Left Arrowwróć do obszarów pomocy

Choroba sieroca - przyczyny, objawy i leczenie

Zaburzenia więzi (znane historycznie jako "choroba sieroca") to poważne trudności rozwojowe. Są one najczęściej obserwowane u dzieci, które doświadczały zaniedbania, wielokrotnych zmian środowiska lub wychowywały się w instytucjach bez stałych opiekunów.

choroba sieroca
Explanation default

Czym są zaburzenia więzi - dawniej nazywane chorobą sierocą?

Zaburzenia więzi, znane dawniej pod nazwą "choroba sieroca" lub w odniesieniu do młodszych dzieci jako "depresja anaklityczna", to poważne zaburzenia rozwojowe występujące u dzieci, które doświadczyły chronicznego braku stałej, bezpiecznej więzi emocjonalnej z głównym opiekunem. Choć pojęcia te mają charakter historyczny i nie są obecnie używane w klasyfikacjach diagnostycznych, opisują zjawisko o realnych i poważnych konsekwencjach dla rozwoju dziecka.

Zaburzenia więzi obejmują zespół objawów psychicznych i fizycznych, które rozwijają się w odpowiedzi na długotrwały brak adekwatnej opieki emocjonalnej. Charakteryzują się one głębokimi trudnościami w tworzeniu bezpiecznego przywiązania, problemami w sferze emocjonalnej, społecznej oraz rozwojowej.

Szczególnie narażone są dzieci wychowujące się w instytucjach opiekuńczych, w warunkach zaniedbania emocjonalnego, ale również te, które przebywają w rodzinach, gdzie opiekunowie są fizycznie obecni, lecz emocjonalnie niedostępni.

Obecnie w diagnostyce klinicznej wyróżnia się dwa podstawowe typy zaburzeń więzi:

  • Reaktywne zaburzenie przywiązania (RAD) – z wycofaniem emocjonalnym i ograniczoną zdolnością do nawiązywania relacji,

  • Zaburzenie więzi o charakterze odhamowanym (DSED) – z nadmierną poufałością i brakiem ostrożności w kontaktach z nieznajomymi.

Wczesna identyfikacja problemu i kompleksowa interwencja psychoterapeutyczna są kluczowe dla poprawy funkcjonowania dziecka i zmniejszenia ryzyka długoterminowych konsekwencji rozwojowych.

Jakie są objawy zaburzeń więzi (dawniej choroby sierocej)?

Objawy zaburzeń więzi wynikają z chronicznego braku stabilnej i bezpiecznej relacji emocjonalnej z opiekunem. Mogą różnić się w zależności od wieku dziecka, długości trwania deprywacji emocjonalnej oraz indywidualnych czynników biologicznych i środowiskowych.

SYMPTOM_1

Lęk separacyjny i uogólniony

Dziecko może doświadczać intensywnego lęku przed rozstaniem z opiekunami, ale także uogólnionego niepokoju w sytuacjach codziennych, często bez wyraźnej, obiektywnej przyczyny.
SYMPTOM_2

Objawy depresyjne

Obserwuje się utrzymujący się smutek, utratę zainteresowania aktywnościami, wycofanie społeczne, a w cięższych przypadkach również zaburzenia snu i apetytu.
SYMPTOM_3

Apatia i obniżona aktywność

Dziecko może wykazywać brak energii, ograniczoną motywację do eksploracji otoczenia oraz zmniejszoną ciekawość poznawczą, co negatywnie wpływa na rozwój poznawczy i emocjonalny.
SYMPTOM_4

Drażliwość i impulsywność

Nadmierna wrażliwość emocjonalna, wybuchy złości lub frustracji w odpowiedzi na drobne bodźce są częstym objawem zaburzeń więzi.
SYMPTOM_5

Trudności w regulacji emocji

Dzieci mają ograniczoną zdolność do samodzielnego radzenia sobie z intensywnymi emocjami, co skutkuje gwałtownymi zmianami nastroju i zachowaniami impulsywnymi.
SYMPTOM_6

Problemy z koncentracją i uwagą

Zaburzenia koncentracji mogą być skutkiem wysokiego poziomu napięcia emocjonalnego, poczucia zagrożenia lub braku bezpiecznego środowiska rozwojowego.

