Jak poradzić sobie z bolesną przeszłością i znaleźć empatycznego terapeutę w Warszawie?
Dzień dobry,
Nie mogę pogodzić się z przeszłością. Powracają do mnie obrazy i ciągle o niej myślę. Nie mogę żyć teraźniejszością. Jak myślę o przeszłości, mam bóle brzucha, nudności. Bardzo mnie ona boli i stresuje. Proszę o pomoc, jaki nurt wybrać. Może polecicie psychoterapeutę z Warszawy, który jest empatyczny i mi pomoże. Pozdrawiam i życzę zdrowia!
Nati

Paulina Gdańska
Trudności, które opisujesz – powracające obrazy z przeszłości, bóle somatyczne i trudności w pełnym życiu teraźniejszością – mogą wynikać z nieprzepracowanych emocji lub nierozwiązanych traum. W takiej sytuacji pomocne mogą być różne nurty psychoterapeutyczne, które pozwalają na głębsze zrozumienie i uzdrowienie tych doświadczeń. Terapia poznawczo-behawioralna (CBT) umożliwia identyfikację oraz modyfikację destrukcyjnych wzorców myślenia, podczas gdy terapia EMDR może okazać się szczególnie skuteczna w pracy z traumą, wspierając przetwarzanie bolesnych wspomnień. Terapia psychodynamiczna pozwala na odkrycie mechanizmów obronnych oraz wpływu przeszłości na obecne życie. W celu znalezienia odpowiedniego terapeuty warto skorzystać z platform oceniających specjalistów, gdzie można zapoznać się z opiniami innych pacjentów.
Życzę Ci odwagi i wytrwałości na drodze do lepszego samopoczucia oraz znalezienia wsparcia, które pomoże Ci w pełni odzyskać równowagę.

Bartosz Łopatka
Dzień dobry. Pani trudności opisane w pytaniu najprawdopodobniej dotyczą trudności związanych ze stresem oraz lękiem, na który reaguje Pani ciało. Myślę, że najodpowiedniejszym nurtem do Pani trudności będzie nurt psychodynamiczny, ewentualnie CBT.
Pozdrawiam,
Bartosz Łopatka.

Marta Plichta
Dzień dobry.
Sytuacje i wydarzenia z przeszłości mogą mieć duży wpływ na nasze życie. Szczególnie wtedy, gdy nie było miejsca, żeby je opracować, omówić w bezpiecznej relacji, doświadczyć uczuć, jakie w nas wywołały. Psychoterapia daje taką możliwość - przeżyć coś ponownie, ale inaczej, w bezpiecznych warunkach, doświadczając wsparcia. Nie zawsze nurt ma tu decydujące znaczenie, ważne jest zbudowanie relacji, w której czujemy się na tyle bezpiecznie, że pozwolimy sobie otworzyć się z naszymi uczuciami i doświadczeniami.
Życzę powodzenia w znalezieniu i otwarciu się na taką relację.

Jolanta Dominiak-Konderak
Dzień dobry,
czytając to, co piszesz, czuję przez ekran Twoje cierpienie... również wiem, że nie jesteś sama. Trudności z życiem w teraźniejszości w postaci częstych trudnych wspomnień, emocji, objawów psychosomatycznych mogą wskazywać na trudne, "nie domknięte" doświadczenia z przeszłości, być może o charakterze traumatycznym. Praca terapeutyczna z traumą koncentruję się głównie na odzyskaniu poczucia bezpieczeństwa, co umożliwia powolny powrót do harmonii psychofizycznej.
Planując terapię, można rozważyć kontakt ze specjalistami pracującymi z traumą.

Wiktoria Smołkowska-Jędo
Szanowna Pani,
Serdecznie polecam terapię EMDR. Terapia ta opiera się na stymulowaniu mózgu (za pomocą ruchu gałek ocznych) w celu konsolidowania śladów pamięciowych - dokładnie tak jak dzieje się to w fazie snu REM. Mówiąc prościej, trudne wspomnienia przestają być trudne, bo są inaczej przetwarzane.
Terapia ta pozwala zamknąć przeszłość w przeszłości i cieszyć się teraźniejszością.

