Strzałka w lewoWróć do strony głównej bloga

Jak odróżnić głos intuicji od głosu obaw – praktyczne wskazówki

Magdalena Dąbrowska
Autor
Magdalena Dąbrowska
Zegar
Czas czytania
6 min
Kalendarz
Opublikowano
11.12.2025
lek intuicja 2
Chat Icon

Porozmawiaj z asystentem AI

Nasz asystent zdrowia psychicznego AI jest zawsze dostępny – anonimowo i bez logowania.

Jak w codziennym życiu rozpoznać, czy uczucie, którego doświadczam, to ostrzeżenie intuicji, czy tylko moje własne obawy? Choć nie ma prostej recepty, poniżej znajduje się kilka sprawdzonych pytań i kroków, które mogą pomóc w rozróżnieniu jednego od drugiego:

  • Zatrzymaj się na chwilę i zapytaj siebie, czy to, co czuję, ma charakter spokoju czy napięcia? Intuicja zwykle niesie spokój albo przynajmniej pewien rodzaj klarowności, nawet jeśli podpowiada podjęcie trudnego działania. Lęk natomiast wywołuje wyraźne napięcie, dyskomfort fizyczny i emocjonalny chaos. Intuicja to szept, lęk to krzyk. Intuicja nie przymusza - lęk często stawia ultimatum „uciekaj albo walcz natychmiast”.

Przeanalizuj treść komunikatu wewnętrznego. Co ten wewnętrzny głos konkretnie mówi? Czy wspiera mnie i prowadzi ku czemuś dobremu, czy raczej straszy i podcina skrzydła? Intuicyjna podpowiedź bywa neutralna lub pozytywna („to nie w zgodzie ze mną”, „tu czuję spokój”), nie upokarza Cię ani nie poniża. Lękowy głos często jest krytyczny, katastroficzny, zawężający możliwości („nie poradzisz sobie”, „to się źle skończy”). Intuicja może powiedzieć „nie rób tego”, ale nie doda „bo jesteś do niczego” - taki dodatek to znak, że przemawia lęk lub krytyk wewnętrzny.

Test, zawierający 20 pytań służy do samooceny skłonności do overthinkingu – czyli tendencji do nadmiernego analizowania. To nie zaburzenie, a strategia radzenia sobie, która może wpływać na codzienne funkcjonowanie. Wypełnienie testu zajmie Ci ok. 5 min.

Test Image

Spróbuj nazwać, co najbardziej odczuwasz w danej chwili.

Czy pierwotne jest uczucie strachu (np. boję się czegoś - odrzucenia, porażki, ośmieszenia)? Jeśli tak, to prawdopodobnie jest to lęk, nie intuicja. Intuicja częściej objawia się jako poczucie „tak / nie” bez silnego ładunku strachu, raczej jako świadomość lub jasność co do sytuacji. Jeżeli dominującą emocją jest strach przed czymś konkretnym, bardzo możliwe, że Twój umysł stara się Cię ochronić (mechanizm obronny), a nie przekazać mistyczną wiedzę.

Zadaj sobie pytanie: „Skąd może brać się to przeczucie?”. Czy masz konkretne doświadczenia w przeszłości, które mogły ukształtować ten alarm? Na przykład: czujesz silny niepokój „intuicyjny” przed wejściem w nowy związek - czy to możliwe, że wynika on z tego, że zostałeś kiedyś mocno zraniony i teraz Twój lęk ostrzega „to się znowu stanie”? Jeśli widzisz wyraźny wzorzec z przeszłości (np. zawsze, gdy ktoś okazuje mi dużo uwagi, odczuwam „przeczucie”, żeby uciec), to znak, że działa schemat lub trauma, a nie świeża intuicja. Intuicja działa bardziej tu i teraz, np. „ta konkretna osoba wydaje mi się nieuczciwa, choć nie umiem powiedzieć czemu”, ale jeśli zauważasz, że „każda nowa osoba wydaje mi się podejrzana”, to już raczej Twój filtr nieufności niż realne sygnały od każdej z tych osób.