Jakie są przyczyny zaburzeń więzi (choroby sierocej)?

Główną przyczyną zaburzeń więzi jest chroniczny brak stabilnej, bezpiecznej i adekwatnej emocjonalnie relacji z głównym opiekunem we wczesnym dzieciństwie. Może to wynikać zarówno z fizycznej nieobecności opiekuna (np. na skutek śmierci, porzucenia lub separacji), jak i z jego emocjonalnej niedostępności spowodowanej depresją, zaburzeniami psychicznymi, uzależnieniami lub innymi trudnościami uniemożliwiającymi adekwatne reagowanie na potrzeby dziecka.

Przyczyną zaburzeń więzi mogą być również:

  • częste zmiany opiekunów (np. w systemie pieczy zastępczej lub instytucjonalnej opieki),

  • przemoc w rodzinie (fizyczna, emocjonalna, seksualna),

  • zaniedbanie emocjonalne pomimo fizycznej obecności rodzica lub opiekuna,

  • długotrwała hospitalizacja dziecka we wczesnym okresie życia bez zapewnienia stałego, emocjonalnego wsparcia,

  • wychowywanie się w środowiskach wysokiego ryzyka (np. w rodzinach z problemami alkoholowymi lub niestabilnością emocjonalną).

Brak bezpiecznego przywiązania w kluczowym okresie rozwoju może znacząco zakłócić procesy emocjonalne, poznawcze i społeczne dziecka, prowadząc do poważnych trudności adaptacyjnych w późniejszym życiu.

Czy wiesz, że zaburzenia więzi mogą występować już w okresie niemowlęcym?

Brak stabilnej i bezpiecznej więzi emocjonalnej we wczesnym dzieciństwie może prowadzić do poważnych trudności rozwojowych, których skutki mogą utrzymywać się przez całe życie. Wczesna interwencja terapeutyczna znacząco zwiększa szanse na poprawę funkcjonowania dziecka i jego późniejszej jakości życia.

Odpowiednio dobrane leczenie zaburzeń więzi przynosi wiele korzyści, w tym:

  • Odbudowa więzi emocjonalnych. Terapia wspiera dziecko w rozwijaniu zdolności do tworzenia bezpiecznych i trwałych relacji z opiekunami oraz osobami z otoczenia.

  • Redukcja objawów psychicznych i fizycznych. Dzięki odpowiedniej interwencji możliwe jest zmniejszenie objawów lękowych, zaburzeń snu, apatii oraz poprawa ogólnego rozwoju somatycznego i emocjonalnego dziecka.

  • Wzmacnianie kompetencji społecznych. Psychoterapia uczy dziecko umiejętności komunikacyjnych, rozwiązywania konfliktów i budowania zdrowych relacji rówieśniczych, co stanowi fundament funkcjonowania społecznego w dalszych etapach życia.

Wczesne rozpoznanie trudności i kompleksowa terapia – obejmująca dziecko, rodzinę oraz środowisko opiekuńcze – są kluczowe dla odbudowania poczucia bezpieczeństwa i wsparcia harmonijnego rozwoju.

zaburzenia lękowe

Specjaliści pracujący z dziećmi dotkniętymi chorobą sierocą oraz ich opiekunami

Przedstawiamy wyselekcjonowaną grupę doświadczonych psychologów, psychoterapeutów i pedagogów, którzy specjalizują się w pracy z dziećmi dotkniętymi chorobą sierocą i stosują sprawdzone metody terapeutyczne w leczeniu tego zaburzenia:

Katarzyna Skrzypczyk-Bindaszewska

Katarzyna Skrzypczyk-Bindaszewska

Psycholożka, Psychoterapeutka
Anna Pyrkosz

Anna Pyrkosz

Psychoterapeutka w trakcie szkolenia
Monika Bązi

Monika Bązi

Psycholożka, Psychoterapeutka w trakcie szkolenia
Edyta Romańska

Edyta Romańska

Psycholożka, Psychoterapeutka w trakcie szkolenia
Elżbieta Szałajko

Elżbieta Szałajko

Psychoterapeutka w trakcie szkolenia
Katarzyna Makarska

Katarzyna Makarska

Psycholożka, Psychoterapeutka certyfikowana

Nie wiesz, jak wybrać psychologa?

Skorzystaj z naszego Formularza, który zaproponuje Ci specjalistów na miarę Twoich potrzeb i możliwości.

Najczęstsze pytania dotyczące zaburzeń więzi (choroby sierocej)

Przygotowaliśmy odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące zaburzeń więzi. Odpowiedzi zostały opracowane przez doświadczonego psychologa.

Badania Johna Bowlby'ego opisały trzy charakterystyczne fazy reakcji dziecka na separację (rozłąkę) od głównego opiekuna:

  • Faza protestu: dziecko reaguje intensywnym płaczem, krzykiem i aktywnym poszukiwaniem opiekuna.

  • Faza rozpaczy: pojawia się wycofanie, apatia i obniżona aktywność emocjonalna.

  • Faza wyparcia (detachment): dziecko pozornie akceptuje brak opiekuna, ale emocjonalnie odcina się od bliskich relacji.

Te fazy ilustrują mechanizmy psychologiczne prowadzące do zaburzeń więzi w przypadku braku odpowiedniego wsparcia.

Diagnoza zaburzeń więzi, takich jak reaktywne zaburzenie przywiązania (RAD) czy zaburzenie więzi o charakterze odhamowanym (DSED), opiera się na kompleksowej ocenie:

  • szczegółowym wywiadzie z opiekunami,

  • obserwacji relacji opiekun–dziecko,

  • analizie środowiska życia dziecka,

  • wykorzystaniu standaryzowanych narzędzi psychologicznych (np. skal przywiązania, oceny funkcjonowania społecznego).

Czasami, dla wykluczenia innych przyczyn problemów rozwojowych, konieczna jest konsultacja lekarska lub neurologiczna.

Leczenie zaburzeń więzi obejmuje:

  • terapię przywiązania, której celem jest odbudowanie bezpiecznej relacji między dzieckiem a opiekunem,

  • terapię rodzinną/systemową,

  • psychoterapię indywidualną dziecka, dostosowaną do jego wieku i potrzeb rozwojowych,

  • wspomagające metody, takie jak terapia zabawą, arteterapia, terapia zajęciowa.

W niektórych przypadkach, przy współwystępujących zaburzeniach psychicznych (np. depresji, zaburzeniach lękowych), może być rozważona farmakoterapia pod nadzorem psychiatry dziecięcego. Kluczowe znaczenie ma równoczesne wsparcie i edukacja opiekunów, którzy odgrywają fundamentalną rolę w procesie leczenia.

Wczesne rozpoznanie i interwencja w zaburzeniach więzi są kluczowe dla ograniczenia długoterminowych skutków rozwojowych. Plastyczność mózgu we wczesnych latach życia umożliwia efektywniejsze odbudowanie zdolności do tworzenia bezpiecznych relacji emocjonalnych. Wczesne działania terapeutyczne minimalizują ryzyko rozwoju zaburzeń emocjonalnych, trudności w relacjach interpersonalnych oraz problemów adaptacyjnych w dorosłości.

Skuteczna interwencja obejmuje zarówno terapię dziecka, jak i intensywne wsparcie dla rodziny lub systemu opiekuńczego.

Masz więcej pytań na temat choroby sierocej?