Irena Kalużna-Stasik
Dzień dobry,
Dziękuję, że podzieliła się Pani swoim trudnym doświadczeniem – samo napisanie takiej wiadomości wymaga odwagi i jest pierwszym krokiem ku zmianie. Z tego, co Pani opisuje, brzmi to tak, jakby przeszłość była dla Pani bardzo obciążająca i wciąż miała wpływ na Pani codzienne życie. Takie objawy, jak bóle brzucha czy nudności, mogą być sygnałem, że ciało również odczuwa skutki tego, co przeżyła Pani emocjonalnie.
Rozumiem, że trudno jest wybrać odpowiedni nurt psychoterapii, kiedy emocje są tak intensywne. Nie znając szczegółów Pani historii, mogę przypuszczać, że doświadczyła Pani czegoś bardzo trudnego – być może traumy, której wspomnienia wciąż do Pani powracają. Ważne jest, aby poczuła się Pani dobrze z osobą, z którą będzie Pani pracować nad swoim zdrowiem psychicznym – relacja terapeutyczna oparta na zaufaniu to podstawa skutecznej terapii.
Proszę pamiętać, że to, co Pani czuje, jest ważne i zasługuje na uwagę oraz troskę.
Życzę dużo siły i spokoju.
Irena Kalużna-Stasik - psycholog

Anastazja Zawiślak
Dzień dobry,
To, co Pani opisuje, wskazuje, że przeszłość ma bardzo silny wpływ na Pani obecne życie i samopoczucie, co może być niezwykle wyczerpujące. Bardzo dobrze, że szuka Pani pomocy – to już pierwszy krok w kierunku zmiany.
W przypadku trudności z przeszłością, szczególnie jeśli wywołuje ona silne emocje i objawy somatyczne, jak bóle brzucha i nudności, pomocny może być nurt terapii poznawczo-behawioralnej (CBT), który pomaga zmieniać sposób myślenia i reagowania na trudne wspomnienia. Alternatywnie, terapia traumy (np. EMDR) może pomóc w przetworzeniu bolesnych doświadczeń i zmniejszeniu ich wpływu na teraźniejszość.
Terapia psychodynamiczna lub terapia schematów może również być skuteczna, jeśli chce Pani lepiej zrozumieć, skąd biorą się te emocje i przepracować głębsze przyczyny.
Życzę Pani siły i odwagi na tej drodze. Wierzę, że odpowiedni terapeuta, pomoże Pani znaleźć ulgę i odzyskać spokój. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia! 💛
Anastazja Zawiślak
Psycholog

Hanna Markiewicz
Witam Panią,
Terapia przede wszystkim powinna być zindywidualizowana, to znaczy dostosowana do problemu, potrzeb i możliwości psychofizycznych pacjenta.
Żeby skutecznie Pani pomóc, należy przyjrzeć się różnym sytuacjom i wydarzeniom na przestrzeni Pani życia,
które doprowadziły do opisanych zaburzeń, dotrzeć do źródła problemu i na tej podstawie opracować właściwą metodę terapii.
Bardzo ważne jest, żeby Pani zdecydowała się na podjęcie odpowiedniej psychoterapii i systematycznie w niej uczestniczyła, ponieważ skuteczność psychoterapii zależy nie tyle od sposobu czy nurtu, w jakim pracuje terapeuta, ile od systematyczności i zaangażowania osoby zainteresowanej oraz od umiejętności terapeuty.
Pozdrawiam serdecznie,
Hanna Markiewicz

Magda Kłonica
Dzień Dobry,
pisze Pani o trudnościach zarówno psychicznych- pogodzenia się z przeszłością, jak i fizjologicznych. Bardzo mi przykro.
Z tego, co Pani pisze, rozumiem, że jest to dla Pani na tyle trudne, że poszukuje Pani wsparcia kompetentnej osoby. To ważne.
Jako osoba pracująca w nurcie integrującym ciało w procesie psychoterapii, polecam Pani metody i psychoterapeutów, którzy angażują również pracę z ciałem.
Analiza Bioenergetyczna, Gestalt, Somatic Experiencing.
Wszystkiego dobrego,
Magda Kłonica