Bardzo pomocne jest wykonanie eksperymentu, gdy trochę się uspokoisz. Jeśli czujesz intensywny niepokój, spróbuj najpierw wyciszyć ciało, weź kilka wolnych, głębokich oddechów, rozluźnij mięśnie, zrób krótki spacer albo ćwiczenie uważności. Kiedy poczujesz, że napięcie fizyczne nieco opadło, ponownie „przeskanuj” swoje uczucie względem danej sprawy. Czy nadal czujesz wyraźne „tak, zrób to” albo „nie, nie wchodź w to”? Prawdziwa intuicja często ujawnia się dopiero w stanie względnego spokoju, gdy wyciszysz nerwy, możesz nagle jasno poczuć, co jest słuszne. Natomiast jeśli po uspokojeniu ciała dawny alarm zniknął lub wydaje się irracjonalny, najpewniej to był tylko lęk. Jak to ujęto w jednym z poradników: „Lęk działa natychmiast, intuicja pozwala się wyciszyć - czasem dopiero w spokoju ujawnia się to, co naprawdę czujemy”.

Intuicja zwykle nie jest tak natarczywa, jak lęk i może poczekać, podczas gdy lęk domaga się ulgi natychmiast. Jeśli nie jesteś pewien_na, daj sobie czas - np. prześpij się z daną myślą, odczekaj parę dni, jeśli decyzja na to pozwala. Intuicyjne przeczucie bywa uporczywe, ale nie panikujące, jeśli jest słuszne, pozostanie jako spokojna wiedza następnego dnia. Lęk potrafi narastać spiralnie („muszę zdecydować teraz, bo zwariuję”), lecz bywa też krótkotrwałym wybuchem paniki, który mija po pewnym czasie. Po ustąpieniu paniki możesz zobaczyć sytuację inaczej. Zobacz, co zostanie z Twojego „przeczucia” po upływie czasu i po zmianie emocji. To, co prawdziwie ważne (intuicja), zwykle jest trwalsze niż chwilowa emocjonalna burza.

Choć ostatecznie chodzi o Twój wewnętrzny głos, czasem warto odbić swoje odczucia od kogoś życzliwego. Opisz sytuację, bez sugerowania, co czujesz, i zobacz, jaka jest reakcja obiektywnego obserwatora. Jeśli wszyscy dookoła mówią: „wydaje się bezpiecznie, chyba nie ma problemu”, a Ty wciąż masz przeczucie katastrofy, to zastanów się, czy przypadkiem Twój lęk nie jest przerośnięty. Z kolei bywa i na odwrót: Ty czujesz lekki niepokój intuicyjny, a bliscy bagatelizują, tu oczywiście nie chodzi o to, by zawsze im wierzyć, ale ich perspektywa może pomóc Ci ocenić, czy Twój stan emocjonalny jest adekwatny do faktów.

Czy ten głos mnie rozwija, czy ogranicza? Zadaj sobie pytanie wprost: czy to, co czuję, poszerza moje życie czy je zawęża? Intuicja, nawet jeśli mówi „nie rób czegoś”, służy naszemu rozwojowi i bezpieczeństwu na głębszym poziomie, pomaga żyć bardziej świadomie i w zgodzie ze sobą. Np. intuicja może odwodzić Cię od projektu, który nie rezonuje z Twoimi wartościami, to w efekcie Cię chroni i pozwala zrobić miejsce na coś lepszego. Lęk natomiast najczęściej ogranicza, zamyka, sprawia, że kurczymy się w sobie ze strachu. Jeśli wewnętrzny głos, zamiast prowadzić do lepszego życia, w kółko skłania Cię do unikania, rezygnowania z aspiracji, izolowania się, to bardzo prawdopodobne, że nie jest to mądra intuicja, tylko strach przebrany za doradcę. Intuicja z natury współgra z naszym autentycznym „ja”, lęk często reprezentuje tylko nasze wrażliwe „zranione części” domagające się ochrony.

Odkładasz ważne zadania, choć wiesz, jak są istotne? Powodem może być prokrastynacja. Dowiedz się, czym jest, jakie są jej przyczyny i skutki oraz jak z nią walczyć. Poznaj strategie, które pomogą Ci ją pokonać i zwiększyć produktywność!

Test Image

Jak wzmocnić intuicję i osłabić nadmierny lęk?