Jeśli masz więcej pytań dotyczących choroby sierocej, nasz specjalistyczny chat jest dostępny dla Ciebie przez całą dobę. Możesz bezpiecznie i całkowicie anonimowo porozmawiać z naszym systemem, który został zaprogramowany przez ekspertów w dziedzinie psychologii dziecięcej i psychiatrii, aby udzielać rzetelnych informacji i wsparcia na temat przyczyn, objawów i leczenia choroby sierocej.

Nasz system może pomóc w zrozumieniu:

  • Przyczyn i mechanizmów rozwoju choroby sierocej;

  • Typowych objawów u dzieci w różnym wieku;

  • Metod diagnostyki i leczenia;

  • Długoterminowych skutków choroby sierocej;

  • Sposobów wsparcia dla opiekunów i rodzin.

Pamiętaj, że chat nie zastępuje konsultacji ze specjalistą, ale może być pomocnym źródłem informacji i wsparcia.

Dodatkowe materiały

Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź naszego Bloga, a także Forum Psychologiczne! Znajdziesz tam merytoryczne artykuły, odpowiedzi Specjalistów_ek, praktyczne przykłady i wskazówki oraz wiele inspiracji.

Czuję się wykluczona z rodziny, jestem w szczęśliwym związku.
Mam 33 lata i wciąż mieszkam z rodzicami. Od nieco ponad 3 lat jestem w związku, szczęśliwym. W przyszłym roku wychodzę za mąż. Ale od nieco ponad 2 lat ojciec się do mnie nie odzywa. Czuję się wykluczona z rodziny. Mam młodszą siostrę, która ma męża, syna, swój dom - ona jest w centrum zainteresowania. Ma ich pełne wsparcie. Ja nie mogę na nic liczyć. Staram się jak mogę. Kiedyś byliśmy sobie bardzo bliscy. Dzieliliśmy zainteresowania. Rozmawialiśmy codziennie. Jak zaczęłam spotykać się ze swoim narzeczonym wspierał mnie. Byliśmy wszyscy razem na wakacjach, ja, narzeczony, tata i mama. To był najwspanialszy okres w życiu. A później - trach - coś się zmieniło i nie mam pojęcia dlaczego. Nagle przestał się odzywać, przestał się interesować. Stałam się powietrzem. Mama stara się, żebym nie czuła się jak całkowita sierota. Prosi mnie o pomoc, stara się mnie "wcielać" do rodziny. Ale to dla mnie trudne. Patrzeć jak przyjeżdża moja siostra, siedzimy, a tata pyta ją o jakieś szczegóły z życia, plany itp. Ja już tego nie mam. To bardzo boli. Z siostrą mam bardzo dobre relacje. Wspieramy się wzajemnie. Ale ani ona ani mama nie widzą problemu. Bo przecież ojciec odpowiada mi na pytania albo reaguje jak coś powiem. Nie widzą tego jak bardzo zżera mnie to od środka. Utrata człowieka, który całe życie był moim autorytetem. Tata nie jest wylewny. Jest raczej zamknięty w sobie. Otwiera się przed mamą. Widzę jak bardzo kocha ją i moją siostrę i jej syna. Jak bardzo szanuje i ma dobry kontakt z moim szwagrem. Ja już się nie liczę. Mama ma to wszystko gdzieś. Jej jest tak dobrze. Ma męża, który stał się bardziej oddany, wspaniałą córkę i jej rodzinę. I drugą, którą może wykorzystywać bo wie że już tylko ona mi została. Najgorsze jest to, że na nią też nie mogę liczyć. Kiedy rozmawiam z nią o problemie mówi tylko "wiwsz jaki jest ojciec". Staram się żyć normalnie. Mam pracę, przyjaciół którzy mnie wspierają, wspaniałego narzeczonego. Ale nie mam już rodziny. Mojego azylu który był dla mnie niesamowicie ważny. Nie radzę sobie z tym wszystkim. Niewiedza, co takiego zrobiłam że znalazłam się w tej sytuacji jest okropna. Był moment w zeszłym roku, kiedy wróciliśmy z wesela, mój tata przywitał się z moim narzeczonym (odkąd nie rozmawiamy jego też ignoruje) i opowiedział nam jakąś anegdotkę. Przez chwilę poczułam że go odzyskuję. Ale to minęło tak szybko jak się pojawiło. Nie mam w nim żadnego wsparcia. W mamie też mam niewielkie. A jest to tym bardziej smutne, że kiedy mieli cięższy okres ja zawsze przy nich