Dmytro Lysy
Raczej trzeba szukać nie nurtu, a człowieka.
Dlatego, że klient zawsze pracuje z konkretnym człowiekiem. Trzeba po prostu spróbować jednego, drugiego i wybrać tę osobę terapeuty, z którą będzie Panu/Pani dobrze, która nie będzie wywoływać negatywu już na starcie

Nadal nie znasz odpowiedzi na nurtujące Cię kwestie?
Umów się na wizytę do jednego z naszych Specjalistów!
Dobierz psychologaZobacz podobne
Ostatnio czuję się przytłoczony emocjami, z którymi przyszło mi się zmierzyć po narodzinach dziecka. Wydawało mi się, że będę potrafił poradzić sobie z nową rolą i odpowiedzialnością, ale rzeczywistość okazała się znacznie trudniejsza. Czuję się przygnębiony, a moje nastroje zmieniają się jak w kalejdoskopie. Czasem mam wrażenie, że nie jestem w stanie cieszyć się z tego, co powinno przynosić radość. Zdarza mi się odczuwać nieuzasadniony lęk i zmęczenie, które nie mijają nawet po odpoczynku. Zastanawiam się, jak mogę odbudować równowagę emocjonalną i czy są konkretne strategie terapeutyczne, które mogłyby mi pomóc. Czy terapia może skutecznie wspierać w tego typu zaburzeniach nastroju? Jakie są pierwsze kroki, które powinienem podjąć, aby zacząć czuć się lepiej? Chciałbym zrozumieć, jak mogę efektywnie pracować nad swoimi emocjami i jak długo może potrwać proces powrotu do równowagi. Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki i porady.
Witam,
jestem mężczyzną w młodym wieku i zmagam się z problemami dotyczącymi przeszłości, zarówno mojej, jak i mojej partnerki. Zaczynając ode mnie — zanim poznałem moją partnerkę, prowadziłem bardzo zły i niezdrowy tryb życia.
Mianowicie wiele imprez, nadużywanie alkoholu do stopnia braku kontroli nad sobą i ciałem. W trakcie tego okresu również byłem uzależniony od treści na tle seksualnym w Internecie. Pojawiały się także rozmowy z obcymi osobami, również na tym tle. Dotąd nie znam powodu, dlaczego tak robiłem, ale to wszystko skończyło się bardzo źle.
Z imprez wyniosłem tylko poczucie winy za czyny pod wpływem alkoholu, takie jak bycie nachalnym dla kobiet i brak umiejętności trzymania rąk przy sobie (nic związanego z przestępstwem).
Moje uzależnienie skończyło się internetowym szantażem (ktoś szantażował moją osobę).
Po nim przez długi okres czułem ciągły niepokój, który co jakiś czas wraca i zajmuje całą moją uwagę. Wstydzę się strasznie za czyny, które popełniłem i bardzo ich żałuję.
Prześladują mnie na tle codziennym, a na domiar złego jestem ogromnym hipokrytom, ponieważ nie umiem się pogodzić również z przeszłością mojej partnerki, która miała ją "normalną". Czuję ogromną zazdrość o jej poprzednie relacje, a do tego dochodzi ciągły niepokój w relacji o to, czy aby na pewno nie robię czegoś, czego ona nie chce, czy nie czuje się zmuszona. Mimo jej zapewnień, że tak nie jest, ciągle się te pytania pojawiają.
A następnie przechodzi do stanu wątpliwości co do samego związku i uczuć w nim.
Przepraszam za chaos, ale sam już nie wiem, co się dzieje i jestem ciekaw, co można z tym zrobić.
Od czego zacząć i czy można to jakoś naprawić?
Co najważniejsze — co mi dolega i jak funkcjonować sam ze sobą?