Nauka odróżniania intuicji od lęku wymaga samoświadomości i często wsparcia terapeutycznego, zwłaszcza jeśli nosimy w sobie głębsze traumy czy bardzo silne schematy lękowe. Dobra wiadomość jest taka, że można tę umiejętność rozwijać. Jak zatem to robić?

Jak już wyjaśniliśmy, uspokojenie ciała jest warunkiem usłyszenia intuicji. Dlatego warto praktykować techniki relaksacyjne i mindfulness. Zwiększenie samoświadomości poprzez ćwiczenia uważności uspokaja układ nerwowy i pomaga lepiej rozpoznawać oraz kontrolować emocje. Codzienna choćby 10-minutowa medytacja oddechu, praktyka skanowania ciała lub joga mogą stopniowo poszerzać Twoje okno tolerancji (stan pobudzenia, w którym człowiek czuje się względnie bezpiecznie i potrafi adekwatnie reagować na bodźce). Im częściej doświadczasz stanu wyciszenia i bezpieczeństwa w swoim ciele, tym bardziej Twój wewnętrzny alarm uczy się, że nie musi być ciągle na posterunku. W ten sposób „ściszasz” ogólny poziom lęku, co pozwala lepiej wyłowić autentyczne sygnały intuicji. W chwilach konkretnej decyzji skorzystaj z prostego ćwiczenia uważności: usiądź spokojnie, skup się na oddechu przez parę minut, rozluźnij ciało. Pozwól myślom przepływać, ale nie podążaj za nimi. Gdy poczujesz większy spokój, wróć myślą do decyzji i obserwuj, co się pojawia, bez oceny. Często po takiej pauzie odczujesz większą jasność co do swoich uczuć.

Koncepcje Younga i Ogden podkreślają, że w każdym z nas mogą odzywać się młodsze części, przerażone, zranione dziecko wewnętrzne, które alarmuje: „to niebezpieczne, ukryj się!”. Warto poznać swoje schematy i emocjonalne rany, najlepiej we współpracy z psychoterapeutą. Im lepiej rozumiemy swoje dawne traumy i schematy, tym łatwiej rozpoznamy, kiedy to one do nas mówią (głosem lęku). W terapii schematów uczy się np. dialogu z wewnętrznym krytykiem czy lękliwym dzieckiem w nas. Można nauczyć się odróżniać: „aha, teraz odezwał się mój stary lęk przed odrzuceniem” i świadomie się nim zaopiekować, zamiast traktować go jako obiektywną prawdę o sytuacji. Wewnętrzne dialogi, np. napisanie listu od naszej przestraszonej części i odpowiedzenie jej jako dojrzały, wspierający dorosły, to techniki pomagające przemienić głos lęku. Gdy damy naszym lękowym częściom zrozumienie i ukojenie, stają się cichsze. Wtedy łatwiej do głosu dojdzie autentyczna intuicja, która służy naszemu najlepszemu interesowi, a nie tylko chroni przed bólem.

Wieloletnie życie w lęku często podkopuje wiarę we własną ocenę. Możemy latami ignorować intuicję albo przeciwnie, panicznie się bać, że ją zignorujemy i stanie się coś złego. Aby wyjść z tego błędnego koła, trzeba małymi krokami uczyć się zaufania do swoich odczuć. Zacznij od drobnych decyzji: co zjeść, czy przyjąć zaproszenie na spotkanie i świadomie sprawdzaj, jakie masz przeczucie, a potem weryfikuj efekty. Traktuj, to jak eksperyment naukowy, bez surowej oceny. Np. czujesz, że dziś potrzebujesz odpoczynku, mimo początkowych obaw mówisz „nie” dodatkowej pracy. Obserwuj: czy świat się zawalił? Czy Ty czujesz się z tym dobrze? Innym razem przeczuwasz, że warto podjąć jakieś wyzwanie, idziesz za tym i patrzysz, co z tego wynikło. 

Dzięki takim doświadczeniom zacznie się klarować, kiedy Twoje przeczucie prowadzi do dobrego skutku (to wzmacnia zaufanie do intuicji), a kiedy lęk niepotrzebnie Cię powstrzymywał (to osłabia jego władzę nad Tobą). Ważne, byś podchodził_a do tego z ciekawością, nie z perfekcjonizmem, masz prawo czasem się pomylić, to też cenna informacja.