byłam. Nie radzę sobie ze swoimi uczuciami. Z samą sobą. Strasznie mnie boli ta sytuacja, z której nie potrafię wybrnąć. Im częściej o tym myślę tym bardziej widzę, że to ja jestem problemem. Ze mną musi być coś nie tak. Skoro własni rodzice nie chcą mnie w swoim życiu, komu innemu jestem potrzebna? Chciałabym zniknąć z tego świata. Jedynym co mnie trzyma jest mój narzeczony. I mój kot, którego mam od kiedy był malutki. Chyba głównie dlatego jeszcze tu jestem. Ból jaki przeżywam codziennie jest niesamowity. A potęguje się tylko kiedy słyszę jak tata dał siostrze poprowadzić swój samochód kiedy zdała prawko, jak się ucieszył kiedy zdała egzamin. Ja kiedy zdałam i napisałam mu żeby się pochwalić napisał "ok, fajnie". Czuję się jakbym była nikim. Złem koniecznym, które trzeba tolerować. Gdybym umarła, mogliby w końcu być szczęśliwi. Mieć wspaniałą rodzinę... Nie wiem co mogę zrobić w takiej sytuacji, jak to naprawić
List do toksycznych rodziców. Rodzice, pomimo wielu szczerych rozmów, nie widzą błędów. Co mogę zrobić więcej, jako syn?
Dzień Dobry Od dłuższego czasu borykam się z z problemem możliwe, że chodzi o DDD. Czytałem o tym sporo, próbowałem już szczerych rozmów z rodzicami. W skrócie opisując problem dotyczy braku otwartości na moje decyzje, próby kierowania moimi decyzjami, brak akceptacji Partnerki. Mam 30 lat i chciałbym już całkowicie prowadzić dorosłe życie, czuje duże blokady poczucia winy oraz obwinianie, że chce żyć tak jak chce. Próbowałem wyjaśniać już to z rodzicami , niestety nie chcą przyjąć moich wyznań, do wiadomości moich traum, uważają, że kochają mnie, poświęcają wiele, dużo pieniędzy, dużo serca - nigdy w to nie wątpiłem ja po prostu chce akceptacji moich decyzji, aby nie zakazywali mi żyć po swojemu. Zawsze się kończyło "my to akceptujemy", ale jednak po miesiącu lub przy pierwszym stawieniu się z danym problemem wskazują, że my wiemy lepiej i wracamy do punktu wyjścia. Każde moje zdanie wyrażenie własnego punktu widzenia kończy się z odrzuceniem, poczuciem winy, obwinianiem mnie. Próbowałem jeszcze jednej rozmowy, przygotowałem się, niestety nie udało się dojść do porozumienia, dostałem informacje, że nie szanuje, szkaluje i że jestem manipulowany przez moją partnerkę. Dostałem wyliczenia pieniędzy ile tata musiał zainwestować za moje błędy. Chciałem napisać list dla rodziców licząc, że może uda nam się iść do specjalisty z tym, terapie rodziną, bo to co się dzieje jest toksyczne. Proszę jeśli macie możliwość o zweryfikowanie listu kosztowało mnie to powrotu do najgorszych chwil spojrzenia na to jeszcze raz: W pewnym stopniu czuje się źle, że wyraziłem swoje zdanie. Ale czuje, że musiałem się podzielić tym z rodzicami.Tak samo ja będę waszym synem do końca dni, jeśli uważasz, że mając swoje zdanie swoje, wyborem jest wyrzekaniem się, to jesteś w ogromnym błędzie, powinieneś być dumny, że chce podążać swoją drogą na swój sposób, i tak naprawdę potrzebna jest wam pomoc specjalisty, jeśli nie rozumiesz tego. Posłuszeństwo, które ty tak nagminnie starasz się wywołać, jest tym, co robicie do teraz. Własne wybory nie są nieposłuszeństwem wobec rodziców. Nie pchałem się na studia, nie chciałem nigdy ich robić, to wy żyliście w dużych ambicjach na wykształconego syna, tym bardziej wprowadzając mnie w większe poczucie winy, oraz zaprzeczenie samemu sobie, do dnia dzisiejszego nie akceptujecie tego, że nie chce studiować i mama próbuje mnie przekonywać już na siłę, bo ile razy mam powiedzieć, że nie chce i nie musze? Ile razy mówiliście, że jestem niedorajdą życiową, bo nie miałem pracy i nie byłem na studiach. Nie pomogliście nic, aby