.addbeh.2019.04.020

  • Herman, D. (2000). Introducing short-term brands: A new branding tool for a new consumer reality. Journal of Brand Management, 7(5), 330–340. https://doi.org/10.1057/bm.2000.17

  • Przybylski, A. K., Murayama, K., DeHaan, C. R., & Gladwell, V. (2013). Motivational, emotional, and behavioral correlates of fear of missing out. Computers in Human Behavior, 29(4), 1841–1848. https://doi.org/10.1016/j.chb.2013.02.014

  • Stein, A., & Włodarska, S. (2022). O tym jak zwalniać [Odcinek podcastu]. W: Pogadanki. Spotify.

Komentarze (0)

Podoba Ci się ten artykuł?
Udostępnij
Martyna Romanowicz
Martyna Romanowicz
Jestem psycholożką. Wspieram twórców, wrażliwców oraz osoby z ADHD. Tworzę również podkasty oraz materiały edukacyjne z zakresu psychologii i twórczości.