Z góry dziękuję za opinie.
Dzień dobry,
zwracam się w sumie z paroma drobnymi problemami.
Od ponad roku próbuje leczyć zaburzenia lękowe i jakoś to idzie. Niestety, ale chodzę jeszcze do szkoły, w której jestem przez to oceniana przez nauczycieli przez ich wizję na temat tego wszystkiego. Przez ostatni miesiąc było spokojnie, a teraz wyszło to z jakąś zdwojoną siłą, jestem krytykowana za to, że nie umiem czasami wytrzymać na lekcji.
Jest mi ciężko wytrzymać w szkole, często objawy psychosomatyczne próbują zrobić wszystko, bym tam nie poszła, właśnie od czasu tych afer z praktycznie wyzywaniem mnie przez niektórych nauczycieli…
Chodzę na terapie, ale czuję się ostatnio z tym źle.
Chciałabym już wyzdrowieć, czuję się chora, jak tam chodzę. Podczas ostatniej sesji dodatkowo jakoś pokonywanie danej trudności, o której wspomniał terapeuta, wywołało u mnie dziwne uczucie, naprawdę jest ze mną aż tak źle, że mam ćwiczyć proste rzeczy? Wiem, że jest mi to potrzebne, ale ciężko się przełamać. Bardzo się boję, że wyszedł wtedy pomiędzy nami jakiś kwas, obecnie boję się tam iść i omówić te wszystkie obawy, boję się opowiadać o takich odczuciach, bo nie chce kończyć tej terapii, moja poprzednia zakończyła się takim kwasem. Mam wrażenie, że teraz tam nie powinnam przychodzić, bo może zadziało się coś złego z mojej winy, chciałabym, by nie było żadnych problemów i niestety mam wrażenie, że złym pomysłem było pójście tam w stresującym dla mnie czasie, oczywiście, że nieraz chodziłam tam z negatywnymi emocjami, ale nigdy jakoś tak coś we mnie nie uderzyło, ciężko opisać, co odczuwam, ale wolałbym cofnąć czas by nie czuć takich dziwnych emocji.
Mam wrażenie, że ostatnio ciężko mi się cieszyć.
Próbuje wygrzebać się z tego lęku, ale z drugiej strony nie chce. Chciałabym wymazać sobie pamięć i cofnąć się do dnia, gdy to wszystko się zaczęło i nie dopuścić do tego.
Chce być i czuć się jak zdrowa osoba.
Nie wiem, co robić. Wiem, że takie rzeczy pewnie trzeba konsultować ze swoim terapeutą, ale ja nie umiem, czuję się winna, że odczuwam takie emocje i w sumie nawet nie umiem ich opisać, po prostu jakby na następnym spotkaniu ten cały proces miał się zakończyć. Jestem pewna, że to wszystko przez tę sytuację w szkole, ale nie mam co teraz z tym zrobić. Zaczęłam teraz znikąd obawiać się terapii i ogólnie tych wszystkich spraw związanych z zaburzeniami lękowymi, chce tylko zapomnieć.
Od kilku miesięcy uczestniczę w terapii psychodynamicznej, która ma mi pomóc w radzeniu sobie z emocjami. Jednak zaczynam czuć duże zwątpienie w ten proces, mam wrażenie, że go nie rozumiem. Na każdej wizycie płaczę, często nie wiem dlaczego. Po prostu zaczynają płynąć mi łzy. Przez to po każdym spotkaniu z terapeutką czuję się strasznie zmęczona i jeszcze bardziej zdezorientowana, nie umiem zebrać myśli w trakcie wizyty, a po wizycie zaczynam czuć straszny wstyd i zażenowanie i czuję się ze sobą jeszcze gorzej. Mam poczucie beznadziei, że tych moich reakcji po prostu nie da się zmienić. Zaczynam myśleć, że to strata pieniędzy i czasu mojej i psychoterapeutki.
Co powinnam w tej sytuacji zrobić?