zbadać czy napewno to dobry pomysł, jeździłem do Gdańska, nie martwiąc się co się działo i nigdy nie spytaliście się czy jest mi ciężko, czy to jest to, co miało być, gdzie wtedy byłeś? czemu nie zaproponowałeś innych rozwiązań, jak odpowiedzialny, dorosły rodzic ? Allegro - mogłem przewalać pieniądze na narkotyki, używki i hazard - chwilówki. A wpadłem na prowadzenie konta na Allegro. Ja byłem wtedy jeszcze dość młodym człowiekiem uczącym się na błędach. Lepiej wpaść na coś takiego jak chęć rozwoju niż na to, aby skończyć w beznadziejny sposób. To prawda, moja wina jest w tym, ale nie wiesz, ile to mi dało świadomości i doświadczenia. Udało mi się zostać dzięki temu specjalistą od Allegro i handlu internetowego, więc te zainwestowane pieniądze nie poszły na marne. Widać, że dostrzegasz same negatywne strony, ale prawda jest taka, że gdyby nie to Allegro, to mógłbym zostać młynarzem albo pracować w sklepie Media Markt. Tak to by wyglądało. Gdzie widzisz twoje wsparcie? Widzisz tylko moje błędy, ale nie dostrzegasz dużych plusów, które mnie kształtowały. Interes z mamą. Nie ma spraw nierozwiązanych. Jeśli macie problem z rozwiązaniem PIT, to może czas iść do specjalisty albo Urzędu skarbowego, wszystko da się rozwiązać. Kilka razy opłaciliście mi leasing, to są moje błędy. Auto zostało sprzedane, a część kasy zabraliście- przecież na te długi, o których wspomniałeś. Wiesz więc, że już wypominanie tego jest nie na miejscu. Nie zamierzam kończyć roboty, jeśli widzę, że nie robicie sobie nic z tego, co mówię. Wasza nienawiść do ludzi wokół mnie prowadzi do niczego. Dalej sobie robicie podśmiechujki, dalej nie traktujecie mnie poważnie. Pamiętajcie, ja nie żyję już waszym życiem, tylko wy możecie żyć moim, jako swojego syna. To szantaż ekonomiczny, bo właśnie to robisz - wyliczasz, zapisujesz i triumfujesz, to duży problem. Jak to, że pomogłeś mi finansowo, jest dla ciebie najważniejsze, to naprawdę masz wielki problem. Sami widać macie wielki problem. Uważasz, że mnie kupiłeś w jakiś sposób, że kasa jest najważniejsza? Przecież przez całe życie mówiliście, że pieniądze nie są najważniejsze. A to, co właśnie sam udowadniasz, że wkład finansowy w dziecko to jest dźwignia wychowania dobrej rodziny, a następnie szantażu. Zobacz, jak bardzo zbłądziłeś. Współczuję ci, jeśli uważasz, że pomoc finansowa to coś, dzięki czemu można sterować i wpływać, a nie powinność rodzica wobec swoich dzieci. Przywołując mnie na świat, liczyłeś, że samo się utrzyma, samo się wychowa i nie popełni błędów? Naprawdę? Gdzie byłeś, dorosły, kiedy lałeś mnie razem z mamą? Gdzie byliście odpowiedzialni rodzice? • Gdzie byłeś, kiedy sam mówiłeś, że ja jestem nie twój, że jestem sierotą? • Gdzie byłeś, kiedy miałem problemy w szkole? • Gdzie byłeś, kiedy płakałem często, a wy udawaliście, że sobie coś wymyślam wyobrażam ? • Gdzie byłeś, kiedy mama mnie wyzywała od skurwysynów, gdy byłem dzieckiem? Gdzie wtedy byłeś? • Ile razy mówiłeś przy znajomych i rodzinie, że jestem głupi, niedorajda, sierota itd ? • Ile razy pokazałeś, że mamy nie szanujesz, krzyczałeś na mamę, zwyzywaliście się przy mnie? • Ile razy było tak, że kiedyś wypiłeś tak dużo, że mama się martwiła, gdzieś wychodziłeś- dlaczego tak się tego bałem jako dziecko? • Ile razy ze mną próbowałeś rozmawiać o problemach sercowych czy innych wstydliwych rzeczach - nigdy zawsze się od tego wzbraniałeś? • Nie miałeś pojęcia ile razy myślałem, jako nastolatek o próbie samobójczej, bo nie chciałem tak żyć w taki sposób, czułem się niekochany - ile razy musiałem sprawdzać fora internetowe, aby dowiedzieć się, czy lepiej skoczyć pod pociąg