Terapie traumy, jak terapia sensomotoryczna Pat Ogden czy metoda Somatic Experiencing Petera Levine’a, kładą nacisk na słuchanie sygnałów z ciała i uwalnianie nagromadzonych reakcji obronnych. Nawet bez terapii, możesz praktykować pewne elementy: np. „skan ciała” i nazywanie odczuć (co czuję? Gdzie to jest w ciele? Pulsuje, ściska, jest zimne czy gorące?), ekspresja poprzez ruch (gdy czujesz lęk, spróbuj nim „poruszyć” - potrząśnij rękami, tupnij nogami, zrób minę strachu przed lustrem, to pomaga ciału rozładować energię). Celem jest rozwinięcie języka odczuć - byś potrafił_a rozumieć, co Twoje ciało komunikuje. Jak powiedziała Ogden, „doznania to język ciała dający nam sygnały o potrzebach”. Jeśli regularnie będziesz wsłuchiwać się w ciało w neutralnych sytuacjach, łatwiej Ci będzie zaufać mu w tych stresujących. Ciało przestanie być obcym źródłem niepokoju, a stanie się sprzymierzeńcem.

Daniel Siegel często podkreśla wagę integracji różnych aspektów naszego doświadczenia - myśli, emocji, sygnałów z ciała, relacji społecznych. Intuicję można traktować jako produkt integracji, gdy różne „części” nas działają harmonijnie, pojawia się poczucie głębokiej mądrości. Warto więc szukać aktywności, w których doświadczasz przepływu (flow), poczucia połączenia ze sobą. Dla jednej osoby będzie to twórczość (pisanie, rysowanie spontaniczne, często wtedy odzywa się intuicyjna wiedza), dla innej modlitwa lub medytacja, dla kogoś innego kontakt z naturą, taniec, bieganie. Chodzi o stan, gdzie głowa trochę puszcza kontrolę, a czuje się głębszy rytm. Im częściej go zaznasz, tym bardziej zakorzenisz się w swoim autentycznym ja, a stamtąd prosta droga do odróżnienia, co jest Twoją prawdą (intuicją), a co narzuconym strachem.

Na koniec, zrozumienie, że nie tylko Ty się z tym zmagasz, potrafi dać ulgę. Czytaj książki i artykuły (jak ten) o mechanizmach lęku i intuicji, słuchaj wykładów psychologów. Współczesna wiedza, choćby teoria poliwagalna Porgesa - zdejmuje moralny osąd z naszych reakcji lękowych i tłumaczy, że każde zachowanie (nawet pozornie irracjonalne lęki) miało kiedyś służyć przetrwaniu. Rozumiejąc siebie na tle ewolucji i biologii, możesz przestać się obwiniać („czemu ja zawsze panikuję, zamiast słuchać intuicji?”) i z większą życzliwością podejść do zmiany. Wiedz, że Twój mózg i ciało można „przeprogramować” doświadczeniem bezpieczeństwa - neuroplastyczność umożliwia tworzenie nowych ścieżek reakcji. To, co teraz jest automatycznym lękiem, z czasem może osłabnąć, gdy pokażesz sobie wielokrotnie, że nowe doświadczenia są bezpieczne.

„Dziennik emocji i granic” to 30-dniowy przewodnik po świecie emocji i samoświadomości. Zawiera karty pracy, ćwiczenia i pytania do refleksji oparte na CBT, DBT i terapii schematów. Pomaga rozumieć emocje, stawiać granice i odzyskiwać wewnętrzny spokój.

Test Image

Bibliografia:

  • De Becker, G. (2020). Dar strachu. Jak wykorzystywać sygnały o zagrożeniu, które ostrzegają nas przed przemocą. Warszawa: Wydawnictwo Media Rodzina.

  • Porges, S. W. (2020). Teoria poliwagalna. Neurofizjologiczne podstawy emocji, przywiązania, komunikacji i samoregulacji. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Komentarze (0)

Podoba Ci się ten artykuł?
Udostępnij
Magdalena Dąbrowska
Magdalena Dąbrowska
Psycholożka - Indywidualne potrzeby Pacjenta są dla niej kluczem. W praktyce psychologicznej stawia na zrozumienie i wsparcie w radzeniu sobie z trudnościami.