czy też lepiej zażyć tabletki dziadka, ale brakowało mi do tego odwagi? Jest tego dużo więcej. Ale jak sam wspomniałeś przy moich długach wobec was odpowiedzialnych, dojrzałych dorosłych, już nie będę mówił o reszcie... A sami z siebie nie wykazaliście pokuty wobec mnie. Ciężko było porozmawiać o moich sprawach, tych wstydliwych oraz tych głęboko skrywanych? Liczyłem, że jak dorośle to wszystko zapomnę, ale widać, jak chcecie mnie ustawiać pod siebie, że dalej to robicie i w efekcie mamy to, co mamy. Dorosłe dziecko z dysfunkcyjnej rodziny. Pamiętaj wszystkie moje błędy jako dziecko, wszystko co ja zrobiłem jako niegrzeczne, nieposłuszne dziecko - to jest wasza wina, gdyż to było pod waszą odpowiedzialnością. Wy, jako moi rodzice, mnie wychowywaliście. „Nie ma złych dzieci, są tylko niedojrzali rodzice”. Zadaj sobie pytanie: czy byłeś, takim dojrzałym rodzicem dla swojego jedynego syna? Wróć sobie do tych chwil i pomyśl, czy jesteście tak idealni, jak sami sobie myślicie. Pamiętaj, kasa to nie wszystko. Gdybym wiedział, że tak wszystko skrupulatnie notujesz, zapisujesz, a potem wykorzystasz to przeciwko mnie, to nigdy nie chciałbym od was kasy na nic, wolał bym nędze w dobrym domu niż dług u rodziców. W przyszłości będę miał swoją rodzinę, a to, jak wy będziecie się w niej zachowywać, zależy już tylko od Ciebie i Mamy. Nie będziecie iść na kompromis ze mną, nie będziecie chcieli się ze mną dogadać. Nie będziecie szanować tej drugiej rodziny. To oznacza, że jedyne co zobaczycie to wiadomości ode mnie, nie zobaczycie swojego syna ani wnuków. Jeśli jednak będziecie chcieli się zmieniać, nauczycie się szanować całkowicie moje decyzje, będziecie się udzielać w sposób zdrowy, rozmawiając ze mną, nie mówiąc mi, co mogę, a czego nie mogę robić. Poważnie traktujcie moje decyzje i ludzi, z którymi mam kontakt. Nie próbujcie manipulować mną, wprowadzając mnie w poczucie winy lub stan odrzucenia. Będziemy się starali naprawić to, co zostało zniszczone.  Będą przyjazdy, będą odwiedziny, i będzie rodzina, będą wspólne wyjścia. Będzie normalność, to co ja myślę, że jednak Tobie i Mamie zależy na tym. Tylko od Ciebie i Mamy zależy, jak to się skończy.  Nie pisz mi, że wam zależy, skoro widzę, że każdy mój krok jest przez was komentowany i widzę, że wam nie zależy na tym, abym ja był szczęśliwy, tylko musi być szczęście wasze i moje.  Nie piszcie mi, że oddaliście serce, skoro nie akceptujecie moich sercowych decyzji i przeinaczacie to jako obłudę oraz to, że inni mną manipulują - co jest potworne.  Nie mówicie mi, że coś akceptujecie, skoro po kilku miesiącach lub pierwszej awanturze oznajmiacie, że jednak jest inaczej, że nie mam poparcia w waszych akceptacjach.  Uczyliście mnie przez całe życie bycia pokornym wobec Ciebie, Mamy i innych ważnych ludzi. Że trzeba nie raz się poświęcić i dać wolną wolę drugiej osobie. Gdzie wasza pokora wobec mnie, wobec moich bliskich, znajomych, ludzi, którzy mnie otaczają? Nigdy nie zgodziliście się i nie zaakceptowaliście moich wyboru jeśli nie wpadał w wasze kredo, życia według waszego schematu Proszę was przeczytajcie to wszystko, pomyślmy razem jak rozwiązać ten problem razem z terapeutą rodzinnym, jeśli dalej nie zgadzacie się z tym, co napisałem. Niestety w odpowiedzi dostałem tylko informacje jak bardzo jestem niewdzięczny, że robie z moich rodziców zwyrodniałą rodzine-patologie- dostałem odpowiedź w kilku zdaniach na mój list, liczyłem na rozmowę szczerą - o odpowiedź na terapie nie ma możliwości, rodzice twierdzą, że niepotrzebna jest pomoc tutaj specjalistów. Czy ja jako syn mogę zrobić coś jeszcze, aby było lepiej?

Bezpłatne konsultacje dla dzieci i rodzin dotkniętych zaburzeniami więzi

Wychodząc naprzeciw potrzebom dzieci i rodzin dotkniętych chorobą sierocą, specjaliści oferują darmowe konsultacje. Rozumiemy, że kwestie finansowe mogą stanowić istotną barierę w podjęciu decyzji o rozpoczęciu terapii, dlatego chcemy ułatwić ten pierwszy, często najtrudniejszy krok.

Kiedy warto?

  • Gdy zauważasz u dziecka problemy z nawiązywaniem więzi emocjonalnych i trudności w relacjach społecznych;

  • Kiedy dziecko wykazuje zaburzenia w odżywianiu, snu lub niepokój;

  • Jeśli obserwujesz u dziecka opóźnienia rozwojowe lub problemy z regulacją emocji;

  • Gdy masz trudności z nawiązaniem bliskiej relacji z adoptowanym lub przybranym dzieckiem.

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy?

Sprawdź dostępnych specjalistów i umów się na bezpłatną pierwszą konsultację już dziś – zrób ten ważny krok w kierunku lepszego zdrowia i rozwoju dziecka.

Zobacz również

Bibliografia

Kornel Miszk
BadgeCheckIconZweryfikowano treść

Kornel Miszk

Powyższe informacje nie zastępują kontaktu z lekarzem

Zobacz, którzy specjaliści udostępniają bezpłatne konsultacje psychologiczne i łatwo umów pierwszą wizytę.